Arek5er

Samochód wydaje się bardzo OK, zdobądź VIN a prześlę Ci całą historię serwisową tego samochodu.

dexx, jedź i zobacz to auto na żywo, bo uszkodzenia o których pisze właściciel pewnie są bardziej rozległe niż on to przedstawia. Chociażby tylny zderzak nie jest "delikatnie zadrapany", tam już coś było rzeźbione - widać nawet na fotkach.

To są Twoje słowa. Nie jestem ekspertem w blacharce, ale wydaje mi się, że grubo naginasz rzeczywistość nazywając wymianę błotnika wstawieniem ćwiartki. Trzeba się liczyć ze swoimi słowami. A co do epitetów - też nie żałowałeś, wystarczy poczytać konwersację. Przyznaję się do dwóch - nazwałem go "Mirkiem handlarzem" i burakiem. Porównaj to teraz do tego co on pisze na mój temat, mam wyliczać?

No to Ci piszę, że w Niemczech była jedna sztuka, gdzie po 60 tyś. rozwaliło cylinder. Nagminne w tym silniku - według użytkowników - są problemy z odpalaniem na ciepło, przy czym może się okazać że próba zdiagnozowania tego to walka z wiatrakami - takie wnioski można wysnuć czytając wypowiedzi posiadaczy tego modelu. 2 x pęknięta głowica - to znalazłem w internecie. Generalnie ciężko się czyta fora zagraniczne gdzie ludzie używają technicznych, specyficznych określeń, ale można przy odrobinie wysiłku znaleźć cenne informacje. Co chyba najważniejsze - wpisy dotyczące tych usterek były z 2007 i 2008 roku, czyli wkrótce po wprowadzeniu modelu do sprzedaży, więc przebiegi nie były duże, utkwił mi w głowie ten wpis z rozwalonym cylindrem po 60 tyś, było nawet zdjęcie - poszukaj we własnym zakresie informacji, pewnie znajdziesz więcej - znasz takie powiedzenie - umiesz liczyć, licz na siebie:) Ja napisałem wszystko to co zapamiętałem.

Mój lakiernik lakieruje śruby a blacharz przykręca przez szmatkę - dla takich właśnie klientów. Bo przecież jakby coś było odkręcane to już ćwiartka wstawiona :duh: Przecież to auto ma 14 lat i co z tego jakby nawet coś było malowane? Ogarnijcie się koledzy, bo wg mnie przesadzacie z tymi czujnikami lakieru, odcieniami na zdjęciach i suwmiarką w oczach - która tak idealnie mierzy szczeliny Auto zacne - wiec wsiadać w auto i jechać oglądać. :cool2: Źle mnie zrozumiałeś - sprzedający zarzeka się że auto bezwypadkowe i badał je miernikiem, więc jesli miernik pokazuje wszystko OK to jak inaczej można sprawdzić czy auto jest fabryczne? Tylko po śladach demontowania elementów lub rozbierając wykładziny. Nie można mieć pretensji że ktoś chce dokładnie sprawdzić na co wyda ciężko zarobione pieniądze.

No uratował Cię, dlatego go bronisz - napisałem że mnie to nie dziwi........ Nie jest ważne w jaki sposób się odnosi do innych, Ty jeszcze to popierasz......... Gratuluję. Ja oczerniłem komuś auto? Przecież stwierdzenie, że tylny błotnik był wymieniany nie jest oczernieniem samochodu - a w oferowanym przez niego aucie ewidentnie był - jakoś dziwnie moje słowa, które są NORMALNYM STWIERDZENIEM Cię dotykają, a jak Twój znajomy najeżdża na kogoś z epitetami to uznajesz to za normalne i się nie dziwisz.......... No comment. Szarlej, ja nie mam takiego samochodu w przeciwieństwie do 320si, ale dlaczego on Ci nie udziela porad publicznie, tylko zaprasza na priv? Czyżby po cichu chciał Ci wcisnąć swój egzemplarz? Przecież forum jest po to, żeby sobie pomagać a nie ukrywać wiedzę w tajemnicy - chyba mam rację? Ja piszę publicznie co wiem na temat tego modelu, czytałem zagraniczne fora i tylko z tego źródła mam wiedzę na temat tego silnika i po prostu przytaczam przeczytane tam informacje. Był jeden egzemplarz po 60 tyś. przebiegu gdzie rozwaliło cylinder - to Ci mogę tu napisać, chociaż równie dobrze sam tę informację byś znalazł gdybyś poszukał zamiast czekać na gotowe i jeszcze krytykować kogoś że nie napisał tego co byś chciał - trochę inwencji - w końcu to auto dla Ciebie - nikt Ci nie wyłoży na tacy wszystkiego na temat samochodu który sobie upatrzyłeś. Jeśli masz gdzieś takie porady jak moje to ich nie czytaj, ale też nie komentuj, bo moim zdaniem trochę za dużo wymagasz a sam trochę za mało się starasz zbadać swoje - być może - przyszłe auto.

Co do tego 320si - tego użytkownika - jego post pozostawiłem bez komentarza - poziom kultury tego osobnika jest aż nadto widoczny, nie zniżam się po prostu do jego poziomu. Dziwi mnie tylko, że na forum takim jak to, uchodzącym za chyba najlepsze forum BMW w Polsce takie ososby są akceptowane i nie banuje się przejawów chamstwa i buractwa, jakie tu widzimy. Ja jestem tu nowy, on zapewne to stary wyjadacz który ma tu znajomych, którzy jak już zdążyłem się zorientować bronią go mimo wszystko - cóż, jakoś specjalnie mnie to nie dziwi. Wracając do tematu auta - jest VIN, więc sprawdzenie autentyczności przebiegu nie powinno być problemem, ale nawet gdyby był prawdziwy to jak na ten silnik to już niestety duży przebieg - wystarczy poczytać na innych forach ( szczególnie zagranicznych ) że już przy znacznie mniejszych przebiegach zaczynają się problemy.

Bo tam wcale może nie być grama szpachli ani grubszej warstwy lakieru - przecież te elementy mogły być wymienione i wtedy czujnik pokazuje że wszystko jest OK - trzeba patrzeć na śruby i zawiasy - wtedy będzie wiadomo czy elementy były demontowane.

To co rzuca się w oczy od razu to piękna, nowa książka serwisowa - zwróć uwagę na jej wypełnienie - dziwnym trafem ten sam człowiek za każdym razem ją wypełniał i robił to bez najmniejszego błędu - piękny układ cyfr i liter.......

Silnik jest nie tak, za bardzo go wyżyłowali i tego nie wytrzymuje, czasem kapituluje przed pierwszą setką.

U tego gościa byłem oglądać jakieś 1,5 roku temu auto dla kolegi, też BMW. Nie jest to typowy handlarz, jego podejście wtedy było "życiowe" i dosyć uczciwe, powiedział mi o ile cofnął licznik, jakie tamto auto miało według niego wady - generalnie jak na handlarza zrobił dobre wrażenie i nie miał nic przeciwko temu żeby przyjechać do Warszawy na oględziny w ASO. Jedyne co to nie pozwolił się przejechać za kierownicą, a jedynie na fotelu pasażera. Nie skreślałbym tego samochodu z powodu źle spasowanej klapy bagażnika - trzeba jechać i oglądać, bo może rzeczywiście to tak źle wygląda tylko na zdjęciach - w rzeczywistości może okazać się że wystarczy tylko poprawić lampę lub klapę. Zaparowane reflektory i tylne lampy to drobiazg - wiadomo że przód paruje w wielu E39, tylne można wymienić - nic wielkiego. Jeśli chodzi o nerki to są chyba OK, ale niech ktoś potwierdzi kto ma takie auto. Samochód skonfigurowany na tip-top, nie ma skóry co jest akurat dla mnie ogromną zaletą, jedyne czego mi osobiście w nim brakuje to podgrzewanie foteli, poza tym fura kozak. Co do zawieszenia to rzeczywiście zbyt wysoko stoi jak na M II, także pewnie nie ma tam już śladu po tym zawieszeniu.

Pytałeś go, czemu zmieniał kierownicę? Na dwóch zdjęciach z Allegro są różne - więc albo się pomylił i wrzucił fotkę z innego auta, albo zmieniał.

Napisałeś publicznie że moje e39 ma wstawianą ćwiartkę Ja Ci udowodnię że nie a Ty będziesz musiał udowodnić że tak, jeśli tego nie udowodnisz będziesz mnie musiał przeprosić kolego docencie :norty: Tak się składa że mam zawsze udokumentowaną zdjęciami każdą naprawę mojego auta, poniosło cię w nieodpowiednim momencie :wink: I co - tym stwierdzeniem może prawo złamałem czy coś takiego? Mam Ci zacytować co Ty tutaj pisałeś? Nie ośmieszaj się człowieku. Niech mi ktoś podpowie jak tu się wkleja zdjęcia to wstawię fotkę tego auta sprzed naprawy, którą sam własciciel mi wysłał, zobaczycie że bez wycinania tego błotnika i wspawania nowego nie dało się tego naprawić.

320si, za nic Cię przepraszal nie bedę bo jeśli nie rozumiesz że ktoś może mieć własne zdanie na temat Twojego samochodu to może jednak warto się dokształcić............

Już podczas naszej wymiany zdań na priv napisałem Ci że nie umiesz czytać ze zrozumieniem i to się potwierdza - powód dla którego chcę jechać do Niemiec jest napisany w moim ostatnim poście - ale Ty chcesz się wykazać i piszesz na siłę takie bzdety....... :) Poddaję się - nie ma sensu taka dyskusja bo mam do czynienia z ignorantami - sorry Panowie. Napiszę jeszcze na koniec - mam obecnie Hondę Accord o wartości rynkowej jakieś 65 tyś. zł. W Niemczech za te pieniądze mógłbym kupić dwa lata starszą - czy to oznacza że mam teraz żądać za swoją nie 65 tyś. a 80 tyś, bo: "Panie, u Niemca tyle stoi ten rocznik i przebieg"??????? Nie myślicie Panowie, nie wiem tylko dlaczego - czy nie chcecie, czy nie potraficie. Pozdrawiam zdrowo myślących - na szczęście są też i tacy. Jeśli prawdą jest to co przed chwilą napisałeś to za jakie głupoty wypisywane przez Ciebie przepraszałeś mnie na priv? Oczywiście posty do wglądu :D Ale musisz też przyznać że mam nosa bo już w pierwszym poście na priv zapytałem cię ile ty masz lat ze swoim myśleniem, sam wkleiłeś temat e39 za 25tys po czym miałeś pretensje że drogo i tyle to byś nigdy nie dał, chyba jesteś świeżo po egzaminach i jeszcze Ci półkule nie wystygły, odczekaj, są ferie :mrgreen: Człowieku, co Ty sobą reprezentujesz? Jawisz się - chociażby czytając poziom Twoich wypowiedzi - jako typowy "Mirek handlarz" mądrala, który wie wszystko najlepiej bo ma doświadczenie w handlu..... Z wykształcenia się śmiejesz, z ludzi na poziomie, którzy sensownie przedstawiają swój punkt widzenia także, a najlepsze jest to, że jak Cię przeprosiłem za to że na priv się uniosłem to Ty to teraz wyśmiewasz i lekceważysz........ Burak jesteś - po prostu. Przeprosiłem bo mam kulturę osobistą, a Tobie tego brakuje ewidentnie - wystarczy poczytać to co piszesz. Piszesz głupoty, że Twoja żona żałuje że się wykształciła - bo co, bo pensja mimo to za mała? Myślisz że pieniądze są najważniejsze i czynią z człowieka "kogoś" na poziomie? Co Ci do tego że zmieniam auto na dużo tańsze? Chciałeś mi wcisnąć E39 jako idealne - jeśli dla Ciebie samochód idealny to taki, który ma wstawioną ćwiarę i to w dodatku "na handel" - to tylko świadczy o tym właśnie Twoim poziomie "Mirka handlarza"......... Pojechałem grubo - wiem, ale takim trzeba prosto w oczy - chociaż i tak wiem, że to Cię w ogóle nie ruszy, nie raz na pewno już to słyszałeś, bo jak sam stwierdziłeś pisząc mi na priv, że "takich tłustych rozmów prowadzisz dużo". Przepraszam założyciela tematu za bałagan w tym temacie do którego się przyczyniłem.