Skocz do zawartości

adalbert

Zarejestrowani
  • Postów

    7 350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adalbert

  1. Spokojnie. Podpisując ten kwit jesteś udupiony wtedy kiedy podczas naprawy TU, zmieni kwotę naprawy na mniejszą niż ustalono, a serwis np. już poniósł koszty. Wtedy będziesz musiał dopłacić różnicę. To takie ich zabezpieczenie. Zresztą pogadaj z nimi jak oni ten dokument interpretują.
  2. Ten papier zabezpiecza tylko jedną stronę, czyli serwis. Ty jesteś wystawiony na obstrzał ze wszystkich stron.
  3. Jest to forma umowy cywilno-prawnej. Honorowane jest w każdym sądzie. Druga sprawa. Stara uszczelka podczas wyjmowania, pewnie w niektórych miejscach sama się rozsypie.
  4. Już widzę kolejkę chętnych do zwrotu pieniędzy. U nas prawo pisane, ma się nijak do jego praktycznego stosowania. Powstał zapotrzebowanie na taki paragraf, więc nasze państwo go wysmażyło, ciekawe tylko czy przygotowało przepisy wykonawcze. Jak znam życie to pewnie nie. Sama nierychliwość naszych sądów, może spowodować bezcelowość takich pozwów, chociażby na krótki okres przedawnienia. Ktoś powie, ale jakiś początek już jest. Owszem, ale długa droga przed nami.
  5. Ty masz nie najlepsze wspomnienia, a kolega całuje ich po sygnetach. Co za metamorfoza, czyżby byli na spowiedzi i zmienili się w potulne owieczki? :D Ja z niecierpliwoscią czekam na finał tej transakcji., bo w czasach przekrętów i oszustw na nie spotykaną jak dotąd skalę, taki gest budzi dziwne skojarzenia. chociaz powinno to być normą.
  6. Wszystko dobrze się skończy i będziesz mógł chwalić Zdunka, jak nasz kolega odbierze samochód. Bo jak narazie jeszcze go nie ma, czekamy aż się pochwali. Ja też na początku wietrzyłem podstęp, ale mylić się rzecz ludzka.
  7. Dzisiaj przeczytałem, że do końca roku litr ropy ma kosztować 6zl. Natomiast o nowego roku idzie w górę akcyza, co ma dać dodatkowo jeszcze 40-50gr. na litrze. O benzynie nie było ani słowa. A że Polska dieslem stoi, to o zbyt nie mają się co martwić. Czyli jak w temacie.
  8. Sam sobie zaprzeczasz. Skoro każdemu wolno wszystko napisać, to mnie też wolno było napisać to co napisałem, więc o co Ci chodzi wlaściwie? :mrgreen: Pisać może każdy i co chce, ale są pewne obyczaje i tak zwana kultura, o ktorej od czasu do czasu warto pamiętać. Nic sam sobie nie zaprzeczam. Oczywiscie, że wolno Ci napisać co chcesz i pisz co chcesz, tylko wypowiadaj się merytorycznie w temacie, a nie neguj tego co napisał przedmówca. A kultura wypowiedzi to inna kwestia, z tym jest rzeczywiscie coraz gorzej.
  9. Na tym forum można pisać wszystko co się komu podoba. Oczywiscie w ramach tematu i zgodnie z regulaminem. Każdy może na swój sposób, obiektywnie lub subiektywnie swobodnie się wypowiadać. I niech się z tym liczy każdy kto zakłada temat i ci którym się nie podoba wypowiedz innego forumowicza. To nie jest jakiś prywatny blog, ale ogólnie dostępne forum. Jak ktoś nie wie co to słowo oznacza, niech zajrzy do Wikipedii.
  10. Ciekawe jak dotarłeś do własciciela po nr. rejestracyjnym. Pytanie retoryczne, bo ja wiem jak to można zrobić. Są cztery sposoby i wszystkie są niezgodne z prawem. Kiedyś wykorzystałem jeden z nich, ustaliłem namiary na własciciela auta stojącego w komisie, włącznie z nr tel. Kiedy zadzwoniłem gosciu dostał piany, skąd mam jego numer. Szybko się wycofałem.
  11. Jak już odbierzesz tą brykę to zrób jakieś ładne zdjęcia, i wrzuć na forum.
  12. To sprawa "nadgorliwosci" sprzedawcy jest wyjasniona.
  13. Chciałem być delikatny, ale już nie muszę :D Tak sądze po opisie tej bądz co bądz dziwnej transakcji. Ty myślisz to samo?
  14. Transakcja będzie dokonana jak będziesz miał samochód, bo rozumiem, że go nie masz. Jakaś dziwna sytuacja, gosciu przyjezdza, oglądasz samochód, potem on odjeżdza i reszta transakcji jest wirtualna. Myślałem że od razu wszedłeś w jego posiadanie. Piszesz, że wysłałeś zadatek.... dobra ja nic z tego nie rozumiem. Napisz bardziej szczegółowo, bo to jakiś dziwny sposób kupowania.
  15. Z tego co czytam to żadnej transakcji jeszcze nie było.
  16. ?Coś nieprawdopodobnego. Historia chyba nigdy nie odnotowała takiego przypadku. Po tym co napisałeś, jestem w szoku.
  17. Szkudi napisał, że auto ma zarezerwowane. Pewnie coś tam wpłacił na konto i jadą za jego pieniądze.
  18. Zeby tak zawsze sprzedający przyjeżdzał do kupującego, w celu prezentacji, to ten dział nie miałby racji bytu :D Ale miły gest.
  19. Koło felg nikt nie palił.... :D
  20. Ja bym się ich zapytał wprost o podstawę takiego działania. Przecież muszą się na coś powołać, dopiero wtedy szukałbym podstawy prawnej.
  21. Rzeczywiscie już był. Poszukaj w archiwum. W Płocku wszystkie wystawiane samochody są ładne i tanie :mrgreen: Ale skoro się wybierasz, to obejrzyj na żywo i zdaj relację. Może obalisz mity i plotki o lepionych autach z tego miasta :D
  22. Bardzo dobry przykład. Podobnie wyglądające samochody sprowadzają ze Szwajcarii. I jeżeli chociaż jest jeden uczciwy handlarz z tego miasta, to otacza go stu baranów rzeżnych pokroju tego oszusta.
  23. Mutant myśli że sprzedaje złote jajo.
  24. Za chwilę pojawią się posty, że Loona Thic czepia sie bezwypadkowych samochodów. W tym przypadku "całkowicie" bezwypadkowego. w porównaniu oczywiscie do bardziej drastycznych zdjęć, które do tej pory prezentował Loona Thic.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.