Teraz chcą "odciążyć" sądy, więc poselski kwiat wymyślił, żeby podnieść do 1000zł granicę między wykroczeniem a przestępstwem :lol: Ci co kradli będa kraść dalej, drożej i więcej. W Polsce jest tak, że jak sąd wyśle listem poleconym jakieś pismo, to czy je podejmiesz czy nie, to uważają je za dostarczone. Ja tak miałem, przebywałem za granicą, a oni mi przysłali poleconym wezwanie w charakterze świadka, a póżniej dowalili 2tys za niestawiennictwo. Natomiast jak ja wysłałem polecony z informacją do mojego dłużnika, którego on nie odebrał to sąd uznał, że nie został on prawidłowo poinformowany. Przepraszam, że nie na temat, ale w takiej dżungli zyjemy. :mrgreen: