Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na przejściu dla pieszych wolno wyprzedzać o ile jest to przejście kierowane ;) W tym linku co dałem, poniżej działu z wyprzedzaniem jest o przejściach dla pieszych.

Czyli: jak piesi mają czerwone i przejście jest wolne, wy macie zielone to wyprzedzić wolno.

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Na przejściu dla pieszych wolno wyprzedzać o ile jest to przejście kierowane ;) W tym linku co dałem, poniżej działu z wyprzedzaniem jest o przejściach dla pieszych.

Czyli: jak piesi mają czerwone i przejście jest wolne, wy macie zielone to wyprzedzić wolno.

zoobaa..jak mnie poucza ;) Ja mam odruch żenie wyprzedzam na przejściach-jeszcze jakiś pieszy daltonista się trafi i będzie niemiło :lol:

Poziom poczucia humoru jest wprost proporcjonalny do Twojego IQ.

http://img407.imageshack.us/img407/5961/roxbury9je.gif

Opublikowano

Oddział 6

Wyprzedzanie

 

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

 

 

ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

 

Pozostawiam to do włąsnych refleksji , ja juz w tym temacie nie napisze żadnego posta, bo swoje powiedziałem , Policji nie bronie ale każdy odpowiada za swoje czyny...

ZAWIOZĘ NA ŚLUB !!!!


%5B640%3A129%5Dhttp%3A//xenonis.whitestarprogramming.de/save_the_e36/img/pics/banner.gif

Opublikowano
Oddział 6

Wyprzedzanie

 

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

 

 

ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

 

Pozostawiam to do włąsnych refleksji , ja juz w tym temacie nie napisze żadnego posta, bo swoje powiedziałem , Policji nie bronie ale każdy odpowiada za swoje czyny...

każdy z opisanych warunków moim zdaniem został spełniony..ale może to być subiektywne odczucie.Pozdrawiam.

Poziom poczucia humoru jest wprost proporcjonalny do Twojego IQ.

http://img407.imageshack.us/img407/5961/roxbury9je.gif

Opublikowano
Oddział 6

Wyprzedzanie

 

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

 

 

ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

 

Pozostawiam to do włąsnych refleksji , ja juz w tym temacie nie napisze żadnego posta, bo swoje powiedziałem , Policji nie bronie ale każdy odpowiada za swoje czyny...

 

To jest tak że apropo wyprzedzania to przepisy mówią tak:

Wolno o ile nie..... i tutaj się zaczynają spory.

Dostateczną ilość miejsca jednak ja bym interpretował jako ilość miejsca do zakończenia manewru nie utrudniając ruchu, tak jak jest napisane. Czyli jak jak zacznie wyprzedzać i skończy to za ciągłą linią i nikomu w drogę nie wjedzie ani nikogo nie skroi to w zasadzie nikomu ruchu nie utrudni.

Opublikowano

 

Zupelnie inna sprawa, czy kara za to wykroczenie odpowiadala rzeczywistemu zagrozeniu. No, ale to juz zalezy od oceny policjanta.

Sad grodzki w takich sytuacjach przewaznie zdaje sie na opinie tego ostatniego, ze wzgledu na to ze jest to:

- osoba tzw. zaufania publicznego,

- ekspert od ruchu drogowego.

 

Przynajmniej teoretycznie ;).

 

Dokładnie, teoretycznie,

kiedyś miałem w mieście taką sytuację, z podporządkowanej wyjechała mi kobita toyotą previą wymuszając tak jakby pierwszeństwo. Popadało trochę deszczem, więc jezdnia była mokra. Na upartego mógłbym próbować hamować i na 50% pewnie bym zdążył. Ale postanowiłem ją wyprzedzić. W tym miejscu była podwójna linia ciągła. Ale kobita (tylko baba może coś takiego wymyśleć) nie wyjechała mi pod kołą, żeby dalej pojechać prosto, tylko postanowiła po 5 metrach przejechanych wykonać manewr zawrócenia (na podwójnej ciągłej) wjeżdzając na dodatek w uliczkę z zakazem wjazdu z wyłączeniem dla autobusów MPK. (Zawracała w ulicę z której przed chwilą wyjechała mi pod koła). Mimo usilnych starań mistrz kierownicy w spódnicy zdołał trafić mnie swoim przednim rogiem w koniec tylnych drzwi. Oczywiście najpierw wysiadła i zaczęła przepraszać, jednak po 5 minutach i zwróceniu uwagi na podwójną ciągłą podarła napisane wcześniej oświadczenie. Wezwany przeze mnie patrol policji (o zgrozo!) uznał moją winę! Na szczęście sąd grodzki nie przychylił się do opini policjantów i wygrałem sprawę (dużą rolę w takich sprawach odgrywa papuga. Nie polecam włóczyć się po sądach bez papugi). Także z policjantami można czasami wygrać:)

 

Pozdrawiam

Konrad

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.