Wymieniałem szybę czołową w 330tce. Mam teraz problem z czujnikiem deszczu. Może coś poradzicie... Za każdym razem po odpaleniu auta i przełączeniu wycieraczek w tryb automatyczny, chodzą ciągle - bez przerw, nawet gdy stoję w miejscu. Muszę je kilka razy włączyć i wyłączyć (dziś policzę ile razy, bo wydaje mi się, że zawsze tyle samo), żeby zaczęły pracować okresowo. Ale i tak jest źle, bo jak zaczną działać okresowo, to mam wrażenie, że nie działa zwiększanie\zmniejszanie czułości czujnika pokrętłem na manetce... Szybiarze oczywiście mówią, że oni tylko przeklejają z szyby na szybę, więc o co mi chodzi. Ale muszę do nich podjechać i im pokazać jeszcze raz... Jak odbierałem auto był mróz i się wykpili. Zwłaszcza, że jak po przełączaniu kilka razy zaczęły działać okresowo, to czujnik reagował na pojawienie się wody (psik, pisk z butelki). Czyżby trzeba było podpiąć do kompa? Trochę wierzyć mi się nie chce, ale... czy zwyczajnie spartolona robota?