Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam! Moje pytanie dotyczy możliwości zamontowania silnika 2.0D od modelu F10 do E60.Zerwał się łańcuch rozrządu w E60 z 2007r z silnikiem 2.0D i mam możliwość założenia nowszego od F10 z 2011r.Czy ten silnik pasuje gabarytami i czy nie będzie jakiegokolwiek problemu z uruchomieniem lub pracą tej jednostki w jednak starszym o 4lata modelu ? Prosze o poradę!!! :P
Opublikowano
Łańcuch zerwał się przy przebiegu 179000 , a auto było wcześniej serwisowane żadnych objawów normalna praca silnika. Jechałem normalnie na 6-tym biegu około 140km/h i nagle coś pstrykło ale tak głucho i silnik zgasł.Pojawiła się kontrolka silniczka i już auto nie do odpalenia.Dowiedziałem się że BMW zmieniło od 2008r.w tym modelu z silnikiem 177ps rozrząd na bezawaryjny który już nie powinien się zerwać choć nie jest to wykluczone :)
Opublikowano
Nie wiem co to sie dzieje z tymi łancuchami.Tragedia !!!

 

minuta z googlem...

 

wg tej stronki (powołują się na roczne raporty BMW): http://www.enotes.com/topic/BMW_5_Series_(E60)#Production

 

wyprodukowawszy prawie 1,4 mln sztuk E60/61. Teraz oblicz % ile zerwało się łańcuchów "nieoczekiwanie" wcześniej niż zakładano..

..chyba aż tak źle nie jest, co?

 

Do autora wątku: nie jestem specjalistą, ale.. najlepiej zadzwoń do serwisu BMW bo pewnie dopasowanie osprzętu do nowego silnika to jedno a zgranie elektroniki z nowym silnikiem to drugie.

 

Wg mojej laickiej wiedzy se neda bez ciężkiej "rzeźby". No ale nie takie cuda powstają w kraju nad Wisłą :)

z pozdrowieniami

bArT


Matematyka to nie ma technika, moja tematyka matematyki nie dotyka. / k44

Opublikowano
Dzięki za info odnośnie przekładki tego silnika bo rzeczywiście wymaga to trochę "rzeźby" i zdecydowałem się na silnik z 2009 r.z mniejszym przebiegiem i poprawionym rozrządem ! :) Pozdrawiam !
Opublikowano
Dzięki za info odnośnie przekładki tego silnika bo rzeczywiście wymaga to trochę "rzeźby" i zdecydowałem się na silnik z 2009 r.z mniejszym przebiegiem i poprawionym rozrządem ! :) Pozdrawiam !

 

Powodzenia i daj znać, jak po przeszczepie się autko sprawuje :)

z pozdrowieniami

bArT


Matematyka to nie ma technika, moja tematyka matematyki nie dotyka. / k44

Opublikowano
Założyłem silnik od 2009r. z przebiegiem ok.30000km.Auto poprostu odżyło jest bardzo zrywne świetnie pracuje silnik mruczy jak benzynka. Niby ten sam motor a jaka różnica w dynamice jazdy wydaje się jakby zwiększono moment obrotowy w silniku.To jest szok ! :D
Opublikowano
Czy uchyliłbyś rąbka tajemnicy ile plus minus kosztował Ciebie ten silnik? Gratuluję udanej przekładki :)
Opublikowano
Założyłem silnik od 2009r. z przebiegiem ok.30000km.Auto poprostu odżyło jest bardzo zrywne świetnie pracuje silnik mruczy jak benzynka. Niby ten sam motor a jaka różnica w dynamice jazdy wydaje się jakby zwiększono moment obrotowy w silniku.To jest szok ! :D

 

Może i tyle ma faktycznie ;) One wszystkie mają 30tkm, 2003 rok też mają po 70tkm, zadzwoń po ogłoszeniach i popytaj ile mają przebiegu :) pewnie babka dieslem jeździła po bułki dziadkowi na niedziele :D i ma sentyment do diesla bo ładnie tyka, słyszy czy motor nie zgasł.

Kiedyś szukałem silnika do e46 2.0CR z 2003 roku wszystkie miały przebieg 70-80tkm jak dzwoniłem po ludziach, pewnie jakieś pokazowe były, odpalane na stole warsztatowym :D robią po 8tkm rocznie wszyscy, bo innego wytłumaczenia nie ma. :mrgreen:

Opublikowano

Już tłumaczę dlaczego tak jest:

 

W Polsce diesla się kupuje bo mało pali, a w Niemczech żeby ładnie stał pod domem, a jak Niemiec bardzo mało jeździ to po 2 latach sprzedaje cały samochód za grosze i Polak handlarz ma dwuletniego, bezwypadkowego, serwisowanego, diesla do sprzedania i co z nim robi?

rozbiera na części bo przecież nie sprzeda całego za mało zarobi, a po fotele i tylny włącznik szyb jest tylu chętnych ze lepiej rozbebeszyć i sprzedawać przez 2 lata.

Opublikowano
Zmieniłem cały kompletny silnik z osprzętem nie przekładając nic ze starego a ten 2009r.niczym się nie różni od 2007r.ponieważ ma ten sam symbol N47 i wygląda identycznie. Ale tak jak mówię wydaje sie jakby coś lekko zmieniono w momencie obrotowym bo auto jedzie naprawdę energiczniej i ciszej pracuje! :) Koszt takiej przyjemności z nowym olejem i kompletem filtrów to 7000pln. :D
Opublikowano
no nie koniecznie,ale moga malo jezdzic,to fakt ;) i nie koniecznie kupuja diesla aby nim jezdzic codziennie do pracy :lol:

 

Akurat Tobie udało się kupić z takim przebiegiem, ale sam byłeś w Niemczech i widziałeś jak jest, ja byłem wiele razy i prawda jest taka:

 

W miarę mały przebieg mówię o ok 100-120tkm dla auta tej klasy auta ok 4 lata, to na Niemcy jest naprawdę mały - auto lekko rozbite, jeżdżące po stłuczce.

Auto z przebiegiem 50-60tkm, są też takie - auto ma koła lub koło w miejscu drzwi,lub z dachem na siedzeniach,całe do malowania itd. wg mnie nadające się na złom a nie do naprawy.

Auto całe nietknięte, bezwypadkowe z przebiegiem 300-350tkm i duużo większym.

 

Mówię o tym samym przedziale cenowym,auta z małym przebiegiem po lekkiej stłuczce nawet i Niemcy naprawiają, ja do pracy mam ok 3km a rocznie robię około 30tkm spokojnie, auto jest do jazdy a nie do stania w garażu.

Za auto dobre,pewne z małym przebiegiem, czyli lekka kolizja trzeba zapłacić więcej niż w PL, każdy handlarz kupuje albo zgnieciucha i naciąga by się trzymało kupy, lub auto z niewyobrażalnym przebiegiem całe, nie rozbite, robi korektę licznika i takie są auta w PL w 90% mowa o samochodzie od handlarza, byłem z handlarzami i widziałem co kupują...

A znam i takie przypadki BMW, że samochód kupiony w DE od jakiegoś turka, ma książkę serwisową, mały przebieg, dobra cena a okazuje się w PL, że książka jest bo jest, a przebieg... fakt był taki ale jak samochód miał 2 lata a nie 4-5, ostatnio diagnozowałem takie bmw znajomego, co się okazało? po update w niektórych modułach jest i przebieg i data... patrząc realnie na licznik... i dzisiejszą datę...nawet mu tego nie mówiłem dla dobra jego :D

Zdecydowana większość ludzi co robi korekty, nie robi tego wszędzie tzn. modułach itd. przy większym wgłębieniu się w moduły, historie update można to zobaczyć.

Panowie w dzisiejszych czasach można naprawdę wszystko, nie tylko polak potrafi, znam takie tematy o których tu nie będę pisał nawet co można... sam byłem w szoku ;)

 

Wracając do tematu jeśli silnik jest taki sam, zmieniłeś kompletny silnik bez modułu DDE to jest tzw. efekt placebo, wydając 7tyś dziwne być nie zadowolonym, silniki konstrukcyjnie niewiele się różnią, zmiany są nie tylko w silniku ale i w samym module DDE. Wymieniałeś DDE?

Opublikowano

Nie wiem dokładnie czym się różni, może być np DDE5 lub DDE6 lub DDE7 a może się i niczym nie różnić jako hardware, może być taki sam, lecz może mieć inny nr wsadu-softu.

To tak jak z chip tuningiem, ten sam sterownik jako sprzęt a samochód ma fabrycznie np 235KM po modyfikacji softu np 290KM. Np samochody flotowe z Belgii, Holandii mają często obniżoną fabrycznie moc, bo ponoć tam się płaci podatek od ilości KM, można zmienić wsad na też ori i przywrócić tyle ile fabrycznie powinien mieć.

Opublikowano
no nie koniecznie,ale moga malo jezdzic,to fakt ;) i nie koniecznie kupuja diesla aby nim jezdzic codziennie do pracy :lol:

 

Akurat Tobie udało się kupić z takim przebiegiem, ale sam byłeś w Niemczech i widziałeś jak jest, ja byłem wiele razy i prawda jest taka:

 

W miarę mały przebieg mówię o ok 100-120tkm dla auta tej klasy auta ok 4 lata, to na Niemcy jest naprawdę mały - auto lekko rozbite, jeżdżące po stłuczce.

Auto z przebiegiem 50-60tkm, są też takie - auto ma koła lub koło w miejscu drzwi,lub z dachem na siedzeniach,całe do malowania itd. wg mnie nadające się na złom a nie do naprawy.

Auto całe nietknięte, bezwypadkowe z przebiegiem 300-350tkm i duużo większym.

 

Mówię o tym samym przedziale cenowym,auta z małym przebiegiem po lekkiej stłuczce nawet i Niemcy naprawiają, ja do pracy mam ok 3km a rocznie robię około 30tkm spokojnie, auto jest do jazdy a nie do stania w garażu.

Za auto dobre,pewne z małym przebiegiem, czyli lekka kolizja trzeba zapłacić więcej niż w PL, każdy handlarz kupuje albo zgnieciucha i naciąga by się trzymało kupy, lub auto z niewyobrażalnym przebiegiem całe, nie rozbite, robi korektę licznika i takie są auta w PL w 90% mowa o samochodzie od handlarza, byłem z handlarzami i widziałem co kupują...

A znam i takie przypadki BMW, że samochód kupiony w DE od jakiegoś turka, ma książkę serwisową, mały przebieg, dobra cena a okazuje się w PL, że książka jest bo jest, a przebieg... fakt był taki ale jak samochód miał 2 lata a nie 4-5, ostatnio diagnozowałem takie bmw znajomego, co się okazało? po update w niektórych modułach jest i przebieg i data... patrząc realnie na licznik... i dzisiejszą datę...nawet mu tego nie mówiłem dla dobra jego :D

Zdecydowana większość ludzi co robi korekty, nie robi tego wszędzie tzn. modułach itd. przy większym wgłębieniu się w moduły, historie update można to zobaczyć.

Panowie w dzisiejszych czasach można naprawdę wszystko, nie tylko polak potrafi, znam takie tematy o których tu nie będę pisał nawet co można... sam byłem w szoku ;)

 

Wracając do tematu jeśli silnik jest taki sam, zmieniłeś kompletny silnik bez modułu DDE to jest tzw. efekt placebo, wydając 7tyś dziwne być nie zadowolonym, silniki konstrukcyjnie niewiele się różnią, zmiany są nie tylko w silniku ale i w samym module DDE. Wymieniałeś DDE?

 

Mieszkam w Niemczech od 6 lat. Żaden, powtarzam, żaden Niemiec nie jest idiotą i potrafi korzystać z internetu aby ocenić wartość swojego wychuchanego, serwisowanego auta. Za bezcen nie odda, no chyba, że dilerowi w rozliczeniu jak go bardzo przyciśnie na zmianę auta. Ci co oddają dilerom nie bawią się w ogłoszenia itp, itd.

 

Mam w pracy niemieckiego kolegę który non stop zaskakuje mnie "przedsiębiorczością" której nie powstydziłby się sprytny Polak.

 

Okazja to kupić zadbane auto za jego średnią cenę z mobile.de. W tych samochodach bez większego problemu można utonąć w kosztach bez kupna "trefnego" auta. To nie jest auto robione aby jeździło do końca świata. Silnik pewnie przejedzie z 300-400tys ale na pewno nie jego osprzęt, elektronika itp. Ono jest zaprojektowane aby doić z nas kasę po okresie gwarancji :)

 

Było na forum kilka razy pisane przez ludzi którzy siedzą w branży. Sprowadzone auto nie może być tańsze niż jego odpowiednik w Polsce. Jest to tyko możliwe w przypadku przekrętów lub aut powypadkowych.

 

Ludzka psychika. Dostaje auto z podejrzaną historią, słyszy bzdurną historyjkę o dziadku z wermachtu, księdzu itp. i najarany na błyszczący lakier spod znaczka BWM wmawia sobie, że to musi być prawda. Okazja życia. Tylko to i teraz. Jak nie jak tak.

 

Przy kupnie używanego silnika w ogóle bym nie słuchał ile ma przebiegu. To jest tylko i wyłącznie loteria, nic więcej. Jedyne co można zrobić to sprawdzić kompresję, dla spokojności sumienia:)

Opublikowano

:cool2: Ja mam znajomego co handluje autami, mówił mi o przypadkach, że kupujący nalegał by cofnąć mu przebieg w tej cenie, bo co sąsiad powie jak zobaczy, że ma przebieg 200tkm :D to jest właśnie natura polaka, bo co ktoś powie, czymś się trzeba dowartościować zawsze, kupcie samochód postawcie przed domem, polera co sobotę lakieru i przebieg będzie stał w miejscu, sąsiada będzie bić podwójnie i ładny błyszczący samochód i mały przebieg. Albo ktoś kupuje auto dla pokazu albo do jazdy, i kupuje się go dla SIEBIE nie dla sąsiada czy kolegi!

Ktoś - Niemiec co ma tej klasy samochód nowy, to nie jeździ nim po bułki, to nie polak że kupuje na pokaz, tylko napier...a nim gdzie mu pasuje, bo stać go na to też.

Popieram w 100% za dobry samochód dla siebie nie na handel trzeba więcej zapłacić niż w PL.

 

Kolego mieszkasz w Niemczech i powiedz widziałeś samochód 6-cio i więcej letni, tej klasy w przystępnej cenie z przebiegiem poniżej 100tkm?

Opublikowano
Kolego mieszkasz w Niemczech i powiedz widziałeś samochód 6-cio i więcej letni, tej klasy w przystępnej cenie z przebiegiem poniżej 100tkm?

 

15 tys rocznie to się robi jeżdżąc po bułki i odwożąc dzieci do szkoły. Niech każdy sam sobie odpowie czy jest to możliwe patrząc na przebieg jaki robi. Dlaczego Niemiec maiłby robić mniej? To nie jest fun car, typu 911, do jeżdżenia w słoneczne weekendy. To auto typowo biznesowe. Pewnie się zdarza 6-cio letnie auto tej klasy z takim przebiegiem, ale to jest rzadkość i takie auto na 100% będzie posiadać historię serwisową bez najmniejszych wątpliwości do potwierdzenia przez BMW. Jego cena też będzie odpowiednia. Zobaczcie na mobile.de różnice w cenie w zależności od przebiegu. To daje do myślenia.

 

Mało kto kupuje tutaj takie NOWE auto PRYWATNIE. W większości są to auta lizingowane. Wszystko zależy z jakim limitem kilometrów jest lizingowane. Po 3 latach wchodzi na "normalny" rynek, w większości z ok 60-100 k przebiegu.

Opublikowano

:cool2: W Niemczech - ogólnie za granicą, też mało kogo stać na taki nowy samochód, a jak go stać to nie pracuje w fabryce precelków, tylko ma własną firmę itd. i stać go sobie jechać co weekend do Włoch na narty, lub na lazurowe wybrzeże poleżeć na plaży. Więc skończta pisać głupoty, bo może z tych aut ma taki przebieg 1-2%. Mam w domu parę aut i nie jednego kierowce i wiem jak się robi kilometry jeżdżąc jednym samochodem po bułki i do apteki, innym jeżdżąc na wakacje i wszędzie gdzie przeciętny człowieczek może pojechać i takim co się jeździ tylko do pracy 3km.

Tej klasy autem się nie jeździ po bułki.

Opublikowano

Bicie piany i sprowadzanie wszystkiego do mianownika Polski i Polakow...

Nie wszystkie samochody sa sprowadzane z niemcowni i nie wszystkie tylko i wylacznie tam jezdza.Widzialem i widze samochody na co dzien,ktore majac po 5-8 lat posiadaja przebiegi rzedu 40-80 tkm.Owszem sa i takie co nie gasna,ale jak ktos tutaj wczesniej wspomnial te sa sprzedawane za bardzo male pieniadze bo i przebiegi maja z kosmosu.

To tylko w polsce jest tak dziwnie przyjete,ze liczy sie rocznik a nie przebieg samochodu.Ja osobiscie wole kupic model z 2004 r ktory ma nalatane 80-100tkm anizeli np 2007 ktory dobija do 200tkm.

Jezeli chodzi o to czy samochod stoi czy jezdzi,to nie zawsze odzwierciedla sie to na rocznie robione kilometry...Zliczajac wszystkie kilometry jakie robie w roku to jest ich okolo 40 tys,inna sprawa jest to iz nie musi to byc przelot jednego samochodu a kilku.

W garniturze nie jezdze na co dzien,wiec i glupio bym wygladal jezdzac do pracy E60 ;)

 

Co sie tyczy,czy kogos stac na taki samochod czy nie za granica...

Nawet jesli pracuje ktos w fabryce precelkow,to zapewniam cie ze stac go sobie kupic taki samochod nowy,wziety w leasing,bo rata za niego to bedzie 1/5 jego poborow wiec tragedii nie ma mysle ;)

Opublikowano
Nawet jesli pracuje ktos w fabryce precelkow,to zapewniam cie ze stac go sobie kupic taki samochod nowy,wziety w leasing,bo rata za niego to bedzie 1/5 jego poborow wiec tragedii nie ma mysle ;)

 

Nową tylko jeżeli chce coś udowodnić sąsiadowi. Tutaj takich również nie brakuje.

Rata lizingu to jedno, do tego dochodzi jednorazowa wpłata, pewnie coś ponad 10-ciu kafelków ;). Po 3 latkach zapłaci cenę dwuletniego golfa albo i lepiej, tak pi razy drzwi.

 

Tacy mniej zamożni normalnie kupują używki, jak już chcą taką E60 pojeździć.

 

Jeżeli chodzi o bicie piany to ja piję tylko do jednego - cen "okazji" w Polsce. Super wypasione fury z niskim przebiegiem, tańsze niż w kraju z którego pochodzą. Taaaa, a świstak siedzi i zawija w sreberka.

Opublikowano
W Polsce też teraz można, tym bardziej jak wiek emerytalny będzie 67 lat :D Jak się dożyje to się i spłaci :cool2:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.