Faliszewice

Piszesz Opisz więcej jakie objawy , czy zaczęło Ci kopcić ? Czy na pewno to Ci turbo padło ? Inna sprawa że nie widzę tu związku z usunięciem zwężki a turbo , ale może ktoś nas tu oświeci .

Sprzedajesz ? czy kupiłeś i sie sprawdziło ?

Wygląda na to że termostat nie domyka układu chłodzenia. Piszesz Czyli naturalnie za bardzo sie chłodzi i w takim momencie termostat (zawór termiczny) powinien zredukować obieg. Hmm... z tym to podejrzane bo jak byś miał za mało płynu to silnik by sie przegrzewał a Ty nam tu piszesz odwrotnie. Jak sam nie ogarniasz to się udaj do dobrego mechanika i zleć mu usługę, bo jak będziesz chciał za friko poradę to daleko nie zajedziesz.

Tam mamy tu na forum , tylko trzeba trochę poszukać.

Wygląda na to że by sie przydała regulacja położenia, ale to jest takie cacko że tym sie można bawić (cieszyć) zaraz po zakupie auta a z czasem to dochodzimy do wniosku że najlepiej tego nie dotykać bo coś się zawsze zepsuje czy rozreguluje.

Powiedz ile zapłaciłeś to nam da wyobrażenie o tym dodatku gratis, bo jak Cię skasował na 1000zł i niby się przy tym narobił bo na początek przyjmując zlecenie rozmawiał z klientem przez 15 min , naprawa 60 min i przy odbiorze auta następne 15 min to Ci może zrobił extra czyszczenie za 50 zł? Powiadasz że Hmm... Czy to nie przypadkiem mechanik co robi diagnozy na podstawie podmiany i trzyma w garażu auta kilka dni i podmienia podzespoły aż trafi ? a tobie zostały podzespoły niby z innego lepszego auta ? Po enigmatycznych wypowiedziach mechanika to bym sadził że tego gratis to niewiele było i to raczej w drodze eksperymentu i przez przypadek, bo by powiedział co zrobił. Szczerze mówiąc mnie to by nie zachwycało jak by ktoś bez mojej zgody w aucie za kilkadziesiąt tys coś sobie tajemniczo majsterkował .

Pytasz o nasze przemyślenia, co kraj to obyczaj ale np tu w Montrealu (Kanada) to klient nasz Pan ale trzeba płacić za wszelkie nie umyślne uszkodzenia wynikłe podczas zleconej naprawy.Podpisując zlecenie naprawy to na formularzu jest małym druczkiem napisane że za to nie ponoszą odpowiedzialności. Inaczej by było gdy by wybito szybę przy wymianie świec. Gdy dochodzą dodatkowe koszty naprawy to mechanik dzwoni do klienta i pyta o zgodę na te dodatkowe koszty, a jak klient nie wyrazi zgody to płaci tylko tyle co było pierwotnie przewidziane i może zabierać auto z niedokończoną naprawą. jeśli to miała być większa naprawa ale do niej nie doszło to należy zapłacić za czas pracy oraz za materiały jakie już zużyto. Generalnie to jak nie zapłacisz to z garażu nie wyjedziesz, ale jak się czujesz oszukany to po zapłaceniu do sądu aby odzyskać utracone pieniądze. Co do ich procedury wykręcania urwanej świecy to ciężko coś powiedzieć ale można przypuszczać czekali na specjalistę i sami tego nie chcieli robić bo jak to ma być na koszt klienta to woleli się zabezpieczyć żeby ich ktoś po sądach nie ciągał że jakieś tam opiłki wpadły do środka i uszkodziły silnik. Będąc na miejscu kierownika tego warsztatu to też bym sie zastanawiał czy mnie nie wpakowano na minę, bo klient potrafił zdiagnozować usterkę a nie potrafił wymienić świeć ? przecież podobno w PL taniej ?

Gdzieś widziałem że taką jednostkę podkręcają na 355km http://www.autochip.eu/pl/chiptuning/specyfikacje-i-cennik/bmw/bmw-x3-35-d-313hp/ ale czy to prawdziwe konie czy tylko kucyki to nie wiem.

Witaj ! Pytasz Z tym to ostrożnie bo można dobrą przepływkę załatwić, chyba że ktos ma uszkodzoną przepływkę to już jej nic nie zaszkodzi a jest nadzieja że pomoże . Kiedyś Roger (Krzysiek) pisał na ten temat . http://www.bmw.pun.pl/viewtopic.php?id=139 Przyjemnej le który. W necie jest sporo na temat czyszczenia i co niektórym podobno pomogło, ale to nie reguła .

Max do 190mm

Pytasz : Wymień całą bo pewnie jeszcze od nowości tam siedzi a później to co drugą wymianę oleju wyczyścić. Doświadczeni mechanicy to plak lub samostart rozpylają w okolicach gdzie jest możliwość łapania fałszywego powietrza przy zapalonym silniku jak silnik na to zareaguje to oznacza że łapie lewe powietrze. Ostrożnie bo to łatwopalne. teoretycznie to sprawdzić czy generuje odpowiednie napięcie ale najłatwiej na podmianę. Poszukaj na forum bo jest wiele na ten temat. Z falowaniem to jest sporo do sprawdzania , bo nawet jak podgrzewacz jest uwalony to potrafi robić cyrki.

A czy robiłeś test plakiem na szczelność w dolocie ? Auto ma już zwoje lata, Wyczyść to co sie z czasem czyści : krokowiec, przepustnice, dolot, wymienić odmę , sprawdzić przepływkę , sprawdzić lambdę itd.

Akumulator to bym kupował osobiście w miejscu gdzie ich sporo sprzedają i z gwarancją na 3 lata. jak go w czasie gwarancji trafi to w takim punkcie sprawdzą i możesz dochodzić gwarancji, a jak się pomyliłeś i aku jest dobry to nic Cię nie kosztuje i go do auta na nowo wkładasz , a wysyłkowo ? A jak już na wysyłkowo się zdecydujesz brać co niby najlepsze i się modlić aby to nie była podróbka .

Trzeba się zastanowić co jest potrzebne do odpalenia auta: 1. Dopływ paliwa 2.Dopływ powietrza 3.Dobra iskra 4. Iskra w odpowiednim momencie 5.odpowiednio spreparowana mieszanka. I jeszcze wiele innych Wygląda jak by nie dostawał paliwa , a jak reaguje na samostart ? Hmm... tu jest potrzebny kumaty mechanik co w tri miga posprawdza to co wyżej wymieniłem. Piszesz że wymieniłeś czujnik położenia wału i przez 2 tygodnie było dobrze czyli może iść tym śladem i przeanalizować czy to przypadkiem nie jest felerny czujnik ?

Panowie ! Panowie ! ale mi namieszaliście w głowie. Zawsze wsiadałem i jeździłem nie zastanawiając sie nad światłami ale po przeczytaniu waszych postów to widzę że auto w zależności od kraju pochodzenia może mieć inaczej ustawione światła . Hmm... te moje to z Italii ciekawe jak oni tam mieli ? Inna sprawa to mam szczęście spotykać na mojej drodze przychylną drogówkę bo ostatni mandat to dostałem w 1982 roku za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych i to w dodatku po czasie sie okazało że była to ustawiana pułapka dwóch milicjantów w cywilnych samochodach a kasa (500zł)szła do kieszeni.

Zapomnij ! włożysz 10tys i tego przy sprzedaży nie odzyskasz a wręcz przeciwnie takiego auta się boją kupować. ........................................................................................................................... No może pochopnie wyraziłem moją opinie bo tak naprawdę nie znam twoich możliwości, więc powiem inaczej; jak lubisz majsterkować przy autach i się szybko uczysz , w kupno tego auta nie zainwestowałeś ostatnich swoich pieniędzy ale wręcz przeciwnie kupiłeś go za grosze bo był padnięty i go wskrzesiłeś a obecnie masz czas na zabawę i dostęp do darmowych podzespołów np ze szrota to w takim wypadku sie bierz za to bo będziesz miał wiele satysfakcji z własnych modyfikacji i doświadczeń i chłopaki z forum chętnie pooglądają twoje cacko na zlocie.

Niema co pochopnie wieszać psów na mechaniku bo nie było nas przy tej rozmowie , często mechanicy używają swoistego slangu i skrótów myślowych i z drugim mechaniorem doskonale się rozumie i to ma wszystko ręce i nogi ale klient nie wszystko wyłapuje i też nam nie wszystko napisze , wiec to może być jak z głuchym telefonem. Najważniejsze to wiarę bobrze poznać swoje auto i ftedy będziemy sami oceniać co jest pilne do naprawy czy nie. A jak nie to nas ratuje zaufany mechanik. Na temat : klapek, PDF , zaślepiania, jest sporo napisane , ale decyzję należy samemu podejmować, bo nawet wśród dobrych mechaników zdania są podzielone, ale odmę to bezwzględnie wymienić.

Piszesz My nie wiemy ile Ci wcześniej palił i czy w trybie miejskim i na jakich dystansach bo ktoś może mieszkać poza miastem ale dojeżdża do pracy tylko 4km i ciągle jest niedogrzany . Według danych to w trybie miejskim powinien spalać 12,9 a w trasie 7,1 ale jak wiemy rzadko sie zdarza abyśmy auto w takich warunkach eksploatowali jak są robione testy. jednak Jakub dobrze że piszesz bo to będzie przestrogą dla tych co jeżdżą nieogrzanymi autami, ale tak jak piszesz że w lecie to nie zawsze wyłapie.

To fakt że ale dla każdego elektryka to są proste testy do sprawdzenia poboru prądu.Mogło sie wiele zdarzyć podczas sprawdzania tego auta , np jeden zaczął a inny skończył itd niemniej warsztat (ASO)jako całość jest za to odpowiedzialna. Najlepiej do się dogadać polubownie i dyrekcji przedstawić fakty to może wyjść lepiej dla obydwu stron, klient powinien mieć zwrot należności i przeprosiny a i w warsztacie dołożą starań aby takie sytuacje się nie powtarzały bo to dla nich żadna chluba i straty. Ja osobiście też miałem przeboje z ASO VW nowy Tiguan którym jeździ córka po 2tys km wypadło wspomaganie kierownicy a tam to jest elektryczne wspomaganie. Auto na lawetę i do najbliższego ASO a tam stwierdzili że to przez to że ma założony starter z pilota co nie jest oryginalne VW. Odłączyli zdalny starter i rachunek do zapłacenia bo nie uznali gwarancji.Po tym jeszcze 3 razy się to powtarzało co jakieś 2 tys km , za każdym razem szukano przyczyny ale nigdy nie znaleziono w końcu wymienili całą kolumnę kierownicy oraz uznali gwarancję zrobili zwrot kosztów i do dzisiaj jest spokój a już upłynęło 1,5 roku. Dodam że to się działo w Montrealu , czyli nie tylko w PL takie rzeczy się zdarzają .

Jak to czytam to niewiadomo czy się śmiać czy rzucić mięsem ;-)

A ja sie pytam gdzie admin ? Co się robi za nie przestrzeganie regulaminu ?

Odnośnie aku to najlepiej po godzinie od zgaszenia silnika zmierz bezpośrednio na słupkach akumulatora jakie jest napięcie , powinno być wyższe od 12,5V. Generalnie to sie uważa że średnia (czasu jazdy samochodem )dzienna w tygodniu powinna być wyższa jak 20 minut bo inaczej to aku może nie być doładowany.

Teraz czytam ,cytuję : Jeden z pracowników koncernu produkującego ogumienie zeznał, że "ściemą" są także renomowane testy opon przeprowadzane przez ADAC przed każdym z sezonów. Otóż część producentów przed rozpoczęciem egzaminu otrzymywała informacje dotyczące typu kontrolowanej opony oraz warunków, w których sprawdzian będzie przebiegał. Firmy bardzo chętnie wykorzystywały nieoficjalne "wskazówki". Przygotowywały ogumienie, które często całkowicie różniło się od odpowiedników dostępnych na rynku cywilnym i było idealnie dostosowane do warunków testu. Następnie zestaw spersonalizowanych opon trafiał do wcześniej umówionego sklepu, skąd kupowali go przedstawiciele ADAC. Dzięki temu wyśmienity wynik egzaminu stawał się wyłącznie formalnością i generował producentom potężne zyski. Kierowcy wierzyli w prawdziwość opinii niemieckiego automobilklubu, przez co opony wyróżnione w teście znikały z półek sklepowych w okamgnieniu. Koniec cytatu ! Nic dodać nic ująć! Od siebie dodam że porównywałem testy opon robione w Niemczech i te z Kanady i nie były takie same, ale pierwsza dziesiątka to w zasadzie była ta sama tylko nie na tym samym miejscu.

Tak możesz odpalić , minus na masę a plus na plus ten gruby kabel z oznaczeniem + . zobacz jak inni tego szukali w E32 viewtopic.php?f=74&t=7540

Zobacz to : http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BV51&mospid=47613&btnr=11_3326&hg=11&fg=35&lang=pl