Witam panowie i panewki
Mówiąc krótko kupiłem miesiąc temu swój dyliżans, z racji wieku i zaniedbania mojego poprzednika stwierdziłem że ogarnę ją trochę (wycieki, przycinająca się zmienna geometria turbiny) zacząłem od wymiany uszczelki pod pokrywą zaworów pierwszy problem z wtryskiwacz nr 6 którego musiałem rozkręcić do wybicia od razu oddałem do specjalisty komplet wtrysków dla świętego spokoju, pomimo tego że palił na widok kluczyka, nie kopcił okazało się ze wtryski wymagały regeneracji. W okresie oczekiwania na właśnie te elementy układu paliwowego zająłem się turbosprężarką postanowiłem zrobić hybrydę u zaprzyjaźnionego specjalisty. Po poskładaniu tego wszystkiego wymianie filtrów ect. samochód odpalił, jednakże po krótkiej jeździe próbnej i powrocie do domu nie ma możliwości odpalenia silnika nawet na plaka gdy ostygnie odpali bez problemu, z ciekawostek mogę powiedzieć że bardzo szybko się nagrzewa i mam wrażenie że następuje to szybciej niż przed "naprawą" (wtryski trafiły na swoje miejsca bo znaczyłem) paliwo do wtrysku dochodzi bo popuszczałem "rurke". Łudziłem się że odpięcie czujnika temperatury silnika coś da otoż brak efektu. Czy mogę coś sprawdzić zanim przyjdzie mi komputer? Czytałem że pompa progowa to częsta bolączka tego dyliżansu ale po przekręceniu zapłonu słychać że pompuje, natomiast tej w baku nie słyszę jednakże gdy zdejmę przewód przed filtrem paliwa i przekręceniu zapłonu paliwo idzie pod bardzo dobrym ciśnieniem, liczę na wasze doświadczenie i pomoc bo bez auta jak bez ręki
Pozdrawiam