Moje 525 xd serwisuje od nowości w ASO. Mam 125 tkm przebiegu. Serwisy polegają głównie na okresowej wymianie oleju itd... Świszczący dźwięk pojawił się już dawno temu. Rano po odpaleniu auta miałem wrażenie, że oprócz silnika ktoś włączył pod maską odkurzacz. Ostatnio serwis stwierdził awarię egr - wyciek płynu (ewidentnie ich wina po akcji serwisowej chłodniczki ale to inny temat) i z tej okazji przysłali mi fajny filmik z informacją o innych usterkach za kilkanaście tysięcy złotych. Do wymiany pokrywa zaworów, kolektor, egr itd.... Byłem bliski wydania tej kasy ale kolega przy okazji wymiany egr (gwarancja-wymieniony rok wcześniej) stwierdził, że sobie z tym poradzi. Porozkręcał wszystko i okazało się, że powodem zapocenia olejem jest wadliwa uszczelka w korku wlewu oleju (oring w pokrywie zaworów). Przy okazji wymieniłem uszczelkę z klapkami w kolektorze, wyczyściłem kolektor, umyłem silnik z zapoceń oleju i wymieniłem wszystkie uszczelki, które po rozebraniu były na wierzchu. Wydałem jakieś 300 zł na części. Po poskręcaniu wszystkiego auto jeździ jak nowe, mniej pali i co najważniejsze przestało całkowicie świszczeć. Nie wiem co pomogło ale może warto się przyjrzeć bliżej usterce i nie koniecznie stawiać na turbo. Może to jakiś element podciśnienia ???