Niemiecka faktura/umowa kupna

[Bono]

Witam,

 

w najblizszym czasie planuje zakup bmw w Niemczech. Z tego co sie zdazylem zorientowac to przy zakupie samochodu w Autohausie raczej nie dostanie sie faktury/umowy kupna na wartosc, ktora moglaby byc wykorzystana dla celow polskiej akcyzy. Rozwiazaniem jest oczywiscie posrednictwo jakiegos Niemca i pozniejsze od niego odkupienie samochodu.

 

Tu pojawiaja sie moje watpliwosci:

 

1) czy musi to byc Niemiec? - chodzi mi o sytuacje, gdy np. kupuje samochod w Niemczech przez podstawionego Holendra i od niego pozniej odkupuje samochod; czy takie rozwiazanie przejdzie dla celow pozniejszej rejestracji samochodu w Polsce? czy Holender nie musi przed odsprzedaz na moja rzecz zarejestrowac samochodu w Holandii?

 

2) przy zalozeniu, ze posredniczaca osoba bedzie Niemiec - czy jest wymagana jego fizyczna obecnosc w chwili kupna samochodu czy wystarczy podac pewne dane? ewentualnie jakie to dane mialyby byc? czy taka osoba jest wpisywana do Briefu?

 

jesli pytania sa lamerskie, to przepraszam, ale nie orientuje sie bardzo w temacie :)

 

dziekuje bardzo za odpowiedz!

 

pozdr

artur

[Bono]

czy naprawde nikt sie nie orientuje jak to jest z kupnem samochodu w Niemczech? czy moze jest to wiedza, ktora nie nalezy sie dzielic...?

 

prosze bardzo o podpowiedz

 

pozdr

artur

[k1cyprys]

wiesz co...

 

najlepiej sie dogadac tak, aby na umowie odrazu wpisac np 50 czy 100 EURO...

 

co do podstawionego "posrednika" to ciezko powiedziec... zwykle jest ok, ale jak sie ma pecha...

z tego co wiem to czesto robia handlarze tak, ze kupuja na siebie na tablicach woz przyjezdza do pl i tu dra stara umowe i spisuja bezposrednio od niemca/austriaka/wlocha z Toba...oczywiscie podpis poprzedniego wlasciciela jest "nieoryginalny" i wszyscy tak rejestruja i nie slyszalem aby tak byl problem... ale oficjalnie nikt Ci sie do tego nie przyzna... :wink:

[luzny]

Ja Ci moge jedynie powiedziec ze niemiec moze kupic auto np. w komisie i Ci

je odsprzedac nie rejestrujac go co za tym idzie nie wpisuja go do Briefu.

Takie cos jest dopuszczane przez UC.

[Bono]

witam,

 

k1cyprys i luzny, dzieki za odpowiedzi!

 

niestety, wpisanie od razu niskiej kwoty na fakture nie wchodzi w rachube, w drugiej strony koles mi mowi, ze jako nabywce moze wpisac kogokolwiek (np. podstawionego Niemca)...

 

moje watpliwosci biora sie z tego, ze nie za bardzo wiem kiedy nalezy posluzyc sie oryginalna umowa kupna-sprzedazy/faktura... czy np. przy wymeldowywaniu lub wykupie tablic celnych dokument ten trzeba przedstawic? czy jest on w jakis sposob znakowany/pieczetowany a pozniej np. w Polsce wymagany?

 

czy jesli umowa bylaby na podstawionego Niemca, ktory w ogole nie widzialby samochodu na oczy, to wykupujac tablice celne powinienem posluzyc sie juz umowa pomiedzy mna a podstawionym Niemcem?

 

dziekuje bardzo za wszelkie podpowiedzi

 

pozdr

artur

[k1cyprys]

sluchaj, skoro na fakture mozesz wpisac jakiegos niemca (byle tylko istnial) a potem spisac umowe miedzy tym niemcem a samym soba - to nic prostrzego. na umowie nie masz przeciez zadnych oznaczen urzedowych (jak chcesz przesle ci na emaila umowe dwujezyczna pol/niem - sam z niej korzystalem)... a wykupujac tablice i oc na czas przejazdu no musisz pokazac obie, bo oni patrza do brief'u/kaufvertrag'u kto byl ostatnim wlascicielem i ze ty obecnie jestes wlascicielem... najlepiej jakbys wlasnie mial kogos zaufanego kto to moze tam zrobic (zeby dane jego nie byly z kosmosu)

 

wszystko sie da, tylko uwazaj aby nie przekombinowac :wink:

[luzny]

Najprosciej jest jak masz znajomego niemca , kupujesz na niego samochod a on

Ci go odsprzedaje z wiadoma cena.Jedziesz auto zarejestrowac(wyrejesrowac) na siebie.

W niemieckim urzedzie umowy ich nie interesuja bo niemcy nie musza placic

od sprzedazy/kupna zadnych podatkow.Najwazniejszy jest Brief ten kto go ma

jest wlascicielem samochodu i zadna umowa tego nie zmieni.

Mnie nikt nie ogladal umowy mimo to ze na Briefie bylo inne nazwisko niz od tego

od kogo kupowalem auto.

Zreszta jak kumpel kupowal auto od niemki to ona nie chciala zadnej umowy spisywac ,

interesowala ja tylko gotowka :D

[k1cyprys]

mialem podobnie w typenschein'ie w austrii, oni patrzyli tylko do typen. i wbili sprzedajacemu pieczatke ze z tym dniem auto wyrejestrowane. i tyle. nie pytali o zadna umowe ani wogole co zamierza zrobic z autem... u nich to jest 100x szysze niz u nas i prostsze...

[Pułkownik Zuber]

Niech Ci wpisze ten turek z komisu "motor defekt".. mi tak zrobił i mam 100 euro na umowie..

[k1cyprys]

Niech Ci wpisze ten turek z komisu "motor defekt".. mi tak zrobił i mam 100 euro na umowie..

 

kolega tak mial i go cofneli z akcu na powtorne badanie techniczne... :? nie do konca jest to takie hop-siup...

[Pułkownik Zuber]

kolega tak mial i go cofneli z akcu na powtorne badanie techniczne... :? nie do konca jest to takie hop-siup...

 

Kto i skąd go cofnął?

Ja tak miałem dwa razy i przeszło.. :shock:

[k1cyprys]

no z akcyzy, kazali mu robic powtorne badanie techniczne bo cos tam mial wpisane ze mial uszkodzone... choc nie wiem czy to nie bylo cos z blacharka...(?) :?

[Pułkownik Zuber]

W UC kazali mu robić badanie techniczne? :shock:

A co oni mają do tego...

[k1cyprys]

ups :oops: to moze cos pomylilem, :nienie: dowiem sie i napisze! :idea:

 

 

ale wiem, ze wlasnie przez to, ze wpisal jakies uszkodzenia musial robic powtorny przeglad...

 

ale sama kwota nie ma sie co przejmowac, o auta powyzej 8 czy 10 lat nie ma sie jak przyczepic... powiesz, ze np ze srodek zjadl pies i musisz szyc cala tapicerke od nowa...i stad ta cena :wink:

[Frank]

bo jak masz wpisane w umowie uszkodzenia karoserii to trzeba zrobic rozszerzony przegląd dla aut powypadkowych . Ten przeglad jest ciut drozszy :D

[k1cyprys]

aha, no cos wlasnie w tym stylu, a no mial zwykly i gdzies mu nie przepuscili (moze nie w akcyzie, nie wiem, ale tak mi sie wydaje spytam)

[slawo]

pomosny link:

 

http://sysinfo.pl/auto.php?umowa

 

i dosciagniecie umowa dwujezyczna

[radziu77]

co to za problem?jedziesz do niemeic po furke poprosic o fakture zanizona taka jaka oni ci moga a w polsce zrob nowa umowe polska niemiecka i wpisz 50 eur i po klopocie bez kombinowania.

[touring]

bo jak masz wpisane w umowie uszkodzenia karoserii to trzeba zrobic rozszerzony przegląd dla aut powypadkowych . Ten przeglad jest ciut drozszy :D

Nie no panowie nie mieszajmy.

Tak będzie jeżeli faktycznie kupisz auto powypadkowe i będzie zapis w umowie kupna-sprzedaży, że np. w pojeździe pogięta jest podłużnica i auto nie nadaje się do jazdy i wtedy po naprawie robisz ten przegląd i jeżeli jest w porządku to dostajesz zaświadczenie ze stacji diagnostycznej.

Ale jeżeli masz wpisane w umowe, że np. jest pogięty błotnik lub skorodowane nadkola to nie robisz przeglądu ze względu na uszkodzenia powypadkowe.

Jeżeli badania pojazdu zostały wykonane to u rzędnicy z wydziału komunikacji nie mogą zakwestionowac zaswiadczenia i kazać ci robić nowych badań bo miałes wpisane coś w umowę. Przecież badanie wykonałeś już raz?!?!przed przyjściem do wydziału komunikacji.

[Frank]

a jak masz wpisane w umowie np FRONTSCHADEN to myslisz ,ze przeglad rozszerzony Cie ominie ??

 

Skorodowany błotnik to raczej nie jest nigdy w umowe wpisywany, tylko bez dupereli :D

 

mowimy tu o sytuacji , gdy ktos cos sam nabazgrze w umowie ,zeby uzasadnic wpisane 100 E .

Kazde uszkodzenie pasa przedniego ( w tym i błotnika ), tyłu, boczne itp kwalifikuje auto do przegladu powypadkowego .

chyba ,ze jest w umowie wyraznie napisane,ze ktos nam butem wgiał ten błotnik :D ( żart )

 

jesli uszkodzenie jest naprawde lekkie to wtedy istotnie nie ma potrzeby robienia takiego przegladu ale przeciez chodzi o uzasadnienie niskiej kwoty w umowie, prawda ?? :D