Może ja się wypowiem... Miałem w młodości wiele motorów chodź mam teraz 21 lat :P Taka choroba dzieciństwa (od 12lat:P) Zaczynajac od smiesznych w stylu Simson, Mz.. POtem już szły lepsze.. CBR 400RR, Ninja, a na końcu Fireblade 929... W sumie z tego co piszesz, nie wiem czy jeździłeś wczesniej jakim kolwiek motorem, jezeli tak (chodźby jakimś śmiesznym) to chwała bogu.. Spokojnie poradzisz sobie na 600-tce, o ile od razu nie dostaniesz fantazji, która wyrzuci cię na drzewo.. Nie mysl sobie że motor jest tańszy w utrzymaniu niż samochód.. Chcesz kupić nowy motor więc ceny zakupu, juz ci nie piszę.. Dalej masz wymianę oleju (52zł za litr), klocki które są droższe niż w samochodzie itd.. Oczywiście kombinezon to równiez duży wydatek (niezbyt wygodny na ulicy:P) Ale za to wybierzesz swój ulubiony kolor :P Mi akurat był potrzebny środek lokomocji dlatego przeżuciłem się na samochód.. Chodź jak skończę studia, i zacznę pracować napewno kupię sobie ponownie motor (chodź juz bedzie stał obok BMW :P) W sumie sam musisz się zastanowić do czego potrzebny ci środek transportu? Czy wytrzymasz poruszać się lokomocją rodziców i "kolegów" przez 6m-c, czy niee.. Jak nie to wybierz samochód :) Co do kosztów, to są one porównywalne.. Wiadomo samochodem więcej jeździć (dużo więcej) dlatego wymieniasz częsciej olej filtry itd.. Jak bedziesz go użytkował tak jak motor, mogę CI zagwarantować że bedzie tańszy w utrzymaniu...