A kto w Polsce kupuje diesla by robić niemieckie przebiegi. Niemcy są praktyczni więc diesli używają zgodnie z ekonomicznym rachunkiem, przynajmniej 40-50tys rocznie. U nas diesle kupuje się "bo mało palą" i nie słyszałem innej wersji. A jeszcze w końcu lat 90tych rozlegał się gromki śmiech, jak ktoś jezdził BMW w dieslu. Ja nie widzę żadnego uzasadnienia używania tego silnika tylko w jezdzie miejskiej i okazjonalnej na wakacje. Pół biedy jak jest to nowy samochód, ale patrząc na te sztrucle, gdzie ewentualne nieuchronne naprawy, mogą pochłonąć 1/3 wartosci auta to temat sam się zamyka. To takie moje skromne zdanie. Niemniej jednak, Polska nadal jest największym szrotem bez względu czy to diesel czy benzyna. Wszystko co w Europie zepsute, zużyte i nieprzydatne, trafia na wysypisko śmieci zwane Polską.