Wymieniłem też wszystkie przednie wahacze i łączniki stabilizatora. Wahacze górne TRW z M3, dolne zwykłe z E90 od Lemfordera bo nie mogłem się przekonać do zbyt dużego przedniego camberu. Łączniki kupiłem tanie i sprawdzone polskie JGR. Jedyny minus względem ori, to żeby pamiętać o mniejszym momencie dokręcenia 30-35 Nm o którym piszą gdzieś głęboko w uwagach do aukcji, przez co jeden łącznik uszkodziłem i musiałem 3 godziny piłować śrubę no i zamawiać nowy. Ogólnie cała robota poszła lżej niż myślałem, ujawniła się jedna z nielicznych zalet aut z USA, śruby nie były skorodowane i bardzo łatwo się odkręcały. Ori górne ws m3: Zmontowane zawieszenie: Dokręcanie do 165 Nm, poszło łatwiej niż myślałem, da się fizycznie zaprzeć o tarczę zacisk, tak aby cały ten moment nie oparł się o drążki kierownicze i maglownicę. Na koniec smaczek, jakby ktoś twierdził że transportowanie samochodów ze stanów widlakami nie przypomina transportu złomu na wysypisku, tak wyglądają dolne wahacze po takowym profesjonalnym transporcie. Jak widać są mocno porysowane i wyraźnie wygięte i prawdę powiedziawszy, mając na uwadze że to delikatne aluminium, to bałbym się na takim gównie jeździć: