Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam szanownych forumowiczów, szukałem na forum ale nie znalazłem dlatego chciałbym Was poprosić o pomysły i opinie w związku z niedomaganiem mojego BMW 118D. Jakiś czas temu pojawił się problem z turbiną - brak mocy, szary dym za autem. Kupiłem turbinę i zleciłem wymianę w warsztacie. Po wymianie dymienie ustało ale pojawił się problem z brakiem mocy. Silnik nie wkręcał się w ogóle na obroty. Po jakimś czasie i kilku rundkach silnik odzyskał wigor powyżej 2000obr/min. Obecnie sytuacja wygląda następująco:

- odpalam zimny silnik - kręci do 1500 - 2000 obr i wyżej nie może, jak dłużej przytrzymam wciśnięty pedał gazu to silnik zaczyna stukać - dźwięk jak przy spalaniu stukowym albo przy dzwonieniu zaworów - wtedy pojawiają się spaliny w komorze silnika (nie sprawdzałem skąd bo samemu nie miałem możliwości).

- po dłuższej chwili i lekkim pulsowaniu gazem silnik zaczyna kręcić coraz wyżej aż przekracza magiczne 2000 obr/min i wtedy kręci bez problemu do czerwonego zakresu. Podczas jazdy po ruszeniu na zimnym silniku wrzucam jedynkę, dwójkę, trójkę i po redukcji na jedynkę przekraczam 2000obr, wtedy auto dostaje kopa i ciągnie jak wściekłe. Na rozgrzanym silniku problem nie występuje - sporadycznie zdarzy mu się zamulić poniżej 2000 ale w miarę szybko odzyskuje moc.

Kilka faktów:

-obecnie brak kodów błędu - na początku pojawił się jeden: różnica pomiędzy ciśnieniem zmierzonym i skalkulowanym - teraz nie występuje.

-po odpięciu EGR bez zmian - wywala tylko błędy dotyczące wykrytej zbyt małej ilości powrotnych spalin

-po odpięciu przepływomierza bez zmian.

 

Samochód jest wyposażony w DPF.

 

Macie może pomysł o co chodzi?

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Witam szanownych forumowiczów, szukałem na forum ale nie znalazłem dlatego chciałbym Was poprosić o pomysły i opinie w związku z niedomaganiem mojego BMW 118D. Jakiś czas temu pojawił się problem z turbiną - brak mocy, szary dym za autem. Kupiłem turbinę i zleciłem wymianę w warsztacie. Po wymianie dymienie ustało ale pojawił się problem z brakiem mocy. Silnik nie wkręcał się w ogóle na obroty. Po jakimś czasie i kilku rundkach silnik odzyskał wigor powyżej 2000obr/min. Obecnie sytuacja wygląda następująco:

- odpalam zimny silnik - kręci do 1500 - 2000 obr i wyżej nie może, jak dłużej przytrzymam wciśnięty pedał gazu to silnik zaczyna stukać - dźwięk jak przy spalaniu stukowym albo przy dzwonieniu zaworów - wtedy pojawiają się spaliny w komorze silnika (nie sprawdzałem skąd bo samemu nie miałem możliwości).

- po dłuższej chwili i lekkim pulsowaniu gazem silnik zaczyna kręcić coraz wyżej aż przekracza magiczne 2000 obr/min i wtedy kręci bez problemu do czerwonego zakresu. Podczas jazdy po ruszeniu na zimnym silniku wrzucam jedynkę, dwójkę, trójkę i po redukcji na jedynkę przekraczam 2000obr, wtedy auto dostaje kopa i ciągnie jak wściekłe. Na rozgrzanym silniku problem nie występuje - sporadycznie zdarzy mu się zamulić poniżej 2000 ale w miarę szybko odzyskuje moc.

Kilka faktów:

-obecnie brak kodów błędu - na początku pojawił się jeden: różnica pomiędzy ciśnieniem zmierzonym i skalkulowanym - teraz nie występuje.

-po odpięciu EGR bez zmian - wywala tylko błędy dotyczące wykrytej zbyt małej ilości powrotnych spalin

-po odpięciu przepływomierza bez zmian.

 

 

Samochód jest wyposażony w DPF.

 

Macie może pomysł o co chodzi?

 

Kolego, walcze z tym samym problemem w E61 530d. Wszystko wskazuje na to że jest zapchany filtr paliwa lub czujnik ciśnienia na listwie wtryskowej. Dziś walczyłem cały dzień z tym. Jeżdziłem z kompem i wyszło że ciśnienie za małe. Jak się dusi i dymi to ciśnienie wynosi 300, a jak wejdzie na obroty to jest powyżej 1000 czyli takie jak powinno być. Coś go dusi.Dymi dlatego że dostaję dużą dawkę powietrza a za mało paliwa. U mnie to samo. Jutro po 13stej zmienię filtr i zobaczymy. Trochę dziwne bo ja jak odepnę przepływkę to jest poprawa.

Opublikowano
Auto ma przejechane jekieś 160tyś km. Też zastanawoałem się nad DPF-em ale zastanawia mnie dlaczego po przejściu 2 tysięcy ciągnie jak należy. Wydaje mi się, że jakby był zapchany to by się nie wkręcał na wyższe obroty. Mam problem z zainstalowaniem INPY tak to być może podałbym więcej szczegółów. Muszę poszukać kogoś kto mi zdiagnozuje temat.
  • Moderatorzy
Opublikowano
Czytając o magicznych 2000 obrotów nasuwa mi się turbina. Może sterowanie turbiny nie działa tak jak należy? Turbinę wymieniłeś, ale może problem jest z podciśnieniem (nieszczelność wężyka? - taki błahy problem, ale może to to). Jak bredzę to niech ktoś napisze, bo o mechanice samochodowej marne mam pojęcie ;) Ale z tym problemem się kiedyś zetknąłem.
Opublikowano
Turbinę raczej ma elektroniczną, może to DPF, jedź do kogoś kto jest obeznany i będzie w stanie odczytać parametry Live Data.
Opublikowano
U mnie w 530d dziś okazało się że klapki w kolektorze są zamknięte i dlatego się dławi i dymi do 2 tyś obrotów. Prawdopodobnie jest uszkodzony zawór lub jakis wężyk. Może jutro będę dalej szukał , póki co wymienię zawór na nowy.
Opublikowano
Turbinę mam elektroniczną także to nie podciśnienie. Wydaje mi się, że to faktycznie może być DPF. Jest jeszcze jedna rzecz, która mi się przypomniała: po jeździe i zatrzymaniu samochodu spod samochodu czuć zapach jakby topionego plastiku. Być może sterownik próbóje wypalić DPF-a. Napisałem posta odnośnie pomocy przy zdiagnozowaniu problemu (okolice Otwocka/Warszawy) - może ktoś się zgłosi i pomoże. Nie chce oddawać narazie do mechanika bo boje się, że mi wymienią pół auta zanim dojdą o co chodzi.
Opublikowano
U mnie w 530d dziś okazało się że klapki w kolektorze są zamknięte i dlatego się dławi i dymi do 2 tyś obrotów. Prawdopodobnie jest uszkodzony zawór lub jakis wężyk. Może jutro będę dalej szukał , póki co wymienię zawór na nowy.

Dzięki za informację, jak już się dowiesz o co chodziło to daj znać.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
Witam, problem został usunięty. Przyczyną by ła zbyt późno wstająca turbina. Odkręciłem nakrętkę na popychaczu silnika krokowego, wykręciłem kieliszek popychacza o 1,5 obrotu (patrząc z góry wykręciłem przeciwnie do ruchu wskazówek zegara), dokręciłem nakrętkę żeby skontrować kieliszek, odpaliłem silnik i wruuuuuuum - kręci aż miło. Najwyraźniej używana turbina, którą kupiłem zestrojona była do innego samochodu i w moim wymagała przestawienia. Problem błachy jak nie wiem co a ja już zabierałem się do wycinania DPFa. Bałem się oddać do mechanika bo by mi pół auta mógł wymienić - w zależności od mechanika oczywiście.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Witam, problem został usunięty. Przyczyną by ła zbyt późno wstająca turbina. Odkręciłem nakrętkę na popychaczu silnika krokowego, wykręciłem kieliszek popychacza o 1,5 obrotu (patrząc z góry wykręciłem przeciwnie do ruchu wskazówek zegara), dokręciłem nakrętkę żeby skontrować kieliszek, odpaliłem silnik i wruuuuuuum - kręci aż miło. Najwyraźniej używana turbina, którą kupiłem zestrojona była do innego samochodu i w moim wymagała przestawienia. Problem błachy jak nie wiem co a ja już zabierałem się do wycinania DPFa. Bałem się oddać do mechanika bo by mi pół auta mógł wymienić - w zależności od mechanika oczywiście.

 

Super, że Ci się udało ogarnąć problem! :cool2:

Wstawił byś jaką fotkę z opisem dla potomnych... :wink:

Jak na to wpadłeś? Dlaczego akurat 1.5 obrotu?

 

W ciągu pół roku, też mi się "zająknął" chyba ze 3 razy, tyle że magiczną granicą było 1000 obr/min.

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

  • 1 rok później...
Opublikowano

Witam.

Podepnę się do tego tematu, ponieważ mam dokładnie taki sam problem. Ale zacznę od początku, otóż kilka dni temu szlag trafił turbinę w mojej jedynce. Jadąc stałą prędkością okołu 80 km/h odczułem gwałtowny i radykalny spadek mocy i coś zaczęło świstać pod maską. Pojechałem do sprawdzonego warsztatu i pan mechanik po podłączeniu kompa i obsłuchaniu auta potwierdził moje obawy - turbo. Doradzono mi, żeby nie kupować nowej turbiny, tylko wymienić tzw. cartridge (?). Zgodziłem się bez wahania, ponieważ koszta kształtowały się na dużo niższym poziomie. Okej, teraz do sedna sprawy... robota zrobiona, auto odebrane, wszytko śmiga jak należy, przejechałem może z 10 km... Na drugi dzień odpalam auto, przejeżdżam może z 300 metrów i znów tracę moc, a autem zaczyna niemiłosiernie rzucać kiedy dochodzi do 1600-1700 obrotów. Nie wspomnę nawet o tym, że czasem ciężko jest do ów obrotów doprowadzić. Nie wiem czy powonieniem był to robić, ale próbowałem 'jedyneczkę' trochę rozkręcić i w momencie pokonania poziomu 1900-2000 obrotów, turbina zaskakuje i auto leci aż miło. Sytuacja z brakiem mocy jest jednak dosyć powtarzalna i nie jest to komfortowe. Dodam jeszcze z przy puszczeniu pedału gazu (na jałowym czy na biegu) słychać przedziwny dźwięk jakby uchodzącego powietrza bądź ciśnienia.

Czy może to być wina wadliwego zmontowania turbiny? A może sterownik został uszkodzony przez popsutą turbina? Dlaczego auto chodziło jak należy przez pierwszych 10 km? I może najważniejsze pytanie, jaki powinien być ton rozmowy z panami mechanikami?

Pozdrawiam serdecznie.

 

PS Auto kupiłem 2 miesiące temu i ma przejechane 140 000 km .

Opublikowano

Tak na szybko dodam jeszcze co zauważyłem rano jadąc do pracy. Po pierwsze gdy silnik jeszcze sie nie rozgrzeje jest najgorzej. Praktycznie nie da go rozpędzić na dwójce do wiecej niz 1500rpm. Z kolei jak już przeboleje ten moment krytyczny i autko lekko sie nagrzeje nie jest już tak źle. Tzn dalej sa te soki i czuć jak turbina chce i próbuje sie załączyć, aż w końcu się włącza, ale nie jest to az takie bolesne.

Pozatym wydaje mi się ze w kabinie, jak i wokół auta bardzo śmierdzi spalinami. O dziwo czuć to bardziej z przodu auta, aniżeli z rejonu rury wydechowej.

Opublikowano

jak czytam ze auto z 2005 roku w dieslu ma 140kkm przebiegu to az mi slabo....

a teraz co do twojej sprawy.... sprawdz sobie czy łącznik elastyczny ze stali nierdzewnej (kolektor- chlodnica spalin EGR) jest szczelny!! jak grzebali przy turbinie mogli naruszyc a to delikatny element.

Opublikowano
jak czytam ze auto z 2005 roku w dieslu ma 140kkm przebiegu to az mi slabo....

a teraz co do twojej sprawy.... sprawdz sobie czy łącznik elastyczny ze stali nierdzewnej (kolektor- chlodnica spalin EGR) jest szczelny!! jak grzebali przy turbinie mogli naruszyc a to delikatny element.

 

Nie przesadzaj, też mam z 2005 roku i właśnie na liczniku 150k km. Kupiłem go jak miał 5 lat z przebiegiem 100k km (średnia na rok 20k km), sam zrobiłem przez 3,5 roku 50k km, średnio rocznie robię 12-15k. Przebieg jest realny moim zdaniem, zresztą był weryfikowany jak i stan samochodu to potwierdza. Może trudno w to uwierzyć, ale zdarzają się takie sztuki.

Sprzedam:

1. Ekran, IDrive, radio, gniazdo aux do F30

2. Sprzedam tłumik do F30 328i z wersji sportline

Opublikowano
wybacz ale wg mnie przebiegi poniżej 30kkm na rok wg mnie kwalifikują się pod benzynę. problem zdiagnozowany ??
Opublikowano
Dopiero dzis po pracy zajrze pod maske i zobacze co sie dzieje. Jeszcze jedną dosyć dziwną rzecz otóż spalanie poszlo radykalnie w górę. Komputer pokazuje około 12 litrów na sto. Chociaż może to przez to, że cały czas trzymalem go na wyższych obrotach.
Opublikowano

No i jestem coraz bardziej skołowany. Rozmawiałem z mechanikiem, który wymienił cartridge w turbinie i tak naprawdę nic się nie dowiedziałem. Gość podłączył kompa po ra kolejny i mówi, że ma tam jakiś znaczących błędów. Generalnie powiedział, że albo to elektroniczne sterowanie turbiną, albo coś nie tak z geometrią turbiny. Z tego co co mi wytłumaczył to to sterowanie to coś w rodzaju potencjometru włączającego się w określonych zakresach i być może pewien zakres uległ zniszczeniu. Ponoć można to zdiagnozować i zregenerować, co wcale nie jest tanie. Chłopaki, czy to ma sens? Poza tym wczoraj przejechałem autem około 30 km i zauważyłem, że pod koniec podróży czyli przy bardzo rozgrzanym układzie, problem zanika i chwilami jest nawet niezauważalny. Ja już tego nie rozumiem, jaki wpływ ma temperatura silnika na działanie elementu elektrycznego (potencjometru)?

A może w ogóle diagnoza początkowa była błędna i z turbina jako tako nie było tak źle, a to ten 'actuator' był przyczyną problemów? A może powinienem domagać się zwrotu pieniędzy za nowy cartridge i wymienić całą turbinę z nowym sterowaniem, skoro koszta idą cały czas w górę?

Będę bardzo wdzięczny za wszystkie, nawet cząstkowe porady.

Pozdrawiam. P

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Pojechałbym spowrotem do mechanika. W końcu kto ma wiedzieć? Niech coś działa. :duh:

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

Opublikowano
Kolego zdiagnozuj auto u kogoś innego. Bo coś mi się wydaje że poszedłeś w nie ten kierunek i dlatego masz tyle problemów. Oczywiście mogłeś mieć problem złożony i wyeliminowałeś tylko część.
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam ponownie. Czas na mały update.

Kilka dni temu ponownie odebrałem samochód od mechanika i problem został częściowo rozwiązany. Początkowo byłem bardzo zadowolony i... uspokojony, ale niestety nie do końca. Co najważniejsze problem z niedoborem mocy został rozwiązany bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów z mojej strony. Uff... Pan mechanik powiedział, że musiał jeszcze raz wszystko rozebrać i podregulować 'sterowanie' (ang:actuator) od turba. Z tego co mówił to jest tam jakaś regulacja i wystarczyło 'podkręcić'. Teraz wydaje mi się, że auto ciągnie tak jak należy, ale pozostał jeszcze jeden problem, o którym pisałem wcześniej. Mianowicie po puszczeniu gazu an luzie, bądź też przy zmianie biegu z jedynki na dwójkę i z dwójki na trójkę (możliwe, że przy wyższych też) słychać tak jakby 'szuranie', skokowe, niejednostajne. Jest to dźwięk, który trudno opisać, więc jutro zrobię nagranie i zamieszczę na jakimś serwisie, a w między czasie znalazłem dokładnie taki sam dźwięk na YT (

). Słyszał ktoś coś takiego? Nie wiem czy ma to coś wspólnego, ale wciąż mam wrażenie, że w kabinie czuć zapach spalin (i smak, jak mówi moja druga połówka). Trochę mnie to niepokoi.

Dzwoniłem dziś znowu do gościa, który robił turbinę i mówi, że z turbem jest wszystko okej, a on może tylko doradzić, żeby zmienić ten moduł sterowania turbiną, który notabene jest bardzo ciężko gdziekolwiek dostać.

Czy to ma dla Was sens?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.