Mandus
Zarejestrowani-
Postów
713 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Ostatnia wygrana Mandus w dniu 30 Września
Użytkownicy przyznają Mandus punkty reputacji!
Informacje osobiste
-
Moje BMW
Było F10 520d LCI
Jest:
M340i LCI
G30 530d
E36 320i cabrio
E39 M5
E92 335i
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia Mandus
-
To ja jeszcze dodam swoje odczucia co do klasy E. Jak siedziałem w salonie i oglądałem ją, to zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, trochę więcej blichtru niż w BMW, które co by nie mówić zawsze bardziej pierwiastkuje sportem i dynamiką niż Merc i jego glamour. Ale po 2 dniowej jeździe auto mnie trochę rozczarowało, gdyż w jeździe jakoś znikł ten powiew blichtru, wszystko zrobiło się takie wypłaszczone, bez emocji - myślę, że w dużej mierze za sprawą silnika (to było 220d), który mocno warkocze pod obciążeniem na wyższych obrotach, co w ogóle nie przystoi takiej premium limuzynie, a ja jestem pod względem silników skrzywiony i przyzwyczajony do 6 cylindrów, co daje zupełnie inny komfort jazdy i odbiór auta w codziennym użytkowaniu, bo same osiągi są tu drugorzędne, ten Merc 220d całkiem sprawnie jeździł, tylko niestety bez klasy, jak w każdym zwykłym dieslu 2.0 w popularnych markach. Przy spokojnej jeździe było cicho, ale przy bardziej dynamicznej już nie. Do tego wieczorem to dyskotekowe oświetlenie wnętrza, bardzo efektowne, ale znów - bez klasy. O obsłudze nie mówię, bo też mnie irytowała, ale pewnie dlatego, że nie zdążyłem się przyzwyczaić, natomiast wybieranie głosowe to na duży plus, choć trzeba chwilę poczekać po wydaniu danej komendy, bo jedna po drugiej to już system głupieje. Ale i tak duży plus. Podobnie wyświetlacz zegarów bardzo fajny, z efektem 3D - też na plus w stosunku do obecnych wyświetlaczy BMW, które są jakie są. Ale gdyby nie ta pozycja za kierownicą i lepsze wyciszenie... pewnie z szóstką pod maską jest lepiej.
-
Dokładnie tak.
-
E450 - też o nim myślę, ale dla mnie ma 1 wadę nie do przeskoczenia - zbyt wysoka pozycja za kierownicą. Miałem nowe E220d na 2 dni i niestety nie da się do tego przyzwyczaić, ale może się mylę? Chyba, że zostanę przy marce i przesiądę się na X6... w każdym razie G60 odpada całkowicie. Dla mnie to najbardziej rozczarowująca premiera BMW ever.
-
Co do dźwięku, potwierdzam, że M340i brzmi fajnie, bez wielkiego WOW, ale mnie się podoba. Natomiast co do diesli - jeździłem chyba każdym z BMW oprócz M340d 🙂 , ale myślę, że mogę powiedzieć, że diesel R6 brzmi bardzo dostojnie, jak dla mnie to ma więcej klasy (moja żona mówi, że dźwięk mojej 530d jest bardzo szlachetny) od 340i, w której w dźwięku jest wyraźnie więcej sportu. A z zewnątrz diesel R6 brzmi bardziej poważnie, jakby miał więcej koni niż ma - takie mam wrażenie. Po prostu to są zupełnie inne odczucia akustyczne, przy czym wcale nie powiedziałbym, że diesel brzmi gorzej. I nie jest to tylko moje subiektywne odczucie, tylko wielu osób co znają te silniki. Ale zawsze zaznaczam, ja lubię diesle R6 z BMW, lubię nimi jeździć, na co dzień moment obrotowy powoduje banana na twarzy w zwyczajnej jeździe i może dlatego dźwięk mi się podoba. Nie każdy tak musi mieć ja ja.
-
No czasem ciężko jest się z Tobą zgodzić albo Ci przytaknąć, ale tym razem ja mam niestety dokładnie takie samo zdanie. G60 to dla mnie duże rozczarowanie i to zarówno wizualne jak i silnikowe czy wyposażeniowe. Pierwsza nowa piątka, która mnie utwierdza, że chce mi się dalej jeździć starą G30... Powoli zerkam na X6, tak trochę dla samej zmiany na coś innego, choć samochodów mam aż za dużo i wcale mi się nie pali, mam czym jeździć, ale w X5/X6 są tu jeszcze silniki i wyposażenie. Z naciskiem na jeszcze. A G30 i tak nie sprzedam, zostawię dla syna...
-
Ja też myślę podobnie. Tak kupiłem swoją 530d - 6 miesięcy i 17tyś km przebiegu, tzw. EXAG, czyli auto z BMW z Monachium po jakimś dyrektorku i też miałem różnicy 70k względem nowego po rabacie. Kolega równocześnie ze mną zamawiał nowe z konfiguratora średnio wyposażone 525d G31 i stwierdził wtedy, że woli nowe, ale "bez silnika" z trochę słabszym wyposażeniem. Dziś razem będziemy sprzedawać i ja za mój egzemplarz wezmę więcej niż on za swój i pewnie też szybciej sprzedam (teoretycznie), bo jest lepiej wyposażona i ma silnik, których jest znacznie mniej niż R4. Do tego jeździłem lepszym autem od niego, zawsze jak siadamy do mojego, to kolega mówi, że zazdrości mi silnika i że z perspektywy czasu zrobiłem lepszego deala. Ale M340i wziąłem nowe bo zwyczajnie nie opłacało się brać używki, które nie były nic tańsze - taki był wtedy czas półtora roku temu - więc nie ma reguły. Dziś z tego co wiem, EXAG-ów prawie nie ma, bynajmniej na nasz rynek, a ich ceny też nie były ostatnio jakieś zachęcające - ale kolega oferował mi półroczną 740d za około 400tyś PLN, co byłoby dobrym dealem, ale to wyjątki. Z X6 były dwie 30d do zięcia, ale nie pasował mi config, z resztą cały czas nie wiem, czy chcę zmieniać już... Kupując nowe jaramy się, że mamy nowe - i to oczywiście jest fajne uczucie, ale z czasem perspektywa się zmienia i okazuje się, że czasem warto pomyśleć o kilkumiesięcznym aucie z perspektywy finansowej... a to przecież tylko auto, które tyramy na co dzień, walniemy w krawężnik, zarysujemy zderzak itp.
-
Różnica średnio wychodzi 2L/100km, a nie 4. Jak pogonisz diesla, to nie licz, że nic nie spali. Wiem to z własnych doświadczeń, a spalanie w 340i mam od nowości 9,8L/100km, co uwazam za bardzo dobry wynik, zważywszy, że sporo autem kręcimy się na miejscu. W trasie można zejść poniżej 7, ale normalnie jadąc i nie patrząc, ile spali to w zależności wynik pomiędzy 8-9L Nie jestem przeciwnikiem diesla - już to pisałem, równie świetne auto, gdybym tym latał głównie po trasach, na pewno wziąłbym 340d. A licząc różnicę 2L na 100km, to po 100.000km wychodzi mi różnica tylko około 12.000zł więcej przy benzynie. Liczyłem dokładnie. Bo rozważam X6 - i tu mam dylemat, który motor - 40d czy 40i. Biorąc pod uwagę, że 40i jest tańszy od 40d o 20tyś zł, to już 40i robi się sensowne, choć diesel do tego auta pasuje idealnie.
-
Ja miałem na 2 dni E220d i wcale nie uważam, że tam jest dużo lepiej. Ambienty i ledy wewnątrz jak na tureckiej dyskotece - zero klasy, za dużo. Materiały może nieco lepsze, ale poziom jest porównywalny - chyba robi to lepsze wrażenie, ale bardziej z racji tego, iż wnętrze jest bardziej glamour a nie tak minimalistyczne jak w G60 i chyba stąd takie wrażenie. Natomiast Merc ma bardzo fajny wyświetlacz zegarów 3d, jakościowo i wizualnie na duży plus. Na minus: pozycja za kierownicą jest beznadziejna, fotel nie da się obniżyć tak jak bym chciał oraz dźwięk silnika pod obciążeniem nie pasuje do całokształtu samochodu. Ogólnie fajne, solidne auto, ale pozycja za kierą dla mnie nie do przyjęcia.
-
Serio? Zawsze? To albo jesteś cudotwórcą, albo masz naprawdę kiepskich podwładnych... U mnie jak przyjdzie pracownik, który jest specjalistą w swojej dziedzinie i mówi, że czegoś się nie da, to ja rzadko kiedy sprawię, że się da (czasem się uda i też widzę bezcennego karpia) ale zazwyczaj po to mu płacę i szkolę, żebym nie musiał się tak gimnastykować i mu coś udowadniać, ale to na marginesie i do rzeczy: Można się spierać o premium czy nie premium itp. ale musimy się przestawić mentalnie. Wielu z nas pamięta lata 90-te i 2000, wtedy jak ktoś śmigał E34 czy nieco później E39, to musiał być kozak i to niezależnie jak wypasioną miał wersję. Dziś możesz mieć wypasione G60 pod korek, ale nikt tak o tobie nie pomyśli, bo dziś ogarnięty informatyk idzie do salonu i bierze w 3 letni najem nowe G60 i tyle. Wytłucze, odda, ponarzeka, weźmie następne, jak komputer. I BMW o tym wie, dlatego... nie stara się ładować sprzętu grającego za 30k PLN, tylko za 3k, bo cena jednak ma znaczenie, a nie liczą się czyjeś ochy czy achy i spuszczanie się nad "niby premium", tylko słupki sprzedaży. Dzisiaj Skoda robi porównywalne auta, co kiedyś było nie do pomyślenia... czasy się zmieniły i zmienią się jeszcze bardziej - dla nas jako "dla miłośników marki" niby na gorsze, ale dla większości chyba na lepsze, bo na więcej ludzi stać, więcej mogą powybrzydzać, polizać dawnego niedoścignionego premium itp. Chyba to Gucci powiedział, że do niego nie przychodzą na zakupy ludzie bogaci, tylko Ci, co chcą być bogaci, a to różnica. Ja tu widzę analogię w samochodowym świecie marek "premium". I BMW o tym wie... Szykowałem się na zmianę na G60 - 540d, ale nie mogę się przekonać do niej i cały czas chodzi mi po głowie X6, gdzie są nadal dociągi drzwi, fotele komfortowe do jakich nas BMW przyzwyczaiło, jeszcze jest tam wybór porządnych silników... Z drugiej strony jak mam zmienić tylko dla samej zmiany, bo moją G30 jeździ mi się bardzo dobrze, a przebieg mam nieduży jak na 6 lat użytkowania, to mam rozterki. A tak nie powinno być - powinienem bardzo chcieć nowy model, ale niestety mnie nie urzekł aż tak bardzo. Wiem, wiem, zawsze na nowe narzekamy, ale tutaj wyjątkowo słabo wypada następca jak dla mnie, tylko to nie tyle wina BMW co dziwnych czasów, gdzie nie mamy już 2 płci, tylko chyba już ze 150...
-
Dodam coś od siebie - w sumie to jest tak - oba M340i i M340d to genialne auta z genialnymi silnikami, ale z dużymi różnicami. A pisanie, że M340i nie jedzie bez gazu w podłodze to nieprawda. Maxox - nie wiem, dlaczego źle CI się jeździło M340i, ale jeśli przesiadłeś się bezpośrednio po jeździe 40d na 40i to możliwe, że odczułeś gorszy moment obrotowy, ale mówienie, że M340i jedzie tylko z gazem w podłodze, to przesada i nieprawda. Ja jestem zwolennikiem diesla i bardzo lubię jego charakterystykę - szczególnie 6 cylindrowego B57. Mam 530d w G30 i ja jak i wszyscy domownicy jesteśmy tym silnikiem wręcz zauroczeni - jeździ się nim fenomenalnie, masa momentu obrotowego z dołu - na co dzień bajka. Brzmienie też jest świetne. Jeździłem też wieloma różnymi 40d. Dlatego wiem, że M340d jest bez wątpienia świetnym samochodem o niedźwiedziej sile z dołu. Dlaczego kupiłem M340i a nie 340d? Ano dlatego, że silnik B58 to jedna z najlepszych konstrukcji BMW obecnych czasów i uchodzi za bezawaryjny, nie ma w nim problematycznej ekologii jak AdBlue itp, nie ma problemów z chłodniczkami EGR, nie ma problemu z wtryskami, co w B57 się zdarza, nie ma problemu z DPFami itp. A moje M340i jest w większości użytkowane na krótkich dystansach - dlatego biorąc powyższe pod uwagę dla mnie lepszym wyborem było M340i i moje wystarczająco dobrze jedzie z dołu, nic mu nie brakuje, bynajmniej mój egzemplarz zapie....a, jak wściekły i nie jest prawdą, że jedzie tylko z gazem w podłodze - i wcale nie zamula w trybie comfort. Porównując go do diesla - niewiele mu momentem ustępuje, choć wiadomo, że benzyna zawsze musi się nieco więcej wkręcić i ten moment uzyskujemy w nieco inny sposób, bardziej liniowy, nie kopie tak z samego dołu jak diesel, ale na pewno nie zamula. Ktoś napisał o porównaniu do M2 czy M3 - to może niektórych Was zaskoczę, jeździłem kiedyś dłużej M2 Competition, wczoraj akurat jechałem kolegi M4 Competition i wiem, że te samochody mają zdecydowanie gorszy dół od M340i. Zupełnie inna charakterystyka.
-
Tak to często bywa, teoretycznie nie powinno, ale jest i bym się tym nie przejmował - oczywiście warto obserwować. To jest silnik spalinowy, w którym krąży olej, są wysokie temperatury, do tego kurz, przeciążenia itp. i niewiele trzeba żeby takie minimalne zapocenie było widoczne. Kiedyś w Oplu Frontera 2.2DTI tak miałem, tylko znacznie gorzej niż u Ciebie, gość mnie nastraszył ogromnymi kosztami na stacji diagnostycznej itd. Jeździłem kilka kolejnych lat i nic się nie działo. W innym aucie przy sprzedaży klient chciał pojechać do ASO na sprawdzenie auta - i ASO odnotowało zapocenie turbiny i orientacyjny koszt naprawy 7tyś zł. Kupujący zrezygnował bo się wystraszył. Przyjechał po kilku dniach inny klient, z resztą mechanik samochodowy i kupił to auto, a silnik i turbo dokładnie oglądał i nic go nie zaniepokoiło - nota bene Alfa Romeo GT 1.9 JTD - rozmawiałem z nim po latach i mega zadowolony, nic przy silniku i osprzęcie nie robił. Ale ja nie jestem fachowcem 🙂
-
G20, który silnik wybrać ? opinie, konfiguracje, porównania
Mandus odpowiedział(a) na Randall temat w G20, G21, G80, G81
Ja w innym samochodzie miałem problemy z tarczami i wiem jakie to może być upierdliwe - więc doradzam, żeby wziąć większe - bezpieczeństwo i spokój jest ważniejsze niż kilka zł HK czy HIFi - powiem tak - HK gra w G20 naprawdę bardzo dobrze i dla samej przyjemności słuchania warto, bo dopłata nie jest duża. Niemniej HiFi też jakoś gra, jest odczuwalnie gorsze, ale tylko w porównaniu z HK, nie ma tragedii. Wybór należy do Ciebie. Zawias moim zdaniem adaptacyjny must have - też nie kosztuje majątku. Pamiętaj - konfigurujesz sobie auto, martwisz się o rosnącą kwotę, znam to uczucie - ale potem użytkujesz i cieszysz się z auta, zapominasz o kasie i nie żałujesz, że przyżydziłeś. Szybciej zrezygnowałbym z xDrive'a, a wziąłbym Harmana i adaptacyjny zawias, adaptacyjne światła oczywiście i hamulce M. Ale to moja sugestia. -
Masz trochę racji, ale tylko trochę - chodzi o przydatność na co dzień, chodzi o charakterystykę tych silników. W M340i wcale nie trzeba dowalać, żeby jechało, ale w 540i już trochę tak. A skoro 530d jedzie już dobrze w G30, to tym bardziej w G20. Dlatego to tak porównuję.
-
Nie znam się, to się wypowiem - i pomimo, że jestem zwolennikiem diesla i zgadzam się, że głównie jeździmy momentem i na codzień diesel R6 jest mega przyjemny - i mam G30 530d i mam też M340i - to absolutnie nie można powiedzieć, że M340i zamula, nie jedzie itp. Okrutnie zapier... aż miło i wcale nie trzeba go cisnąć, nie widzę braków w momencie nawet po przesiadce z 530d. A jak się go ciśnie, to naprawdę ciężko o szybsze auto na drodze. Moim zdaniem kolega maxox albo miał zły dzień, albo faktycznie auto, którym jeździł było jakieś dziwne. Ale 40i w G30 już nie jest takie kolorowe i tam momentu nieco brakuje - co nie znaczy, że jakoś bardzo zamula itp. Zwyczajnie diesel R6 jedzie lepiej w normalnym ruchu na daily. Kropka. Niemniej to dwa różne światy i każdy musi sobie wybrać wariant pod siebie - i zawsze powtarzam - tu nie ma złego wyboru, ale preferencje każdy może mieć swoje. I jeszcze jedna uwaga do tych, co się zastanawiają nad spalaniem M340i - średnie po 20k mam 9,7l/100km - większość miasto. W trasie da się zrobić 6,3l/100km, ale bez wyrzeczeń 8,0-8,5 to norma. W mieście normalnie jeżdżąc lekko ponad 10l/100km - zależy oczywiście od wielu czynników. W trasie z jazdą do 200km/h ciężko przekroczyć 10l/100km. Nie mniej auto jest mega ekonomiczne zważywszy na to, co nam daje. Dla mnie rewelacja.
-
G20, który silnik wybrać ? opinie, konfiguracje, porównania
Mandus odpowiedział(a) na Randall temat w G20, G21, G80, G81
30d jest super - mam w 530d teraz około 120k nalotu i DPF jest w stanie fabrycznym, i pomimo, że latam nim i w trasy i na miejscu też jeżdżę. Moment obrotowy 30d miażdży M340i pomimo miękkiej hybrydy - wiem to na pewno, mam oba. Każdy z domowników najbardziej lubi jeździć 530d, kultura pracy tego silnika jest wyższa niż benzyny 40i - oczywiście pomijając wolne obroty. Ale tutaj każdy może mieć inne odczucia, ja po prostu lubię duże diesle i lubię jego dźwięk, podobnie jak żona i syn... M340i to zupełnie inny charakter auta - w sumie to sam ciekawy jestem, jak takie 330d sprawowałoby się - znajomy ma nowe 430d i jest zachwycony silnikiem. Nie odradzam M340i - kupiłem i nie żałuję - też uważam, że jest genialne - ale inne - i trochę niepotrzebnie porównuję go do G30 - a to już inna liga komfortu jazdy. M340i nadaję się idealnie na daily w przeciwieństwie do M3C, które też rozważałem, a osiągi ma naprawdę dobre - idealny kompromis. Spalanie mam po 20k nalotu 9,7l/100 średnie. W trasie można mieć 6,3 albo 11 - tutaj dużo zależy od sposobu jazdy - natomiast 8,5l/100km to raczej normalny wynik bez większych wyrzeczeń w trasie - więc naprawdę spalanie vs osiągi jest rewelacyjne. Jako ciekawostkę dodam, że ostatnio robiłem dynamiczną trasę dość mieszaną 550km w 4,5h - na jednym odcinku około 100km leciałem pomiędzy 200 a 254km/h (odcinka) i reszta trasy też dynamicznie, ale spokojniej (160-180km/h), no i wolniej ostatnie 100km po "nieautostradach" i średnie mi wyszło 9,3l/100km - sam nie mogłem uwierzyć w taki rewelacyjny wynik... Sam mam rozkminkę - jeśli kupowałbym nowe X6 - czy wziąć diesla 30d albo 40d który idealnie pasuje do tego auta czy 40i - właśnie ze względu na te strefy i przyszłość diesla, możliwość odsprzedaży itp. Do tego 40i pomimo mocy 380KM jeździ gorzej niż 30d, więcej spala, ale znów 40i nie pali aż tak dużo i jest bardziej bezawaryjny - w dieslu zawsze mamy więcej ekologi do popsucia, AdBlue itp. A też kupuję auta na dłużej.