KacperCzewa
Zarejestrowani-
Postów
12 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
e92 320i
Osiągnięcia KacperCzewa
Debiutant (2/14)
0
Reputacja
-
Witajcie, Importuje auta z USA i są to głównie bmw po 2009r produkcji. Najwięcej jest f30 f32 f10, f25, ale tez trafiają się e92 i e60 i do tych modeli potrzebowałbym kompetentnej pomocy jaki kabel, program i komputer zakupić, abym mógł samodzielnie: -wgrywać nowe softy i mapy -przeprowadzić diagnostykę komputerową aby zlokalizować problem jaki może posiadać auto które np. nie odpala, komputer wyświetla jakieś błędy itd. -wgrać polski język w menu -dokodować dodatkowe możliwości w aucie Czy ktoś z Was mógłby podzielić się ze mną tą wiedzą? Chętnie się zrewanżuje :)
-
to znow mnie coraz bardziej przekonuje do auta ze stanów. Ojciec mój miał lexusa z usa, kupił osobiście podczas pobytu w całości autko od dilera na Florydzie. Auto mieliśmy 6 lat, bez żadnych problemów :) Kumpel 328i e92 również Stany... ma gość auto 6 lat, po bardzo bardzo śmiesznym dzwonie... do wymiany był przedni zderzak... i do tej pory ponad 100 tyś km i nic się z autkiem nie działo... Szkoda, że debile importujący totalne gnioty zza oceanu psują rynek i jak ktoś już widzi zegar w milach reaguje jak pies na jeża... :D
-
bez przesady, tą 335 zainteresowany jest mój znajomy dość mocno. Moja byla e92 była idealna igłą, znam się na autach bardzo dobrze, odkupiłem od formumowicza bmw-sport i była po prostu perfekcyjna. Dajcie sobie siana z tymi prostackimi wypowiedziami. Można kupić już fajną e92 do 60 tyś i będę czegoś szukał, ale raczej o Polsce zapomnieć wolę :D
-
Prawda jest taka, jak chce się kupić auto, to najlepiej jak najmłodsze i samemu sobie je ogarniać, bez pośredników.... Rzeźby nie lubię i jakiś padlin. Wiadomo auto mogło być gdzieś delikatnie zagniecione, przetarte, czy wahacz mógł strzelić... takie rzeczy się zdarzają i wszystko można ładnie zrobić. Ja zawsze byłem zwolennikiem ""bezwypadkowych" ale 99% bezwypadkowych miało strzała i taka jest prawda... kupisz w 100% lalke, nacieszysz się nią, będziesz chciał sprzedać, a tu takie padła zaniżają Ci wartość Twojego pojazdu kolosalnie, więc po prostu tak jest według mnie najrozsądniej zrobić- znaleźć samemu, ładnie zrobić, ale nie po dzwonie jak z pociągiem... :D
-
Ja swoje e92 w lalce sprzedawałem 4 miesiące. Telefonów mnóstwo, 12 osób jechało... ale jeden dojechał i pojechał :) . Bankowo bardzo dobry samochód w forumowych rękach dalej został :) Na tej wycieczce zabiła mnie polaczkowość ... dałem się wkręcić, że to okazja hehehe ideologię też dobrą gość ułożył :D :D :D
-
haha, macie racje, ale znam obecną sytuacje jaka jest na rynków samochodów i ciężko jest coś sprzedać, gość ciekawą opowieść mi przedstawił, że ma lombard i ze jakis typ mu do lombardu ją wstawił i chce odzyskać kasę którą mu wypłacił... :nienie: :nienie: :nienie: miał szczęście, że go w domu nie było, ale nie wiedział kto do niego jedzie i tak narażać żonę? Kobietę chłop wystawił... a sam wyparował gdzieś... Szpachla i malowanie jakoś by mnie mega mega nie raziło, ale taka straszna rzeźba? Panowie różne rzeczy z autami widziałem, ale czegoś takiego nigdy... Nawet w dyskusje nie wchodziłem i pojechałem do domu, turbo idiota...
-
Witajcie, Dopiero dzisiaj jestem wstanie coś napisać na temat tej taczki ze szpachlą, bo wczoraj byłem w takim szoku, że aż musiałem się napić. Sprzedawca zapewniał mnie, że wizualny stan auta nie wskazuje na taką rzeźbę i padlinę oprócz przedniego zderzaka, który wyraźnie wskazywał, że coś jest z nim nie tak... ale liczyłem na lekkie uderzenie przodem auta, ale samochód nie miał miejsca w które nie dostał.... Przejdźmy do ogłoszenia : http://allegro.pl/bmw-m-pakiet-bardzo-niski-przebieg-55-tys-okazja-i5077099286.html Zdaję sobie sprawę, że jak na rocznik i przebieg, który pokrywał się z danymi z ASO, to dobra cena. Okazje są na rynku, bo ciężko sprzedać w dzisiejszych czasach auto, a szczególnie e92... sam lalkę 4 miesiące sprzedawałem :( PS. Brief z nr Vin mówi, że jest to rok produkcji 2007, a według danych z aso i decodera rok produkcji jest 2008.... Gdy stanąłem przed płotem sprzedawcy, na placu już ujrzałem padlinę i nie chciało mi się nawet do niej podchodzić, lewy błotnik w delikatnym świetle od razu wydawał się być cały pofalowany, a auto nie posiadało koloru metalicznego, a jakość pomalowania tego auta jest dramatyczna... ścieki, zły dobór koloru oraz jego jakość jest dramatyczna. Przejechałem prawie 400 km w jedną stronę z mechanikiem i elektrykiem od bmek, więc nie chciałem od razu wracać, aż poszedłem na plac obejrzeć ulepa. Na wstępie otwieram lewe drzwi... słupek na 10000 procent był wbity w deskę rozdzielczą, która była uszkodzona. Fotel wytargany na lewym boczku, gałka zmiany biegów ze złym meszkiem i całe zciorane, auto długo stało na mrozie bez szyb, albo w wilgoci bo skórzane boczki bardzo wisiały.... Po tym co zobaczyłem próbuję otworzyć maskę, która z wielkim trudem się wkońcu otworzyła..... Musztardy pod korkiem wlewu oleju mnóstwo, spokojnie zanurzyłem w tym palca, , spękana szpachla na plastikowym błotniku przednim, oraz wystający z nadkola prawego pojemnik na wodę do spryskiwaczy mnie dobił... Silnik nie pracował równo i płynnie nie wkręcał się na obroty, wiązki pod maską wiszące i nie na swoim miejscu, klima nie działała... szpilki od amortyzatorów powkręcane na zwykłe nakrętki i o wiele wiele za długie. Tylny wózek pordzewiały i widać, że auto długo długo było rzeźbione, bo nawet mocowania wydechu zeszprociały. Mechanik stwierdził, że auto wypluwa olej, ale tego nie jestem w 100% pewny.. o rozwalonych rantach i spękanych chińskich felgach i braku progów od m pakietu nie mówię, bo się z tym liczyłem, ale dajcie spokój?! To niestety nie koniec.... jak wziąłem gościa z kompem, to czemu nie miałby się podpiąć? Krzychu próbuje ściągnąć z wiszącego plastiku osłonkę maskującą wejście do obc, a tu nagle ku naszemu zdziwieniu jej nie było!!!!!!!!!!!! Stwierdziłem, że nie ma dalej sensu marnować czasu i po przeleceniu auta miernikiem rzadko kiedy wyświetlało poniżej 500 mikronów, a przewazały okolice 1200 do 1900 na słupkach.... Nawet się nim nie przejechałem, bo bałem się o swoje życie i innych uczestników ruchu... Uważajcie, Zabrałem ze sobą mechanika, gościa od elektryki i przyjaciela, który latał 325 ponad 5 lat... , cały wyjazd wyniósł mnie około 900 stówek, które poszło w błoto, przez nieodpowiedzialnego handlarza, który z ruiny próbował wyrzeźbić jakieś auto... Uważajcie i omijajcie ten pojazd jak najszerzej.
-
Bmw f32 428xi Problem z ringami w prawej lampie
KacperCzewa opublikował(a) temat w F32-33, F36, F82-83
Witajcie, Tak jak w temacie jest problem z nieświecącymi ringami w prawej przedniej lampie. Nie świeci żaden element odpowiadający za pozycje. Xenon działa i system skrętny też... doświetlenie również działa poprawnie. Jeże od ringów są nowe i zostały dobrze podlączone... co może być przyczyną? Komputer po wgraniu nowego softa, oraz skasowaniu błędów nie wyświetla problemu z lampą...