Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i udało się! Kupiłem BMW e46 320i 170 KM! 2004 :D. Jednak da się :). Ale gehenna poszukiwań trwała 3 miesiące. Uff, myślałem, że już się nie uda kupić e46, rozglądałem się już za innymi markami, ale trafila się :). chciałem Wam przedstawić w jaki sposób doszło do zakupu.

 

Historia wyglądała tak, że początkowo auto średnio mi podchodziło jeśli chodzi o aukcję, zdjęcia. W sumie zawsze jest coś i to trzeba wziąć pod uwagę, bo idealnego się nie znajdzie. Mi się nie podobała kierownica (ta w kwadrat), czarne alumy, instalacja gazowa, która była już w aucie, brak historii (książki serwisowej) auta za granicą. Auto sprzedawane przez handlarza. Moim wymarzonym był 330i/325i czarny rok 2002/2003 w m-pakiecie ;) sprzedawany przez pasjonata :) (nierealne).

 

Ale, przejechałem się na oglądanie auta, sprzedający twierdził, że nic nie było robione, nie uderzona poważnie oprócz przytarcia z boku (sobie myślę, ilu spredających tak mówi?) : bok zderzka przedniego, nadkole przednie, drzwi + bok tylnego zderzaka. Drzwi były wymienione, zderzaki pomalowane i boczny element, drzwi wymienione na takie same w tym samym kolorze (!). Jak dla mnie akceptowalne, tylko bałem się że było mocno walniete w bok, skasowane z boku itp, że koleś może ściemnia. ALE sprzedawca okazał się na tyle spoko, że miał zdjęcia jak to wyglądało przed i miał także zrobione zdjęcia w trakcie naprawy. Wszystko co mówił się potwierdziło, analiza lakieru to samo, nic ponad normę - lakier do 120 um, jedynie maska jakies 200 um, ale z tego co czytalem to nie jest to powłoka swiadczaca o szpachli, tylko o drugiej powłoce lakierniczej, to musiało być malowane w Niemczech. Reszta nie naruszona.

 

Techniczne serwis zauważył lekkie peknięcie na wydechu, ale do zaspawania, bo jest w dobrym stanie, poza tym zasugerował wymianę opon letnich, bo bieżnik pozostawia dużo do życzenia. Reszta ok. Nawet instalacja gazowa okazała sie dobrej jakości sekwencją, przejechano na niej jakieś 50k. Zakład też nic nie stwierdził, zatem ok. Jest zarówno adnotacja w brifie o lpg, dokument kiedy była załozona + sprzedający zrobił legalizację (tego nie wiedział, ale to ja go uświadomiłem :)).

 

Kola 18" wyglądają na żywo super, mimo, że nie lubię alufelg w ciemnym kolorze (antracyt) to wyglada to ok. Poza tym były w renowacji po srowadzeniu bo miały otarcia. Oryginalnie było to polerowane aluminium, wiec jak bede miał kase i to mi sie znudzi to sobie coś takiego zrobię.

 

Co do historii auta to sprawdziłem w ASO. Sprzedawca stwierdził, że albo książkę gdzieś własciciel zostawił, albo ją serwisował w nieautoryzowanych serwisach. Pan z ASO stwierdził na podstawie VIN, że auto bylo regularnie serwisowane od początku produkcji do 2010r włącznie! stwierdził, że "widać, że ktoś dbał o to auto". Przebieg też się z gadza z tym co jest na liczniku - `175k. Myślę, po co mi książka, ktora jest naginana przez cwaniaków, a racja najmojsza nalezy do VIN'u i ASO. Buźka mi się uśmiechnęła i oczy zaczęły świecić jak po wypiciu płynu borygo :).

 

Ogólnie niby jeszcze weryfikacja lini karoserii, szyb, ale ile można? Linia karoserii ponoć też nie zawsze się zgadza, bo karoseria "pracuje" jak to przeczytałem gdzieś na forum i weź tu bądź mądry, a szyby to czasami może być kwestia kamyczka czy próby włamu. Nie znalałem też jak te szyby weryfikowac, nie ma tam napisanego rocznika. Ogólnie sprzedający stwierdził, że pierwszy raz miał takiego kupujacego. Ale odebrałem to jako pozytyw :). Na koniec jeszcze dowiedziałem się, ze całe zawieszenie było wymienione, lekko obniżona, nie pamiętem nazwy firmy, ale mam nawet do tego dokumentacje.

 

Wizualnie auto fajnie się prezentuje - kolor mistic blue, w środku biszkoptowa skóra, sportowe fotele, nigdzie nie ma znaku korozji, bez m-pakietu, w alumach się prezentuje git, jeździ się ok, porównanie będę miał jak wsiądę dziś, bo teraz są zimówki 15". Srodek zadbany, delikatne ryski, ale bez przesady. Gdyby nie było dbane, to w takim jasnym środku byłoby znacznie gorzej. Do naprawy mam małe Navi, ale to czekam na część. W sumie zastanawiałem się nad wymianą na duże navi, ale to chyba kosztowne. Prowadzi się delikatnie, hamulce ostre, ciuchutko w srodku, poezja :D.

 

Trochę długi topic, ale chciałem się pochwalić szczególnie tutaj bo trochę tu czasu spędzałem, teraz jak się okazuje będę tu zaglądał częściej. czeka mnie rejestracja auta, ubezpieczenie jest w trakcie. No i oczywiście wymiana oleju, filtrów, świec na początek (szukam własnie gdzie to zrobić w Wawie, ale to chyba każdy zakład serwisowy to zrobi). Dziś ruszam w trasę, zobaczymy jak się sprawi, poszaleć nie poszaleje, ale wiem czym jadę, autem, które zawładneło mną jakiś czas temu i nie odpuszcałem aż w końcu znalazłem :)...

 

Pozdro!

Caarl

 

----------------------------

http://img809.imageshack.us/img809/4840/20111216101352.jpg

Opublikowano

...to udana Gwiazdka :D ...Powodzenia

PS. ...jakie koszty?

Opublikowano

Co do silnika to przyznam, że opierałem się na fachowości mechanika, który stwierdzil , że nie ma co się przyczepić. Przy prowadzeniu na gazie nie pojawia się kontrolka sondy lambda, bo gdzieś takie posty czytałem, ale często może to być kwestia samej mieszanki. Jeździłem ze sprzedającym trochę, sam też przestestowałem czy nie faluje na wyższych obrotach itp i nic takiego nie ma miejsca. To była w sumie tylko weryfikacja mechanika + moja. Przy okazji wymian eksloatacyjnych będzie można sprawdzić jak to wygląda w środku. Nie było jakiś wyciekow, auto suchutkie.

 

Co do kosztów, sprzedającemu wyraźnie byla potrzebna gotówka, bo miał kilienta na zamianę, ale wolał gotówkę, w sumie z zimówkami chciał 30k. Myślę, że dobra cena. Coś tam jeszcze udało mi się zbić (w sumie grosze), ale zawsze coś, bo na początku sceptycznie pochodziłem do tego auta co wyszło na plus, bo to on schodził jak coś,a nie ja negocjowałem, bo marudziłem :P. Wiadomo, że nie jest to auto bez wkładu bo opony+serwis teraz+navi to bedzie koszt ok 3,5k. Myślę, że finalnie to dobra cena.

Opublikowano
No to gratulacje! Przygotuj się na niemiłą niespodziankę w firmie ubezpieczeniowej jak będziesz chciał dostać AC na pełną wartość, ale miejmy nadzieję że nigdy nie będziesz musiał z niego skorzystać.
Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Opublikowano

Wygląda kozacko, ale osobiście jestem w szoku, że w niemrach na gaz jeżdżą ;)

Przy ich zarobkch to jakiś sknerus chyba :) a w tle poldimar z Bielan :D

Pozdro i gratulacje!

Opublikowano
Wygląda kozacko, ale osobiście jestem w szoku, że w niemrach na gaz jeżdżą ;)

Przy ich zarobkch to jakiś sknerus chyba :) a w tle poldimar z Bielan :D

Pozdro i gratulacje!

Co ty z tymi zarobkami. Większośc Niemców to przeciętni ludzie zarabiający rocznie, średnio 20-30 tys euro. Jeżdzą na gazie bo to paliwo jest tam uznawane za ekologiczne, i mają duże różnych zniżek z tym związanych. Zdziwisz się, ale jezdzi tam bardzo dużo samochodów z instalacją gazową, mimo że jest to droga impreza dla przeciętnego Niemca. Nie bądz w szoku, sznuj zdrowie.

Opublikowano

20-30k euro to ~90-130k pln, a koszty utrzymania u nich wcale nie są znacząco wyższe od naszych hmm dobra naszych Warszawskich.

 

Ciekaw jestem jakiej wysokości są te zniżki, że przy takich zarobkach decydują się na LPG. Muszą być spore lub bardzo duże przebiegi trzeba robić. Jaka jest cena lpg u nich? Tu nie ma sarkazmu - pytam bo jestem ciekaw :)

 

Wracając do bemki z tematu - nie słychać po silniku, że już zrobił 50k na gazie?

Opublikowano
To tylko u nas się mówi bidoki itp. na tych co mają lpg,sam mam i miło jest tankować za 2,82 za litr niż 5,50, i ci co powiedzą na mnie sknerus,bidok mówię- mam na to wyj..bane.
Opublikowano
20-30k euro to ~90-130k pln, a koszty utrzymania u nich wcale nie są znacząco wyższe od naszych hmm dobra naszych Warszawskich.

 

Ciekaw jestem jakiej wysokości są te zniżki, że przy takich zarobkach decydują się na LPG. Muszą być spore lub bardzo duże przebiegi trzeba robić. Jaka jest cena lpg u nich? Tu nie ma sarkazmu - pytam bo jestem ciekaw :)

 

Wracając do bemki z tematu - nie słychać po silniku, że już zrobił 50k na gazie?

Nie pamiętam dokładnie, ale procentowo jest zbliżone do naszych relacji, czyli 50/50. Poza tym gdyby zarabiać tam, a wydawać u nas, to byłoby ok. Ale spróbuj coś odłożyć i oczywiscie w miarę godnie żyć w Niemczech, za np. 1600-1800 euro, to taki odpowiednik naszych 1800-2000zł. W jednym i drugim przypadku da się przeżyć, ale co z tego. I spójrz na ten temat w ten sposób.

Opublikowano

Też poczatkowo się zdziwiłem, że gaz był zamontowany przez Niemca. To samo pomyślałem, że po co przy ich zarobkach ktoś zakładał gaz. Sama instalacja jest dobrej jakości, a szukając info na jej temat, gdzieś była 1 w rankingu. Nie to, że jej bronię, bo jest sceptykiem jeśli chodzi o lpg. Mimo to kupiłem auto z lpg mimo przejchanych 50k, tyle ludzie robią w 2-3lata, a przecież jeżdzą takimi autami dobrych pare lat więcej. Wg mnie to mały przebieg na lpg, raczej nie brałebym fury gdzie byłoby przejechane 150-200k na gazie.

 

TNR,

Co do pracy silnika, może jeszcze jestem mało osłuchany, ale jak dla mnie pracuje normalnie. Dziś przejechałem 100km, początkowo na gazie zanim wyjechałem na trasę, a później na benzynie. Nie czuję różnicy. Na co wg Ciebie zwrócić uwagę w silniku przy takowej instalacji? Btw, po świetach będę zmieniał oleje, filtry, więc powiem w serwisie, żeby zweryfikowali co w trawie piszczy. Mam takie podejście, że jak faktycznie będzie coś się działo, to zareaguję i wymontuję tą instalację. Poza tym mogę jeździć też na benzynie zamiast na gazie :)

 

Tak, ktoś chyba mieszka w okolicach Bielan, bo ten Poldimar :D faktycznie stał niedaleko stacji Wawrzyszew :P

 

Teraz autko jest na zimówkach i już nie wygląda tak kozacko :) alusy dają wiele.

Opublikowano

Caarl pozostaje tylko pogratulować, że udało się Tobie trafić autko warte uwagi :cool2: .

 

Wypas, że jest historia serwisowa w bazie danych ASO :) .

 

Pozdrawiam i Szerokości :mrgreen:

Opublikowano
To tylko u nas się mówi bidoki itp. na tych co mają lpg,sam mam i miło jest tankować za 2,82 za litr niż 5,50, i ci co powiedzą na mnie sknerus,bidok mówię- mam na to wyj..bane.

ale ja wcale nie mówię na Polaków że sknerusy gdy montują LPG! Sam gdybym robił większe przebiegi jeździłbym na gaz.

Dla mnie zdumieniem była fura od niemców w gazie. Holandia by mnie nie zdziwiła, ale niemry, czy Szwajcarzy - dziwią.

 

Caarl - masz założoną rozpórkę? Bo fura chyba obniżona ładnie - rozpórka by się przydała na polskie drogi :)

Opublikowano
A o Włochach słyszałeś? Tam jezdzi więcej samochodów z instalacją gazową niż w Polsce, coś około 5 milionów. Kolebka instalacji, tam i wszędzie gdzie są montowane jakoś samochodom to nie szkodzi, bo używają odpowiednich podzespołów i potrafią to odpowiednio zainstalować. Poza tym wiele koncernów motoryzacyjnych, używa instalacji na pierwszy montaż.
Opublikowano

Ja jestem sceptycznie nastawiony do instalacji gazowych. Nie do gazu tylko do jakości montażu.

Co do Niemców i ich zarobkow można by zadać inne pytanie...tyle zarabiają i diesle kupują? Nienormalni?

 

....Założyciel i własciciel IKEA jeżdzi skodą oktavią i kupuje koszule w Tajlandii po 1$ szt. Tyle w temacie bogactwa i oszczędności.

Opublikowano
Koledzy jeśli mowa o lpg mam ją od 3 lat,kupowałem samochód od niemca z myślą montażu lpg od samego początku (założona została po 2 tygodniach od kupna)i powiem tak u nas w Polsce niestety zakłada się instalację średniej klasy bądź gorsze i jest jak jest,wiem to na własnym przykładzie,od 2 lat cieszę się żę ją mam ze względu na niski koszt i w końcu za bezawaryjność (rok czasu trwały regulacje,naprawy itp,aż inny fachowiec poprawił to co paproch zrypał)i powiem że następna BeMka będzie to benzyna +gaz kupiona z instalacją montowaną w niemczech (ze względu na b.dobre instalacje typu PRINS itp.)bądź kupiona u nas ale bez gazu ,z tym że założona zostanie porządna u nas instalacja.Dużo myślałem o zmianie z e 46 na e 38 i patrząc na ogłoszenia niemieckie jest naprawdę b.dużo z zamontowanymi instalacjami lpg-niemcy są bogatym narodem ale też potrafią liczyć pieniądze a co za tym idzie oszczędzać.
Opublikowano
Ja jestem sceptycznie nastawiony do instalacji gazowych. Nie do gazu tylko do jakości montażu.

Co do Niemców i ich zarobkow można by zadać inne pytanie...tyle zarabiają i diesle kupują? Nienormalni?

 

....Założyciel i własciciel IKEA jeżdzi skodą oktavią i kupuje koszule w Tajlandii po 1$ szt. Tyle w temacie bogactwa i oszczędności.

Wielu nie stać, ale oszczędzają i kupują. To samo jest u nas. Można zapytać każdego forumowicza ile zarabia i ile kosztował jego samochód. I wyjdzie tak, że przy zarobkach 2-2,5tys zl. mając rodzinę, inne wydatki, na samochód za 30tys. musiałby odkładać 20 lat albo dłużej. Ale jednak tak kombinują sobie w życiu, że kupują samochody, częściej i nie raz dużo droższe. To samo dotyczy przeciętnych ludzi w innych krajach, których jest zdecydowana większość od tych naprawde zamożnych. Np Szwajcaria, bogaty kraj ale tak naprawdę 80% ludzi żyje bardzo przeciętnie. Mają średnią krajową, codziennie wstają do pracy, ciężko pracują, a kokosów nie mają. Muszą tak jak my na wszystko odkładać, na samochód również. Nic im nie spada z nieba, ani tym bardziej nikt im nic nie daje za darmo. Nie rozumiem dlaczego niektórzy myślą, że jak Niemiec, Szwajcar czy Szwed to od razu kapucha musi mu się wysypywać z kieszeni. Przeciętni ludzie w tych krajach, borykaja się z takimi samymi problemami jak my.

Opublikowano

Nic dodać nic ująć....

 

Kapitalizm odkrył przed nami prawdę ...oni mają tak samo jak my, zabawki trochę droższe, a problemy te same.

Cieszmy się nie żyjemy na Bialorusi....lub w Korei Połnocnej.

Opublikowano
Nie rozumiem dlaczego niektórzy myślą, że jak Niemiec, Szwajcar czy Szwed to od razu kapucha musi mu się wysypywać z kieszeni. Przeciętni ludzie w tych krajach, borykaja się z takimi samymi problemami jak my.

 

Nie rozumiesz? Prosty przelicznik, średnia krajowa pensja lub jeszcze inaczej minimalna krajowa pensja i przelicznik na litry benzyny, które można za nią kupić.

 

Teraz popatrz na Szwajcarskie wyniki (widzę, że masz wpisane Zurich), więc nie powinno być to zaskoczeniem, że taki stosunek u nas to totalna abstrakcja do tego co masz w Szwajcarii.

 

Szwecja - to kolejny zły przykład, choćby dlatego, że w tak "opiekuńczym" kraju dostajesz zniżki na wszystko. Owszem jest drogo, ale dostajesz jako Szwed kupony ze zniżkami praktycznie na wszystko "pierwszej potrzeby". Książka z kuponami grubości naszej telefonicznej jest dostarczana do Ciebie do domu... Wcześniej wspomniany przelicznik też nieporównywalny do naszej rzeczywistości.

 

Jeśli do takich wyliczeń weźmiemy nie minimalną krajową, a średnią to już zupełnie możemy tylko patrzeć i płakać... Czy mamy tańsze utrzymanie? W Warszawie mamy porównywalne, a w wielu przypadkach droższe.

 

Nie żalę się, nie oczerniam tych co jeżdżą na gazie i oszczędzają, ale jedyne co u mnie tłumaczyło by takiego niemra czy Szwajcara z jazdy na lpg to rzeczywiście gigantyczne przebiegi lub właśnie ekologia i prawdopodobnie tu leży przysłowiowy pies pogrzebany. Do Berlina starym samochodem nie wiedziesz ze względu na normy euro, prawdopodobnie samochód na lpg dostaje jakiś papier na spełnianie bardziej rygorystycznych norm i tyle. To oczywiście znów moje domysły i nie twierdzę, że tak jest na 100%.

Opublikowano
Nic dodać nic ująć....

 

Kapitalizm odkrył przed nami prawdę ...oni mają tak samo jak my, zabawki trochę droższe, a problemy te same.

Cieszmy się nie żyjemy na Bialorusi....lub w Korei Połnocnej.

Bardzo dobra puenta tej dyskusji :cool2: TNR, żyjesz, zarabiasz i wydajesz w Polsce, Niemcy w Niemczech, a Szwajcarzy w Szwajcarii. I tego sie trzymajmy. Jakiekolwiek przenoszenie porównań z innych krajów na nasz grunt, nie ma najmniejszego sensu. Ja wolałbym mieć 1500 CHF i wydawać te pieniądze w Polsce, niż tam 4000CHF i za to żyć. Mieszkałem tam 13 lat, i naprawdę nie ma co im zazdroscic. Bogaty kraj, ale tylko dla bogatych.

Opublikowano
Ja jestem sceptycznie nastawiony do instalacji gazowych. Nie do gazu tylko do jakości montażu.

Co do Niemców i ich zarobkow można by zadać inne pytanie...tyle zarabiają i diesle kupują? Nienormalni?

 

....Założyciel i własciciel IKEA jeżdzi skodą oktavią i kupuje koszule w Tajlandii po 1$ szt. Tyle w temacie bogactwa i oszczędności.

Wielu nie stać, ale oszczędzają i kupują. To samo jest u nas. Można zapytać każdego forumowicza ile zarabia i ile kosztował jego samochód. I wyjdzie tak, że przy zarobkach 2-2,5tys zl. mając rodzinę, inne wydatki, na samochód za 30tys. musiałby odkładać 20 lat albo dłużej. Ale jednak tak kombinują sobie w życiu, że kupują samochody, częściej i nie raz dużo droższe. To samo dotyczy przeciętnych ludzi w innych krajach, których jest zdecydowana większość od tych naprawde zamożnych. Np Szwajcaria, bogaty kraj ale tak naprawdę 80% ludzi żyje bardzo przeciętnie. Mają średnią krajową, codziennie wstają do pracy, ciężko pracują, a kokosów nie mają. Muszą tak jak my na wszystko odkładać, na samochód również. Nic im nie spada z nieba, ani tym bardziej nikt im nic nie daje za darmo. Nie rozumiem dlaczego niektórzy myślą, że jak Niemiec, Szwajcar czy Szwed to od razu kapucha musi mu się wysypywać z kieszeni. Przeciętni ludzie w tych krajach, borykaja się z takimi samymi problemami jak my.

 

Ja niedużo mogę powiedzieć jak jest w innych krajach bo mnie tam nie było ale według danych statystycznych np. PKB wychodzi a przynajmniej powinno wyjść że przeciętny mieszkaniec Niemiec, Szwecji a tym bardziej Austrii czy Szwajcarii ma zdecydowanie mniejszy problem gdy chce sobie kupić samochód.

 

PKB na osobę (wg. co prawda Wikipedii ale myślę że dane są rzetelne) :

 

POLSKA: 13 079 USD (2011r.)

NIEMCY: 39 854 USD (2008)

SZWECJA: 35 965 USD (2009)

AUSTRIA: 48.350 USD (2011)

SZWAJCARIA: 67 384 USD (2008)

 

Kierując się tymi danymi mógłbym powiedzieć że prawdopodobnie miałbym teraz na samochód nie w okolicach 30K ale 90K (jeżeli weźmiemy dane z Niemiec nie mówiąc już o Szwajcarii) przez co myślę że już dawno bym miał jakąś fajną furkę i by jeszcze kasiory sporo zostało.

Opublikowano
Statystyki to jedno, a rzeczywistość to co innego. Nie namawiam do emigracji, ale jest to jedyna naturalna forma weryfikacji, starego jak świat sloganu "zachód" Wiadomo że są i nadal będą różnice, ale czy na pewno aż takie duże? Mówi się, że najbogatsi są ci, o których nic nie słychać. :D
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

 

Nie rozumiesz? Prosty przelicznik, średnia krajowa pensja lub jeszcze inaczej minimalna krajowa pensja i przelicznik na litry benzyny, które można za nią kupić.

 

Teraz popatrz na Szwajcarskie wyniki (widzę, że masz wpisane Zurich), więc nie powinno być to zaskoczeniem, że taki stosunek u nas to totalna abstrakcja do tego co masz w Szwajcarii.

 

Szwecja - to kolejny zły przykład, choćby dlatego, że w tak "opiekuńczym" kraju dostajesz zniżki na wszystko. Owszem jest drogo, ale dostajesz jako Szwed kupony ze zniżkami praktycznie na wszystko "pierwszej potrzeby". Książka z kuponami grubości naszej telefonicznej jest dostarczana do Ciebie do domu... Wcześniej wspomniany przelicznik też nieporównywalny do naszej rzeczywistości.

 

Jeśli do takich wyliczeń weźmiemy nie minimalną krajową, a średnią to już zupełnie możemy tylko patrzeć i płakać... Czy mamy tańsze utrzymanie? W Warszawie mamy porównywalne, a w wielu przypadkach droższe.

 

dokładnie.

PIERDOŁY PISZECIE bywalcy

niemiec za średnią krajową kupi 2200 litrów ropy u nas w p.ierdolony.m dobrobycie zielonej wyspy kupicie niecałe 600l.

:cool2:

1.VIII.1944 - 3.X.1944 Pamiętamy 63 Dni Chwały

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
NIKT WAM TYLE NIE DA ILE OBIECA TUSK :mrgreen: WESOŁYCH ŚWIĄT !!! :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.