Witam, Od jakiegos czasu mam problem z odpaleniem zimnego silnika. Zdarza sie to zawsze w niskie temperatury np. Takie jak aktualnie, szczegolnie rano. Dodam ze jak Bmka sie nagrzeje to w przeciagu kilku h nie ma problemu. Staram sie jej nie krecic dluzej niz 6-8 sec. Czuc benzyne podczas proby odpalania i slychac jakby niektore gary zalapywaly a wtedy wskaznik spalania skacze. Wtedy przerywam probe i zaczyynam znowu krecic ale tylko tak zeby slyszec rozrusznik i wskaznik spalania zostaje na zero w bezruchu po kilku sec slysze dziwny zgrzyt jakby rozrusznik przez chwile przystopowal i od razu ruszyl ponownie na chwile zapala sie abs i silnik uff chodzi. Co moze powodowac problem? Sswiece wymienilem, cewek nie sprawdzalem myslalem zeby je zmierzyc miernikiem podobno powinny miec 0,8 ohma. Kable wydaja mi sie ok przebic nie widzialem moze zajrze dokladniej bo pokrywa to plastik. Czy to moze byc przez czujnik polozenia walka? Auto ma sek instalacje gazowa