Skocz do zawartości

adalbert

Zarejestrowani
  • Postów

    7 350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adalbert

  1. W opisie 143tyś a na górze 139tys zł. To ciekawe ile chce tak naprawdę.
  2. "blachy" to lewizna namalowana na kartonie.
  3. Ale po co kolega ma rasowac zdjęcia i zmieniać scenografię, kiedy wiadomo że nie chodzi tutaj w pierwszej kolejności o wygląd , tylko o cenę.
  4. Ja nie widzę najmniejszego sensu zakładanie jakickolwiek blach na sprowadzony samochód. Jeżeli jest jakiś cel, to jaki. A w tym przypadku za fałszowanie numerów, a na takie wyglądają, to można się spotkać z prokuratorem.
  5. Czy dobrze widzę, blachy to 06.12. poza tym zdjęcia mocno moderowane.
  6. Gościu pojechał po bandzie z tymi wózkami :D Zanim sprzeda auto, potrzebny będzie trzeci wózek :mrgreen: Może ktoś sie zlituje nad człowiekiem, albo niech państwo odkupi ten samochód w ramach becikowego.
  7. No tak, "normalnie" to takie auta stoją 18-20tyś i to też dla niektórych za drogo. Po jaką cholerę ludzie pchają się w tak zacną markę kiedy tak faktycznie ich nie stać. Ale tyle już było w tym temacie powiedziane, że nie ma sensu rozdzierać szat.
  8. Taki apel nic nie da o czym przekonasz się być może już jutro, kiedy następni będą wjeżdzali na forum z tymi samymi rodzynkami. Niektórzy są tak niereformowalni, że średnio zdolny szympans szybciej by skumał o co biega. Ja równiez mam tego dosyć i myślę, że jedyną nauczką dla łowców okazji, jest nauka na własnych błędach, albo jak ktoś woli- głupocie.
  9. Zażądałeś coś, czego sprzedawca nie mógł spełnić, więc chwilowo samochód się "sprzedał"
  10. Sprawca kolizji nn. Sprzeczne wyjaśnienia. Nie chcę podnosic cisnienia, ale na pewno na tym etapie nie dostaniesz ani złotówki. Masz poważny problem, taki dokument z policji rajcuje ubezpieczyciela. Dowiem się coś bliżej co robić w takich sytuacjach i dam znać. :duh:
  11. Jak się będzie tak szybko rozmnażał, to mu autobus nie styknie :lol:
  12. Nie, nie byłem na nią chętny, również na jakiekolwiek inne. Mam trzy auta, drugą żonę i na razie wystarczy. Nawet gdybym czegoś szukał, to potrafię sobie rozkodować VIN i sam podjąć decyzję czy jechać i oglądać, gdyby coś mi się spodobało. I nieważne czy 100 czy 500km. Taka tam zosia samosia :D
  13. Skoro ludzie proszą, żeby im coś konkretnie dać, bo tak chcą, to zawsze znajdą się tacy co im to dadzą.
  14. Teraz trzeba się "przystosować" do wymagań jakie stawia rynek aut uzywanych :mrgreen:
  15. Nie widzę ceny. Poza tym gdyby kolega chciał 520 to taki by wystawił do oceny. I tego się na razie trzymajmy inaczej dojdziemy do paranoi. Zapyta o 520 to ktoś powie, że lepsze 525, wystawi 525 ktoś powie......
  16. Jest KS to już dobrze. Poproś o skan, zadzwoń pod ostatni podany numer serwisowy i będziesz wszystko wiedział. Blachy oryginalne wyjazdowe, tylko czy na pewno z tego auta. Telefonicznie uzyskasz wszystkie informację. Jak masz czas i parę złotych na telefon, możesz z serwisem rozmawiać nawet godzinę, zawsze będzie grzecznie i wyczerpująco.
  17. Ja to wiem, ale Błachy nie. Z jego wypowiedzi mniemam, że jest tak najarany, że chodząc nie dotyka stopami ziemi.
  18. Może ktoś uratować kolegę, który chce jechać i kupić, prawdopodobnie powypadkowy samochód?
  19. To trochę za mało. A gdzie ksiądz? ledwo żywy starzec? i wielu wielu innych :mrgreen:
  20. Kolego, tutaj były przykłady bezwypadków zza oceanu. Poproś kolegę Loona Thic o pomoc w ustaleniu historii tego auta. Pamiętaj, że " kto szybko daje, ten dwa razy daje"
  21. Miałem taki egzemplarz. Teraz też jest w dobrych rękach i dobija do 400tyś Silnik nadal pracuje idealnie, cicho i równo. Oprócz materiałów eksploatacyjnych nic przy nim nie robiono. Nawet gdyby, to koszty są nieduże. Sprzedawca podaje prawdziwe wartosci spalania, dobrze ze uczciwie podaje o stanie blacharki, ale może to świadczyć o dużych zaniedbaniach. W moim również były różne ogniska korozji, ale jest to zrobienia. Nie wiadomo więc czy auto nie miało przygód ze stałym twardym ciałem.Bardzo dobrze się tym jezdzi, jak nie zależy ci na osiągach- palenie gumy spod świateł itp. to do normalnej jazdy wystarczy. A i na prostej jak się rozpędzi to 180 pójdzie. Ja ten silnik i model wspominam z łezką w oku. Oczywiscie oględziny na żywo są konieczne.
  22. Ja już faktycznie mam chyba "deża wju" Wszędzie widzę już omawiane samochody. :mrgreen:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.