Skocz do zawartości

ChipTuning 118d


wojtas118

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
nie zauwazylem aby chip wplynal na DPF-a :P jeszcze jakies 70tys mi zostalo :) pozniej go wytne tak samo kata :) jak bedzie kasa to zrobie pozadnego fmica i pomysle nad turbo z 177konnej wersji i poprawie program :) jak bozia da pieniadze :P

a na grupona to musisz uzbierac najmniej 10osob aby chip cie wyszedl tanio ( 1000zl ), najlepiej sledzic inne fora - skoda VW audi, i dopisac sie do ich listy :)

 

 

:cool2: bardzo dobre posuniecia planujesz trzeba sie pozbyc tych ustrojstw ,a jak kata wytniesz calego to dobra kase dostaniesz :cool2:

i Ci sie prawie zwroci za chipa ,zadzwon sobie do tych co ja podalem linka ,sprawdzony gosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chętnie dowiem się czegoś więcej od Bagora - jak zechce więcej powiedzieć. Bez detali ale chciałbym jako laik zrozumieć dlaczego brak hamowni nie przeszkadza w dobrym chipie.

 

Treść wypowiedzi rozumiem tak:

- nie mam co liczyć na wydruk przyrostów momentu i mocy ale mogę liczyć na dużą wiedzą w zakresie chipowania.

- z powodu braku kawy ciastka i wydruku cena jest niższa ale jakość usługi wysoka.

 

COŚ ZA COŚ>KAŻDY WYBIERA CO WOLI. komentarze raczej dobrze świadczą o usłudze.

 

Chyba niewiele osób może merytorycznie dyskutować o szczegółach w tej materii (ale pisanie już teraz o lipnym tuningu jest sporą przesadą). Ja jestem skłonny uwierzyć mądrzejszemu.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem zdania że nie powinno robić się programu najniższym kosztem. Nie ma siana to nie kupuję konia. Hamownia jest potrzebna choćby do tego żeby zobaczyć jak przebiega moment obrotowy. Dlaczego nie może być zbyt wysoki to każdy wie.Z tego co słyszałem to programy komputerowe przekłamują nm i nie dają realnego odczytu jak hamownia. Jak mówię słyszałem od 2-ch naprawdę dobrych tunerów ale jaj sobie za to obciąć nie dam :)
Chłopcy mają ręczny a mężczyźni tylny napęd....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
A ja chętnie dowiem się czegoś więcej od Bagora - jak zechce więcej powiedzieć. Bez detali ale chciałbym jako laik zrozumieć dlaczego brak hamowni nie przeszkadza w dobrym chipie.

 

Treść wypowiedzi rozumiem tak:

- nie mam co liczyć na wydruk przyrostów momentu i mocy ale mogę liczyć na dużą wiedzą w zakresie chipowania.

- z powodu braku kawy ciastka i wydruku cena jest niższa ale jakość usługi wysoka.

 

COŚ ZA COŚ>KAŻDY WYBIERA CO WOLI. komentarze raczej dobrze świadczą o usłudze.

 

Chyba niewiele osób może merytorycznie dyskutować o szczegółach w tej materii (ale pisanie już teraz o lipnym tuningu jest sporą przesadą). Ja jestem skłonny uwierzyć mądrzejszemu.

Pozdr.

Niestety ale muszę odświeżyć temat. Właśnie zauważyłem, że ktoś skasował mój post (a właściwie wszystkie w tym temacie) z "jakiegoś" powodu. Jak widać, po poście ronf1 nie ma mojej odpowiedzi. Odpowiedź zachowała się w moim archiwum, tak więc wklejam:

 

Właściwie to sam dobrze to ująłeś i odpowiedziałeś na swoje pytanie :)

 

Jeśli chodzi o hamownię - nigdzie nie napisałem, że jest zbędna. Nie mówię też, że hamownia jest "bezsensowna". Po prostu wyjaśniam, że nie jest ona niezbędna i modyfikacja może być zrobiona prawidłowo bez niej. Do czego może służyć hamownia? Przykładowo, jest potwierdzeniem przyrostu. Pozwala też tunerowi "modelować" przyrost.

 

Jeśli tuner mówi, że nie jest możliwe zrobienie dobrej modyfikacji bez hamowni to nie mówi prawdy, albo nie ma pojęcia w tym co robi. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie jakiegoś "skoku momentu", o którym ktoś wspomniał - że niby po to jest hamownia, żeby to "wyłapać". Jeśli chodzi o mnie, to widząc mapy, wiem jaki jest algorytm działania sterownika krok po kroku i wiem czego się spodziewać po jednostce przy konkretnym obciążeniu (mowa oczywiście o w pełni sprawnych autach). Hamownia może okazać się przydatna jak tuner uczy się i poznaje sterownik - wtedy każdą zmianę można przeanalizować na wykresie. Ale znając dobrze konkretny sterownik i mając pojęcie co się zmienia w mapach, patrzenie na wykres hamowni jest dla mnie po prostu spojrzeniem na wynik. Nie potrzebuję hamowni po to, żeby sprawdzić czy nie będzie jakiegoś skoku momentu, bo doskonale wiem, że go nie będzie. Warto zaznaczyć też, że pomiar i wynik który się widzi, jest robiony tylko przy maksymalnym obciążeniu. A co z obciążeniem silnika w pozostałych warunkach? Jakoś nikt tego nie bada a przecież też się to zmienia. Można by do tego podchodzić z różnych stron. Jak dla mnie trzeba się posłużyć choć odrobiiną logicznego myślenia, żeby dojść do słusznych wniosków.

 

Teraz kolej na przykłady. Normą jest wysyłanie plików przez tunerów do przeróbki - wygląda to tak, że tuner zgrywa plik, wysyła na e-mail i dostaje gotowy przerobiony, który po prostu wgrywa jako swój. Codziennie wiele tunerów, tych znanych i mniej znanych, oferuje usługę modyfikacji plików - angielscy tunerzy, niemieccy czy polscy. Przykładowo, jak ktoś nie zna danego sterownika, to kupuje plik. Może być też tak, że w ogóle nie umie modyfikować, tylko kupuje pliki. Firma V-tech oferuje swoim dealerom taką ofertę - dealerzy wysyłają zgrany oryginał i dostają od centrali modyfikację. Jaki jest z tego wszystkiego wniosek? Taki, że tunerzy modyfikujący pliki przez e-mail, nigdy nie badają aut na hamowni, ani nigdy tych aut nie widzą.

 

Kolejny przykład - mógłbym pokazać screenshot, gdzie na prywatnym forum chiptuningowym jeden z bardzo znanych warszawskich tunerów kupuje gotowy plik do auta, którego nie potrafił sam zmodyfikować (wysłanie zgranego pliku z auta przez e-mail, przeróbka i odesłanie z powrotem). Czyli inaczej mówiąc, kupuje i wgrywa. Tuner modyfikujący plik nigdy nie widział auta, nigdy nie badał go na hamowni ani nie robił diagnostyki. Rzeczywistość jest zupełnie inna niż może się wydawać. Po forach jest się mistrzem, a w rzeczywistość będąc zwykłym przeciętniakiem. Obłuda tunerów jest ogromna. Zdjęć nie pokazuję, bo nie mam zamiaru nikogo atakować, tym bardziej że nie widzę nic złego w tym procederze - takie są realia. Wniosek jest chyba prosty - modyfikacja jest zrobiona bez hamowni - czyli tak jak pisałem. Auto wyjeżdża zmodyfikowane, kierowca się cieszy i potem wszystkim dookoła mówi, że ma zrobiony tuning "pod swoje auto" albo jeszcze lepiej - "pod swój silnik".

 

Podsumowując, zaznaczam, że nie propaguję idei tuningu bez hamowni. Dzięki niej sprawa jest jasna - jest wynik, jest przyrost i sprawa załatwiona. Ale nie jest ona niezbędna w zrobieniu dobrej modyfikacji. To są dwie różne rzeczy.

 

Jeśli ktoś ma trochę więcej pieniędzy, nie widzę problemu pojechać na modyfikację z hamownią. Jest wtedy przynajmniej "mniejsze" prawdopodobieństwo trafienia na osobę niekompetentną, choć jak wiadomo - bywa różnie.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.