Większych bzdur już dawno nie czytałem. Reprezentujesz mindset przez który jesteśmy bardzo źle kojarzeni wszędzie na świecie. Chciałbym zobaczyć Cię np w Singapurze gdzie nie wolno żuć gumy. Oczywiście Ty stwierdziłbyś że to bez sensu i że rada mędrców nie będzie Ci ograniczać wolności bo jesteś z Polski i całe życie żułeś gumę więc i w Singapurze nie widzisz żadnych przeciwwskazań. Bo i co złego w tym jest? Albo nie wolno pić w metrze. No kto to widział?
Wiele krajow ma różne przepisy dotyczące niemal wszystkich aspektów życia i, czy Ci się to podoba czy nie, musisz je respektować. Za niedostosowanie się do obowiązujących przepisów grożą konsekwencje. Czasami surowe, czasami mniej. Np w przywołanym przeze mnie Singapurze wysokie grzywne ale i kary cielesne takie jak publiczne batożenie czy nawet ucięcie ręki za kradzież. W Szwajcarii za przekroczenie prędkości dowala Ci taki mandat, że będziesz go spłacał długi czas, w Austrii zabiorą auto a w Norwegii zamkną w więzieniu. I nie ma znaczenia co Ty o tym sądzisz - tak po prostu jest. Jeżeli w Polsce można jeździć eską 120 to jazda średnio 200 na pewno nie jest powodem do dumy a tylko skończony idiota się tym chwali. Naprawdę chcesz wybierać które zasady są dobre a które złe?
A co do przyspieszania to nie wiem jakich argumentów musiałbyś użyć abym uwierzył, że 7 sekund to szybciej niż 5 🙂