Kupno auta we Wloszech

[Bad_Boy]

Panowie- slyszalem ze przepisy sie zmienily i

auto o wartosci powyzej 2000 Euro mozna we Wloszech zaplacic tylko przelewem albo Czekiem ?

Wiecie cos o tym ?

[lucass2]

Dobrze slyszales, teraz tylko czekiem lub przelewem, i nie mozesz miec duzo gotowki przy sobie, jak chcesz cos wiecej wiedziec to pisz, mieszkam we wloszech.

Pozdrawiam

[adalbert]

A możesz przybliżyć temat? Czy to jest związane z kryzysem w Italii?

[lucass2]

Też moze byc, ale najbardziej to chodzi o podatki, guardia di finansa wie jakie masz obroty, dochody i takie tam. Przyklad, handlarz kupuje i sprzedaje samochody, płaci gotowka, zarabia a nie odprowadza podatku od tego. Teraz jak są płatności w czekach bank wie jakimi kwotami ktoś obraca, i jeśli zarabia 1500 euro miesięcznie a obraca większą gotówką to bank informuje kogo trzeba.

 

Wysłane z mojego HTC Desire S za pomocą Tapatalk

[Bad_Boy]

ale dotyczy to takze obcokrajowców tak ?

Mogę np wplacic sprzedajacemu kasę w banku na konto przy okienku ?

Jak inaczej mogę zapłacić za auto ?

Przelew zza granicy idzie kilka dni, mam brać hotel i czekać ?

[lucass2]

Chyba też dotyczy obcokrajowcow, zadzwoń do sprzedawcy i zapytaj sie jak możesz za auto zapłacić. To jest osoba prywatna czy jakas firma? I w jakim rejonie?

 

Wysłane z mojego HTC Desire S za pomocą Tapatalk

[Bad_Boy]

no wiec jest to osoba prywatna i wlasnie mowil o przelewie...

kod pocztowy miejscowosci-

20020 Saronno

[lucass2]

Sie mi telefon cos zawiesił. No to problem może być, teraz musisz ze swoim bankiem rozmawiać jak to zrobić szybki przelew. Po auto jedziesz z laweta? Bo to w sumie najlepsza opcja. We włoszech uważaj na pseudo rumuńskich handlarzy.

 

Wysłane z mojego HTC Desire S za pomocą Tapatalk

[Bad_Boy]

do Milanu mam 550 km wiec chce po auto pojechac pociagiem/samolotem i wrocic na kolach.

Poszlo pw do Ciebie

[monogramus]

Do Mediolanu najlepiej lecieć Wizzair'em do Bergamo, najtaniej.

Nie możesz mieć przy sobie dużej gotówki chyba, że zadeklarowałeś przy wjeździe do Włoch, nie musisz nic kupować żeby mieć kłopoty.

Tak samo warto mieć przy sobie scontrino czyli paragony za wszystko co kupiłeś we Włoszech, np koszule, zegarek itp.

[adalbert]

Panowie, przeżyłem szok jak czytam co piszecie w temacie. Byłem w listopadzie ub roku, pierwsze słyszę o podanych przez was faktach, nic o nich nie wiedziałem, ani też nikt mnie o nich nie informował. Skąd macie te informacje?

[Bad_Boy]

To weszlo od początku roku.

[lucass2]

Panowie, przeżyłem szok jak czytam co piszecie w temacie. Byłem w listopadzie ub roku, pierwsze słyszę o podanych przez was faktach, nic o nich nie wiedziałem, ani też nikt mnie o nich nie informował. Skąd macie te informacje?

 

Gotowki w kieszeni mozesz miec 2.500 euro albo 2.000, wyplate dostaje tylko w czekach, zanoszac czek do banku musisz czekac do 7 dni, tyle trwa cala operacja przelania pieniedzy z jednego banku do drugiego. Wychodzac z baru jesli cos kupowales musisz miec scontrino czyli paragon nawet za glupie espresso za 90 centow. po paru dniach mam pelne kieszenie paragonow hehe.

[adalbert]

Co tam się dzieje :mad2: To już chyba koniec tego kraju. A powiedz mi co by się ze mną stało gdybym nie miał tych wszystkich kwitków, paragonów itp. K... jutro dzwonię do ambasady włoskiej i zapytam się co się u nich dzieje. Przecież w bantustanie jest lepiej. Podajcie może jakąś stronę gdzie można o tym poczytać. Wśród moich znajomych :shock:

[lucass2]

to z paragonami juz jest od dawna, Ty jako turysta to raczej nic nie zrobia, klopoty moze miec wloch co nie ma paragonu (ja tez bo jestem tam zameldowany i mam dowod wloski) a ten co sprzedal cos bez paragonu to ma spory problem, poszukaj w google jest sporo na ten temat.

A tu masz linka co sie dzialo ostatnio i polecam pojechac na narty tam :)

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,10922823.html

[monogramus]

Moja siostra tam mieszka i często bywam.

Czy ja wiem czy koniec kraju? Może to ich uchroni przed losem Grecji. Podatki trzeba płacić, najlepiej wszyscy po równo. Ja nie mam możliwości ściemniania więc wkurza mnie jak ktoś sprzedaje "bez paragonu". Gdyby Włosi nie ściemniali to nie mieliby takich kontroli. Powiem wam w tajemnicy, że nas też to czeka, ale to chyba lepsze niż podnoszenie i tak wysokich podatków.

[adalbert]

Z daleka od strefy euro i to jak najdłużej, inaczej będziemy w czarnej d...

[lucass2]

Z daleka od strefy euro i to jak najdłużej, inaczej będziemy w czarnej d...

 

Potwierdzam!!

 

Wysłane z mojego HTC Desire S za pomocą Tapatalk

[gorik79]

a jak do tego ma się Włoska Osmiornica czyzby teraz drobnych przedsiębiorców oprócz mafi przesladował fiskus?

[monogramus]

To jest ciekawe zagadnienie, ona naprawdę istnieje i nadal jest tematem tabu. Wszyscy o tym mówią ale nikt nic nie robi. Pewnie dlatego, że każdy, zwłaszcza polityk, kiedyś coś od nich wziął.

Inna sprawa, że włosi nauczyli się z tym żyć. Prawie każdy przedsiębiorca robił z nimi jakiś interes lub korzystał z pomocy. Owszem tracą na ich działalności ale i czasem korzystają, lub używają do niszczenia konkurencji. Traktują camorrę jak przeszkodę terenową która jest i trzeba się dostosować. To nie jest taka mafia jak u nas która tylko kradnie i niszczy, tam jest to alternatywa państwa, uznajesz władzę albo Rzymu albo camorry i grasz wg wybranych zasad.

Ich działalność wcale nie musi polegać na przemocy. Za ich pośrednictwem możesz np skutecznie dać łapówkę by twój produkt leżał na środku półki w sklepie. U nas np w Realu też możesz za to zapłacić.

Ważne byś po sprzedaży produktu wystawił scontrino, o to już się Rzym upomni :)

Włosi nie walczą teraz z całym złem w swoim kraju, po prostu zwiększają ściągalność podatków, zamiast je podnosić. Filary pewnie pozostaną takie same lub wezmą się za nie "kiedyś potem"