zalany silnik E60 525d 197KM 2007r.

[zzyyzz]

Witam,

Jak w temacie silnik został zalany poprzez wjazd w wodę. Samochód odrazu zgasł. Woda nalała się przez filtr w nerce z przodu.

Na dzień dzisiejszy z serwisu mam informację że jest uszkodzony dół silnika, tj: Samochód odrazu zgasł, z rur dolotowych do intercoolera po podniesieniu na podnośnik w serwisie wylało się z 5l wody. Co mogło się uszkodzić, miał ktoś z was podobne doświadczenia?

 

Lista uszkodzeń z serwisu:

Kadłub z tłokami

Wał Korbowy z Łożyskami regulowanymi

Wałek rozrządu ssania

Wałek rozrządu wydechu

 

Co robić wg. Was? napawiać czy wymienić silnik? Jakie koszty naprawy?

 

pozdrawiam

Z.

[bratpit]

Jak masz AC w PZU to spokojnie możesz zgłosic szkodę i naprawiać z AC w innych firmach ubezpieczeniowych jest różnie z zaciągnięciem wody przez silnik, czesto jest to wykluczenie

[cdxa]

Jak dla mnie to wjazd do tak glebokiej wody samochodem osobowym to idealna podstawa do odmowy wypłaty odszkodowania.

A co do zniszczeń to woda w silniku, szczególnie dieslu to najgorsze co może być, totalna demolka. Jak widać z zestawienia czesci lepiej chyba pomyśleć o całym sprawnym silniku. Az dziwne ze nie dorzucili korbowodow

[boleknh]

Wymień silnik na używany z gwarancją a nie naprawiaj.Przynajmniej ja bym tak zrobił

[bratpit]

Jak dla mnie to wjazd do tak glebokiej wody samochodem osobowym to idealna podstawa do odmowy wypłaty odszkodowania.

 

Właśnie większość firm to wyklucza ale w PZU jest to w zakresie ubezpieczenia także nie moga odmowić

[cdxa]

Właśnie większość firm to wyklucza ale w PZU jest to w zakresie ubezpieczenia także nie moga odmowić

 

Czyli można świadomie próbować przejechać kompletnie zalaną ulicą z nadzieją że jak coś nie pojdzie to PZU wypłaci? Brzmi tak pięknie że aż nie mogę uwierzyć.

To jest użytkowanie niezgodne z przeznaczeniem, bo przecież to nie była to mała kałuża 70 centymetrowej głębokośći. Do takiej wody trzeba świadomie wjechać. Na odszkodowanie można liczyć kiedy jest to zdarzenie losowe, poza kontrolą kierującego pojazdem, np. ktoś uderzył w pojazd i ten wjechał do głębokiej wody. Inne TU wykluczają takie odszkodowanie niezależnie od okoliczność i tu cała rożnica.

[oko1]

Czyli jak PZU pokrywa takie sceny to nie ma co się martwić o nasze silniki,teraz proponuje wszystkim co wtopili kasę w auta które mają np. 400tys km i zostali oszukani przez sprzedającego który skręcił licznik do 150tys by wyjeżdżali do głębokiej wody i od razu lecieli do ubezpieczyciela by ten wypłacił nam na nowy silnik lub profesjonalna naprawę w ASO (remont)

Zbyt piękne by było prawdziwe :)

[bratpit]

http://www.gu.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=38895&Itemid=312 a jednak się da

[bratpit]

Czyli jak PZU pokrywa takie sceny to nie ma co się martwić o nasze silniki,teraz proponuje wszystkim co wtopili kasę w auta które mają np. 400tys km i zostali oszukani przez sprzedającego który skręcił licznik do 150tys by wyjeżdżali do głębokiej wody i od razu lecieli do ubezpieczyciela by ten wypłacił nam na nowy silnik lub profesjonalna naprawę w ASO (remont)

Zbyt piękne by było prawdziwe :)

 

 

Idąc Twoim tokiem rozumowania można również dupnąć przodem w drzewo lub wjechać do stawu , tylko to się nazywa wyłudzenie , ja piszę o sytuacji która mogła się zdarzyć czyli można podczas ulewy wjechać nieświadomie np pod wiadukt gdzie wydaje się że wody jest niewiele po czym pod nogami pojawia się woda. Większość modeli BMW ma nisko zamontowany tzw ssak powietrza , także nie jest wielkim wyczynem wciągnąć wodę do silnika. Zawsze jak się ma AC można spróbować w takiej sytuacji powalczyć o odszkodowanie jak nie od ubezpieczyciela własnego AC , to ktoś może być za to odpowiedzialny np wodociągi lub zarządca drogi.

[Natek]

przy tych uszkodzeniach wymiana silnika, poszukaj dobrej używki i będzie dobrze