MedicuS

Do tego wszystkiego 6gt jest wg mnie ładnym samochodem i również nie mogę zrozumieć dlaczego większość myśli inaczej. Mój znajomy kupił początkiem roku X5 na 22" kołach, w czerwonym kolorze, auto wygląda obłędnie, ale ponieważ nigdy nie miałem okazji dłużej pojeździć SUVem to mam wrażenie, że 6gt pasowałby mi bardziej. Póki co również głoszę herezje, że SUV dopiero na emeryturze, bo za wysoki itd itd.. Podejrzewam, że odpowiednie dobranie elementów zmieniłoby mój tok myślenia. Czas pokaże, chyba, że BMW pójdzie całkiem w design rodem z 7er, wtedy będę musiał zdradzić markę 🙂

Póki co nikt nie odblokował sterownika w PL, jak kolega pisze pozostaje wysyłka do Femto, ale osobiście, aż taki zdesperowany nie jestem. Prędzej właśnie sprzedam i kupię mocniejsze;)

Bardziej znany to jednak kurak, bo bażant to jednak bardziej szlachetny drób, bardziej prawdziwym jest jednak Apacz. Skoda jest ok, to bardzo poprawny samochód, natomiast 3er od samego początku była stosunkowo ciasna i nikt nigdy nie kupował tej marki dla przestronności. Przestronne były 3gt i 5gt potem jako 6er. Niestety w ofercie już ich nie ma.

Przejedź się, jeśli nie miałeś okazji i porównaj przede wszystkim frajdę z jazdy. Jeśli bardziej istotne są dodatki to dopłata nie ma sensu. Jakie ma znaczenie co pomyśli Znajomy, Twój wybór i kropka, ale gwarantuje, że jeśli poinformujesz, że pod maską siedzi prawie 380KM zmieni temat na ten o pogodzie 😉 Moim zdaniem dodatki to coś co najbardziej traci na wartości. Może się mylę, no bo jednak 2.0t jest na pęczki, to ciężko się będzie potem przebić nawet wyposażeniem. No, albo rozważ 30d rwd. Jeśli chodzi o osiągi to jest przyjemny kompromis, cenowo chyba też.

Dołożyłem co się dało, jeśli się nie pomyliłem to tak to wygląda, jakby ktoś chciał wiedzieć. Zwykle większość z nas zastanawia się z czego zrezygnować, a tutaj mamy opór 😉 318i - 362.100 318d - 387.900 320ix - 395.500 320xd - 413.200 330ix - 415.500 330xd - 440.500 340ix - 456.800 340xd - 456.800

JacekLZ, dokładnie po 5 tys to faktycznie jest chytre zagranie z ich strony 😉 Forum to jest fajna sprawa, ale tu każdy wyrazi swoją indywidualną opinię, dlatego finalnie trzeba to przerzucić przez swoje osobiste sito 😉 Ja np gdybym w momencie zamawiania 318d znał swoją sytuację finansową z dzisiaj, wybrałbym 330d, ale postawiłem na bezpieczeństwo i może i dobrze. Pomijając jazdę autostradą, bo wtedy mnie krew zalewa 🙂 Dołożyłbym elementy, których mi obecnie brakuje z wyposażenia i skorzystał z niższych cen samochodu, wyposażenia i przede wszystkim z rabatu 23% 😉 Gdybym mniej jeździł wybrałbym benzynę. Z tym, że pomiędzy 2.0t i 3.0t jest solidna przepaść i tam właśnie to 3.0d mi idealnie pasuje.

"Będzie Pan zadowolony" 😉 Wydaje mi się, że jest to najlepszy wybór jeśli chodzi o trzy litrową doładowaną benzynę 😎

Rwd jest szybsze od awd z rolki, praktycznie w każdym przypadku. Np 318d rwd przyspiesza dokładnie tak samo jak 320xd, sprawdzone empirycznie. Czyli nie przyspiesza. Niemniej jednak x daje spokój w wielu przypadkach. Jeżdżąc quattro nie zastanawiam się tak często w zimie jak przy BMW.

Nie alternatywa, tylko chodzi mi o to, że 30d nie będzie palił w mieście 8 litrów, skoro tyle pali mój muł bagienny 😉 no i nie 118d, a 318d 😉 Może i lepszy Prius, jak ktoś lub charakterystykę bezstopniowej skrzyni. Mam doładowaną benzynę, ale nie jest kombi co powoduje, że na weekend wolę 3er.

W mieście 30d spali 10-12 zależnie od miasta oczywiście, 40i raczej od 12 w zwyż. 18d mojej żony w mieście jakim jest Kraków pali ok 8-8.5. Średnia z 90 tys to 7.00 😉

No i niżej stoi rwd, przez co ładniej wygląda 😉

Ja nadal twierdzę że 30d i 40i to dwa różne bieguny. Natomiast w przypadku 30d zdecydowanie wybrałbym rwd.

To też, ale trzeba też przyznać, że g26 jest zwyczajnie o wiele ładniejsze od g20. Ja osobiście żałuję, że nie pociągnęli jakoś 3gt, bo to był świetny samochód na trasy z mega ergonomicznym bagażnikiem. Z tym, że nieco w poprzednim wydaniu mało zgrabny.

Do 100, aż takiego wrażenia nie będzie natomiast powyżej 100 to jednak 330i stoi w miejscu względem 340i 😉

Ja podpisałem umowę leasingu jak samochód pojawił się u dealera. Jest na forum wątek o opóźnieniach w produkcji, myślę, że tam dowiesz się sporo więcej 😉

To jednak silniki z dwóch różnych biegunów. Wszystko zależy ile jeździsz, gdzie jeździsz i jaką charakterystykę silnika lubisz. Gdybym się mógł cofnąć o 2.5 roku i znowu mógł wybrać wybrałbym 330d ale rwd.

To prawda, aczkolwiek miałem jakiś czas temu okazję oglądać zielone demo 440i jak kręci bączki na asfaltowym placyku.

Ponoć ZF zaleca interwał 80-120 tys, choć zapewne lepiej wcześniej niż później.

Z innej beczki zapytam, przy jakim przebiegu zmienić należy/planujecie olej w skrzyni? Uzyskałem info, że między 80-100 tys zależnie od tego, czy auto jeździ głównie w trasy, czy po mieście.

Nie chcę nikogo posądzać o czytanie bez zrozumienia, ale ja wyraźnie napisałem, że jestem pod wrażeniem spalania 340i, bo moje 318d na trasie pali tak jak wkleiłem, czyli w zimie z boxem 7.5, w lecie bez boxa 6.3, przy takim samym założeniu, czyli 160 kmh 😉

Średnia jest od drzwi do drzwi, że tak to ujmę, czyli obejmuje korki itd😉 tym razem do Pozza di Fassa, gdzie końcówka podmiejska i górska. Polska, Czechy, Włochy tempomat 160, Austria też za wyjątkiem ograniczeń, żeby nie powiększać kolekcji mandatów 🙂

No właśnie ja silnika nie zamówiłem, zapomniałem 😂 - 318d Dlatego jestem pod wrażeniem spalania w trasie trzylitrowej turbo benzyny! Dla porównania Włochy w lecie (bez boxa) i zimą.

Więcej niż ciekawe to spalanie, moje spalanie również z boxem do Włoch 7.5 🫣 tempomat ustawiłem na 160, w Austrii przy ograniczeniach zgodnie z przepisami. Bagażnik G21 jest wg mnie wyjątkowo nie udany, przez to, że jest niski. Oczywiście mówię o wartościach do rolety.

Mam sentyment do tego modelu, wersją 2d ścieliśmy ćwierć wieku temu słup TP pod Krakowem 🙂 Kolega miał zwykłą 320i, ale z zawiasem Eibach, fantastycznie chodziło po winklach. Problemem był ogromny negat i jak się okazało zbyt starte opony wewnątrz koła. Do dzisiaj nikt nam nie wierzy, ale wpadliśmy w poślizg, na prostej drodze, jadąc ledwie 80 kmh, omijając Malucha.. Padał deszcz, koleiny zrobiły resztę. Po tym zdarzeniu, zaczęliśmy się szkolić na torach, ale wstyd nam jest do dzisiaj 🙂 Dodam jeszcze, że słup zdążyli postawić razem z nową linią telefoniczną tydzień wcześniej, a okolica czekała na to ponoć dwadzieścia lat.. Na początku zdziwiło nas, że tyle osób biegnie, żeby nam pomóc. Potem jednak okazało się, że biegną, żeby nam oklepać pyski, niewiele brakowało, a do szpitala trafilibyśmy nie z powodu wypadku, a furii ludu polskiego🙂

Powoli zbliżam się do kolejnego serwisu, tym razem trzeba będzie zmienić olej w skrzyni. Natomiast wczoraj na spacerze trafiła mi się taka sztuka, malutkie kiedyś były te 3er 😉