Skocz do zawartości

adalbert

Zarejestrowani
  • Postów

    7 350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adalbert

  1. Rocznik 2003 :mad2: Bardzo rzadko można zobaczyć takie auto, które na żywo choć w dużym przybliżeniu przypomina to ze zdjęć. Więc trzeba je obejrzeć, zainteresuj się historią założenia lpg. Wbrew różnym opinią, Niemcy często zakładają gaz i jezdzi tam dużo takich samochodów, bo mają duże zniżki podatkowe od opłat.
  2. W Niemczech nie, ale w Polsce owszem :D Handlarze kupują tam auto np. za 10tys ojro, a u nas sprzedają za 5 tyś. "Promocja" trwa cały rok i na nowych włascicieli czeka dziesiątki tysięcy igiełek :lol:
  3. Takie auto bezwypadkowe z taką prezencją i przebiegiem, kosztuje majątek. Bezwypadkowe nie jest, a historię przebiegu i napraw uzyskasz w serwisie szwajcarskim, chociaż nie wiadomo dokładnie skąd i kiedy zostało sprowadzone.
  4. Widzę że w zasadzie nikt sobie nie zdaje sprawy gdzie są granice tego "rasowania" silników, dopóki to wszystko nie jeb... Poczytajcie o słynnych już silnikach FSI gdzie z małej pojemności wykrzesano duży moment obrotowy i dużą moc, a jaki to skomplikowany system? Taki, że wytrzymuje do 100tyś normalnej eksploatacji, a pózniej to już ściana płaczu. Ale jak ktoś chce skrócić o 70% żywotność auta, to jego problem.
  5. Ok. Nie za bardzo się na tym znam, ale jak to się ma do tego, gdyby następny własciciel chciał umieścić oryginalne felgi.
  6. Się nie powinno kupować samochodów od takich modów jak ty. :nienie:
  7. To znaczy że nie bierzesz pod uwagę, że z tym angolem mogło być coś nie tak? Dołóż jeszcze koszty przekładki i trochę się tego uzbiera.
  8. Na pewno jest to jakiś plus. Sprawdz czy ma dokumentację z napraw lub wymian części.
  9. Pierwszy raz słyszę żeby nowy nabywca w ten sposób "prostował" poprzedniego własciciela :D Ale jeżeli jest jak piszesz to ok.
  10. Zapytaj czy ma jakieś belgijskie dokumenty, bo o KS nie ma co marzyć.
  11. Mniemam że kupiłeś auto w które trzeba włożyć trochę pracy, co sam sugerujesz, więc na razie jedynym w pełni zadowolonym jest poprzedni własciciel :D
  12. To prywatny handlarz :D D?laczego ten temat nie jest do końca wyjasniony, osobą "prywatną" (ja nie wiem co to oznacza, ale niech będzie) przy sprzedaży samochodu można ewentualnie nazwać kogoś, kto jest w posiadaniu auta przez kilka lat. Reszta która sprowadza i sprzedaje na "pniu" jeszcze nieprzerejestrowane auta, jedną, dwie czy kilkanaście sztuk, to zwykli handlarze. Polift, mpakiet, cukiereczek, jedyny taki, 1 własciciel, osoba prywatna, to zwykły lep na szukających niemal darmowych promocji, nawet jak żaden z tych elementów nie jest zgodny z prawdą.
  13. Nie pytaj własciciela telefonicznie, tylko jedz oglądać. Jak już pisałem w innym wątku, te popaprane pokemony w życiu się do niczego nie przyznają.
  14. Naprawdę chciałbyś wiedzieć? :) Historia auta to "używany, sprawny"
  15. Z pistoletem przystawionym do głowy będą dalej kłamać i zaprzeczać. :D
  16. Ja się cieszę :lol: ale że hejnał na wieży zamilkł to nie wiedziałem. :mrgreen:
  17. Niderlandka zniknęła :D A ile miała przebiegu, bo nie zdążyłem poczytać :D
  18. Przecież niektórzy tłumaczą taki stan tym, że tym autem mógł jezdzić grubas z wiecznie spoconym łapami i paluchami uzbrojonymi we wszystkie możliwe pierścionki i sygnety. I są o tym święcie przekonani. Mnie rajcują takie teksty :mrgreen:
  19. Są dwie wersje, sprzedawca nie wie co tak naprawdę ma, sprzedawca dobrze wie co ma i kiedy trafiasz pytaniami w temat, którego obawia się najbardziej. :D
  20. Nie wierzę że to ty piszesz takie dyrdymały, jakbyś nie wiedział jak to naprawdę wygląda. Na tym słynnym "zachodzie" wyznacznikiem auta z jednego rocznika i modelu ( oczywiście bezwypadkowego i w bardzo dobrym stanie technicznym) jest przebieg i tylko przebieg. Poza tym, samochód ( o podanych powyżej parametrach) np. z 2010r z przelotem 300tyś km jest tańszy od tego z 2008r. z przebiegiem 100tyś km. Jeżeli jest inaczej, to znaczy, że dzieje się lub działo coś niedobrego. Chyba że znowu nie zrozumiałem twoich intencji :)
  21. Ale komu ty to tłumaczysz? Ludziom którzy są i tak zakręceni jak tampon w ......Szkoda strzępić języka, bo i tak podziękują ci za dobre słowo, serdecznym sp....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.