Skocz do zawartości

e39 525d M57 kopci, bierze olej, turbo czy tłok?


Krzysiek BMW Jabłonna

Rekomendowane odpowiedzi

dobry olej valvoline czy motul ma w sobie tyle dodatków, że nie trzeba uszlachetniać. Robisz miasto czyli masz dużo zimnych startów to tym bardziej wskazane jest lać olej który na zimnym silniku nie jest budyniem a ma nadal płynną konsystencję (mowa o zimie)

Motodoktor ładnie wycisza silnik i zalepia kanaliki olejowe robi smołę w silniku i może powodować zatracie silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 93
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze

Pytam o to gówno (motodoktor), bo jak kupiłem laleczkę i pierwszy raz mi mechanik zmieniał olej, to stwierdził, że w oleju widzi taki dodatek i przyszło mi do głowy, że to dziadostwo mogło w dużej mierze zapchać odmę..

Mam gdzieś taki nowy elektro zaworek, jak będę miał wolna sobotę, to rozkręcę i popatrzę, a tak szczerze, to po kiego groma jest Egr,czy z otwierającym się będzie lepiej szła, czy co? U mnie to widocznie nie działa, a jak byłem nad morzem u kolegi, który robi chipy i ma hamownię, to wyszło, że mam 172KM, czyli niby lepiej niż orginał z działającym EGR...

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
o tym nagarze, to wiem bardzo dobrze, miałem kiedyś e46 diesel 136KM , bardzo mi kopciła na czarno, rozebrałem EGR i skrobałem sadzę nożem, później myłem benzynką, a po miesiącu wyglądał tak samo, znowu czarny. A w d...ie ma te EGr, jak chodzi bez niego i to całkiem dobrze, to nie będę przy nim grzebał, już mi w głowie szumi, 5-piwo, tak ze szczęścia, nawet żonie dałem dziś na firanki :D Co tu gadać, dzięki fotum i Wam koledzy zaoszczędziłem trochę grosza :mrgreen:

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Moja BMW 525d ma przejechane 308000 km i jeżdżę na CASTROL EDGE 0W30 i od wymiany do wymiamy nie bierze oleju wogule.

 

Teraz to i może moja nie będzie brała, zobaczymy.

Własnie gdzieś na inny forum wyczytałem, że silniki 2,5d czyli taki jak mój, to porażka, że są bardziej wadliwe niż 3,0d i bez sensu jest je kupować, bo tyle samo palą, mocy mniej, kurcze może to i racja, 20 koni więcej to jak między tds'em a CR 2,5, miałem tds'a, to wiem jaka to różnica, no i faktycznie spalanie takie same. Podobno silniki są identyczne, jedynie skok tłoka inny.

Słyszałem, że EDGE 0W30 jest wręcz dedykowany do CR BMW.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy EGR mniej pali, silnik ciszej (bardziej miękko) pracuje na wolnych, nie kopci jak dasz nagle gaz do oporu, turbo jest mniej obciazane (po odpuszczeniu gazu otwiera sie EGR i upuszcza cisnienie spalin), ale jest bardziej mułowata z dołu i silnik ma małego laga w reakcji na wcisniecie gazu. Coś za coś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Przy EGR mniej pali, silnik ciszej (bardziej miękko) pracuje na wolnych, nie kopci jak dasz nagle gaz do oporu, turbo jest mniej obciazane (po odpuszczeniu gazu otwiera sie EGR i upuszcza cisnienie spalin), ale jest bardziej mułowata z dołu i silnik ma małego laga w reakcji na wcisniecie gazu. Coś za coś.

 

No właśnie naczytałem się tutaj, że dla wielu CR'y nie ciągnął od dołu, a moja od samego początku, do samego końca rwie tak samo, teraz sobie pomyślałem, że może moja ma jakiegoś chipa, no bo standardowo miały 163 KM, po kilku latach koni ubywa, a u mnie jak mówiłem w zeszłe wakacje pokazało 172KM na hamowni, a na wciśnięcia gazu reaguje jak baba na siuraka, muśniesz po cipeczce, a ona piszczy :norty:

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje ;]

Mam nadzieję , że szczęśliwy, ja zawsze jestem jak coś naprawię sam.

Przy oleju zostań, jak już masz półsyntetyka to już taki lej , nie ma po co zmieniać. Ja 6 lat temu miałem 520i i kupiłem ją i sprzedający zapewniał mnie, że bierze trochę oleju - normalne dla tych silników.

Na pierwszej trasie okazało się , że przy prędkościach powyżej 160km/h bierze tego oleju więcej niż benzyny. Okazało się że uszczelniacze na zaworach wylotowych są padnięte i gdy Vanos zmieniał geometrię olej wylewał się z silnika , i wtedy myślałem że wlanie gęstego oleju mineralnego i dodatkowych dwóch butelek doktora pomoże aż do wymiany silnika. Okazało się, że i to było za rzadkie a silnik pracował idealnie na tym , olej nadal uciekał przez te zawory.

o dziwo przy małych prędkościach brał go mniej.

 

Wracając do 530d .

Miesiąc po kupnie , wyświetliła mi się kontrolka błędu ASB no to do salonu BMW w mikołowie, oni uświadomili mnie , że BMW nie naprawia ASB ( tylko wymienia na nowe ) i kazali mi jechać do ASB pałka w mikołowie i oni to robią.

Zajechałem do niego oddałem auto, na drugi dzień zadzwonił o 12 auto gotowe. Byłem o 13, odbieram i powiedział , że wymienił coś przy skrzyni, dolał olej i ogólnie przejrzał , na kompie nie było już komunikatu.

No to szczęśliwy płacę - ile . 500zł bez rachunku, 700 faktura. No to oczywiście 500 do łapy i do domu. Dwa tygodnie później znów mi się to pokazało na kompie i akurat byłem w trasie i zajechałem do innego serwisu ASB. Mechanik z tego serwisu, od razu powiedział mi co jest zepsute ( typowe dla tych skrzyń) i po oględzinach, uświadomił mnie że ASB pałka mnie wyhu******* ponieważ wszystkie śruby były czarne na skrzyni i nie miały najmniejszego zadraśnięcia typowego po odkręcaniu.

Zadzwoniłem do ASB Pałka i poprosiłem o fakture i powiedziałem że dopłacę 200zł , powiedział że nie bo tak się nie da. Jak mu powiedziałem co się dowiedziałem odłożył tel i już nie odebrał ode mnie.

Po przyjechaniu do właściciela ASB pałka w mikołowie , nie chciał ze mna rozmawiać i powiedział, że nigdy mojego auta nie widział, a ja mu kasy nie dawałem.

 

Od tamtego czasu auto naprawiam tylko sam i tylko z pomocami z forum. I jakoś od 4 lat wszystko robię sam, a auto sprawuje się jak powinno.

Oczywiście skrzynie zrobiłem w innym serwisie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak czytam koleją fuszerkę pałki to mnie telepie.

 

Pałka powinien dostać po mordzie i to z pełnym impetem.

Facet ma tupet w ten sposób kantować ludzi i aż mnie dziwi, że nikt nie wyciagnal konsekwencji.

Co on wyglada jak goryl, ze sie go boją, czy jak?

 

Ja miałem podobne przejścia z wieś(niakiem) na szczecińskiej w krakowie. Mialem w planach troszke obciążyć mu lekkie życie, ale pomyslalem, ze sie jezscze przyda.

I przydał sie, bo ma sporo przydatnego szrotu, ale serwisować już nigdy tam nie bede.

Edytowane przez ar_w
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Co do brania oleju, jakoś nie chce mi się wierzyć, że komuś bmw nie bierze, wszystkim moim znajomym bierze, sam miałem 7 różnych bmw i też każda brała, nie mówie o dolewaniu oleju codziennie, ale tak do litra między wymianami. Toyota zrobiła nowy silnik w Yarisach, dizelka, który bierze od nowości chyba 0,2l oleju na każde 1000km, a wszystko po to, żeby zmniejszyć zurzycie paliwa, to taka ciekawostka.

 

Co do mechaników, to pewnie znalazłoby się paru dobrych, kiedyś w mieście z którego pochodze był młody chłopak, pracował w dość dużym warsztacie, zapisy były do niego na miesiąc do przodu, no ale jak to w małych miejscowościach zarabiał 1500zł miesięcznie, dostał propozycje od szwagra wyjechać do Norwegii, do pracy tam w warsztacie, jak to usłyszał jego szef, to od razu zaproponował mu 5000zł, chłopak wyjechał i Norweg jak zobaczył jakiego polskiego skarba dorwał, to po pół roku chłopak zarabiał już 30 000zł, tam doceniają pracowników, a polski szef z polską mętalnością gdyby od razu dał chłopakowi piątkę, to on nie myślałby o wyjeździe za granicę, teraz warsztat ledwo działa..

 

Inny mechanik przy mnie wymienił filtr paliwa w fabii, zajęło mu to pół godziny z fajką, a gdy klient przyjechał po samochód, to poleciała bajka o wyjmowaniu zbiornika, czyszczeniu wtrysków i wogóle, dwa dni z garażu nie wychodził :duh: klint zapłacił tysiaka z uśmiechem na gębie i od tamtego momentu nie zostawiam samochodu w warsztatach, zawsze patrze na ręce i sam kupuje części, bo.... a opowiem inny przypadek, kolega kupił e36 jak była to nowość, pojechał do warsztatu na wymianę łożyska w tylnym kole, szef warsztatu mówi ok, ale łożysko jak zamówi, to będzie jutro, to ja do niego, że pojedziemy te 40km do hurtownii, po te łożysko, niech go nie wysyłąją. Pojechałem, odbieram łożysko i fakturę, faktura wystawiona na warsztat, nic nie płaciłem, ale podczas drogi patrze ile kosztuje, jest 500zł brutto, no ok, wróciłem do warsztatu, mechanicy wymienili, no to idziemy płacić, 200zł za robotę i tysiak za łożysko, bo tyle kosztuje, zwyzywaliśmy go od złodzieji i przekrętów, pokazałem mu xero faktury, zrobiło mu się głupio, że niby się pomylił, wszystcy moi znajomi wcześniej do niego jeździli, ale od tamtej pory....... zamknął warsztat i pracuje na orlenie, to małe miasto i nie watro ludzi w h...a robić.

 

Pewnie każdy z nas zna takie historie, może warto założyć nowy temat na forum, dla wielu z nas to pomoże, co wy na to koledzy?

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do brania oleju, jakoś nie chce mi się wierzyć, że komuś bmw nie bierze, wszystkim moim znajomym bierze, sam miałem 7 różnych bmw i też każda brała, nie mówie o dolewaniu oleju codziennie, ale tak do litra między wymianami. Toyota zrobiła nowy silnik w Yarisach, dizelka, który bierze od nowości chyba 0,2l oleju na każde 1000km, a wszystko po to, żeby zmniejszyć zurzycie paliwa, to taka ciekawostka.

 

 

Z tym braniem oleju przez silnik to jest tak że każdy trochę bierze a to że poziom się nie zmienia wynika z tego że zawsze też trochę paliwa po gładziach cylindrów do oleju zleci. Kwestia jest jeszcze proporcji ile oleju na ile paliwa :lol:

Ale co fakt to fakt, że w niektórych samochodach (np. Mercedes) w okresie dotarcia silnika może on wziąć nawet 1 litr oleju na 1000 km.

Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ja opowiem moją historię z olejem hehe.

Otóż nie jestem pierwszym z łapanki chłopcem i trochę na tym się znam. Powiem tak, jak ja się szkoliłem z mechaniki w Niemczech w Mercedesie zasada doboru oleju był dość prosta. Do przebiegu około 200tys km oleje syntetyczne 200-350 półsyntetyczne, powyżej mineralne. Mówimy o dość nowoczesnych silnikach. Zawsze tą zasadę stosowałem, również dla swoich klientów, aż do kupna BMW 530d 2002r. Auto od początku, tak jest w książce serwisowej, jeździło na mobil 1 0w40 czyli pełny syntetyk. Przebieg przy zakupie 208 tys. Oczywiscie zgodnie z moją zasadą zalałem mobilem 2000 10W40. Jakie było moje zdziwienie, że po zakupie zrobiłem 12tys km i nawet nie sprawdzałem jaki olej był zalany bo go wcale nie ubywało, a tu po wymianie na 8tys dolałem 1,5 litra. Natychmiast wymieniłem na castrol edge 5W30 ten od pompowtrysków VW (bo po prostu taki mam tanio:) i nie dolewam ani grama. Zaznaczam, że mam auto o wydłużonym okresie miedzy przeglądami i wymiana u mnie następuje pomiędzy 20 a 25 tys km. Dodam, że mój przebieg w tej chwili to 270tys km.

Reasumując gdyby nie fakt, że mi się to stało nie uwierzył bym w taką historię nigdy.

pozdrawiam.

e39 3.0D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

No i właśnie koledzy i szczególnie te pytanie kieruje do Waldka, pojechałem dziś do dość dobrego mechanika, polecanego przez wielu znajomych, chciałem się umówić na wymianę oleju, mówie że kupie castrol magnatek 10w40, a on do mnie żebym darował sobie i kupił mobil 1, że obecnie to najlepszy olej półsyntetyczny, no i teraz jestem w kropce, zawsze lałem castrola, mobila nigdy, dodam, że na blacie mam 270k km, ale myśle, że tą stówkę ma więcej... minerala nie zaleje, mineral to do polonezów i maluchów. Za komuny było lepiej, lałeś co było i się cieszyłeś, że w maluchu udało się wymienić olej co 20k :mrgreen:

Czym te cholerne oleje się różnią???

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując gdyby nie fakt, że mi się to stało nie uwierzył bym w taką historię nigdy.

 

Ja tam wierze, rowniez mialem nieprzyjemne przejscia z mobilem.

Kupilem Mobil S Syst 5W30 (coś takiego), bo rekomendowane do M57.

Po zalaniu silnik na zimno mial problemy z cisnieniem oleju do tego stopnia, że obroty początkowo nie mogly sie ustabilizować.

Co za g*wno sobie pomyslalem i zalałem z powrotem 0W30 Castrola EDGE i jak ręką odjął.

Do 260tyś jezdzil na Castrolu SLX 0W30

 

Jedyny plus Mobila, to silnik bardzo cichutko i miekko pracowal, na Castrolu niestety klepie twardo i dość wyraźnie, ale cyrki po starcie zimnego silnika byly nie do przyjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem castrol edge 0-30 i przebiegł był około 330k km , i tak przez dwa lata. Później pomyślałem,( po rozwalonym turbo ) , że szkoda kasy na tego edge, i teraz używam Castrol magnatec diesel 5-40. I jakoś ok, na długich trasach żadnych problemów, mam na nim przejechane od wymiany około 22 000 i wymianę zrobię w czerwcu więc pewnie będzie z 26 000 do tego czasu.

 

Na razie sobie chwalę i ponownie zaleję tym samym. ( auto często zapalało przy -20 , i nigdy nie miało problemu )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

Jeździłem na Shellu,później na Castrolu,następnie wróciłem na Shella-ale tylko dlatego, że była na niego promocja.

Teraz mam zalany Total Quartz i też jest ok.Wymieniam regularnie jak zapewne większośćć wie-co 12tk.

Szczerze powiem, że trochę km autem już zrobiłem i żadnej różnicy pomiędzy nimi nie widzę.No chyba,że mój silnik jest wyjątkowy (chyba jest :mrgreen: ) i nic mu nie przeszkadza.

Nie popadajmy w paranoję.Bo co niektórzy przesadzają.A oleje nie są tej klasy co kiedyś Selektor czy Specjal-Nawet Lotosa poleca Subaru (wszyscy wiemy co te auta są warte i jak jeżdżą).

Kolego białaalpina nie wydaje Ci się, że wymiana oleju po przebiegu 26 czy nawet 22 to przesada.

Nikt z nas nie sugeruje się wskazaniami diód tylko wymienia tak jak Bóg i rozum podpowiada.

ec2Wze6.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.