zwirek91

Witam! Jestem szczęśliwym posiadaczem 130-stki od maja ubiegłego roku, wszystko z samochodem było w porządku, aż do pewnego dnia, kiedy to zapaliła mi się kontrolka CHECK ENGINE (poczułem, że samochód nie wykręca się na obroty tak jak powinien, po przekroczeniu 3tyś. obrotów jest sekundowa dziura a między 4-5 tyś obrotów po dźwięku silnika słychać jakby auto nie szło na wszystkie cylindry, na biegu jałowym delikatne falowanie obrotów), niezwłocznie udałem się do mechanika w celu zdiagnozowania przyczyny, po podpięciu do komputera wyskoczył błąd pochodzący od sondy lambda, jednakże z sondą jest wszystko w porządku, mechanik stwierdził, że może to być wina przepustnicy, przepustnica wyczyszczona, wydawałoby się wszystko ok, samochód znów uzdrowiony, kontrolka zgasła, ale po przejechaniu 100km problem powrócił... Tankuję przeważnie na shellu bądź BP, więc wykluczam że może to być wina paliwa. Samochód ma przebieg niecałe 100tyś., oleje filtry wymieniane na bieżąco, kolejną przyczyną awarii według mojego mechanika może być przepływomierz, czy ktoś z Was miał taki problem, bądź wie co mogłoby być ewentualną przyczyną? Pozdrawiam