Zdemontowałem termostat. Sprawdziłem go na gotującej wodzie i okazało się ,że działa poprawnie (otwiera się płynnie). Złożyłem całość i zalałem układ płynem. Odpowietrzyłem układ , ogrzewanie działa , w zbiorniczku wyrównawczym jest ciągły strumień z wężyka przelewowego. Wskazówka jest idealnie w pionie. Chłodnica delikatnie się nagrzewa (to chyba normalne gdy na zewnątrz temperatura ok. 10*C). Tylko jedna sprawa nie daje mi spokoju. Przewody od chłodnicy twardnieją (można je ugąć ale jest wyczuwalne ciśnienie). Po odkręceniu korka ze zbiorniczka jest słyszalny delikatny syk , płynu nie wyrzuca tylko paruje. Po odkręceniu korka przewody stają się miękkie. Czy tak powinno być ? Czy może korek na zbiorniczku nie upuszcza ciśnienia?