Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

UWAGA: Wszystkie czynności wykonujesz na własną odpowiedzialność. Autor postu, ani właściciel tego forum nie ponoszą odpowiedzialności za błędy i usterki spowodowane wykonywaniem omówionych tu czynności. Nie ma żadnej gwarancji, że wykonanie zaleceń z powyższego opisu pomoże w Twoim przypadku. Każdy przypadek jest inny i wymaga diagnostyki!

 

Temat wałkowany na forum bardzo długo. Do tej pory brakowało jednak źródła dla manuala, jak wykonać tą czynność w N42. Były głosy, że da się to zrobić przez demontaż samego alternatora (co potwierdził też opis dla N46 zamieszczony w tym dziale), inne mówiły o demontażu kolektora ssącego. Brak było jednak rzetelnego potwierdzenia w postaci zdjęć czy opisu czynności dla silnika N42. Na wstępie pragnę powiedzieć, że nie jest to czynność tak łatwa jak w M52TU/M54, gdzie wymiana odmy zajmuje mi niecałe 3 godziny. Tutaj trzeba było 2 osób i około 3,5h (jedna osoba też sobie poradzi, ale momentami będzie miała ciężko). Wskazane jest posiadać kanał, gdyż niektóre śruby mocujące kolektor do jego stelaża oraz dolny wąż odmy wygodniej jest odkręcać z dołu. I już wiecie - DEMONTAŻ KOLEKTORA SSĄCEGO JEST NIEZBĘDNY.

 

OBJAWY

- Jasny szlam osadzający się na bagnecie, który nie znika nawet po dłuższej trasie.

- Szlam pod korkiem wlewu oleju, w niewielkiej ilości i tylko po krótkich trasach.

- Zarzucanie oleju przez korek wlewu nawet jak jest zamknięty zdarzające się w zimie.

 

 

LISTA CZĘŚCI (podaję dla N42B20 z 2002):

1) separator oleju: 11617503520 (lub wersja zimowa 11617516007)

2) przewód elastyczny: 11157503524 (ten położony na kolektorze dolotowym)

3) odpowietrznik pokrywy zaworów: 11157503523 (wychodzi z pokrywy zaworów przy ścianie grodziowej)

4) przewód powrotny: 11157513903 (łączy separator z bagnetem)

5) śruba z łebkiem torx: 11617533331 (3szt - opcjonalnie)

 

http://www.realoem.com/bmw/diagrams/h/u/127.png

 

NIEZBĘDNE NARZĘDZIA:

- śrubokręt płaski

- klucze nasadowe i przedłużki - 6mm, 10mm, 13mm, 16mm, 19mm

- torx, kilka rozmiarów

 

OPIS CZYNNOŚCI:

 

1. Odkręcamy klemę minusową od akumulatora.

2. Demontujemy dolot powietrza przy pomocy cążek usuwając 2 plastikowe nity rozprężne na pasie przednim. Wyciągamy element dolotowy ciągnąc do siebie i do góry.

3. Demontujemy puszkę filtra powietrza wraz z przepływomierzem i gumą dolotową (nie rozdzielając tych elementów od siebie).

a) Zaczynamy od odkręcenia 2 śrub 10mm trzymających puszkę filtra powietrza do karoserii.

b) luzujemy opaskę między przepustnicą i gumą dolotową nasadką 6mm lub śrubokrętem płaskim

(odpięcie wtyczki od przepustnicy może ułatwić czynność)

c) odpinamy podciśnienie od puszki filtra powietrza oraz wtyczkę z przepływomierza (są obok siebie).

4. Zakładamy klucz na napinacz paska PK, luzujemy naciąg i ściągamy pasek.

5. Odkręcamy górną śrubę alternatora 13mm (patrz górna strzałka na rysunku) wraz ze stelażem (1). Wyciągamy stelaż.

http://tis.spaghetticoder.org/images/1/05/19/78.jpg

6. Odkręcamy dolne śruby alternatora (dolne strzałki) oraz plastikową śrubę z tyłu alternatora. Wyciągamy wtyczkę i wyjmujemy alternator. Naszym oczom ukazuje się poniższy widok. W polu widzenia nie ma separatora oleju i widać wyraźnie, że nie ma do niego praktycznie żadnego dojścia w ten sposób. Nie przejmujcie się olejem widocznym na silniku, rozciekła się podstawa filtra oleju, będę ją uszczelniał przy wymianie oleju za tydzień. Na czerwono zaznaczone jest pole, gdzie znajduje się separator.

http://img545.imageshack.us/img545/8679/1widokbezalternatora.jpg

http://img638.imageshack.us/img638/3619/2bezalternatorabliej.jpg

7. Wyciągamy filtr kabinowy i demontujemy jego podstawę. 4 śruby torx. Uważajcie, żeby wam nigdzie nie wpadły, bo będziecie je wyciągać do przyszłej zimy. Od podstawy filtra kabinowego odpinamy przewody w rynience, rynienkę rozpinamy. Kabel od klemy plusowej (nie na aku, tylko tej wyprowadzonej) odkręcamy od niej i cały kabel przekładamy na stronę dolotową. To ułatwi nam później pracę oczyszczając pole nad kolektorem.

8. Demontujemy plastikową osłonę z kolektora dolotowego - nasadka 10mm. Wyciągamy ją ciągnąć do siebie i do góry.

9. Po kolei rozłączamy wszystkie podłączenia elektryczne na kolektorze dolotowym. Zaznaczone są na zdjęciu, niestety słabo widać zaznaczenia (czerwony). Skrajnie z lewej zaznaczony jest też przewód odpowietrzający pokrywę zaworów, jego też rozłączamy:

http://img843.imageshack.us/img843/6543/6podpiecia.jpg

10. Odpinamy całkowicie przewód elastyczny odmy idący w poprzek kolektora. Ciągniemy go z obu stron i wychodzi ładnie.

http://img268.imageshack.us/img268/8241/5odmadokolektora.jpg

Na poniższym zdjęciu przedstawiam zawartość tego wężyka, kiedy go ścisnąłem - woda i majonez.

http://img72.imageshack.us/img72/856/5acappucino.jpg

11. Odpinamy wszystkie wtyczki z elektryką: dwa czujniki na bloku + czujnik spalania stukowego na klucz 13mm (tylko ten z przodu silnika), odpinamy elektrykę na górze kompresora klimy, odpinamy wsuwkę trzymającą kable do bloku i zapewne coś jeszcze o czym zapomniałem. Nie możemy mieć żadnych napiętych kabli, bo nie uniesiemy kolektora wystarczająco wysoko, żeby wyciągnąć separator z jego ramką.

12. Przedmuchujemy sprężonym powietrzem obszar wokół wejścia kanałów dolotowych do głowicy. Robimy to, bo nie chcemy, żeby paprochy i piach leciały nam do głowicy po odkręceniu kolektora.

13. Odkręcamy bagnet od stelaża kolektora i odsuwamy na bok, żeby nam nie zawadzał (klucz 13mm).

14. Teraz zajmiemy się odkręceniem stelaża, do którego przykręcony jest u podstawy kolektor dolotowy. Ten stelaż to nr 3 na poniższym rysunku:

http://www.realoem.com/bmw/diagrams/r/z/188.png

Kolektor przykręcony jest do niego na dwa torxy (bodaj T27). Na poniższym zdjęciu dobrze widać o co mi chodzi (strzałki).

http://tis.spaghetticoder.org/images/1/06/32/21.jpg

Pierwszego torxa jesteśmy w stanie odkręcić z góry grzechotką. Na zdjęciu elipsą zaznaczyłem miejsce, gdzie go szukać (drugie kółko opisane liczbą 13 oznacza miejsce, gdzie znajduje się śruba, której jak się okazało odkręcać nie trzeba):

http://img338.imageshack.us/img338/1131/8stelaz.jpg

Do drugiej śrubki torx trzymającej podstawę kolektora do stelaża dojdziemy od dołu auta, z podnośnika lub kanału. Niestety nie zrobiłem zdjęcia, ale myślę, że powyższe zdjęcia bez trudu pozwolą wam ją namierzyć. Przy okazji, jeśli już jesteście pod autem, to odłączcie przewód powrotny odmy od bagnetu!

15. Demontujemy przewód paliwowy z listwy paliwowej, można podłożyć szmatkę, bo trochę paliwa na pewno wycieknie:

http://img818.imageshack.us/img818/1908/3fuelline.jpg

http://img252.imageshack.us/img252/2789/zdjcie07.jpg

16. Teraz możemy wreszcie odkręcić śruby i nakrętki mocujące kolektor dolotowy do głowicy. Zaznaczone są one na zdjęciach poniżej:

http://tis.spaghetticoder.org/images/1/06/32/20.jpg

http://img708.imageshack.us/img708/6929/7kolektor.jpg

17. Jesteśmy prawie w domu. Tu przydatne jak nigdy okazują się dwie osoby. Jedna powinna unieść kolektor powoli do góry, a druga sprawdzić, czy żaden kabel nie trzyma go jeszcze od spodu. Druga osoba powinna również widzieć już separator w jego ramce oraz sięgnąć ręką i odczepić od separatora przewód powrotny, który zapewne hamuje jeszcze możliwość uniesienia kolektora wyżej.

18. Kanały dolotowe w głowicy zakryć lub zapchać proszę niepozostawiającą włókien szmatką/ręcznikiem papierowym (również niepozostawiającym włókien).

19. Powoli wysuwamy ramkę z separatorem lekko w dół i do siebie ostatecznie wyjmując całe ustrojstwo. Całkowite wyciągnięcie kolektora dolotowego nie jest niezbędne. Po wydobyciu ramki wygląda ona tak:

http://img197.imageshack.us/img197/3430/zdjcie11w.jpg

http://img837.imageshack.us/img837/8521/zdjcie12.jpg

20. Montujemy nowy separator w ramce. Zwróćcie uwagę, że stary separator miał rocznik produkcji ten sam, co auto :D Na zdjęciu poniżej nowy:

http://img823.imageshack.us/img823/6360/zdjcie18.jpg

 

Montaż jest odwrotnością demontażu. Niewielkie trudności sprawiać może założenie przewodu powrotnego do nowego separatora. Może on również przeszkadzać w osadzeniu kolektora na miejscu. Życzę miłej pracy. Na koniec kilka ciekawych zdjęć:

http://img542.imageshack.us/img542/871/zdjcie14.jpg

http://img864.imageshack.us/img864/5858/zdjcie13.jpg

http://img831.imageshack.us/img831/7633/zdjcie20gn.jpg

http://img844.imageshack.us/img844/4214/zdjcie19.jpg

 

Na szczęście odma w zimie nie zamarzła, ale była skrajnie zapchana. Możecie sobie wyobrazić, co by było, gdyby te gluty z wodą zamarzły.

 

Gdyby ktoś miał jakieś sugestie, bądź chciałby w jakiś sposób uzupełnić opis, to proszę o priv. Wszelkie sugestie mile widziane. Przepraszam za jakość zdjęć, ale robione były telefonem komórkowym.

 

Przydatny link:

Demontaż kolektora ssącego:

http://tis.spaghetticoder.org/s/view.pl?1/07/03/78

 

Pozdrawiam

Przeczytaj moje artykuły:

Test 530d F10, przekrojowy o E30 i E36

http://img40.imageshack.us/img40/1371/renoma.jpg

http://images.spritmonitor.de/310241.png

Opublikowano
Dzięki, ale syf. U mnie takiego nie było, na początku stycznia była czyszczona, a zamarzła mi na koniec stycznia przy -15.
Opublikowano

Czy taki separator można naprawić czy lepiej nowy kupić? a może używke oryginalną?

Czy wadliwy separator może doprowadzić do pojawienia się błędów VANOSa?

i jeszcze czy może doprowadzić do zwiększenia zużycia paliwa :)

dzięki za odpowiedź :)

Opublikowano

Witam

 

Owszem, separator da się rozebrać, co widać na moich zdjęciach, z tym, że bardzo ciężko jest to zrobić nie uszkadzając jego obudowy, czy te membrany. Generalnie zaleca się wymianę separatora i wszystkich węży na nowe - koniec i kropka. Zapchany separator może wpływać na zużycie paliwa, natomiast na błędy Vanosów już nie.

 

Pozdrawiam

Przeczytaj moje artykuły:

Test 530d F10, przekrojowy o E30 i E36

http://img40.imageshack.us/img40/1371/renoma.jpg

http://images.spritmonitor.de/310241.png

Opublikowano

Witam

 

Świetne pytanie, na które zapomniałem odpowiedzieć w instrukcji. Otóż uszczelki kolektora zrobione są z bardzo wysokiej jakości gumy (sylikonowej??) i same w sobie są bardzo grube, także z reguły nie wymagają wymiany. Oczywiście zalecam ich inspekcję i czyszczenie. Gdyby któraś wyglądała gorzej, bądź było to któreś z kolei zdjęcie kolektora, to radzę je wymienić.

 

Pozdrawiam

Przeczytaj moje artykuły:

Test 530d F10, przekrojowy o E30 i E36

http://img40.imageshack.us/img40/1371/renoma.jpg

http://images.spritmonitor.de/310241.png

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Moja w N46 nie była taka zasyfiona jak ta na fotkach ale i tak zamarzła :roll:
Krzysztof
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

czy niezbędny jest kanał do demontarzu kolektora?

ja niestety nie posiadam takiego kanału i nie wiem czy zabierać się za rozkręcanie... separator już mam- nowy kupiony w bmw

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Witam

 

Kanał lub podnośnik. Żeby odkręcić te dwie śruby od dołu (punkt 14. opisu) i wyciągnąć rurkę zbiorczą idącą do bagnetu.

 

Pozdrawiam

Przeczytaj moje artykuły:

Test 530d F10, przekrojowy o E30 i E36

http://img40.imageshack.us/img40/1371/renoma.jpg

http://images.spritmonitor.de/310241.png

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ostatnio przeszedłem procedurę wymiany separatora i dodam swoje 3 grosze.

Nie wymieniałem węży od separatora bo pomimo wieku były ok, tyko przepłukałem spray'em do mycia silników i osuszyłem. O dziwo miałem prawie wzorowy stan separatora (separator z 2001) po otwarciu go, podobnie z węzami (wszystko drożne i względnie czyste - brak masła)

Po zdjęciu alternatora nie ma najmniejszej szansy na wymianę separatora - potwierdzam.

W moim przypadku aby odkręcić 2 torxy (dokładnie ten bardziej upierdliwy od strony ściany grodziowej) zdemontowałem odpowietrzenie zbiornika paliwa przy kolektorze, wypiąłem kable z komputera które przeszkadzały i zdjąłem ściankę plastikową odgradzającą komputer silnika od kolektora (dwie spinki do przekręcenia. Następnie wykonałem patent z z klucza płaskiego z grzechotką 8mm i bit torx (są podobno takie małe grzechotki specjalnie na bity - płaskie i małe) i od góry (ja od góry, śruba od dołu) poszła ta upierdliwa śruba. Stelaża nie trzeba odkręcać (pkt 14) podobnie z czujnikami na bloku silnika, jednak wąż bagnet - separator zdjąłem dopiero jak położyłem się obok auta i sięgnąłem go od dołu.

Nie odpinałem węża zasilającego listwę paliwem tylko wyciągnąłem całą listwę z wtryskami żeby na nie zerknąć a poza tym zrobiłem sobie nieumyślnie ciśnienie w układzie.

Do ściągnięcia kolektora dobrze poprosić kogoś bo trochę waży a trzeba wysunąć spod niego stelaż z separatorem (do stelaża przymocowana jest jeszcze jakaś pseudo puszka z wiązkami kabli ze sterownika itp.)

Robota trochę zajęła z czyszczeniem i pomiarami kilku czujników i sprawdzeniem kompem. Po robocie nie zauważyłem żadnych różnic w jeździe.

Nie zapomnijcie zdjąć kolanka z góry starego separatora do podłączenia wężą nad kolektorem bo z nowym go nie ma.

Nie dawałem tego na prv bo wiadomo co mechanik to inna szkoła i ogólne zasady wymiany są dobrze opisane.

Powodzenia przy wymianie.

  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano
Witam. Ja mam N46. Do wymiany separatora wystarczy zdemontować podstawe wraz z filtrem oleju i wtedy jest dostęp do separatora. Zamiast rozbierać wszystko wystarczy odkręcić 3 śruby podstawy i mamy dostęp. Dzisiaj właśnie wymieniałem i zajęło mi to 2h.
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam.

Bardzo fajny opis.

Mam silnik N42B20 i też będę chciał wymienić odmę jakoś niedługo. Czy zamiast kanału wystarczy jak podniosę na lewarku ?? Da radę wtedy jakoś się tam dostać żeby odkręcić od dołu te rzeczy :?:

 

Przy okazji odmy chciałem się zapytać czy niżej opisana sytuacja to wina właśnie jej :?:

 

Wczoraj jechałem samochodem do sklepu no i zobaczyłem że już po niecałych 5 minutach jazdy wskazówka temperatury była w pionie, zdziwiłem się że tak szybko no i pomyślałem że może mało płynu chłodniczego a więc dojechałem do sklepu i żeby samochód sobie ostygł poszedłem do sklepu na godzinkę po czym wróciłem i sprawdziłem płyn który jak się okazało jest na max więc sprawdziłem przy okazji olej a tutaj ledwie zamoczone 2 mm bagnetu na miarce :mad2: Zdziwiłem się bo zawsze kontrolowałem stan oleju co kilka dni i zawsze było tyle samo czyli 3/4 bagnetu. Ostatnio sprawdzałem olej jakieś 7 dni temu i też było 3/4 a tutaj wczoraj nagle tylko koniec przy minimum ledwie zamoczony. Sprawdzałem wczoraj jeszcze ze 2 razy póżniej i to samo... no ale dzisiaj wstałem i poszedłem rano sprawdzić olej a tutaj już znowu 3/4 bagnetu zamoczone w oleju... O co chodzi :?: Gdzie był ten olej wczoraj jak go nie było :?: No i jak to możliwe że wczoraj prawie nic oleju a dzisiaj wróciło do normy...

 

Czyżby to mogło mieć związek z odmą :?:

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam

 

Dziwna sytuacja z tym olejem... Może auto krzywo stało pod sklepem?

 

Wystarczy lewarek (byle nie ten oryginalny i zabezpiecz się kobyłkami!!), ale będziesz musiał odkręcić całą osłonę pod silnikiem.

Przeczytaj moje artykuły:

Test 530d F10, przekrojowy o E30 i E36

http://img40.imageshack.us/img40/1371/renoma.jpg

http://images.spritmonitor.de/310241.png

Opublikowano
Witam

 

Dziwna sytuacja z tym olejem... Może auto krzywo stało pod sklepem?

 

Wystarczy lewarek (byle nie ten oryginalny i zabezpiecz się kobyłkami!!), ale będziesz musiał odkręcić całą osłonę pod silnikiem.

 

Nie no równo stało, to był równiutki parking w galerii handlowej.

 

Słyszałem że jak odma jest walnięta to olej bardzo wolno spływa z powrotem do miski,,, może to coś z tym :roll:

 

Lewarek to mam żabę do 2,5 tony. Kobyłki też są....

 

Da radę jakoś podnieść cały przód auta tak żeby podstawić pod jeden i drugi próg 2 kobyłki z przodu ?? Gdzie wtedy podlewarować auto tak żeby cały przód podnieść ??

 

A co powiecie jak by nowe przewody od odmy dać w takie piankowe ocieplenie do rur ?? Zimą może by były lepiej zaizolowane od mrozu...

 

http://www.inbud.gdynia.pl/upload/photos/thermaflex%20480.jpg

 

 

 

 

 

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>.

No i dzisiaj pocisnąłem z tą odmą :) Ciężko było ale dałem rade :) Zeszło się w sumie z 8 godzin odliczając przerwy. Chwilami myślałem że to zostawię w cholerę tyle z tym grzebania. Stara odma była z 2002 roku czyli tak jak wyjechała z fabryki nie ruszana była. Wymieniłem odmę oraz wszystkie przewody. Dodatkowo zrobiłem mały tuning na wersję zimową czyli przewody dałem w taką piankową izolację do rur, identyczną jak jest na tej rurce która leci od odmy wzdłuż kolektora. Najciężej było z wyjęciem samego kolektora, pełno tam przewodów itp które wszędzie się plączą i blokują kolektor. Ciężko było też później spasować kolektor na nową odmę, nie chciał dobrze się na niej ułożyć. Do niektórych śrub, nakrętek bardzo ciężko było się dostać, gdyby nie przedłużki i grzechotka nie dałbym rady.

 

Aaa... i jeszcze jedno nie wiedziałem jak odłączyć przewód paliwowy który leci do listwy wtryskiwaczy więc nie odłączałem go no i przez to nie mogłem wyjąc całkowicie kolektora ale jakoś się przemęczyłem.

Jak się odłącza ten przewód paliwowy ?? Ma on na końcu taką metalową końcówkę i z niego wystaję plastikowy pierścień.

??

 

 

Ogólnie podsumowując wymiana odmy w silniku N42 nie należy do najłatwiejszych... bardzo dużo rozbierania oraz ciężki dostęp do niektórych miejsc.

 

Zrobiłem mały test drive po wymianie no i co zauważyłem:

 

- nawet po przejechaniu krótkiego odcinka masło z bagnetu zniknęło od razu, wcześniej nawet po długich odcinkach masło zalegało na bagnecie nie raz nawet tak że nie dało rady odczytać poziomu oleju. ( Myślicie że tak powinno być że od razu jak ręką odjął ?? )

 

- obroty na biegu jałowym nie wahają się jak wcześniej

 

- po wyjęciu bagnetu lub odkręceniu korka oleju na odpalonym silniku obroty naglę się zmieniają a za chwilę powoli zaczynają się wyrównywać, wcześniej w ogóle nie było różnicy w obrotach po wyjęciu bagnetu czy odkręceniu korka.

 

-po pierwszym odpaleniu samochodu zaraz po wymianie odmy zaczął strasznie kopcić i lać jakąś wodę z rury wydechowej ale jak pochodził sobie z 10 minut to się wszystko uspokoiło, dodatkowo śmierdziało przez chwilę spalonym olejem i rozgrzanym plastikiem ( nigdy tak nie miałem, czy to normalne po wymianie odmy ?? )

 

 

Na razie chyba tyle... jak coś zauważę to będę pisał...

Z góry dzięki za odpowiedź :piwo:

Opublikowano

Witam ponownie... :)

 

Jak już pisałem wczoraj wymieniłem odmę, zauważyłem kilka zmian na plus jak już pisałem ale dzisiaj sprawdziłem poziom oleju i przybyło bardzo dużo oleju no więc wziąłem strzykawkę i wężyk i przez bagnet odessałem nadmiar no i ku mojemu zdziwieniu zapełniłem prawie całą litrową butelkę :roll:

Czy to możliwe że ten olej gdzieś zalegał i stara odma nie pozwalała mu spłynąć na dół do miski ??

 

Dodam jeszcze że jak sprawdzałem olej przed wymianą odmy to musiałem dolać z 2 razy po trochę oleju bo mi gdzieś znikał ale jak się okazuje to chyba ten olej wrócił hehe

 

Co o tym myślicie ??

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
Siemka takie pytanie czy ta odma może powodować nadmierne znikanie oleju i przez ten śluz dymić czasami na siwo?? Dymienie pojawia sie i znika hehe :D . Podczas jazdy za mna dymu nie ma glowica cała bo sprawdzana była, dziś zamuwiłem cały seperator oleju kompletny troche kosztwone heh mam nadzieje tylko, że to to :?
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
Tez u siebie wymieniałem odmę. Wszystkie objawy minęły. Niestety ten typ tak ma i trzeba co jakiś czas wymieniać odmę, którą zima lubi zamarzać. Ja wstawiłem odmę wersje zimową i pierwszą zimę nie miałem już problemów. Pozdrawiam
  • 5 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
Siemka. Panowie, ile wyniosła Was wymiana odmy wraz z przewodami ?

 

Odświeżam temat. Planuje wyminę odmy w swoim N46b20. Czy przewody stare jakoś można wyczyścić czy najlepiej zamówić cały komplet odma wraz ze wszystkimi przewodami ?

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Panowie odświeżam temat. Mój problem doprowadza mnie do ogólnej depresji... Kupiłem samochód i zorientowałem się, że ubywa oleju (litr na 600km) oraz dość mocno kopci na biało. Diagnoza mechanika specjalizującego się w BMW - topowy w moim województwie polecany. Wymiana odmy na oryginał, płukanie silnika z wymianą na nowy olej. Po wymianie kopcenie zmniejszyło się (ale nie zanikło) i powstał nowy problem - małe plamy oleju. Diagnoza - uszczelka miski olejowej oraz inne uszczelki (podstawy filtra itd.). Uszczelnienie zrobione ale olej dalej znika. Po odebraniu od mechanika uszczelnionego silnika sprawdziłem zaraz poziom oleju tak jak mówi instrukcja (na ciepłym ok 10 min po zgaszeniu) i było ok 90% na bagnecie. Po 14 dniach i zrobieniu ok 700 km mam obecnie ok 50% na bagnecie. Plam oleju nie zostawia. Wg moich obliczeń znikło ok 300-400ml oleju. I teraz do meritum mojego pytania. Ot tak poczytałem o objawach źle działającej odmy lub jej braku działania i poszedłem sprawdzić jak zachowuje się mój motor po wymianie odmy. Odpaliłem, obroty książkowo 750rpm, odkręciłem korek wlewu oleju i zaczęły obroty spadać, dusić się - zachlapał całą obudowę silnika, nawet na szybę !! Po 10 sekundach rzygania i duszenia zgasł... Odpaliłem ponownie, wyjąłem bagnet i słychać było bulgotanie i lekko przyfalowanie obrotów. Odkręciłem korek wlewu i zgasł natychmiast. Czy ja dobrze rozumiem, że takie objawy nie powinny mieć miejsca w dobrze wymienionej odmie wraz z rurkami ?? Pytam bo zamierzam poprosić o reklamacje u mechanika z wymienianą odmą jednak muszę wiedzieć czy te objawy popierają moją tezę...

Pozdrawiam no0rweg

Opublikowano
... sprawdziłem zaraz poziom oleju tak jak mówi instrukcja (na ciepłym ok 10 min po zgaszeniu)

Instrukcja mówi 5 min po zgaszeniu...

To że chlapie spod korka olejem to normalne ale nie powinien zgasnąć po otwarciu korka i/lub wyciągnięciu bagnetu. Jednak sam zerknę jak jest u mnie w przypadku wyciągniecia bagnetu i otwarciu korka bo tego nie praktykowałem.

Wg. TIS aby sprawdzić drożność odmy robi sie pomiar ciśnienia -w miejsce korka oleju wkręca się ciśnieniomierz, odp. wartości wskazują zatkany separator lub nieszczelności w układzie ssącym i odmy.

Opublikowano

Instrukcja mówi 5 min po zgaszeniu...

No czekałem aż ktoś się o te 5 min doczepi :) A tak serio to nic te 5 min nie zmienią w poziomie oleju. Czekam na Twoją informację jak zachował się silnik po otwarciu korka? U mnie za pierwszym odkręceniu korka zgasł po ok 20-30 sek plując olejem i spadały obroty. Za drugim razem było szybciej ok 10 sek :) Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.