Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam wszystkich, koledzy i koleżanki tak jak w temacie stoję dziś pod marketem piszę sms-a a tu nagle para spod maski, patrze na wskażnik temp.prawie na czerwonym polu, zgasiłem poczekałem około godzinki zalałem nowy płyn i dojechałem do garażu bez najmniejszego problemu bez żadnych skoków temperatury. Ale zastanawia ,mnie skąd ten płyn mógł wyciec i dlaczego wyciekł,skąd ta temperatura i co mogło być przyczyną zagotowania i wyrzucenia płynu nie wiadomo skąd. Może macie jakieś podpowiedzi za wszystkie dziękuję.
Opublikowano
po plynie zostaje charakterystyczny nalot, wiec raczej bez problemu namierzysz to miejsce ogladajac dokladnie uklad z gory i dolu
Opublikowano

Dlatego ja stawiam na korek. Nie dokręcony lub wadliwy.

Temperatura skoczyła na czerwone pole nie przez niewydolność układu tylko przez prawdopodobne złapanie powietrza.

 

Oczywiście zakładam że wentylator masz sprawny.

Opublikowano

Witam ponownie, wentylator mam sprawny korek był dokręcony wszystko inne w jak najlepszym porządku poza miarką stanu poziomu płynu w zbiorniczku wyrównawczym.

mianowicie był ułamany przy samym pływaku a reszta miarki była gdzieś wewnątrz zbiornika i tak sobie myślę teraz że ta miarka może gdzieś wpadła do jakiegoś kanału wewnątrz zbiornika i zatamowała przepływ płynu no poprostu pompa zamiast ciągnąć płyn ciągnęła powietrze i stąd ta niewydolność układu chłodzenia. Zbiornik wyrównawczy już wymieniłem a żeby ułamana miarka ze starego wypadła to mocno musiałem się namachać tym zbiornikiem. Co o tym sądzicie, czy ta miarka mogła mieć wpływ na zagotowanie i wyrzucenie płynu?

Opublikowano
Proponuję zrobić co jakiś czas test zegarów sprawdzić jak zachowuje się szczegółowo temperatura, sprawdzić twardość węży i jeśli wszystko będzie ok to przejść nad tym do porządku dziennego.
  • 1 rok później...
Opublikowano
Witam odgrzeje troszkę temat . Mianowicie ułamała mi się miarka w bmw e46 która znajduję się w zbiorniczku. Czy ktoś wie czy można wymienić samą tą miarkę ? patyczek plastikowy. Pękł na połowe i siedzi w zbiorniku . grozi to czymś ? proszę o odpowiedz każda będzie pomocna gdyż jestem świerzak w tych sprawach. Dzięki !
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ja tak mam od kupna, nie ruszałem dziada, i jeżdżę 3 lata.

Do tej pory nic się nie działo, aczkolwiek zawsze istnieje ryzyko, że poleci gdzieś na silnik i coś zatka/uszkodzi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.