Zakupiłem w 2012r. roczne F10 530Xd używane od dealera z Niemiec. Cena 220 tyś. leasing 109%. Byłem nastawiony na nowe z salonu cena po negocjacji (nie byli wtedy skorzy do upustów - 3%) wynosiła 350 tyś leasing 107%. Wyposażenie dodatkowe uboższe od tego, które chciałem mieć w nowym o 5 tyś., dodatkowo wykupiłem pakiet serwisowy i felgi z oponami 19" za 18 tyś. Realna różnica w cenie to 111 tyś. (zakładając, że felgi 18" calowe, na których przyjechał samochód kosztują 8 tyś no i musiałem/chciałem dokupić nowe opony zimowe 4 tyś.) za roczny samochód z przebiegiem 25 tyś. km. Samochód spisuje się bardzo dobrze. Co do jazdy na maxa to nie wyobrażam sobie, żeby ktoś przy tej mocy cały czas cisnął do oporu na normalnych drogach bo się nie da, tym bardziej w Niemczech. No chyba, że na jakimś torze. Sam lubię docisnąć i nie przeszkadza mi to, że ktoś robił to samo wcześniej - od tego samochód się nie rozpadnie.