bezwodne mycie auta

[mcdr]

oglądałem ostatnio galileo (taki program na TV4:)), w którym testowali środek do bezwodnego mycia auta - zainspirowany tym jak im to dobrze poszło postanowiłem poszukac czegoś na polskim rynku - znalazłem środek z linka - czy ktoś stosował, próbował? - co o tym sądzicie

 

http://www.nowet.com.pl/produkty.htm

http://allegro.pl/nowet-bezwodne-mycie-polerowanie-jednym-produktem-i2311773379.html

[BayerischeMotorenWerke]

Jeśli chcesz sobie porysować lakier to jest świetny wybór :) Lepiej daj sobie z tym spokój.

[mcdr]

No tak - takiej odpowiedzi sie spodziewałem. Ale jednak wolałbym opinie kogoś kto testował ten lub podobny środek bo nie należy z góry zakładać ze cos nie dziala bo tak i juz. Skoro ludzie tego używają i nawet są profesjonalne myjnie stosujace te środki wiec raczej nie rysuja lakiery ...

[BayerischeMotorenWerke]

Profesjonalne myjnie? A w czym się ten ich profesjonalizm objawia...? Moim zdaniem są tak samo profesjonalni jak Ci co myją przy wykorzystaniu pary wodnej. W momencie kiedy studia detailingowe zaczną korzystać z tego typu produktów to będzie można bez obaw kupować takie środki; takiego czasu się raczej nie doczekamy, bo przesuwanie drobinek kwarcu po lakierze zawsze kończy się tak samo - swirle lub głębsze rysy...

[mcdr]

to się wiele dowiedziałem ... a profesjonalny fryzjer to jakeigo szamponu uzywa i który jest profesjonalny a który nie - jak to stwierdzić ? :mad2:

[mar_1981]

Kolego bezwodne mycie to tylko jak nie lubisz swojego samochodu. Do takiego "bez wodnego" pielęgnowania auta służy np Smart One od Smartwaxa. O ile zaryzykowałbym go (i ryzykuje :P ) jak mam samochód delikatnie przykurzony. Pomyśl logicznie. Czy na ubłoconym samochodzie chcesz używać szmatkę (mikrofibrę) na delikatnie zwilżonym lakierze przez mgiełkę tego środka?

[KW_]

znalazłem środek z linka - czy ktoś stosował, próbował? - co o tym sądzicie

Używam nowet'a i jestem bardzo zadowolony. Stosowanie bezwodne zależy od ubrudzenia auta. Można i próbować umyć ubłocone, ale nie polecam. Po prostu pierwsza mikrofibra po paru przetarciach lakieru jest tak uwalona, że nie jest to zbyt przyjemne przecierać nią nastepne elementy, poza tym mam obawę, że jednak lakier się wówczas może zarysować. Takie auto więc lepiej wcześniej spłukać i przetrzeć samą mikrofibrą lub gąbką z auto-szamponem. Dać sobie temu wyschnąć i wówczas przecierać nowetem. Po nowecie nie musisz woskować auta.

 

Gdy masz samochód tylko zapruszony, to można stosować bez wody i obaw o uszkodzenie lakieru. Jedną mikrofibrą ścierasz proparat wraz z brudem, drugą polerujesz. Zaczynasz, oczywiście, od szyb, dachu, maski, klapy, później do połowy boki. Kończysz na dolnych częściach karoserii i ostatecznie na felgach. Nie polecem stosować w ostrym słońcu, gdyż momentalnie preparat wysycha po nałożeniu. Lepiej podjechać wówczas do cienia, dać blachom trochę czasu na schłodzenie i zabrać się do pracy. Polerować należy w miarę delikatnie.

 

Po dobrym nałożeniu noweta, następne dwa mycia możesz zrobić wyłącznie wodą i jedną mikrofibrą do przetarcia, bez użycia noweta, czy innej chemii.

[yarq89]

cudowny środek?? to weź płyn do mycia szyb i zrób tak samo jak z tym fantastycznym specyfikiem i powiedz mi czy jest jakaś różnica...?? a co do rysowania lakieru to macie 100% racji.

[doktor lubicz]

Ja do mycia swojego BMW używam płynu do mycia naczyń. Dobrze się pieni i ładnie zmywa każdy bród.

[Sołtys]

Ja do mycia swojego BMW używam płynu do mycia naczyń. Dobrze się pieni i ładnie zmywa każdy bród.

 

 

Ludwik, Pur czy Fairy?