Skocz do zawartości

Mandus

Zarejestrowani
  • Postów

    713
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Mandus

  1. Mandus

    Stukające klocki?

    Raczej ten typ tak nie ma. U mnie bynajmniej jest cisza, ale poczekaj, może ktoś miał podobne objawy i coś napisze.
  2. Do gazu polecam: http://www.neo24.pl/?p=amica_58gg5_43hzpmsnq_w&utm_source=ceneo.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=Ceneo%2FAGD+wolnostoj%C4%85ce%2FKuchnie&utm_content=950.0&utm_term=AMICA+58GG5.43HZpMsNQ+%28W%29|91372|AMICA&ceneo_spo=true Sąsiad ma i jest zadowolony :) Tylko z butlą te jest zawsze problem, gdzie ją nie umieścisz, to przeszkadza...
  3. Hm, też się nad tym zastanawiałem i wydumałem tak, że jak przytrzymam przycisk trakcji (całkowicie ją wyłączam) na trybie Sport+, to zostaje na trybie Sport+ i analogicznie na innych trybach - po prostu na tym trybie zostaje bez trakcji, na jakim go wyłączyłem, bo jak ruszę EDC na inny tryb na wyłączonej trakcji to chyba trakcja od razu się aktywuje - niezależnie na jakim byłem trybie. @monogramus - jesteś pewien, że jak wyłączę trakcję np. na Sport+ to z automatu wchodzę na Comfort?
  4. Nie wiem, ale u mnie nie da się tak - w innych autach tak miewałem, ale w mojej F10 LCI nawet na ułamek sekundy jak ruszę dźwignię, to lampy (jeśli są włączone) od razu są spryskiwane (za pierwszym spryskiwaniem po odpaleniu auta i potem wg jakiegoś algorytmu co jakiś czas)
  5. Kolego - proszę Cię - nie drażnij ludzi takimi wywodami. I chyba nie za bardzo rozumiem - że niby leasingów czy kredytów to nie trzeba spłacać? A czy 650zł przy kwocie 130 tys PLN to jest inna kwota przy kredycie niż przy gotówce? Ja się dziwię takim dylematom, bo to żadna kwota przy ryzyku jakie niesie zakup używanego i drogiego samochodu. A jeśli dla kogoś 650zł to jest spora kwota na sprawdzenie F10, to bez żadnego sarkazmu - radzę odpuścić zakup i poszukać czegoś tańszego. Szkoda zdrowia na późniejsze stresy.
  6. Jakoś ostatnio mniej czasu mam i przeczyłem moment, kiedy zapodałeś zdjęcia betki na nowych felach. Ale muszę powiedzieć, że auto wygląda naprawdę fajnie :cool2: Wzór BBSa też chyba najbardziej trafny. Napisz swoje odczucia co do samej jazdy na nich - wiesz o co mi chodzi - spadek komfortu vs. lepsze prowadzenie no i polskie drogowe realia :wink: Nie za bardzo hardcorowo?
  7. No nie, bo po pierwsze spryski na lampach włączają się jak mam włączone lampy, a na dziennych czyli samych ringach nie włączają się. Jak bardzo nie chcę spryskać reflektorów to na chwilę wyłączę światła - ale raczej tego nie robię, bo to bez sensu takimi sprawami życie sobie zatruwać. Jak zaczyna padać i używam spryskiwaczy na szybę, to fajnie, że też spryska mi lampy - po to ten patent jest. Jeśli nie będzie tak działał spryskiwacz, to w sumie niewiele on Ci da, bo grubej warstwy brudu nie zmyje, a regularnie co jakiś czas będzie to mycie miało jakieś efekty. Głównie jeżdżę na ustawieniu A czyli automatycznym i problemu nie widzę. A - i jeszcze jedno - czyste auto to mam, jak umyję, a jak już zaczynam jeździć, to zaraz jest brudne, zakurzone itp. więc się tym nie stresuje. I tak raz w tygodniu muszę betkę umyć :lol: Zalety czarnego :wink:
  8. Uff, dobrze, że mam syna... to jeszcze o prawdziwy samochód muszę się postarać :lol: A chodzi mi po głowie jakaś 7er E32 - 740i a nawet 750i - tylko ciężko coś godnego znaleźć w rozsądnych pieniądzach, ale trzeba się spieszyć, bo będzie coraz gorzej :?
  9. Auto które sobie upatrzyłeś jest "specyficzne" - tak to określę, ale to ma się Tobie podobać i jeśli Ci się podoba, to OK. Jestem świeżym użytkownikiem F10 (od pół roku) i generalnie koszty w stosunku np. do Peugeota są dużo wyższe, ale to chyba jest oczywiste przy takich markach - pytałeś o opony ( w czwartek zmieniałem :? ) Kpl opon 18" RoF - prawie 4 tyś. PLN. Dla porównania do drugiego auta też zmieniałem na nowe letnie - Renault Espace 17" - 1500zł - więc różnice są :) Dlatego jednak gwarancja jest tu istotna, bo naprawy ewentualne mogą zaboleć, a to dość skomplikowana konstrukcja. Pamiętaj, że to auto z samego początku produkcji, więc ostrożność bardzo wskazana, szczególnie, że jest dobrze wyposażone, a to lubi się psuć. Ale jest jeszcze gwarancja, co jest moim zdaniem dużym plusem. Musisz jechać z nim do ASO, dokładnie obejrzeć, bo na odległość to wiesz jak jest - wróżenie z fusów. Nawet jak sprawdzisz wszystko, to może być super udana i bezawaryjna sztuka, a i może być odwrotnie.
  10. W F10 z tyłu mniej miejsca jest na pewno, ale bagażnik to wydaje mi się większy w f10 i to sporo, oczywiście nie biorę pod uwagę miejsca nad roletą, powyżej szyb. Tak na co dzień to faktycznie chyba jest X3 wygodniejsze - lepiej się wsiada, jest krótsze no i wyższe, praktyczniejsze w mieście, no i te krawężniki fajnie się pokonuje :) Po prostu inne auto.
  11. Teoretycznie masy własne: 520d - 1720kg X3 20d - 1730kg
  12. Moje 520d 2014 vs X3 2.0d x-drive 2014 Nie chcę zakładać nowego tematu, bo nie wiedzę takiej potrzeby (z resztą model F25 to nie ten dział) ale wczoraj miałem auto zastępcze (wreszcie mi naprawili klimatyzację - wymiana chłodnicy :) - a dali mi X3 z tym samym silnikiem i skrzynią, x-drive - no i kilka wniosków, choć wiem, że to zupełnie inne samochody i nie chodzi mi o to co jest lepsze, ale krótko: 1.Głośność silnika jak i klank na niekorzyść X3 - jest dużo głośniej w X3, no i teraz rozumiem niektórych narzekających na 4 cylindry w BMW, bo dźwięk faktycznie nie rozpieszcza 2. Dynamika - odczuwalnie gorsza na niekorzyść X3 - ale to głównie chyba problem x-drive 3. Ekonomika - oczywiście na niekorzyść X3 - zrobiłem niecałe 200km i wyszło mi spalanie 9,6l/100km, ale fakt, na miejscu i specjalnie bez oszczędzania samochodu (ale bez jakichś głupawek). Podobnie jeżdżąc swoim nigdy nie zobaczyłem liczby z cyfrą 9 na początku. 4. Środek - pomijam ocenę - ja mam Luxury Line z drewnem słojowanym, więc te plastikowe wnętrze X3 (pomimo jasnej skóry na siedzeniach) ma się nijak do czegokolwiek. Ale powiem, że i tak X3 zaskoczyło mnie pozytywnie - to prawdziwe BMW dające radość z jazdy, dobrze czuje się w nim drogę pomimo, że to SUV, a na trasie prędkości około 160km/h są bezproblemowe i naprawdę komfortowe. Dodatkowo żona jak się kilka razy przejechała, stwierdziła, że to świetne auto, pierwszy raz wsiadła do nieznanego auta i od razu super się w nim czuła (ergonomia). Nie zamieniłbym się na pewno, ale jako drugie auto w rodzinie np. dla żony - fajna sprawa :wink:
  13. Niestety - to prawda. W sumie rynek jest tak zróżnicowany, że każdy ma inne preferencje i możliwości - i dobrze, bo nikt by nie sprzedał używanego np. F10. To mentalność, której się nie zmieni, muszą przejść pokolenia. Mam szwagra, który ma E60 które chce sprzedać i nie jeździ nim bo jest już duże ryzyko awarii, ale szuka igły za 70- 80k PLN - ma to być F10 530d lub X6 albo Q7. A stać go na droższy, ale zawsze liczyła się u niego cena i rocznik. I koniec. I niech mu ktoś powie, że może kupić np. nową Dacię Duster? :lol: mentalność...
  14. Gratulacje! ...i co tu więcej pisać? :wink:
  15. Ostatnie 3 posty - x 100 :cool2: Tylko automat.
  16. Hm, to chyba nie tak. Nikt Ci nie napisze dokładnie co masz zrobić, bo życie to sztuka wyboru - decyzje musisz podjąć sam. Możesz mieć farta i kupić niezłą sztukę z przebiegiem np. 160kkm i niewiele dołożyć po zakupie, a może być tak, że będziesz miał sporo wydatków i straty czasu. Generalnie auto nie jest specjalnie awaryjne czy przesadnie drogie w utrzymaniu - jest na rynku 5 lat i są warsztaty które ogarniają F10 - oczywiście nie wszystkie. Jeśli zamierzasz sporo jeździć i ma to być pojazd do wszystkiego, w tym do pracy, to ja bym nie wydał ciężko zarobionych pieniędzy na auto, które najlepsze ma za sobą, ale z drugiej strony, jeśli ma to być Twoje spełnienie marzeń, Twoje przebiegi nie będą duże, poszukasz zadbanego egzemplarza i przeznaczysz jakąś kwotę extra na serwis po zakupie (niekoniecznie od razu), inaczej mówiąc będziesz świadomy, ze pewne wydatki będą nieuniknione to polecam F10, bo to świetne auto. W sytuacji pierwszej wybrałbym coś nowego lub prawie nowego (Insignia, Superb, etc) być może nieco droższego niż twój budżet, ale bez niespodziewanych dokładek przez kilka lat. Po prostu masz auto i spokój. Aż tyle a zarazem tylko tyle (ach, te marzenia :wink: ) W sytuacji, kiedy decydujesz się na F10, a masz cash, wybrałbym się do DE i bez problemu znalazł ładny egzemplarz - tylko nie okazje w halach u handlarzy Turków etc. tylko osoby prywatne oraz salony BMW - może jest drożej, ale z gwarancją i satysfakcją dobrego egzemplarza (oczywiście najwyższa czujność zawsze wskazana). Wydasz raczej więcej niż w Polsce, ale to auta na rynek niemiecki, często ze sporym przebiegiem, ale raczej pewne. W Polsce też można znaleźć, ale jest znacznie trudniej, chociaż tak sobie myślę, powinno być sporo zadbanych egzemplarzy po leasingach czy okresach amortyzacji w firmach, auta krajowe z udokumentowaną historią - musisz szukać, nie ma rady. Ale to moje zdanie - posłuchaj innych, czasem odmiennych zdań i sam zadecyduj.
  17. W sumie to każdy ma rację, ale najbardziej to ten post jest najwłaściwszy: Też dodam swoje 3 grosze. Jak kupowałem swoje F10, to w dużej mierze kierowałem się ceną samochodu, tym bardziej, że nie planowałem tego zakupu - 2 tygodnie przed podjęciem decyzji wpadłem na ten pomysł, stąd nie brałem pod uwagę wersji 6 cylindrowych (cena) co nie znaczy, że nie chciałbym, ale pewne wyposażenie chciałem mieć a auta z PS spełniały moje oczekiwania. Dziś po kilku miesiącach stwierdzam, że F10 520d to bardzo wygodne wozidło, ale wcale nie jestem przekonany, czy np. dzisiaj mogąc zapłacić więcej za wersję np. 530d czy bym tak zrobił. Mnie pozytywnie 520d zaskoczyło i mi po prostu wystarcza na co dzień. Zależy po co kupujemy F10 - dla mnie to sprzęt do pracy - ma być wygodny, sprawiający przyjemność i ekonomiczny. Mam zrobić przez kilka lat jakieś 150tyś km, sprzedać i kupić następne - dlatego wg mnie - muszę wypośrodkować silnik i wyposażenie. Dlatego wybrałem auto z PS bo uważam, że nie warto pakować za dużo kasy w bądź co bądź - blaszaną puszkę (ale to względna rzecz - wiem :wink: ) Lubię auta i dbam o nie, ale za tą różnicę można kupić coś ciekawszego - np. E30 w wersji cabrio lub Merca W124 - też cabrio lub coupe - szukam właśnie tych samochodów w jak najlepszym stanie - tutaj jak wpakuję kasę, to przynajmniej kiedyś ją odzyskam, a frajdę być może będzie miał za 10 lat też mój obecnie dziesięcioletni syn. Może kiedyś będę miał dla niego fajny prezent? A osiągi? Mam w garażu motocykl, któremu żadne F10 w żadnej wersji silnikowej nie da rady, więc swoje ego mam gdzie lokować, choć z wiekiem zaczyna mi to zwisać. A jeszcze wyposażenie - też jestem zdania, że wolę przyzwoity silnik z dobrym wyposażeniem niż dobry silnik z przyzwoitym wyposażeniem - ale to kwestia gustu, pieniędzy i właśnie (jak to Maciek określił) - filozofii. Każdy ma inną :wink: Fakt jest, że do tych wszelkich naprawdę niepotrzebnych gadżetów przyzwyczajamy się i... nie chcemy ich nie mieć. Ale to moja filozofia i nie ma co krytykować się wzajemnie - jak pisałem - każdy ma swoją, dlatego jak czytam posty typu "520d nie jedzie" to się denerwuję - po prostu autor takiego postu niech omija ten model i będzie dla wszystkich OK.
  18. Przypuszczam, że za często myjesz aktywną pianą, a za mało mechanicznie dobrym zwykłym szamponem. Dobrze też czasem pobawić się z chromami (i nie tylko) - nie tylko czyszczą ale i konserwują - też tej samej pasty Sonax używam co kolega Pe.te.
  19. Zgadzam się w 100%, ale w sumie silnik to też "wyposażenie techniczne" :wink: Niestety wielu speców od motoryzacji nie rozumie, że normalny człowiek nie dopłaca grubej kasy do dużego silnika np. 535d lub 550i dlatego, że cały czas pałuje i zapier... na złamanie karku i upokarza słabsze auta BO ON MA, tylko większy silnik to jeszcze większy komfort jazdy, milszy klank silnika, płynniejsza jazda, bardziej spontaniczna reakcja na gaz, lepsze wyprzedzanie itp - to wszystko (no dobra, prawie :wink: ) da się zrobić też 520d, tyle, że bardziej męczymy sprzęt i czasem siebie. Właśnie chodzi o komfort a z większym silnikiem F10 robi się jeszcze bardziej dostojne i wcale nie prowokuje do szaleńczej jazdy - przynajmniej u mnie tak to działa. Ja nie mam labela z tyłu na klapie, to jak spieszę się ze Śląska do stolicy, to na CB pytają co mam pod maską - mówią, że idzie jak pocisk :lol: - jak raz powiedziałem, że to dwa litry w dieslu, to była cisza i nikt już się nie odezwał - albo uznali to za żart, albo tak ich zatkało. To innym razem powiedziałem, że mam V8 i 400 koni - od razu była odpowiedź: "ja pierd... ale widać że ma ogień" :lol:
  20. Właśnie - dlatego to bardzo dobrze, że kolega Maciek napisał pozytywy o tym aucie, tym bardziej, że jestem użytkownikiem takiego samochodu - i też nie narzekam. Wszyscy najczęściej lubimy narzekać na wszytko i krytykować, a tu nagle ktoś napisał coś pozytywnego - i to na temat 520d :shock: A i tak najwięcej F10/11 to 520d - ciekawe... W ogóle można z tego "opisu wrażeń" Maćka sporo wywnioskować: np. że często dopłacamy do wersji bazowej naprawdę duże pieniądze, nie zawsze (albo niemal nigdy) adekwatne do wzrostu naszych odczuć. Ale to sprawa względna i zależna od możliwości finansowych. Autor wątku jak sam napisał, nie dociągnął nigdy do przebiegu 100kkm - a podobno to szczytowa forma dzisiejszych silników spalinowych - ciekawy jestem odczuć kolegi Maćka, jak ten sam zastępczy samochód miałby 150kkm przebiegu (a nie 50kkm jak miał) i jeździłby podobnie (duże prawdopodobieństwo, że tak byłoby) :D . To kolega dopiero by się pozytywnie zdziwił :norty: 50kkm to żaden przebieg - akurat też się z z tym zgadzam. Chyba nie za bardzo rozumiecie intencję Maćka, co chciał przekazać. @kamosor - nie odkrywasz Ameryki, że jak przesiądziesz się z czegoś mocniejszego do słabszego, to dostrzegasz to bardziej, brakuje ci tej mocy itp. Tu się zgadzam, ale to normalna reakcja. Z drugiej strony, jak coś jest już wystarczające to w normalnym użytkowaniu na co dzień nie potrzebujesz tej nadwyżki - też jest OK. Ja tak mam, jak przesiadam się z motocykla o mocy 213KM na motocykl o mocy 86KM - wiele osób krzyczałoby, że tym się nie da jechać - a wcale tak nie jest - jeździ się również bardzo przyjemnie, a że jest różnica w mocy - to przecież oczywiste - jak kupujesz np. 520d, to wiesz na co się piszesz - no nie? Jeśli miałbym cierpieć z powodu posiadania tej wersji to przecież kupiłbym inny model lub w ogóle inne auto. Ta krytyka jest po prostu bez sensu. Reasumując - użytkownik 535d napisał, że po przesiadce na 520d miał mocno pozytywne odczucia, bo po tym, co piszecie na forum o 520d, to myślał, że będzie musiał go pchać, że będzie dramat w każdym calu, że 520d huczy i brzmi fatalnie, aż pewnie bał się do niego wsiadać - a tu go zaskoczyło na plus - tak tego posta ja rozumiem.
  21. Generalnie zgadzam się - wszystko co najlepsze, to już to auto z przebiegiem 180kkm ma za sobą. Z drugiej strony niska cena, i jak założysz, że jeszcze kilkanaście tyś dołożysz to i tak dalej jest niska cena w porównaniu do nowego czy prawie nowego, a jeśli jest zadbane, to jeszcze te 80 - 100kkm da się tym zrobić, znam kilka F10 520d z przebiegami powyżej 200kkm i chodzą bez problemu, ale bez gwarancji i na dużych wypadach z duszą na ramieniu. Musisz sam zdecydować, czy stać Cię na takie wydatki oraz stratę czasu, zależy ile jeździsz itp.
  22. Ja też używam tego środka i uważam, że jest rewelacyjny i mega pomocny. Do tego co drugie mycie - po umyciu i wysuszeniu felg nakładam taki nano-środek w sprayu też Sonaxa do felg - redukuje zabrudzenie, a ponadto później bród łatwiej z nich schodzi.
  23. Mandus

    Felgi do F10

    OK, może tak jest, tyle... że ja nie spotkałem takowych na rynku :shock: Ale jeszcze poszukam, podzwonię...
  24. Mandus

    Felgi do F10

    Właśnie ja nie znalazłem wersji z gwiazdką ale bez RoF - może za słabo szukałem, ale też w serwisie oponiarskim potwierdzili (fakt, na szybko) że nie mają z gwiazdką bez RoF w ofercie. Chodziło o 18" i 19". Masz jakiś przykład z tych rozmiarów, bo wiem, że zamówiłeś chyba 20"? A'propoz BBSów - z tego co mi mówili, to większość nie nadaję się do RoF, ale są modele (wyjątki wśród BBSów), które mają "homologację" na RoF. Sprawdź sobie, jeśli Cię to interesuje oczywiście.
  25. Mandus

    Felgi do F10

    Czyli rozumiem, że wybrałeś model z BBSa (jak dobrze pamiętam) mający TUV do F10 oraz przystosowane do RoF - bo takie powinny być wg BMW - czy tak? Z tego co wiem, większość BBSów nie ma dostosowania do ROF, co je wyklucza do BMW F10 nawet jaka jest TUV do tego modelu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.