Skocz do zawartości

Kriss33

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    3 467
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Kriss33

  1. Słonik napisał: "Jazda na tempomacie 130, fun z jazdy żaden". No i wszystko w temacie.
  2. Można mieć różne rzeczy tylko po to żeby mieć, albo po to, żeby z nich korzystać. Można sobie na pewno kupić M3 czy inne Porsche mieszkając w Norwegii, tylko po co? Do jazdy do 100 km/h? Serio?
  3. Auta elektryczne o tej samej mocy co spalinowe przyspieszają tak samo, nie ma żadnej przewagi technologii. Pisanie o przewadze technologii w Norwegii jest tak żenujące, że szkoda to komentować. Jazda do 100 km/h to nie jazda, to przemieszczanie się. Ściganie się po mieście to zwykle szczeniactwo. Powtórzę jeszcze raz, moje seryjne BMW M2 nie ma i nie będzie mieć konkurencji wśród aut elektrycznych.
  4. Dzięki Adam za ostrzeżenie, wiem, że nie mam co jechać M2 do Norwegii, żeby nie zamulać. Twoje fikołki nie znają granic. Mamy nowe terminy by Adam: prędkość podróżna i przyspieszanie w rzeczywistym świecie :cool2:
  5. Sławomir, bo z tym przyspieszeniem aut elektrycznych lepszym od spalinowych to jest tak jak ze spalaniem M2 - 6.4. Może tyle spalić, a średnią mam 2 x większą. Tak samo elektryk może być szybszy na starcie, ale jakoś nigdy na takiego nie trafiłem.
  6. Będzie można rejestrować w Unii po 2035 r auta spalinowe na paliwa syntetyczne https://www.money.pl/gospodarka/przelom-ws-zakazu-dla-aut-spalinowych-ke-i-niemcy-doszly-do-porozumienia-6880233724472128a.html Taka opowieść z dzisiaj. Siedzi 3 gości i jeden z nich mówi, jeżdżę teraz hybrydą plug-in i już nie kupię czysto spalinowego. Ooooo, a dlaczego? No, bo jak ruszasz to zdecydowanie się szybciej rozpędza niż sam spalinowy, do 50 km/h jestem pierwszy. Na co ja: ale tak jest czy masz takie wrażenie, bo ja porównywałem auta spalinowe vs elektryczne o takich samych mocach auta i od 0 do 200 tak samo przyspieszały. Na co kolega mówi: ile razy jedziesz 200? Na co drugi odpowiada: no jak, Krzychu zawsze, zaraz tak pojedzie... Na koniec dodał jeszcze, że ma wrażenie, że auto czysto spalinowe się męczy a taka hybryda czy elektryk lekko przyspiesza. Czyli tak jak doszliśmy, dla większości ludzi w przeciętnych samochodach spalinowych, elektryk zrobi wrażenie. Przy okazji taka informacja. BMW M2, 370 KM, 4.3 s do setki, może na trasie, na drodze krajowej przy jeździe 90-100 km/h spalić 6.4 l/100 km !!!
  7. No właśnie, jeszcze co do tych zalet BEV jak potencjalnie niższe koszty. To zadziała dopiero w przypadkach kiedy ktoś kupuje auto za co najmniej 200 tys zł i wybiera elektryka. W przypadku kupowania Fabii z przykładu Sławomira czy auta używanego nawet za 100 tys zł nie zadziała. Przeciętny człowiek nie rozumie po co kupować auto, które ma ponad 200 KM, takich ludzi jest mnóstwo. Tak jak Sławomir napisał , liczą się koszty, nie osiągi.
  8. Adam ja się zgadzam z zaletami BEV. Ja podkreślam wyraźnie, że są zalety wpływające na jazdę i one są dla mnie kluczowe. M2 nie zamierzam zamieniać na elektryka, ma być głośno :D. Z kolei auto rodzinne nie musi hałasować i pewnie bym szybko zaakceptował tą ciszę, a reszta zalet jak najbardziej za. Tylko zawsze zachowuje jakiś rozsądek. Nie zamienię Jeepa wartego Ok 70 tys na elektryka za 200 czy 300 tys po to, żeby mieć tanią eksploatację. Zrobię tak jeśli zyskam coś więcej :cool2:
  9. Adam, dobrze , że nie napisałeś tego 3 lata temu, w skrócie masz BMW M, nie potrzebujesz elektryka, bo bym mnie ominęło tyle ciekawych dyskusji...
  10. Adam bardzo dokładnie opisałeś. Ja się oczywiście nie zgadzam że stwierdzeniem niestety jest głośniej, bo akurat mi o to chodzi. Mając odpowiedni samochód spalinowy nie ma tych strat o których piszesz. Ja mam w jednym skrzynie dwusprzeglowa i w każdym trybie i w każdej sytuacji przyspieszam bez straty. W drugim jak to mówi Adam Kornacki silnik atmosferyczny bez turbo który zawsze reaguje natychmiast na pedal gazu, więc dla mnie na codzień przewagi w jeździe nie ma. Co do ogółu ludzi masz rację.
  11. Konie mechaniczne i elektryczne przyspieszają tak samo. Różnica w codziennym życiu, nie na torze polega na tym, że dynamiczne przyspieszenie w elektryku jest osiągalne zawsze i natychmiast, a w spalinowym trzeba gaz w podłogę i tak samo przyspieszą. Realnie przyspiszenie zależy od kierowcy nie od auta.
  12. oczywiście nie wspomniał :) Słonik a jak porównanie do spalinowej piątki?
  13. adamjttk napisał: 0. Dopłaty powodujące czasami niższą cenę zakupu niż ICE. 1. Elektryki sa tansze w eksploatacji - milion Polakow z fotowoltaika, taryfy nocne - ludzie jezdza za 10-15 PLN/100km. 2. Elektryki sa prostsze w budowie, przez to tez tansze w eksploatacji. 3. Elektryki sa prostsze w eksploatacji - klockow/tarcz praktycznie sie nie wymienia, oleju sie nie sprawdza, nie wymienia, ADBlue nie dolewa, DPF nie wypala, nie rozgrzewa turbiny/silnika rano, nie chlodzi po trasie - wsiadasz, jedziesz, wysiadasz, tyle. 4. Elektryki sa CICHE, przy odpalaniu nie halasuja jak wiadro gwozdzi, nie przeszkadzaja domownikom, pod szkola, pod praca, w miescie, na dzialce -jest to jedna z ich NAJWIEKSZYCH zalet imho. 5. Elektryki nie smierdza benzyna/dieslem/gazem - sa BEZWONNE 6. Elektryki sa DYNAMICZNIEJSZE od aut spalinowych Elektryki maja PELNY moment obrotowy od 0 RPM, nie trzeba ich gazowac pod czerwona kreske zeby miec pelna moc 7. Naped i architektura auta elektrycznego jest bardziej efektywna pod wzgledem miejsca w srodku i wymiarow zewnetrznych auta (dedykowane platformy dla BEV) 8. Kazde auto elektryczne ma WEBASTO ktore w autach spalinowych kosztuje 8-10k PLN 9. Stacja tankowania pod domem, czysta, zawsze pod reka, prad nie chrzczony jak to sie zdarza w szemranych stacjach paliwowych 10. Miazdzaca wiekszosc elektrykow ma naped RWD albo AWD (z preferowanym RWD nadal), FWD jest rzadko spotykany - to, w polaczeniu z kilkaset kg baterii 15cm nad ziemia sprawia, ze elektryki prowadza sie o wiele przyjemniej, sprawiaja wiecej frajdy z jazdy w porownaniu do przecietnych ICE. 11. Naładowany do pełna przy odbiorze auta. Wracam ( jak to mówią "z uporem maniaka") do przewag BEV nad ICE. Wg mnie kluczem jest to co napisał Sławomir "nic mi to nie zmienia", z czym ja się identyfikuje. Już rozwijam swoją myśl. Wyboldowałem 2 punkty ( 4 i 6), które mają wpływ na jazdę, pozostałe to głównie koszty, czyli jest/będzie taniej, a nie koniecznie lepiej. Chcę tutaj wyraźniej podkreślić, że chodzi mi o samą różnicę w jeździe autem elektrycznym i spalinowym, a nie o posiadanie i związane z nim wydatki. Jako całość absolutnie tego nie podważam. No i właśnie z wydatkami jest związany zakup auta, bo oczywiste jest, że inaczej się kupuje na firmę płacą tylko ratę, a inaczej jak trzeba wydać w gotówce 200 czy 300 tys zł. No i dlatego Polacy nie kupują póki co nowych aut elektrycznych, bo większość nie ma takich kwot, a nie dlatego, że są oporni (drogi Adamie). Jak ceny będą poniżej 100 tys zł to wg mnie zacznie się transformacja w PL, czyli takie 5 letnie Tesle 3? Wczoraj widzialem filmik Daniela Grzyba, pojechał do ASO KIA e-niro, W 2 lata zrobione 100 tys km, degradacja baterii ZERO procent.
  14. adamjttk napisał: 1. Elektryki sa tansze w eksploatacji - milion Polakow z fotowoltaika, taryfy nocne - ludzie jezdza za 10-15 PLN/100km. 2. Elektryki sa prostsze w budowie, przez to tez tansze w eksploatacji. 3. Elektryki sa prostsze w eksploatacji - klockow/tarcz praktycznie sie nie wymienia, oleju sie nie sprawdza, nie wymienia, ADBlue nie dolewa, DPF nie wypala, nie rozgrzewa turbiny/silnika rano, nie chlodzi po trasie - wsiadasz, jedziesz, wysiadasz, tyle. 4. Elektryki sa CICHE, przy odpalaniu nie halasuja jak wiadro gwozdzi, nie przeszkadzaja domownikom, pod szkola, pod praca, w miescie, na dzialce -jest to jedna z ich NAJWIEKSZYCH zalet imho. 5. Elektryki nie smierdza benzyna/dieslem/gazem - sa BEZWONNE 6. Elektryki sa DYNAMICZNIEJSZE od aut spalinowych Elektryki maja PELNY moment obrotowy od 0 RPM, nie trzeba ich gazowac pod czerwona kreske zeby miec pelna moc 7. Naped i architektura auta elektrycznego jest bardziej efektywna pod wzgledem miesca w srodku i wymiarow zewnetrznych auta (dedykowane platformy dla BEV) 8. Kazde auto elektryczne ma WEBASTO ktore w autach spalinowych kosztuje 8-10k PLN 9. Stacja tankowania pod domem, czysta, zawsze pod reka, prad nie chrzczony jak to sie zdarza w szemranych stacjach paliwowych 10. Miazdzaca wiekszosc elektrykow ma naped RWD albo AWD (z preferowanym RWD nadal), FWD jest rzadko spotykany - to, w polaczeniu z kilkaset kg baterii 15cm nad ziemia sprawia, ze elektryki prowadza sie o wiele przyjemniej, sprawiaja wiecej frajdy z jazdy w porownaniu do przecietnych ICE. Słonik dla przypomnienia przewagi BEV nad ICE :D . Napisz za jakis czas czy przeszedłeś na "jasną stronę mocy" i zostałeś zwolennikiem BEV :cry2:
  15. Co poszło nie tak, że Słonik nie jest zachwycony elektrykiem? Z jego punktu widzenia jeździ się podobnie jak spalinowym. Natychmiastowy moment jest na pewno fajny, ale czy w codziennej jeździe z rodziną jest wykorzystywany?może tak jak klakierek napisał za małe doświadczenie w ilości przejechanych km elektrykiem? Osobiście nie sądzę. Adam tylko nie myl lepiej z taniej. Ogólnie zgadzam się z taką ideą, że konie elektryczne są tańsze niż mechaniczne, tańszy prąd niż paliwo i , że jak czegoś nie ma to się nie zepsuje. Tylko jak widać to wszystko na odczucia z jazdy nie wpływa. No ciekawie się zapowiada przewaga Bev nad Ice wg Słonika
  16. Słonik dzięki za odpowiedź w pkt 2. Nie ma zaskoczenia. Z Twojego punktu widzenia to jedyna przewaga elektryka to elektryczne ogrzewanie na pilota. Znalazłeś jeszcze jakąś przewagę?
  17. słonik mnie interesuje rzeczywisty zasięg przy jeździe autostradowej, czy jest sens jechać te 160-180 czy realnie to bez sensu, bo wiadomo co będzie
  18. Słonik jutro masz odbiór? Jak odbierzesz to "dej mu na zimnym"
  19. uff , nie załapałem się na krytykę kolegi, bo ja jestem za a nawet przeciw :D a tak na serio to rozwiń proszę co masz na myśli z zaletami elektryków jak na dłoni, co Ci się spodobało w IX?
  20. komu przeszkadza dźwięk silnika czy wydechu w z tego forum? komu się kojarzy z zarzynaniem świni? jest tutaj ktoś taki??? po co to pie..nie czy brak dźwięku jest lepszy czy nie, przecież to są kwestie wyłącznie indywidualne pierwsze co robię jak wsiadam to BMW jak jadę sam to właczam tryb sport lub sport + żeby było głośniej !!! strzały z wydechu itd
  21. Tak tylko się chciałem upewnić czy to, że jest dźwięk silnika i wydechu to dobrze czy źle? :mad2:
  22. No to Słonik czekamy, ja już gratuluję i oczekuje galerii i zachwytów nad elektrykiem tak jak Adam :cool2:
  23. rollercoaster w miasteczku Ferrari rozpędza się 0-240 km/h w 4.9 s, taka ciekawostka Co do tego porównania Lambo i Ferrari do elektrycznego suva, tak Adam jest przewaga, no wręcz fantastyczna technologia. Czy coś z tego porównania wynika? Każdy sobie sam odpowie. Ostatnio często widzę na ładowarce w centrum Wrocławia Tycany. Pięknie wygląda, ma super osiągi, ale jakoś tak smutne to, że jest taki bezbronny, bez tego prądu nic nie znaczy. Ja to swoje samochody tylko odpalę to już mi się gęba cieszy. W elektryku nic takiego nie zachodzi. Kolega co kupił Lexusa, wjeżdża tyłem do garażu i jest zadowolony, bo robi to sa silniku elektrycznym i powiedział, że jego poprzednie auto śmierdziało, a ten nie i nie zakopci garażu.
  24. Dzisiaj w Automaniaku usłyszałem, że Niemcy zrobili badania z których wyszło, że tylko 2 % ludzi jeżących po Niemieckich autostradach jeździ szybciej niż 160 km/h...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.