[E87] Panel mikrofiltra kabinowego odstaje.

[Wioletta]

Czy Wy też tak macie ...?

Panel, w którym mieści się mikrofiltr, przykręcany jest częściowo do listwy na podszybiu, tak?

I wszystko by było dobrze, gdyby nie fakt, że po zamontowaniu, odkleja mi się listwa przyklejona na szybę.

Może i by się nie odklejało, ale panel sprężynuje. Tzn. jest szczelina, a właściwie spora luka między plastikową obudową nad silnikiem (do której ją się też przykręca), a panelem.

(na 2 śruby).

Właściwie nie przeszkadza to w niczym, ale u mnie ostatnio woda się pojawiła na wycieraczce (na razie tylko u pasażera). :cry:

[Yuiren]

Po pierwsze, przykręcony jest na 4 śruby, coś musiałaś pominąć. Po drugie ta obudowa bardzo ściśle pasuje, jeśli Ci gdzieś odstaje to znaczy że nie "wskoczyła" na swoje miejsce a Ty po prostu dopchnęłaś (lub jakiś "mechanik") ją śrubkami.

Proponuję, odkręcić górną pokrywę. Położyć ją na słońcu na 2-3 godziny żeby wróciła do swojego kształtu (bo na pewno już "złapała" ten pogięty kształt w którym teraz jest) a następnie dobrze dopasować i dopiero dokręcić (powtarzam CZTEREMA śrubami).

A wiem bo też kiedyś nie dokręciłem jednej śruby i też lała mi się woda w deszczu (po stronie pasażera, tak jak Tobie). I prawdopodobnie tak jak ja będziesz musiała wymienić wentylator dmuchawy bo jak go woda zalała to tylko kwestia czasu aż go szlag trafi (mój najpierw zaczął wyć, prysnąłem go wd40, ale po kilku dniach to samo, potem zupełnie padł.)

[Wioletta]

Po pierwsze, przykręcony jest na 4 śruby, coś musiałaś pominąć. Po drugie ta obudowa bardzo ściśle pasuje, jeśli Ci gdzieś odstaje to znaczy że nie "wskoczyła" na swoje miejsce a Ty po prostu dopchnęłaś (lub jakiś "mechanik") ją śrubkami.

Proponuję, odkręcić górną pokrywę. Położyć ją na słońcu na 2-3 godziny żeby wróciła do swojego kształtu (bo na pewno już "złapała" ten pogięty kształt w którym teraz jest) a następnie dobrze dopasować i dopiero dokręcić (powtarzam CZTEREMA śrubami).

A wiem bo też kiedyś nie dokręciłem jednej śruby i też lała mi się woda w deszczu (po stronie pasażera, tak jak Tobie). I prawdopodobnie tak jak ja będziesz musiała wymienić wentylator dmuchawy bo jak go woda zalała to tylko kwestia czasu aż go szlag trafi (mój najpierw zaczął wyć, prysnąłem go wd40, ale po kilku dniach to samo, potem zupełnie padł.)

 

Dzięki!

Popatrzę raz jeszcze.

Co do śrub... 4 sztuki? U mnie jest 6.

Chyba wrzucę fotki... :mrgreen:

[BruceLee]

Dzięki!

Popatrzę raz jeszcze.

Co do śrub... 4 sztuki? U mnie jest 6.

Chyba wrzucę fotki... :mrgreen:

 

Byłyby mile widziane :) może właśnie dlatego mi popiskuje wentylator od nawiewu bo mam coś niedokręcone i leje się na niego woda :x A tak na marginesie to czym go nasmarować by przestał, WD-40 starczy?

 

P.S. Pisząc "panel" masz na myśli tą pokrywę w którą wkłada się ten długi filtr kabinowy?

[Yuiren]

WD-40 starczy, ale jak napisałem wcześniej, nie na długo. Po pewnym czasie znów zacznie wyć. Może jakbyś wyjął go i całego nasmarował to by pomogło. Mój tak sobie wył z przerwami aż umarł.

[BruceLee]

WD-40 starczy, ale jak napisałem wcześniej, nie na długo. Po pewnym czasie znów zacznie wyć. Może jakbyś wyjął go i całego nasmarował to by pomogło. Mój tak sobie wył z przerwami aż umarł.

 

A możesz mi kolego powiedzieć czy ten wiatraczek jest na tulejach czy na łożyskach no i czy trudno go wyjąć a przed wszystkim jak :)

[Wioletta]

Dzięki!

Popatrzę raz jeszcze.

Co do śrub... 4 sztuki? U mnie jest 6.

Chyba wrzucę fotki... :mrgreen:

 

Byłyby mile widziane :) może właśnie dlatego mi popiskuje wentylator od nawiewu bo mam coś niedokręcone i leje się na niego woda :x A tak na marginesie to czym go nasmarować by przestał, WD-40 starczy?

 

P.S. Pisząc "panel" masz na myśli tą pokrywę w którą wkłada się ten długi filtr kabinowy?

 

 

Tak kolego BruceLee, chodzi o panel, w którym siedzi mikrofiltr (długi).

Doszedłem do wniosku, że zdjęć nie będę wklejał, bo portale gromadzące zdjęcia mają ograniczoną ich ilość za free. Chcąc wprowadzać nowe fotki, trzeba niektórych się pozbyć w miejsce nowych. Efekt jest póżniej taki, że opis jest, a fotki nie ma.

Poza tym, opisany problem jest wystarczająco jasny.

 

Co do silnika nawiewu (wiatraka)... pech chciał, że dopóki nie czytałem o opisanym powyżej hałasie, nawiew działał bezszelestnie. :8)

Idąc za radą jednego z kolegów z tutejszego forum "poczęstowałem" silniczek kilkoma kroplami oleju z bagnetu (miarki oleju).

 

O "zbawiennym" działaniu przepracowanego oleju silnikowego (zwłaszcza diesla), wiadomo mi od dawien dawna, tylko że akurat w tym przypadku nie daje gwarancji na pozbycie się upierdliwego hałasu.

Już wcześniej chciałem o tym napisać, ale 2 dni po naoliwieniu (naolejeniu), jeszcze "ćwierkanie" z nawiewu dało o sobie znać. Póżniej znów nastała cisza pod tym względem. Jak długo? Okaże się.

[BruceLee]

Tak kolego BruceLee, chodzi o panel, w którym siedzi mikrofiltr (długi).

Doszedłem do wniosku, że zdjęć nie będę wklejał, bo portale gromadzące zdjęcia mają ograniczoną ich ilość za free. Chcąc wprowadzać nowe fotki, trzeba niektórych się pozbyć w miejsce nowych. Efekt jest póżniej taki, że opis jest, a fotki nie ma.

Poza tym, opisany problem jest wystarczająco jasny.

 

Co do silnika nawiewu (wiatraka)... pech chciał, że dopóki nie czytałem o opisanym powyżej hałasie, nawiew działał bezszelestnie. :8)

Idąc za radą jednego z kolegów z tutejszego forum "poczęstowałem" silniczek kilkoma kroplami oleju z bagnetu (miarki oleju).

 

O "zbawiennym" działaniu przepracowanego oleju silnikowego (zwłaszcza diesla), wiadomo mi od dawien dawna, tylko że akurat w tym przypadku nie daje gwarancji na pozbycie się upierdliwego hałasu.

Już wcześniej chciałem o tym napisać, ale 2 dni po naoliwieniu (naolejeniu), jeszcze "ćwierkanie" z nawiewu dało o sobie znać. Póżniej znów nastała cisza pod tym względem. Jak długo? Okaże się.

 

Do tego zabiegu "naoliwienia" demontowałeś wiatraczek czy robiłeś to od strony komory silnika po zdemontowaniu filtra kabinowego?

[Wioletta]

Do tego zabiegu "naoliwienia" demontowałeś wiatraczek czy robiłeś to od strony komory silnika po zdemontowaniu filtra kabinowego?

 

Od strony komory silnika. Po zdjęciu obudowy mikrofiltra wystarczająco dobrze widać silniczek (wiatrak).

 

Już ktoś pisał, że chcąc zdemontować ten wiatrak, to wydostać go można też z "tej" strony, tyle że trzeba co nieco więcej zdemontować. :wink:

[multilab]

Do tego zabiegu "naoliwienia" demontowałeś wiatraczek czy robiłeś to od strony komory silnika po zdemontowaniu filtra kabinowego?

 

Od strony komory silnika. Po zdjęciu obudowy mikrofiltra wystarczająco dobrze widać silniczek (wiatrak).

 

Już ktoś pisał, że chcąc zdemontować ten wiatrak, to wydostać go można też z "tej" strony, tyle że trzeba co nieco więcej zdemontować. :wink:

 

Wentylator demontuje się wyłącznie od środka samochodu. Trzeba zdjąć dolna obudowę deski od strony kierowcy, wypiąć kabel od zasilania silnika i przekręcić całość o kilka stopni i wentylator mamy w ręku. Jeszcze jedno - jest on zabezpieczony zatrzaskiem (wystający "język") i ostrożnie przy wyciąganiu by go nie ułamać. Może także zdarzyć się zabezpieczenie w postaci wkręta. Gdyby mimo wszystko ten język się ułamał trzeba wykorzystać do zabezpieczenia wkręt.

[BruceLee]

Trzeba zdjąć dolna obudowę deski od strony kierowcy, wypiąć kabel od zasilania silnika i przekręcić całość o kilka stopni i wentylator mamy w ręku.

 

Na pewno kolego ten wentylator się wyjmuję od strony kierowcy... a nie czasem od strony pasażera? Z tego co patrzyłem to wentylator jest za schowkiem. Na razie go nasmarowałem i jest lepiej ale niewykluczone, że będę go musiał w końcu wyjąć na stół :(

[Wioletta]

Trzeba zdjąć dolna obudowę deski od strony kierowcy, wypiąć kabel od zasilania silnika i przekręcić całość o kilka stopni i wentylator mamy w ręku.

 

Na pewno kolego ten wentylator się wyjmuję od strony kierowcy... a nie czasem od strony pasażera? Z tego co patrzyłem to wentylator jest za schowkiem. Na razie go nasmarowałem i jest lepiej ale niewykluczone, że będę go musiał w końcu wyjąć na stół :(

-

 

Tak, to prawda. :wink:

Miałem okazję przyjrzeć się silnikowi nawiewu (już któryś raz z kolei). :mrgreen: I muszę przyznać kolegom rację. Nie da się wyciągnąć od góry. :nienie:

 

Już któryś raz odkręcam panel z mikrofiltrem. Postanowiłem wreszcie zrobić z tym porządek. I niby zrobiłem, ale po kolei.

Plastikowy pas, który mi notorycznie odstawał od szyby, wreszcie przykleiłem czarnym silikonem, bo już szewskiej pasji dostawałem.

Silikon po zastygnięciu ma konsystencję gumy, którą w razie konieczności można oderwać. Coś jednak poszło nie tak, bo dziś zauważyłem,

że w jednym miejscu nieznacznie odstaje. :mad2:

No, ale ja już tak mam, że mało kiedy za pierwszym razem mi coś wychodzi. :mrgreen:

[BruceLee]

Ma może ktoś jakiś patent na pozrywane gwinty w plastiku, moja pokrywa od filtra kabinowego jest kiepsko przykręcona ponieważ jakiś geniusz zjadł za dużo bułek na śniadanie i poprzekręcał gwinty :( jakby tego było mało to jedno mocowanie złamał ale udało mi skleić go...

 

P.S. Naoliwiłem wiatrak nawiewu tym sposobem co kolega wspominał i chyba pomogło :mrgreen:

[Wioletta]

Ma może ktoś jakiś patent na pozrywane gwinty w plastiku, moja pokrywa od filtra kabinowego jest kiepsko przykręcona ponieważ jakiś geniusz zjadł za dużo bułek na śniadanie i poprzekręcał gwinty :( jakby tego było mało to jedno mocowanie złamał ale udało mi skleić go...

 

P.S. Naoliwiłem wiatrak nawiewu tym sposobem co kolega wspominał i chyba pomogło :mrgreen:

 

 

Wkręć śrubki o nieco większym rozmiarze. :wink: