Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na początek napisz jakie masz zawieszenie.

Czy standart czy obniżone.

Nie jeździj szybciej, niż lata twój anioł stróż
Opublikowano

Poniżej Monroe, Meyle czy KYB bym już nie zszedł. Wiadomo, że najlepiej celować w Sachsa lub Bilsteina ale to już wyższe kwoty.

Chyba, że chcesz postępować w myśl zasady, że "chytry DWA razy traci" (kiepska jakość najtańszych amortyzatorów sprawi, że szybko Ci padną i znowu będziesz musiał płacić za robociznę, reklamację, wymianę, itp).

Generalnie te wszystkie SRLy i inne "wynalazki" to może i by coś przetrwały ale to jakbyś jeździł po niemieckich, równych jak stół drogach. Na naszych polskich dziurawkach niestety trwałość tych amortyzatorów jest dość nikła. Zresztą poczytaj trochę for na temat tanich amortyzatorów a się przekonasz, że raczej nie znajdziesz o nich dobrej opinii. Dobrą to te amortyzatory mają tylko cenę - jeśli patrzymy jedynie na samą kwotę. Jeśli już do ceny porównamy jakość to ta cena nie wypada już tak dobrze...

Pzdr.

Opublikowano

Ja do swojej wstawiłem Mornoe.

Miałem w niej obniżone zawieszenie (fabrycznie) i akurat nie było mnie stać dać 750zł/szt dlatego wybór padł na monroe za 500/szt

Sportowo i tak nią nie jeździłem a do normalnej jazdy były spoko.

Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa.
  • Moderatorzy
Opublikowano
to moze kompromisem byłby zakup dobrej używki? tylko przeważnie jej pochodzenie jest nie znane...

Jak nie śpisz na kasie to kup jakieś ale nowe.

Używane to zawsze stare jest,jak się wysypie to możesz już tylko to wyrzucić,a tak na nowe to zawsze gwarancja jest.Nawet na SRL dają gwarancję,nie wiem dokładnie ale chyba rok.

Zrobisz jak uważasz.Ja bym wziął nowe.

Robocizna tez nie taka przyjemna jest,bo potem ustawić wszystko trzeba co też podnosi koszt.

ec2Wze6.jpg
Opublikowano
to moze kompromisem byłby zakup dobrej używki? tylko przeważnie jej pochodzenie jest nie znane...

Jak nie śpisz na kasie to kup jakieś ale nowe.

Używane to zawsze stare jest,jak się wysypie to możesz już tylko to wyrzucić,a tak na nowe to zawsze gwarancja jest.Nawet na SRL dają gwarancję,nie wiem dokładnie ale chyba rok.

Zrobisz jak uważasz.Ja bym wziął nowe.

Robocizna tez nie taka przyjemna jest,bo potem ustawić wszystko trzeba co też podnosi koszt.

no wlasnie,robocizna,zbieznosc itd. czyli moze faktycznie nowe SLR-y na gwarancji niz uzywane.Cichy,jesli chodzi o kase to wiadomo ,ze nie spie ale akurat teraz musze zrobic w aucie kilka napraw,od dwoch dni rozrusznik mi szaleje,nie wiem ,moze to bendix,jak krece pierwszy raz to jest tylko taki swist,czuje ,ze to kolejny wydatek wiec troche kaski wydam.Kupie tanie SLR-y na rok,jak padna to wsadze juz takie jak maja byc :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.