Pe.te
Zasłużeni forumowicze-
Postów
1 684 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Pe.te
-
Ciekawe z tym Androidem... W firmie mamy aktualnie flotę Peugeot'ów i Citroen'ów - i o ile Apple CarPlay działa na nich bezproblemowo, to z AndroidAuto są problemy... Tak więc chyba nie tylko BMW miewa problemy z tym systemem :wink:
-
@wojtekf - w F48 wszystko działa po BT, jest pełna bezprzewodowa obsługa Spotify (przynajmniej przez iPhone, z Android'em faktycznie bywają problemy). Nie trzeba podłączać kabelka, wszystko działa tak jak w starszych modelach (np. w u mnie w F11) dopiero z kabelkiem. Doprecyzowując - na pewno działa jeśli auto ma opcję 6NW (telefonia komfortowa z ładowaniem bezprzewodowym) i iDrive5, ze standardowym BT niestety nie wiem. @Ernet - również nie używam MP3, podobnie jak @wojtekf nie pamiętam kiedy ostatnio miałem z nimi do czynienia. Świat idzie do przodu :) teraz nawet w domowym sprzęcie high end audio korzysta się z FLAC oraz ze streamingu w jakości FLAC, nie z CD-DA, nie mówiąc już o MP3... A akurat w BMW idealnie korzysta się ze Spotify, spójrz poniżej. Żaden odtwarzacz MP3 nie da Ci takiej funkcjonalności, nie mówiąc już o zasobach muzyki do której masz dostęp. http://s3.bimmerfile.com.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/2014/11/Spotify_ThumbsUp.png http://s3.bimmerfile.com.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/2014/11/Spotify_Browse-1050x393.png http://s3.bimmerfile.com.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/2014/11/Spotify_Your_Music.png http://www.userlib.com/wp-content/uploads/2015/07/DSCF3706_1.jpg
-
Streaming - tak, tzn. da się (w standardzie). Kierownica M - po trzykroć tak, zdecydowanie warto :)
-
Miałem na myśli oleje Motula przeznaczone do sportu. Problem w tym, że całkiem sporo osób robiąc np. standardowy, niewysilony program sięga przy okazji po niestandardowe wersje oleju, bo wydaje im się że jak jest auto z wirusem, to olej musi być "wyczynowy". A takowy nie sprawdza się w codziennym użytkowaniu i potem są problemy. Ale masz rację, to nie wątek na ten temat.
-
Adaptacyjność świateł w X1 polega na zmiennym, dynamicznym rozkładzie strumienia świetlnego w zależności od prędkości i warunków. Reflektory posiadają automatyczne tryby świateł miejskich i autostradowych (przy jeździe miejskiej bardziej i szerzej doświetlane jest pobocze, przy autostradowej - wydłuża się zasięg wiązki. Ponadto podczas przyspieszania i hamowania zasięg świateł jest automatycznie kompensowany, aby nie oślepiać pojazdów jadących z naprzeciwka i jednocześnie zapewnić optymalne oświetlenie jezdni. Dodatkowo światła te zawierają układ doświetlania zakrętów (posiadają oddzielne światła boczne zintegrowane w reflektorze, które doświetlają zakręty podczas skręcania, jak również doświetlają łuki na krętych drogach i serpentynach) oraz asystenta świateł drogowych (automatycznie przełączającego światła mijania/drogowe). Niestety BMW w X1 "przyoszczędziło" i nie oferuje funkcji "Selective Beam", czyli inteligentnego maskowania innych uczestników ruchu, co w praktyce umożliwia jeżdżenie cały czas na światłach "długich". Dostępny jest tylko wspomniany asystent świateł drogowych, który na podstawie analizy obrazu z kamery automatycznie przełącza światła mijania/drogowe. Zaś co do samego wyglądu... Cóż, nie ma co ukrywać że reflektory adaptacyjne wykonane w całości w technologii LED wyglądają dużo lepiej od podstawowych reflektorów zbudowanych na tradycyjnych żarówkach halogenowych. Oprócz białej barwy światła mają też inne, nowocześniej wyglądające "środki". Lepiej też świecą, bo oprócz mocniejszego światła (dodatkowo ze zmieniającą się wiązką) sama barwa światła jest zbliżona do światła dziennego (choć w amerykańskim teście IIHS reflektory LED w X1 nie wypadły aż tak dużo lepiej). Jednak jeśli ktoś jeździ głównie po mieście lub po oświetlonych drogach - raczej nie doceni technicznych zalet i większej wydajności tych reflektorów. W tym wypadku pozostaje kwestia wyglądu. No, ale jak wspomniałeś, nie jest to tania opcja... :wink: Pierwsze zdjęcie - standardowy reflektor halogenowy, drugie - reflektor LED. http://i.imgur.com/9OrGsMI.jpg
-
Kiedyś Textar i owszem, produkował dobre hamulce. Odkąd zmienił się właściciel marki Textar, wiele osób twierdzi że jakość spadła. Z drugiej strony dlaczego SHW nie sprzedaje tarcz na aftermarket? A jednocześnie rynek zalany jest Zimmermanem, ATE, itd.? Po raz kolejny napiszę - nie upieram się, że tarcze OEM są najlepsze, na pewno można kupić lepsze. Jednak daleki byłbym od twierdzenia, że tanie i popularne modele ATE, Textara czy Zimmermana są lepsze czy choćby porównywalne z OEM. Dla osób jeżdżących "normalnie" wydajność "oryginałów" jest w zupełności wystarczająca - a przynajmniej naprawdę niewiele jest osób, które skarżyły się na tarcze OEM. Wydaje mi się, że jeśli ktoś skarżył się - to w większości dotyczyło to jeżdżących "ostro" - i dla takich rynek przygotował tarcze lepsze od OEM. Jednak na pewno nie będą to podstawowe modele wymienionych wcześniej marek. P.S. Motul i Millers to oleje "modne" w kręgach tuningu. Co wcale nie oznacza, że w codziennej eksploatacji... lepsze :mrgreen: Jeździłem i na jednym i na drugim, po czym wróciłem do Shell'a (jeszcze zanim BMW "zbratał" się z Shellem). Swoją drogą ciekawe ilu spośród "wyznawców Motula" wie, że większość jego olejów osiąga zakładane właściwości smarne dopiero po osiągnięciu temperatury roboczej 90 stopni... taka specyfika tych olejów, że przeznaczone są do nieco innej eksploatacji niż "codzienna" - nie wszystko co ma w nazwie "sport" jest automatycznie lepsze. Jeśli ktoś jeździ normalnie, na krótkich dystansach, po mieście - to wybranie nieodpowiedniego oleju Motula jest dobrym sposobem na skrócenie żywotności silnika... :twisted:
-
O, w którym pakiecie? To jest część Intelligent Safety, na które w X1 składają się: - Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem najechania z funkcją wyhamowywania City - System rozpoznawania osób z funkcją wyhamowywania City - Ostrzeżenie o opuszczeniu pasa ruchu Drugi i trzeci system są składnikami pakietów 5AS/5AT. Natomiast pierwszy z systemów (Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem najechania z funkcją wyhamowywania City) jest od 2017 roku w standardzie w każdym X1 . Wspomniany system rozpoznawania osób działa w zakresie prędkości "miejskich", a konkretnie w zakresie 10-60 km/h i po wykryciu pieszego jest w stanie samodzielnie zainicjować hamowanie. Hamowanie jest inicjowane tylko jeśli pieszy znajduje się w tzw. strefie centralnej przed pojazdem (tzn. na pasie ruchu auta), natomiast jeśli pieszy znajduje się w strefie bocznej i przemieszcza się w kierunku strefy centralnej - wtedy auto tylko ostrzega graficznym symbolem pieszego i dźwiękiem (chyba, że pieszy w końcu wejdzie w strefę centralną - wtedy dodatkowo zacznie hamować).
-
Felgi są takie same. Swoją drogą nie musisz kupować felg/opon u dealera, nawet jeśli masz gwarancję - chyba że trafisz na promocję na kompletne koła (a BMW potrafi mieć dobre promocje na koła). W kontekście gwarancji istotne jest to, aby rozmiar kół był właściwy, zwłaszcza jeśli to auto z xDrive - najlepiej zgodny z oferowanym przez producenta. Unikamy wtedy ewentualnych spornych dyskusji z serwisem (przerabiałem to kiedyś w Mitsubishi, serwis chciał wywinąć się od naprawy gwarancyjnej, mimo że rozmiar kół różnił się jedynie o 0.7% - czyli był grubo poniżej dopuszczalnej tolerancji 2%). P.S. Gdybyś zdecydował się na zakup kół na własną rękę - to w sąsiednich wątkach znajdziesz info o pasujących rozmiarach felg/opon do X1.
-
Dzisiaj wymieniałem tarcze przód, kupiłem oryginały - przez ebay.de można kupić w naprawdę dobrej cenie. Jedyna wada to brak faktury z możliwością odliczenia VAT, jeśli ktoś potrzebuje wrzucić koszty na firmę (natomiast jest pełna gwarancja na podstawie niemieckiego dowodu zakupu). Ale wracając do kwestii technicznych - nie wiem kto wyprodukował te tarcze dla BMW. Nie doszukałem się żadnego symbolu poddostawcy - jest tylko symbol BMW, numer części, nadrukowany laserowo na tarczy kod QR... (do 525xd są te większe tarcze 348mm) Natomiast w kwestii ich dwuczęściowej budowy - moim zdaniem to droższa technika produkcji niż monoblok. I prawdę powiedziawszy przy bliższym pooglądaniu wygląda na to, że część cierna to żeliwo, ale ta część mocująca tarczę do piasty - to inny materiał. Zresztą to by uzasadniało, dlaczego tarcze są nitowane z dwóch części zamiast odlewane w całości z żeliwa... P.S. Klocki oryginalne są produkcji Jurid'a.
-
W X1 jest jak najbardziej dostępny układ, który automatycznie hamuje aby uniknąć kolizji. Najpierw ostrzega wizualnie i dźwiękowo, potem dodatkowo samodzielnie hamuje. Oprócz tego jest też układ rozpoznawania pieszych z funkcją automatycznego hamowania. Natomiast o ile układ ostrzegający o opuszczenia pasa ruchu faktycznie tylko ostrzega wibracjami (ale taka jest w założeniu jego rola), o tyle możesz dodatkowo wyposażyć X1 w asystenta jazdy w korku, który samodzielnie koryguje tor jazdy. Ale fakt, jest to opcja płatna extra :wink: Nie zmienia to jednak faktu, ze systemów dostępnych w XC40 jest nieco więcej (ale jest to też młodsze o 3 lata auto, poza tym BMW celowo nie wyposaża serii 1 w niektóre rozwiązania dostępne w wyższych modelach - to akurat zawsze mnie w BMW drażniło). Pytanie czy faktycznie potrzebujesz tych systemów i czy będziesz z nich korzystał? Ja w swoim F11 mam wszystkie wspomniane systemy. Z asystenta jazdy, który utrzymuje samodzielnie auto na pasie ruchu nie korzystam w ogóle. Układ ostrzegający o opuszczeniu pasa ruchu mam włączony, ale szczerze mówiąc, gdyby mi sam kręcił kierownica to chyba bym go wyłączył - dla mnie właśnie idealne jest to, że mnie tylko ostrzega wibracjami. Ale oczywiście każdy ma inne podejście i potrzeby. Natomiast uważam, że z układów wspomagających jedną z najbardziej pożytecznych na co dzień funkcji jest właśnie układ zapobiegający kolizjom - kilka razy pomógł mi już w krytycznej sytuacji (auta pewnie bym nie rozwalił, ale stres na pewno byłby większy). Zegary elektroniczne są fajne, to fakt. Szkoda, że w X1 BMW ich nie oferuje, ale cóż takie założenie marketingowe. Aktualnie dostępne są od X3 wzwyż. Choć z drugiej strony, jeśli chodzi o navi - to i tak w praktyce wygodniejsze jest korzystanie z HeadUp niż z informacji wyświetlanych na elektronicznych zegarach. Co do pakietów - pisałem już kiedyś o tym - taka specyfika premium, ze wszystkie opcje są dostępne oddzielnie. W założeniu chodzi o to, żeby nabywca mógł spersonalizować sobie auto według własnych upodobań, bez „narzucania” opcji przez pakiety... A ze wychodzi drogo... cóż, w końcu to "premium" :wink: P.S. Auta z manualem chyba nie kupię już nigdy :mrgreen: Na pewno nie zdecydowałbym się na XC60 z manualem. Swoją drogą aktualne X1 jest jednym z ostatnich modeli BMW, w których można jeszcze wybrać manual, niebawem wszystkie modele tej firmy będą dostępne tylko jako automaty.
-
Nie wiem czy ktokolwiek da Ci jednoznaczną odpowiedź na pytanie co wybrać z listy :) każde z aut ma swoje plusy i minusy. Jak jak kupowałem auto to zastanawiałem sie pomiędzy X1 a nowym XC60 - była promocja na nowe Volvo w przedsprzedaży i cena wychodziła zbliżona (XC40 wtedy jeszcze nie było). Ostatecznie padło na BMW - nie jestem w stanie (a wlasciwie żona) przekonać sie do Sensus’a w Volvo i sterowania w całości dotykowego... dla mnie to jest mega nieergonomiczne, wolę tradycyjne pokrętła i przyciski do podstawowych funkcji. Poza tym ja jestem bardzo zadowolony z serwisu BMW, ich kompetencji i podejścia (choć tu oczywiście zależy na jakiego dealera się trafi). Dzisiaj z wymienionej przez Ciebie listy wybrałbym chyba... nowe X3 :mrgreen: choć tu trzeba byłoby znowu trochę dopłacić...
-
Ja jako pierwsze opony zimowe też miałem Dunlopy WinterSport 3D. Przez pierwszy sezon było OK, ale już w drugim się wyząbkowały i wylądowały na śmietniku, zostały zamienione na Conti WinterContact, które w F11 mam do dzisiaj. I te Dunlopy to były jedyne RunFlat, z którymi miałem problemy. Wszystkie pozostałe RunFlat wspominam dobrze (może poza Bridgestone Turanza, które żona ma w F48 - bo są dość głośne i twarde, ale fakt, że auto prowadzi się bezbłędnie). Tak więc problemy z geometrią i prowadzeniem - to niekoniecznie kwestia RunFlat, a często konkretnych opon (modelu)...
-
Co to były za opony? Ja w trzecim już aucie użytkuję ROF i nigdy nie miałem problemów z prowadzeniem. Co innego komfort - tu faktycznie może być twardziej, ale to zupełnie inna kwestia.
-
Jak przełączysz skrzynię automatyczną na tryb sportowy - to będzie pokazywał Ci aktualnie używany bieg (S1-S7). Jeśli nie (choć powinien pokazywać "fabrycznie") to musisz zakodować: KOMBI -> 3000 Anzeige Konfiguration -> SPA_SPORT_ENABLE
-
Masz rację - ale porównujmy jabłka do jabłek. Dyskusja w głównej mierze toczy się alternatywy do tarcz oryginalnych w postaci popularnych modeli popularnych producentów - i w tym porównaniu tarcze BMW OEM wypadają całkiem dobrze (co zresztą potwierdza wielu użytkowników, mających niekoniecznie dobre doświadczenia z podstawowymi modelami ATE, Brembo czy innych). Natomiast jak wchodzimy w dyskusję o modelach bardziej zaawansowanych - to tak, jak najbardziej można znaleźć lepsze produkty niż ori. Pytanie tylko czy każdy użytkownik BMW potrzebuje sportowych/wyczynowych tarcz jeśli oryginalne tarcze można bezproblemowo użytkować przez cały okres ich eksploatacji? Mam tu na myśli normalny sposób eksploatacji auta, bynajmniej nie emerycki :wink: Jeśli ktoś zamierza jeździć bardziej agresywnie - wtedy zawsze może przy kupnie auta zamówić wzmocniony ori układ hamulcowy (albo zamówić podstawowy i wymienić go potem na wydajniejszy). P.S. Co do oleju to akurat obecnie stosowany przez BMW z defaultu Shell Helix Ultra AM-L jest bardzo dobrym olejem.
-
Szczerze mówiąc to w G3x też nie widzę tej opcji - ale np. w nowym X3 (G01) jest opcjonalny pakiet szyb dźwiękoizolacyjnych (kod opcji: 3KA).
-
Ja również uważam, że wyciszenie F1x jest na dobrym poziomie. Oczywiście może być lepiej (i w G3x jest lepiej), ale poziom wyciszenia jest wysoki. Jedno ALE. Jedną ze zmian LCI była właśnie poprawa wyciszenia (BMW twierdziło, że dołożyło ileś-tam kg materiałów wyciszających). Więc osoby użytkujące pre-LCI zapewne będą bardziej narzekać na tą kwestię niż osoby użytkujące LCI.
-
BMW nie przewiduje wymian oleju w aktualnie sprzedawanych skrzyniach automatycznych. Nie tylko w pierwszych 100.000 km, ale w całym okresie eksploatacji auta (chyba, że wystąpi uzasadniona potrzeba serwisowa wynikająca z niedomagania skrzyni - ale i tak robią to rzadko). Tak samo jest w "sławetnej" skrzyni ZF. W praktyce ci, którzy chcą wymieniać olej (w przypadku ZF) robią to pierwszy raz z reguły przy przebiegu 100-120.000 km i potem ponawiają średnio co 75.000-100.000 km. Panuje opinia (zaczerpnięta z serwisów zajmujących się tymi skrzyniami), że sens pierwszej wymiany jest tak do 170.000 km (maks. 200.000 km) - powyżej podobno już nie warto (jeśli wcześniej nie było wymian), lepiej zajeździć skrzynię do końca... Większość z wymieniających olej decyduje się na wymianę dynamiczną. P.S. Do serwisu w ramach Service Inclusive można obecnie pojechać "jak zaświeci się żółty samochodzik" (czyli faktycznie przy przebiegu ok. 2000 km do deadline). Jeśli ktoś pojedzie wcześniej - nie przyjmą mu auta na przegląd w ramach BSI, ewentualnie zaproponują płatny. Kiedyś pod tym względem było lepiej - można było pojechać także z "zielonym samochodzikiem" jeśli planowało się dalszy wyjazd, np. do Włoch - w takim wypadku nie robili problemów z wymianą nawet 3000 km przed terminem.
-
No tak, tylko przy kupnie nowego auta ta różnica dla F11 wynosiła ponad 39.000 zł :D I to w przypadku bazowej wersji, bo akcyza powoduje że każdy dodatek do auta 3.0 kosztuje kilkanaście procent więcej, niż dokładnie ten sam dodatek do auta 2.0... Ja też miałem ochotę na 530d, ale skończyło się na 525d - bo w wersji którą kupiłem różnica wynosiłaby prawie 60.000 zł i ostatecznie rachunek ekonomiczny zwyciężył :wink: A dla G3x różnica pomiędzy 525d a 530d jest jeszcze większa...
-
Ciekawe. Ja z kolei od nowości serwisuję w ASO i narzekać nie mogę. Ale też - od samego początku - w połowie interwału dodatkowo wymieniam olej z filtrem poza ASO. To co piszecie utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że to dobra praktyka. Zresztą robię tak od lat w każdym aucie. Poprzednie F20 żony, serwisowane w ten sam sposób od nowości, poszło w dobre ręce po dokładnie 5 latach od zakupu i przebiegu nieco ponad 100.000 km. A był to niby "słynny z awaryjności" silnik 1.6 THP. Jedyną rzeczą w tym F20 przez 5 lat, która wymagała naprawy był... pocący się oring pod jednym z króćców układu chłodzenia, wymieniony w czwartym roku na gwarancji...
-
Jeśli masz na myśli N47s1 - to nie. Ten silnik dopiero w nowszych modelach (np. X5, czy nowe X1) jest zmodyfikowany i ma 231KM.
-
Tak dla pełnej jasności tematu należałoby wspomnieć o zmianie silnika dla oznaczenia 525d w połowie 2011 roku. Do połowy 2011 był to 6-cylindrowy N57 o mocy 204KM, wyposażony w jedną turbosprężarkę. W czerwcu 2011 pojawił się 4-cylindrowy N47 (a dokładnie N47s1) o mocy 218KM, wyposażony w dwie turbosprężarki. Przez kilka miesięcy można było kupić 525d z dwoma różnymi silnikami, 6-cyl. trzylitrowym 204KM oraz 4-cyl. dwulitrowym 218KM. Od końca 2011 roku w sprzedaży pozostał właściwie tylko 525d N47s1, czyli tytułowy dwulitrowy silnik o mocy 218KM, wyposażony w dwie turbosprężarki pracujące sekwencyjnie (przy niższych obrotach pracuje głównie mniejsza - zapewniając szybką reakcję na gaz i mały lag, przy wyższych obrotach silnika - większa; w pewnym zakresie obrotów pracują oczywiście obie).
-
Sama wymiana u mnie była na gwarancji, ale generalnie koszt nie powinien być duży bo to tylko tuleja wahacza. Do kosztów należy także doliczyć obowiązkowe ustawienie geometrii po wymianie. Zaś co do znalezienia tego problemu - jak wspomniałem u mnie nie było to łatwe, bo na podnośniku tuleja „nie dawała objawów” zużycia. W każdym razie warto po prostu mieć świadomość, że w zawieszeniu są łożyska olejowe...
-
A jakie oni chcieliby mieć błędy w tym wypadku? Co to w ogóle za serwis, że tak olewają temat... ja jednak chyba mam szczęście ze "swoim" serwisem, bo już niejednokrotnie usuwali mi "trudne problemy" (tzn. takie, które wymagają trochę chęci i czasu ze strony serwisu, żeby ich istnienie w ogóle potwierdzić). Może poproś o porównanie siły wspomagania z innym autem z placu? Jeśli to większe ASO, to jest duża szansa, że będą mieć takie auto w używanych (teraz dużo F1x tam stoi).
-
A ja opiszę moje doświadczenie "z pływaniem" z ostatniego okresu - może komuś się przyda. Auto zawsze jeździło jak po szynach, natomiast od pewnego czasu zaczęło zachowywać się na drodze "nerwowo". Czasem delikatnie znosiło w prawo/w lewo, zaś zakręty które zawsze mogłem bezproblemowo pokonywać z ponadstandardową prędkością - teraz musiałem przejeżdżać delikatnie, bo czułem że auto nie prowadzi się pewnie. Dodatkowo zdarzało mu się czasem piszczeć w zakrętach na parkingu podziemnym pokrytym wylewką z żywicy (czego wcześniej nigdy nie było). Krótko mówiąc - zachowywało się tak, jakby nie trzymało geometrii. Oczywiście geometrię sprawdzałem, w dwóch różnych zaufanych punktach - wszystko wychodziło idealnie. Byłem również na optymalizacji kół (Hunter) - nadal bez poprawy. Co się okazało? Otóż przednia tuleja przedniego wahacza w F1x nie jest zwykłym silentblockiem - jest to łożysko olejowe. Przed każdym sprawdzeniem geometrii auto było oczywiście kontrolowane pod kątem jakichkolwiek luzów w zawieszeniu, drążkach, etc. - wszystko było sztywne, żadnych luzów, zaś sama geometria wychodziła idealnie. No i w końcu okazało się, że to wspomniane łożysko w prawym wahaczu "poci się" - nie było tam wycieku oleju, bo ten byłby widoczny - jednak łożysko delikatnie pociło się od tej mniej widocznej z dołu auta strony. Co gorsza jednocześnie podczas kontroli na podnośniku nie dawało żadnych luzów, stąd nie tak łatwo było znaleźć ten problem. W każdym razie po wymianie tulei auto znowu jeździ jak po szynach. Może komuś to doświadczenie przyda się w diagnozowaniu problemów z prowadzeniem auta. Mnie szukanie przyczyny zajęło ponad miesiąc :wink: