miczek.mk

Przepraszam, używasz słowa "syf" w którym znaczeniu? http://sjp.pwn.pl/sjp/syf;2525553.html poz. 4. pospolicie "brud, bałagan, nieporządek" czy poz. 5. pospolicie "coś, co się komuś nie podoba" ... Hm? Zresztą nie..., no bez przesady, słowo "syf" chyba jest nadużyciem - napisałem tylko spokojnie, że usuwanie klapek w BMW rzetelnie patrząc to psucie samochodu. Ale to Twój samochód, możesz go modyfikować, tak w jedną, jak i w drugą stronę. Moje subiektywne zdanie na ten temat znasz..., nie będę go powielał. A galeria to opis własnego auta wraz z opiniami innych na jego temat. Jeśli napisałeś publicznie w galerii, że usunąłeś klapki, to powinieneś się liczyć z tym, że nie dla wszystkich jest to rozwiązanie dobre, lub złe. Tak jak np. wymiana felg na większe czy opon na szersze. Jednym się to podoba, a innym nie. I ja to swoje zdanie napisałem. Zresztą Mod już usunął moją opinię. Przyjmowanie krytyki to sztuka. Warto kliknąć. A moja krytyka nie oznaczała złych zamiarów. Lecz punkt widzenia. Pomyślności życzę.

E tam, ja się nie nadaję na nasz kraj - za długo przebywałem w cywilizacji zachodniej i wśród tamtejszych rdzennych mieszkańców... - więc na nasze standardy jestem nieudolny, ponieważ kupuję drogo nawet jak na ceny rynków dojrzałych, bo albo nowe, albo Premium Selection, albo najładniejsze z przetargu banku / firmy leasingowej z opisem rzeczoznawcy ... Ale jak chce się mieć legalnie prawdziwy mały przebieg i bezwypadek to trzeba nakłaść. Nie ma innego sposobu. Jedyna zaleta - wiem co mam, jak mi się znudzi to natychmiastowo się toto sprzedaje, a i jest czym polatać...

Czyli "cukierek" w wersji "dwa w jednym" - czyli i po locie, i po negocjacji wskazań drogomierza, dobrze rozumiem ?

Kurde, Leonard1975 - no no, cholera - orientujesz się w temacie i jesteś uważny - wczoraj jedna E87 włoszka 2008r. z fototapetą na airbagu, dzisiaj druga E87 włoszka ze "wskazaniami drogomierza 197 tys. km" i realnym przebiegiem w okolicach 350 tys.km. Same "polskie cukierki". Inna sprawa - w tej drugiej sporo zdjęli...

Tak na wszelki wypadek ogłoszenie owej włoszki E87 WBAUD710X0P264490 z 04-06-2016 (dla "upartych") klik - klik - otoloto.pl oraz tu u sprzedawcy w Rabce Zdroju: klik - klik - rabcar.pl

Przez grzeczność nie wspomnimy o naprawie blacharskiej z zachowaniem parametrów pomiarowych nadwozia..., czy choćby porządnego wyciągnięcia u solidnego blacharza. Teraz królują wycinacze i wstawiacze ... Szybko, tanio, bez nerwów. A że przy następnych zdarzeniach drogowych nadwozia się rozrywają? - a kogo to obchodzi? - jedynie Świętego Piotra... Hehe....

Wiadomo - żaden diesel 4 cyl. w BMW to nie to, co 6 cyl. Bo stary M47 - nie bez wad i do wymierający, a nowszy N47 rzeczywiście z istotnymi atrakcjami. Ale, parę tysięcy w N47 i mamy rozrząd nowy, cały kompletny, pachnący ... Potem start-stop na "domyślnie OFF" i hula, aż miło... Oczywiście do następnego rozrządu... Jednakże byłem zaskoczony, jak łatwo, szybko i tanio wymieniono mi kompletny rozrząd w moim E87 N47. Także ja rozrządowego stereotypu N47 z "Auto Świata" nie potwierdzam..., i naprawdę niepotrzebnie się martwiłem. Wracając do naszego obiektu - auto po wystrzale pirotechniki i niedbałej lub ekonomicznej naprawie to jeżdżący GROBOWIEC. Ja za takie patenty dziękuję, nie tańczę. Życie jest najważniejsze. Chyba, ze ktoś naprawia auto po kolizji / wypadku porządnie, ale tego egzemplarza jak widać to nie dotyczy.... Boże - oklejanie deski ???, nie wiedziałem, że takie cuda można spotkać. Zgadzam się w 100% . Święta prawda. Amen

Spadłem z krzesła... Leonard1975 - jesteś dla mnie mistrzem - i masz rację ! Aż poszedłem sprawdzić do swojej jedyneczki. Faktycznie tak jak mówisz - napis AIRBAG na desce powinien być wyżej...

Wiesz.... Radom. Drogie Euro. Dojrzałe BMW. I te cholerne wskazania drogomierza w wersji "JAK ZWYKLE"... I wszyscy boją się cokolwiek napisać, choć akurat ta sztuka nie wygląda źle..., w szczególności, jeśli okazałoby się, że to naprawdę 1 Hand (1 właściciel)... Ja osobiście w 1 właściciela z białymi kierunkowskazami nie wierzę. Poproś o zdjęcia dokumentów - w tym starego i nowego briefu - w końcu to 1 Hand... - jak się okaże, że to prawda - będziesz wiedział więcej... Radom - oczy, uszy i służby postawione w stan szczególnej gotowości... Naturalnie - nie wszystkie sztuki z Radomia, Gniezna i Płocka to trupy. Wsiadasz do pociągu i dowiesz się sam... Może warto? PS. 6 cylindrów w BMW? Faktycznie to jest to. 2.0i 150KM? - ucho będzie zaspokojone, ale czy wystarczy Twojemu sercu?

Nie wiedziałem, że były takie małokonne benzyny 6-cyl. w e46. W takim razie przepraszam. Jest i 6-cylindrów... Wszystko OK.

Sprzedający wydaje się być normalnym człowiekiem, ogłoszenie brzmi dobrze, auto wygląda zachęcająco, przebieg niesamowicie mały a i cena niska jak na takie auto. Produkcja listopad 2003, a rocznik nie sfałszowany i wpisany 2003... No no no !!! Ho ho ho !!! Rzadka sprawa. Czegóż chcieć więcej? Jeśli weryfikacja potwierdzi słowa sprzedawcy to TYLKO BRAĆ ! PS. Szkoda, że nie ma dwóch cylindrów więcej, wiadomo, byłaby droższa, do tego nie każdy tak uważa..., ale dla mnie szkoda...

Popełniasz standardowy błąd ery twarzoksiążkowo - góglowej - czujnikiem sprawdzamy JEDYNIE grubość powłoki lakierniczej), a nie bezwypadkowość nadwozia. Podpowiadam: pamiętaj, że 15- 16 lat temu to były drogie auta, i gongi były naprawiane w ASO na nowych częściach. Czujnik odłóż i przepatrz uważnie konstrukcje wewnętrzne. Namawiam też, aby uważnie sprawdzić przebieg auta..., szczególnie w tej gwarancyjnej i młodzieńczej części życia auta... Poza tym wygląda lepiej niż średnia ofert e46 w PL, a to już naprawdę coś... PS. Dla mnie jak na BMW to przydałyby się dwa cylindry więcej, ale nie każdy tak uważa...

Tak, może tak być, zresztą często tak jest, sam mam pierwotnie niemiecką 118d z BMW Premium Selection z salonu BMW Inchcape Wrocław. I sprawuje się cały czas świetnie.

Już w pierwszym poście sam napisałeś, że: Napisane jasno i wyraźnie - niesprawny - out

No ... trochę tego jest. 1. Produkcja 2007. 2. Nie zaznaczony na otoloto ptaszek "bezwypadkowy" - a z Pleszewa, więc oczy i uszy szeroko otwarte. I służby bezpieczeństwa w pogotowiu. No i co z potwierdzeniem przebiegu ... ?, żeby nie było że "pińcet" ...

Mylisz się. I to bardzo. Myślisz systemem turecko-arabsko-polskim. To auto na rynkach niepatologicznych przy przebiegu w zakresie 100 - 125 tys. km.jest warte najmniej 12 tys. EUR (wg wycen DE). Policzmy na dzisiaj 12.000 x 4.40 = 52.800. O kosztach transportu przez grzeczność nie wspomnę. Koszty rejestracyjno - akcyzowe pomijam, bo wystąpią w obu przypadkach. A tu auto za 38.000 zł. Uszkodzone - to fakt, ale rezerwa wynosi aż 15.000 zł. Więc mamy nawet na porządną naprawę na nowych częściach z ASO. I jeszcze sporo zostanie. Chyba, że chcesz porównywać ze zlepkami importowanymi przez "Mirosławuf" (z wątpliwą historią) gdzie głównym zadaniem jest korekta do trzeciej potęgi, pranie do kwadratu, obszywanie, picowanie i palenie dokumentów serwisowych. Mam nadzieję, ŻE NIE. Dokładnie tak. Amen.

Na zdjęciach nic nie widać..., wskazania drogomierza znasz?

Pewnie będzie lekko przestrzelona, takie życie, tak zwykle bywa, ale co tam..., zrobisz... Na pewno masz do niej mniej kilometrów, niż ona ma mniej przejechane, niż statystyczne E60. Wiesz uczciwe E60 w 10 lat często ma 500 - 800 tys.km. Potem, turek, arab, rusek, polak, korekta przebiegu, dokumentacja do pieca i nowe życie pod tytułem 178, 220, 280, ewentualnie 330 ..., tyle że nadal na tych samych - starych nogach... Więc takie BMW już nie biega tak fajnie... Nienawidzę tego gadania, że szukam dobrego auta w okolicy, bo coś tam. Jak jest dobra sztuka to działaj. PS. W ostatni poniedziałek kupiłem do swojej firmy 2,5 letniego Romstera w ASO Skoda w Tarnowie - miałem 600km w jedną. Przebieg 26.000 km. Wady ujawnione na miejscu - trzy drobne odbicia na lakierze, brak otworów mocujących w dywanikach. Reszta NÓWKA. I w stosunku do przyszłego całokształtu eksploatacji, czy te 1200 km to mało czy dużo? Odpowiem sobie sam - NIEMALŻE NIC.

Wygląda to dość ciekawie. W silnikach benzynowych się nie orientuję (taka moja fanaberia, że BMW 3.0d lubię najbardziej), może ktoś bardziej zorientowany się wypowie. Niestety pochylenie koła prawego przedniego (tego strzelonego) nie wygląda zachęcająco. Ja obstawiam, że praca porządnego blacharza nad konstrukcją prawego przodu będzie potrzebna. ALE - wreszcie jakaś E60 - prawdopodobnie z przebiegiem a nie "wskazaniami drogomierza". Podsumowując - dla mnie - pewnie naprawa blacharska będzie potrzebna (podłużnica, kielich, wózek, itp) ale co tam..., mówią, ze nie ma samochodów bezwypadkowych, są tylko źle zrobione. Jest jednak jedno niebezpieczeństwo - że w tym egzemplarzu nastąpiło już tak zwane "podciągnięcie i podklepanie do zdjęć" - wtedy naprawa jest o wiele trudniejsza. Wtedy bardzo uważaj. Pamiętaj BMW to nie Daewoo, porządna naprawa blacharska (uzyskanie parametrów fabrycznych) bez cięcia jest trudne, do tego dzisiejsi (nowocześni) blacharze lubią ciąć i spawać (bo to proste, łatwe i szybkopłatne), natomiast dla dobra konstrukcji to nic dobrego. Nadwozie po cięciu to już nigdy nie to samo co fabryka. A na naprawdę dobrego blacharza trzeba czekać długie miesiące. I jest drogi. Inaczej pozostają cięcio - wymieniacze. Na to uważaj. Trzymam kciuki.

428i w 2014 roczniku z przebiegiem 250 tys. km kosztują w okolicach 30 tys. Euro. Moim zdaniem za tak niską cenę i przebieg 20.000 km to to auto nie jest takie złe. Przecież Kolega MarekNowak zapewne o tym wie, pytając o takie auto, za tak śmiesznie niską cenę. Porządne 428i z przebiegiem około-pierwszoprzeglądowym kosztują ze dwa razy tyle...

271.. - czy to przebieg? To wskazania drogomierza... się nazywa...

Wymiana kompletnego rozrządu na nowy - poprawiony. Niefortunna konstrukcja + jazda na krótkich dystansach + start -stop dały znać o sobie (przy niskim przebiegu - 80.000 km - auto kupione z BMW Premium Selection). Na szczęście faktycznie nowy rozrząd jest solidniejszy - widać to na oko, ale także występuje różnica w wadze - nowy jest zdecydowanie cięższy..., co widziałem na własne oczy.

Polecam GOODHOPE Pan Mariusz wie co robi. Robiłem u Niego bodajże 6 aut i za każdym razem solidnie i bezbłędnie. A i moje 118d 143KM 300Nm (01.2008) ma się świetnie. Po odchwaszczeniu wypluło 148KM / 308Nm. A po terapii poprawiającej humor ma 182KM / 410Nm. Jeździ jak burza. I dpf ma się dobrze. Przy okazji system start - stop przestawiony na (domyślnie po uruchomieniu auta) WYŁĄCZONY. Zużycie paliwa bez zmian. U mnie średnia 6,4l oleju napędowego (zwykłe BP) na 100km - wynik z 5 ostatnich tankowań do pełna. Notabene - na komputerze pokładowym średnia jest identyczna.

Znowu ten przekręt z rocznikiem... Szkoda gadać... Auto z Radomia czy z okolic Radomia. Więc wiadomo. Oczy i uszy postawione do pionu. Koledzy i sąsiedzi do pomocy. ASO do weryfikacji. Policja i prokuratura do obrony. I można się zastanawiać. JEDNAKŻE.... A więc kombinacje z rocznikiem na ogłoszeniu to "pół biedy" Najgorzej, jak sfałszowany jest rocznik także w dowodzie rejestracyjnym. A mam wrażenie, że w tym przypadku NIESTETY tak będzie.

"Bez kozery powiem PIŃCET..." Szczerze - ja kupując TANIE 10-letnie E60/E61 530D wolałbym dobrą i uczciwą sztukę z dużym i prawdziwym przebiegiem niż kombinowane auto z usuniętą dokumentacją przebiegu. Czemu Turki, Araby, Ruski czy polscy zawodowcy mają się na mnie bogacić. W imię czego? Dla przykładu pierwsze z brzegu E60 530d w cenie 8000 euro (a do tego jeszcze opłaty - dla pojazdów z silnikiem o pojemności powyżej 2000 ccm: 18.6 proc. podstawy opodatkowania) ... https://www.autoscout24.pl/oferty/bmw-530-diesel-czarny-287665912 A jeśli dobre E60/E61 530d - owszem to baaaardzo dobre auto, ale trzeba istotnie zwiększyć budżet do wydania.