Skocz do zawartości

Mandus

Zarejestrowani
  • Postów

    713
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Mandus

  1. Ja dostałem bezkonkurencyjne warunki z EFL-a, ale jestem stałym klientem od lat - leasing z BMW nawet się nie zbliżył.
  2. Gratuluję. To widzę, że coś się zmieniło, ja na M340i dostałem 13,5% na rabat flotowy + moje finansowanie - ale to było w kwietniu 2023 - i to był mega rabat wtedy - w innych salonach max to było 12% z finansowaniem BMW - które niestety jest mało atrakcyjne.
  3. Jaki przebieg? Bardziej silnik czy bardziej skrzynia biegów?
  4. Nie, no jeżdżę sporo po Alpach i w żadnych samochodach to mi się nie zdarzyło, nawet jak chcemy się pobawić nieco dynamiczniej, szczególnie, że najwięcej frajdy jest z jazdy pod górkę, bo jest większy zapas bezpieczeństwa. Nie mówię o ekstremalnej długotrwałej jeździe i ostrym hamowaniu, bo wtedy to większość zwykłych hamulców zacznie puchnąć, to jasne, ale zważywszy na ruch na drodze, przepisy itp. to zwykłe hamulce M spokojnie wystarczają.
  5. ASO jeśli coś Cię niepokoi. Przejedź się innym 40d - w salonie albo wśród znajomych - może ktoś z forum ma 40d i mieszka w okolicy? U mnie w 530d raczej czegoś takiego nie ma jeśli to jest to co mi się wydaję, ale właśnie w 40d są chyba 2 turbosprężarki więc może być inaczej.
  6. Absolutnie się z tym nie zgadzam. To jedna z ważniejszych czynności serwisowych, jeśli chcemy naprawdę zadbać o samochód. Przecież to okres docierania, w jednym silniku nie będzie opiłków (będzie ich mało i nie będzie ich widać) a w innych opiłki będą jeszcze po drugiej wymianie oleju. Mam trochę wiedzy z motocykli - w motocyklach zazwyczaj zalewa się na start inny olej tzw. "dotarciowy" i wymienia się go po 1000km - i leci z niego naprawdę syf. Kolejne wymiany to już zależy od eksploatacji - moim zdaniem przy normalnym użytkowaniu wystarczy jedna wymiana pomiędzy fabrycznymi interwałami - czyli co 12-15tyś km. Skrzynia biegów - podobno BMW już zaleca wymianę oleju w skrzyni - chyba co 80tyś km. 150tyś km to moim zdaniem za długi interwał.
  7. Ja nie testowałem, ale wiem od znajomych, co testowali, że dopłata do tego pakietu nie ma sensu. Chyba, że będziemy często latać po torze, to pewnie wtedy silnik będzie lepiej oddychał a i hamulce mogą pokazać swoją wyższość - ale czy M340i to auto do regularnego latania po torze? Nie sądzę, żeby ktoś tu po to to auto kupował. Co do zawiasu - wg mnie i moich znajomych bezapelacyjnie lepszą opcją jest zawias adaptacyjny w porównaniu z M. Nawet na kołach 19" z RoF można śmigać. Na zawieszeniu M jest już dość twardo - dla wielu osób za twardo.
  8. Nie ma co bić piany - zwyczajnie zwracam uwagę, że oprócz jak najbardziej dobrego i fajnego 540i są jeszcze równie udane diesle R6, które w zależności od wykorzystania auta są wg mnie godne polecenia i również dają odpowiednią satysfakcje z jazdy, co niektórzy właśnie nie chcą tutaj przyswoić - przynajmniej takie mam wrażenie. Nic więcej.
  9. No ja nie mogę tego przyswoić, sorry. I to z przynajmniej 2 powodów - nie uważam go za najlepszego, bo jest alternatywa w postaci właśnie świetnych diesli R6, a po drugie zwyczajnie nie ma żadnego silnika, który jest bezapelacyjnie najlepszy, bo każdy ma inne preferencje i robi inne traski - a to jest ważne. Dla mnie ideał to 540d, bo momentem przygniata 540i, z resztą 530d również - a ja taką charakterystykę lubię. Możecie mówić, że to charakterystyka ciężarówki. W trasie dźwięk silnika i jego kultura jest jak najbardziej na miejscu. Dodatkowo posłuchajcie, jak na zewnątrz brzmi diesel R6 podczas ostrego przyspieszania od zera - to się zdziwicie, jak to fajnie słychać - przeciąg powietrza powoduje, jakby tam był jakiś potwór pod maską 🙂 No ale, żeby być obiektywnym, to na biegu jałowym, szczególnie przy zimnym silniku diesel jasna sprawa - przegrywa. Biorąc pod uwagę większy poziom skomplikowania diesla - to też plus dla 540i, a dodatkowo silnik B58 jest naprawdę udany i bezproblemowy - więc uważam, że owszem - bardzo dobry wybór - może nawet lepszy od diesla, jeśli rzadko jeździmy w trasy i w większości kręcimy się po mieście. W trasy dla mnie bezapelacyjnie diesel R6, a wokoło komina wziąłem 3er z B58 właśnie. Do tego różnica w spalaniu około 3 litrów średnio - co powoduje, że 530d naprawdę rzadko tankuje, w spokojnej trasie co 900-1000km to norma - i to też lubię. Swoją M340i tankuję średnio co 500km, w trasie co około 600km, co odczuwam będąc w trasie - nie chodzi o kasę, tylko częstotliwość podjazdów pod dystrybutor. Nie porównujcie 540i do 520d, bo to 2 światy. Porównujcie R6 do R6.
  10. Czy E39 jest naj? Pewnie, że i tak i nie. I każdy ma trochę racji - sentyment przy klasykach i youngtimerach jest bardzo ważny. I fakt, M5 E39 dzisiaj nie jest ani najszybsze, choć nadal bardzo szybkie, nie jest najnowocześniejsze, itp. ale to ostatnie BMW M5, które jest analogowe i bardzo trwałe. Jak kupowałem, za tą samą kasę mogłem kupić M5 E39, M5 E60 i M5 F10. Wybrałem E39, bo uważam, że jest ikoniczne (dla mnie - to sentyment) ale też najtrwalsze, przy dobrej opiece niemal niezniszczalne, do tego daje ogromną frajdę z jazdy V8 z manualem, ma piękną klasyczną linię, dużo fajnej historii - no i na zachodzie to już bardzo poszukiwany model. Każdy następca ma niestety przypadłości, które są mega kosztowne - co nie znaczy, że nie są warte uwagi - ale kupując okazyjne M5 E60 musimy liczyć się z dodatkowymi kosztami na poziomie kilkudziesięciu tysięcy zł (standard to panewki i skrzynia) a przy F10 to już nawet nie wspominam o kosztach. No ale dotyczy to raczej całej dzisiejszej motoryzacji, która wg niektórych jest NAJ... Czy zmienione lampy tak bardzo deprecjonują ten egzemplarz? Nie sądzę, ale zgadzam się, że ostatecznie najlepszą wartość mają auta w pełni oryginalne i ja też takiego szukałem. Istotnym elementem w M5 E39 nie są lampy po lifcie, a poprawiony silnik przez fabrykę, który wcześniej lubił brać dużo oleju, ostatnia poprawka S62 wraz ze zmienionymi vanosami weszła od marca 2000r i te auta są najlepsze. Pomimo wysokich kosztów serwisu i napraw różnych E-mek, poluje jeszcze na coś fajnego z tych czasów - M3 E92, choć jak znajdę E46 M3 w cabrio, też kupię. I na koniec - dziś mi już nie chodzi o osiągi, pojeździłem trochę nowym M5 F90 i aż tak bardzo mnie ten samochód nie pociąga - osiągi są drugorzędne (byle dobry elektryk przyspiesza podobnie), a i dziś wszyscy jeździmy dużo szybszymi samochodami niż 20-25 lat temu - szukam ducha tamtych wspaniałych czsów motoryzacji w tych starszych autach - i zaś sentyment 🙂 Ale co kto lubi... można kupić nową Skodę RS i mówić, że jest naj... czemu nie?
  11. To jak sobie tak opowiadamy w tym pubie motoryzacyjnym, to ja Wam opowiem tak: mam kilka beemek (jak w opisie) i jeszcze kilka innych samochodów. Wszystkie BMW są z przynajmniej 6 cylindrami, M5 na V8 - a jedyny diesel w szeroko pojętej rodzinie to 530d - moje daily. Wszystkie auta są na swój sposób fajne, E36 jeszcze w cabrio jest cool, bo przejażdżka nim to takie przeniesienie w czasie, ostatni mój zakup to właśnie B58 w M340i - genialne auto o zupełnie innym charakterze niż 530d. I jeszcze dodam - jazda np. taką Mazdą CX-30 jest fajna, ale dla nas, użytkowników głównie BMW nie ma w takim samochodzie żadnych emocji, po prostu przyzwoite auto z pkt.A do pkt.B. I do brzegu - czy to moja żona, czy mój syn samochodziarz ze świeżym prawkiem, czy znajomi, którzy jeździli tymi moimi wynalazkami - każdy stwierdza, że najlepsze auto to 530d - właśnie głównie z powodu silnika (!) - jego reakcji na gaz oraz jego brzmienia (moja żona twierdzi, że tu jest najszlachetniejsze brzmienie z wszystkich naszych beemek - a to właśnie ona ma przypisane M340i) i w ogóle za całokształt - bo co by nie mówić, G30 to wygodne i fajne auto. Jeździłem 540i, nie powiem, świetny silnik do tej budy - nikomu go nie odradzam, ale Wy przeciwnicy diesla nie odradzajcie ludziom czegoś, czego nie znacie, bo porównując dzisiejsze 540i do diesla z E39 czy E60 to trochę śmieszne porównanie. To tak jak ja bym porównał kiedyś genialny silnik wolnossący 3.0i 231KM do dzisiejszego 530d - to przepaść w mocy i momencie na korzyść dzisiejszego diesla. Owszem, nie każdy musi lubić diesla, dlatego niech bierze benzynę, po to jest wybór. Myślę też sobie, że dla mnie, miłośnika i amatora motoryzacji, ważne jest czerpać przyjemność z różnych jej aspektów - jak jadę dużym dieslem, to czerpię z tego przyjemność, jak jadę E92 335i - czerpię przyjemność z tego zestawu tego ponadczasowego modelu, inaczej patrzę na nowe M340i, jest to aktualny, nowy model więc też więcej od niego wymagam i zwracam uwagę na inne szczegóły. M5 E39 to inna uczta. I podobnie, jak jadę innymi samochodami - nawet busy lubię prowadzić. Biedny jest ten, co kupi jedno auto i myśli, że ma najlepsze - taki ideał zwyczajnie nie istnieje.
  12. Tylko cały czas pisząc o dieslu - piszecie o 520d. Oczywiście rozumiem, że to najpopularniejszy motor, faktycznie nie jest demonem mocy i brzmi jak brzmi... jak nowoczesny, aczkolwiek 4 cylindrowy diesel. Ale jest relatywnie tani i ekonomiczny. Coś za coś. Ale 530d/540d to zupełnie inna bajka - zupełnie inna kultura pracy i... sporo momentu obrotowego. Do tego brzmienie zarówno na zewnątrz jak i w kabinie bardziej mi się podoba niż 540i, które jest zwyczajnie bardzo ciche. Oczywiście pomijam wolne obroty szczególnie zanim motor się rozgrzeje. Trochę to porównanie dwóch światów. Porównaj swój 540i do 6 cylindrowego diesla. Pojeździj i zobaczysz, że będziesz miał inne odczucia. Co do AdBlue - dolewa się tak rzadko, że to nie problem.
  13. No i pełna zgoda - każdy kupuje, co mu pasuje, apropos emocji - to już dawno nie bawią mnie przyspieszenia w samochodzie, bo właśnie mam parę motocykli. Z resztą do wszystkiego człowiek się przyzwyczaja... Tak z ciekawości - jedynie nie rozumiem, dlaczego diesla nie ma sensu kupować... dla zasady, bo to diesel? Ja przy wyborze pomiędzy pomiędzy 530d/540d a 540i - w ciemno biorę diesla. Dlaczego wg niektórych diesel jest z definicji skreślany? Przypuszczam, że tylko dlatego, że ktoś nimi nie jeździł i tak ma wpojone...
  14. Chłopaki, głupoty piszecie, z których nie da się wyciągnąć żadnych wniosków. Ale fakt - nie ma jedynego słusznego rozwiązania. Po to jest taka gama silnikowa diesli i benzyn, żeby każdy dopasował sobie do swoich preferencji. Ja czekam na G60, jak będzie trzylitrowy diesel - 540d, jeszcze nie wiadomo, w jakiej mocy i czy będą dwa 530d i 540d, czy tylko 540d 286KM. Tak czy siak dla mnie to najlepszy silnik do tego auta, więc na to czekam. Ogólnie jest tak: jak ktoś nie jeździł 6cio cylindrowymi beemkami, to 520d czy 530i będzie bardzo dobrym wyborem, bo to wystarczające silniki. Szczególnie polecam 520d - jeździ się przyjemnie i ekonomicznie. Wcale nie uważam, że silnik B58 w 540i jest taki idealny do G30 - jeśli mówimy o przyjemności z jazdy (nie o osiągach) - zwyczajnie nie grzeszy momentem obrotowym. Ale wiadomo - to i tak przepaść do np. 520i w przyjemności z jazdy. G30 to limuzyna, idealna na trasy, na miasto są lepsze inne samochody - dlatego wolę dużego diesla, bo jeździ się najprzyjemniej niemal równie ekonomicznie co 520d - polecam 530d a najlepiej 540d. Gadanie o jakimś wykluczeniu diesli nie ma dla mnie sensu - wszystkie spalinówki już są "ZŁE" i jedyny słuszny napęd propagowany przez globalistów to napęd elektryczny.
  15. Ja od wczoraj mam do testu nowe E220d 4matic Avangarde - dziś po południu oddaję a w zasadzie wymieniam na kolejnego Merca do testów. Tak na szybko - pierwsze wrażenie: świetne auto dla Cygana, Mercedes chyba wykupił wszystkie ledy z AliExpress, indyjska dyskoteka wewnątrz, nikle na zewnątrz - trochę widać brak pomysłu na wyróżnienie się - stąd jakieś animacje świetlne na ścianie w garażu, chowane klamki itp. No nie zrobił na mnie specjalnie dobrego wrażenia, ale jak trochę poprzebywaliśmy razem, to trochę zyskał. Plusy jak dla mnie: czuć klimat Mercedesa, solidne drzwi, ładny klank, ładne wnętrze jak dla mnie - w innym stylu niż w G60, ale ładne, piękna kierownica, fajny wyświetlacz zegarów - taki 3d, dobrej jakości z klasycznymi wirtualnymi zegarami. Duża poprawa układu kierowniczego w stosunku do poprzednich E-klas, prowadzenie bardzo dobre, choć nie sportowe, wysoki komfort zawieszenia. Duży plus za ogrzewanie foteli i wentylacje na fizycznym przycisku na drzwiach. W nowych BMW z iDrive 8.0 tu jest lipa... Ogólnie jakość wnętrza oceniam dobrze. Minusy - co mnie irytuje najbardziej w tym aucie za 450k PLN: ładne ale średniowygodne fotele i co najgorsze - za wysoko się siedzi (!) dla mnie nie do przejścia, zawsze siedzę najniżej jak się da, wtapiam się w auto..., pomimo tak chwalonego nagłośnienia Burmaster - dźwięk to jakaś kpina - sztuczny do bólu, spodziewałem się WOW, długo ustawiałem i próbowałem i niestety, nie... do tego przy funkcji 4D Surround nie idzie siedzieć na fotelach przy głośniejszym graniu - tak wibrują przez basy. Ja to w sumie olałem, ale żona strasznie się irytowała... ustawienie głośności radia to kolejne nieporozumienie - nieprecyzyjne suwaki dotykowe. Ledów wewnątrz za dużo - leci kiczem, zamiast śmiesznych animacji przed autem na ścianie z napisami Mercedes-Benz wolałbym adaptacyjne światła albo... niższą cenę za nie. No i słabe wyciszenie warczącego silnika podczas mocniejszego przyspieszania - skoro podokładali tyle świecidełek i innych bzdetów - nie mogli popracować lepiej nad wyciszeniem? Kawał auta w stylu Mercedesa - na mnie nie robi takiego wrażenia, ale odwiedziłem kilku kolegów i niektórzy byli zauroczeni tym jarmarkiem. No cóż, Mercedes robi badania rynkowe i wie co robi jak widać. Nie dyskwalifikuje go, bo ma w ofercie 6 cylindrowego diesla E450d - 367KM+23KM - i za to mu chwała. A ten silnik E220d jak to dwulitrowy diesel - sprawny, przyzwoity, ekonomiczny, wystarczający, niestety czasem nieprzyjemny akustycznie - nieprzystoi na auto za 450k PLN Reasumując - nowa E-klasa ma trochę więcej minusów niż się spodziewałem i jest mniej wyważona niż myślałem. Nowe G60 też wzbudza we mnie mieszane uczucia - takie dziwne czasy.
  16. i jak temat się zakończył?
  17. A co do folii PPF - ja też poniekąd z branży - bardziej reklamowej, ale temat mi bliski... okleiliśmy w swojej historii setki samochodów w różnej konfiguracji, też sam bym sobie to zrobił, obecnie już się tym nie zajmujemy ale: ja byłbym ostrożny w euforii oklejania samochodu - po 4-5 latach po zdjęciu folii można się bardzo mocno zdziwić. Widziałem na własne oczy X5 po ściągnięciu folii, gdzie połowa auta była do malowania, słyszałem wielokrotnie co było po ściągnięciu folii ze zderzaka po 3 latach przed oddaniem auta po wynajmie - dramat, każdy odprysk odchodzi z folią - już lepiej jej nie ruszać, bo tych odprysków po prostu nie widać pod folią. Pewnie też sporo zależy od jakości folii, ale ja chciałem okleić auto i ostatecznie odpuściłem. Do tego koszt spory a rezultat po dłuższym czasie nie zawsze jest taki jaki chcielibyśmy... a jak bedzie potrzeba, to zderzak pomaluję za kilkaset PLN po 5 latach...
  18. Ja do 340stki wziąłem praktycznie wszystko, oprócz właśnie Asystentów Plus - czyli aktywnego tempomatu i utrzymywania pasa ruchu... mam to w 530d i nie używam. Dla mnie bzdura - nie będę rozwijał tematu dlaczego - ale tu widać, jak mocno różnimy się i jak różne preferencje mamy. I czytając powyższe na temat silników - każdy jest OK, 320d też jest fajnym autem, ale zawsze zaznaczam - korzystajmy póki możemy... bierzmy jak możemy sześciotlokowce, bo to mimo wszystko inne samochody o nieporównywalnej przyjemności z jazdy, niedostępne już w VW, Volvo czy nawet Mercedesie C-klasy. Żaden "czip" na 500km tego nie da. Pewnie nie każdy ze mną się tu zgodzi podobnie jak z aktywnym tempomatem, ale jak ktoś się nie może zdecydować czy warto dopłacać lub nawet zrezygnować z czegoś w wyposażeniu - to ja twierdzę, że warto (na pewno z aktywnego tempomatu 🙂 )
  19. A jaki masz silnik? Pytam, bo nie w każdym modelu była ta opcja odblokowana. Ja odblokowałem ją w 530d i faktycznie na Sport Plus jest sztywniej i reakcje samochodu są jeszcze bardziej ostrzejsze.
  20. Podobno w przyszłym roku ma być diesel R6, ten co jest teraz w 530d z miękką hybrydą - chyba (zaznaczam, chyba) będzie się nazywał 540d i będzie miał 286KM + kilkanaście kuni z miękkiej hybrydy. Gdzieś widziałem, że fabrycznie podawali moc auta 299KM. Jak dla mnie to byłby najsensowniejszy wybór.
  21. A jednak - jak widać, nie ma reguły. Tak też mówił mi sprzedawca, że na to wpływu nie mają. Z resztą oficjalna informacja na temat terminu transportu z Mex jest od 6 do 8 tygodni. U mnie było 5 tygodni i to już auto było u dealera. Znam przypadek, że kolega czekał na transport Toyoty Rav4 - 5 tygodni z ich placu gdzieś z Chrzanowa do dealera na Śląsku, bo podobno nie było transportu... więc jak widać nie tylko odległość ma znaczenie, tylko czasem tak sprawy potoczą się niefortunnie, czasem niekompetencja i zlewanie tematu przez sprzedającego - że czekanie nie ma końca...
  22. To widać miałem szczęście. Od produkcji do dealera to było około 5 tygodni.
  23. Wg moich doświadczeń produkcja w Meksyku idzie bardzo sprawnie, szybciej niż w Niemczech. Ja zamówiłem 3er chyba 10 lutego, a auto odebrałem 7 czerwca, a wszyscy straszyli transportem od 6 do 8 tygodni. To nowoczesna fabryka o dużych możliwościach produkcyjnych. Też martwiłem się o jakość samochodu, ale nie ma do czego się przyczepić - wręcz twierdzę, że produkcja z Mex to na plus.
  24. Raczej nie ma szans na 15% ot tak, bo chcemy i negocjujemy, zamawiałem w lutym i rabat wszędzie max to 12%. Ja na flotę i po znajomości dostałem więcej, ale przy tym musiałem podpisać dokumenty, że przez pół roku auta nie sprzedam, przesyłałem skany dowodów rejestracyjnych innych samochodów itp. W moim rabacie salon uwzględnił już swój bonus za wolumen sprzedaży. Na M3 pracownik salonu dostał jeszcze mniejszy rabat. Fakt - na koniec danego kwartału salony są bardziej skore do rabatów. Nie można sugerować się innymi modelami - na każdy model mają inne możliwości. Pewnie za jakiś czas na G20 będą większe rabaty, szczególnie jak będzie wychodził nowy model, ale na tą chwilę tak to wygląda, a G20 to model, który sprzedaje się, jak ciepłe bułeczki.
  25. Pojeździj trochę autem z większym silnikiem R6 lub większym, a zrozumiesz, że nie chodzi o samą moc, tylko o coś znacznie więcej - i wtedy zrozumiesz, dlaczego tak ubolewamy nad brakiem dostatecznej ilości dobrych silników. Większa moc i moment silnika R6 czy V8 to tylko premia za słuszną koncepcję pod maską. 520d jest na tyle szybkie, że tak samo można stracić prawo jazdy jak w każdym innym aucie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.