Skocz do zawartości

adalbert

Zarejestrowani
  • Postów

    7 350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adalbert

  1. Filmi widziałem dzisiaj na TVN Turbo.
  2. Trochę data produkcji się nie zgadza, ale rocznikiem się nie jezdzi :mrgreen:
  3. Blachy wskazują na auto poleasingowe. Nie zdążył nawet przerejestrować a już sprzedaje? Przyjrzyj się bliżej historii tego auta.
  4. PPGG zrozumiałeś co napisał edek? Ja stwierdzam fak bezosobowo, a ty znów czepiasz się personalnie, więc odpowiem ci pytaniem na pytanie, g... ciebie to obchodzi co ja piszę, odwal się wreszcie i przestań robić sobie wycieczki i komentować wypowiedzi innych.
  5. Co tutaj się dzieje. Czy Polacy naprawdę nie chcą jezdzić bezwypadkowymi, utrzymanymi w dobrym stanie autami? Szlachta zaściankowa, nie ma pieniędzy a marzenia wygórowane i nie mające szans spełnienia. Teraz jest modne wylewanie wiader lodowatej wody na głowę, to dobra terapia :mad2:
  6. Jeżeli są w dobrym stanie technicznym, bezwypadkowe i z w miarę niskim przebiegiem, to dużo :D Na pewno więcej niż 2 lata młodsze z dużym przelotem i rozklekotanym silnikiem :mrgreen:
  7. A może byś w tym konkretnym aucie vin rozkodował, bo tak to nadal pozostaje nam klepanie po plecach.
  8. Zenek, ja już nie mam siły tego kumać :D Po prostu pieniądze leżą na ziemi i to dosłownie. Cały czas mam dostęp do samochodów za przysłowiową czapkę śliwek i chyba trzeba to wykorzystać. Zacznę to badziewie sprowadzać i jak ktoś się nie kapnie co mu wciskam, to jego problem. Nie widzę innego wyjścia, żeby ludziom otworzyć głowę i oczy, a przy okazji będę zarobiony. To pożyteczny i szlachetny gest.
  9. Jakub, to teraz ciebie nie za bardzo rozumiem. Jeżeli ktoś prezentuje 'świeżo" (zajebiste określenie) sprowadzone auto, a taki sam model o identycznych wszystkich parametrach w kraju z którego pochodzi kosztuje np. x2 to co to może być? A dlaczego się opłaca ściągać te auta? Bo ich tam nie chce nawet czerwony krzyż ani caritas. A w Polsce jest mnóstwo chętnych na "młode" auta, najlepiej bez przebiegu, full wypas, za darmo. Nie popieram handlarzy oszustów, ale ich rozumiem. Ty o tym wiesz, ja o tym wiem, pani o tym wie... że trafiają do nas odpady.
  10. Czyli auto kupione za max 2,5tys ojro no może 3tyś zależy czy handlarz będzie zadowolony z zarobku 1000zł czy 3000zł. Dawno nie oglądałem samochodów w Niemczech, ale nadal jest tam tak tanio? :mrgreen:
  11. Oczywiscie, że jest to.... nawet nie wiem co :mrgreen: To ten sam problem co ze słynną już alcantarą. Występuje w tych modelach i rocznikach :roll: Kawałek wyleniałej szmaty i już alcantara :D
  12. I po raz pierwszy ktoś napisał "boczki skórzane" a nie jakieś półskóry :D Sprawdzałeś po vin czy już tego auta nie było?
  13. Co to jest ten exclusiv editions, ktoś zna taką opcję :D Może to jest zdjęcie fotela pasażera, najważniejszy i najbardziej istotny element dla przyszłego nabywcy i kierowcy oczywiście. :mrgreen:
  14. Jeżeli ktoś jest pewny tego co sprzedaje, przedstawia w opisie stan faktyczny, a nie pisze bajek w stylu braci Grimm, to dlaczego ma nie dosłać, przedstawić dodatkowych zdjęć, umożliwić przyszłemu nabywcy tego co chce. Przecież na tym polega ten biznes.
  15. To fakt. Mailowych i telefonicznych 'kupców" nie brakuje i można ich traktować z przymrużeniem oka, ale jak ktoś już przyjezdza i odmawia mu się jazdy próbnej tylko dlatego, że nie złożył deklaracji kupna, to już jest nie halo.
  16. Jak chcesz kupować auto to się umawia na oględziny i sprawdzać całego,a nie mi pierdoły pisać o zdjęcia żeby cudów popatrzeć? Nie wszyscy ludzie mają czas żeby porobić konkretne fotki. Owszem jak ktoś nie podaje vinu to rozumiem ze gość sobie olewa. U mnie sporo było klientów pooglądali porobili jazdy próbne i twierdziłem ze już więcej nie dam czasu na jazdy próbne,a wiesz dlaczego? Bo to turyści żeby sobie pogadać pojeżdzić sobie ale kupować nie. Dlatego dla następnego klienta od razu zapytam?przyjechałeś oglądać czy kupować :mrgreen: To w salonie długo byś nie popracował :D Jak dla mnie to nie ma innej opcji, jak podchodzić do każdego klienta jednakowo. Ciężko jest teraz rozpoznać zamiary oglądającego, to fakt. Jak w ogóle można nie dopuścić do jazdy próbnej, oczywiście po oględzinach, przecież nie ma obowiązku kupowania, więc trzeba się liczyć z kaprysami. Ty byś się zdecydował na kupienie auta bez jazdy próbnej?
  17. Tak. 13 letni samochód, benzyna z przelotem 147tys (czyli garażowany służący do kościoła) w zasadzie powinien być "nietknięty" :lol:
  18. To był chyba z rocznika 90 lub 91 już dokładnie nie pamiętam. Kto wtedy zwracał uwagę na ogniska korozji, nawet jak były to nikt się tym za bardzo nie przejmował. To były pionierskie czasy na importowane auta :D
  19. To historia z przed ponad 20 lat. Wcześniej miałem jeszcze Peugota 205 GTI i Golfa GTI i oczywiście Poloneza, ale nie byle jakiego bo z silnikiem Argenty. Mina ruszających na światłach, bezcenna. :mrgreen:
  20. Opel Kadett GSI deska w digitalu, czarny na alusiach, to był szpan i nie było na ulicach mocnych. Zapożyczyłem się na niego po same uszy, ale co tam :mrgreen:
  21. Znane są podobne przypadki, więc napisałem ci żebyś ustalił komornika i skontaktował się z nim bezpośrednio. Nic innego w tej sprawie nie zdziałasz.
  22. Po co w ogóle własciciele wcinają się do tematów. Jak dobre auto to obroni się samo bez ich "pomocy" a tak, to przynajmniej ja tracę zainteresowanie, im więcej piszą tym bardziej myślę, że to jakaś kaszanka. I często tak bywa.
  23. A po co tak napisałeś? Pytam z ciekawości bo to często spotykane i zawsze się zastanawiałem co jest tego celem. Co chciałeś przekazać tym co czytają opis.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.