Przebieg nie jest wyznacznikiem stanu auta, ale przeważnie jest zwłaszcza przy tych co mają cofniętą szafę, bo wtedy tak naprawdę nie wiesz co masz. Podstawowym felerem jest przede wszystkim brak znajomości historii takich egzemplarzy, a wtedy można się wszystkiego spodziewać. Poza tym nasi "druciarze" potrafią od lat przywrócić najgorszego rzęcha do stanu używalności na kilka lub kilkanascie dni. O dobrych egzemplarzach z przelotem 400tys km. nie mówmy, bo wszakże one są lub bywają, ale jest ich bardzo niewiele. Nie wspominajmy też indywidualnych przypadków posiadania takich samochodów, bo nie są one żadnym wyznacznikiem, tego co się dzieje w świecie aut używanych w Polsce.