Skocz do zawartości

"Bezwypadkowe" czy to naprawdę tak działa??


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, nie wiem czy to odpowiedni dział do tego pytania ale tu zazwyczaj wypowiada sie bardzo dużo osób.

Otóz składa sie tak, ze na tym forum jestem juz od kilku lat, to konto złaożyłem specjalnei by nie byc posądzony o reklamowanie swojego auta. Chciałbym zaczerpnąc waszej opini.

 

Jestem w trakcie sprzedazy samochodu. Samochód opisałem jak najlepiej mogłem a jako że kupiłem go od pierwszego właściciela i w momencie zakupu samochód miał uszkodzony - pogiety przedni błotnik i przednie drzwi - po prostu ktoś dojechał, oraz obcierke parkingową na tylnym błotniku. Maska nie ucierpiła, zderzak też, drzwi tylne idealne, zawiesznie na swoim miejscu, poduszki też. Uszkodzenia oczywiscie naprawiłem elementy zostały wymienione - nic nie szpachlowane, polakierowana zostałą cała strona auta. Z tegoz właśnie powodu wystawiłem samochód bez magicznego słowa "bezwypadkowy" chce byc po prostu uczciwy. Przez tydzien emisji samochodu nie dostałem żadnego telefonu, dodam ze cena była raczej uśredniona raczej z tych niższych, a smochód ma udokumentowany sprawdzony w ASO bardzo niski przebieg. Wczoraj dla "doswiadczenia" zmieniłem treśc ogłoszenia i zanaczyłem magiczne bezwypadkowy - jakież było moje zdziwienie jak od rana dostałem juz chyba 6 telefonów.

Dodam tylko tyle, ze mam pełną dokumentacje fotograficzną jak wyglądały uszkodzenia i naprawa

Czy to słowo naprawdę tak działa na ludzi. Szczerze powiem, ze jestem zdziwiony bo jak widze posty Loony i bezwypadki z ameryki to mój samochód jak najbardziej zasługuje na to miano.

Ogłoszenie oczywiscie juz zmieniłem ale zastanawiam sie czy w dzisiejszych czasach można w ogole sprzedac dobry samochód mówiąc tylko i wyłacznei prawde. Ludzie chcą być oszukiwani.

A moze zbyt sie tym przejmuje i powinienem podejsc do tego jak każdy handlarz i wciskac kity jak leci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie wcale nie chcą być oszukiwani. Tak ustawiają przeglądarkę :)

Ja z resztą też bym tak zrobił bo wiedząc, że "bezwypadkowy" na allegro znaczy "sprzedawany w całości" lub "na chodzie" to co dopiero znaczy powypadkowy?

 

Chcesz być uczciwy napisz bezwypadkowy ale lakier nieoryginalny w 20% :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

Jak wyszukuję to też zaznaczam bezwypadkowy.

W polskich realiach powypadkowy = spawany z kawałków, zalany itp.

 

A szkody parkingowe?

Przecież to porażka, ze ktoś odrzuca na wstępie auto polakierowane na drzwiach czy błotniku, bo dla kogoś miejsce parkingowe było za małe.

Ale co niektórzy na tym forum oczekuja auta z oryginalnym lakierem, nawet jak ma 8-10 lat. :mad2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój kolega hanluje autami,które zazwyczaj są warte 800-2000zł, takie najczęściej się przewijają i któregoś dnia dzwoni do niego jakiś gostek po forda fieste za 850zł i pyta się,czy auto jest bezwypadkowe... :mad2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sprawdzam wszystkie oferty ponieważ bardzo trudno jest zdefiniować określenie "bezwypadkowy" przez co z jednej strony wiele osób sprzedaje z tym dopiskiem totalne trupy po wielu przygodach (wypadkach, powodziach, itp.), a z drugiej strony ktoś będzie za uczciwy i nie zaznaczy tej opcji w aucie które np wjechało w krzaki, albo zostało puknięte pod supermaketem i będzie miał poważny problem ze sprzedażą...

Ja kupuję to co mam przed nosem, a nie historię czy opowieści sprzedawcy. To samo tyczy się przebiegu... w PL jest to wręcz święty wyznacznik stanu danego egzemplarza co według mnie jest totalną bzdurą.

 

Na Twoim miejscu pozostawiłbym opcję "bezwypadkowy", a w opisie auta wspomniałbym że dane elementy były malowane, zaoferowałbym również podesłanie zdjęć na meila z tych zdarzeń. Dokładnie opisałbym aktualny stan auta, co w nim było robione, wymieniane, od kiedy jesteś właścicielem, jakie są do niego dodatki (opony, koła, dywaniki, dokumentacja, rachunki itp). Bardzo ważna jest duża liczba dokładnych, nieobrabianych zdjęć czystego pojazdu.

 

Powodzenia w sprzedaży

 

P.S. pamiętajmy że auta ogłaszane na portalach internetowych to nie tylko oferty od oszustów, krętaczy itp., ale także bardzo wiele aut od ich właścicieli, którzy przez lata mniej lub bardziej o nie dbali. Oczywiście jeżeli ktoś przegląda ogłoszenia zaczynając od najtańszych egzemplarzy danego modelu/rocznika to niech się nie dziwi że trafia na same "trupy" i "ulepy"....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ludzie wcale nie chcą być oszukiwani. Tak ustawiają przeglądarkę :)

Ja z resztą też bym tak zrobił bo wiedząc, że "bezwypadkowy" na allegro znaczy "sprzedawany w całości" lub "na chodzie" to co dopiero znaczy powypadkowy?

 

Chcesz być uczciwy napisz bezwypadkowy ale lakier nieoryginalny w 20% :)

 

Ludzie chcą być oszukiwani i tyle. A najzabawniejsze jest to, że biegają jak kretyni z miernikiem dookoła samochodu, szukają dziury w całym a nie patrzą, że auto ma cofnięte 200 tys km z licznika. Polacy to idioci, w tym kraju uczciwi ludzie odpadają z tej branży, bo wszyscy chcą tanio a nie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

wiesz to po sobie czy jesteś jedyny uczciwy co jeszcze przędzie i ściemami się nie para :mrgreen:

powinno się biedne i uciśnione handlarzyny weryfikować i do odstrzału z tego forum jak i każdego innego.

1.VIII.1944 - 3.X.1944 Pamiętamy 63 Dni Chwały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

co Ty ćwoku wiesz o moich kompleksach?

piszesz że ludzie zapieprzają z miernikiem a licznik kręcony 200 tysi.

że Polacy to pojeby.

handel nie polega na zrobieniu klienta i do widzenia tylko po części na zaufaniu.

sam do tego stanu ze swoimi śmierdzącymi bo niedomytymi w trasie koleżkami doprowadziłeś.

1.VIII.1944 - 3.X.1944 Pamiętamy 63 Dni Chwały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
No widzisz. Ja się nie poczułem urażony Twoją wypowiedzią bo nie jestem typowym handlarzyną. Ty jak widać kompleksy masz jak stąd do Nowego Jorku skoro się tak oburzyłeś i jeszcze mnie wyzywasz od ćwoków itd. Skąd pomysł że pisałem o tobie? :) Sam sie przyznałeś jak widać. Jak nie rozumiesz wypowiedzi czyjejś i jej przesłania to nie zabieraj głosu w dyskusji, bo sie ośmieszasz i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

nie chodzi mi to co wyżej ale to co wcześniej pisałeś.

ja handlarz nietypowy, rok modelowy, a ludzie głupi itp. itd. :mrgreen:

1.VIII.1944 - 3.X.1944 Pamiętamy 63 Dni Chwały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Na Twoim miejscu pozostawiłbym opcję "bezwypadkowy", a w opisie auta wspomniałbym że dane elementy były malowane (...)

 

Dokładnie tak zrobiłem gdy sprzedawałem swój samochód.

Zainteresowanie od razu wzrosło i po miesiącu samochód zmienił właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Potwierdzam. Tak trzeba robić, bo ludzie mają joba na punkcie opisu BEZWYPADKOWY. Może być cofnięte 200 tys km i zespawany z dwóch, ale musi być zaznaczone BEZWYPADKOWY. Kiedyś się bujałem z autem, które było użytkowane w firmie mojego kumpla. Miało lekki dzwon z przodu, lampa, błotnik, maska, zderzak. Bez cudów, poduszki całe, po prostu lekka kolizja. Auto naprawione w ASO bezgotówkowo. Cała dokumentacja naprawy do wzglądu. Opisałem to uczciwie w ogłoszeniu. Zero telefonów przez miesiąc. Jako, że malowali na nowe elementy to tak naprawdę grubiej było tylko na drzwiach na których robili cieniowanie z błotnikiem przednim, więc zrobiłem potem opis "bezwypadkowy". Auto poszło w kilka dni, a co najlepsze, goście, którzy go kupili zauważyli, że był przód naprawiany ale i tak wzięli.

 

Ostatnio sprzedawałem jakieś auto, gościu ogląda i coś tam bredzi o innym, które oglądał, oczywiście lepsze w lepszej cenie. Mówię mu, żeby uważał na cofanie przebiegów, a on do mnie "Panie, ale tego się nie sprawdzi to po co na to patrzeć". Jak widać Polacy uwielbiają być oszukiwani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio sprzedawałem auto i dochodzę do wniosku, że najgorsi są pseudospecjaliści- doradcy z miernikiem lakieru. Auto 3,5 letnie, pierwszy właściciel, niebite, lakier trochę porysowany i poobcierany. Znaleźli w różnych miejscach ślady rzekomych uderzeń, co prawda miernik na nic nie wskazywał, ale tak im się wydawało. Założę się, że bez problemu łykną auto bite, ale przyszykowane do sprzedaży.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.