Skocz do zawartości

SlawekS

Zarejestrowani
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    F90

Osiągnięcia SlawekS

Współtwórca

Współtwórca (5/14)

0

Reputacja

  1. M5, bez competition brakuje mi precyzji w prowadzeniu, w sensie: odczucia kąta skręcenia koła, odczucie uślizgu opon i ogólnego "celowania" w zakręcie - określiłbym, że prowadzę go z dokładnością pół metra:) Miałem wcześniej 335ix F30 i odczucie prowadzenia było, że tak powiem co do centymetra, że o odczuwaniu grubości farby na pasach nie wspomnę. Ja wiem, że masa silnika, ale czy macie może doświadczenie jak ustawić zawieszenie aby prowadził się bardziej jak trójeczka? Powiedzmy, że zużycie opon nie jest istotne.
  2. Miałem kiedyś 335ix generacji F30, ze wszystkimi mechanicznymi M częściami, ale bez M pakietu plastiku, bo mi się nie podobał. Był nawet u zachara na yt wraz z nowym właścicielem. LSD, zawias, układ kierowniczy, program skrzyni, tuning silnika, lekka felga 20", wszystko. Teraz nazywa się to M340i jako gotowy "zestaw". Nie były to takie same części jak w M3 ale nie było to też zwykłe. No i xdrive, który z lsd był fajny. Kosztowo wyszło pewnie prawie tyle samo co M3 ale wolałem 335 ze względu na to, że był mniej surowy i nie męczył w trasach oraz nie zwracał na siebie uwagi (co może być oczywiście wadą jeżeli ktoś ma potrzebę atencji). Piszę o tym dlatego, żeby powiedzieć, że te "udawane" M to nie jest taka zła opcja. Ale nie wiem też jak to wygląda w przypadku generacji G - tzn wiem, okropnie;)
  3. Pytanie czy ktoś próbował przyciemniać folią przy fabrycznych ledach i jak to wpływa na widoczność w nocy? Chodzi o taki efekt https://www.wallpaperflare.com/bmw-light-predator-black-autumn-face-sight-f90-wallpaper-ysgns
  4. Co do wyciszenia trójki, to widziałem gdzieś dyskusję z przeciekiem od producenta, gdzie argumentowano, że klient, który kupuje taki samochód, nie oczekuje lepszej izolacji akustycznej. Co do AMG C to widzę, że od 2021 wchodzi do niego ten nowy "język estetyczny" (jak oni to nazywają) - dla mnie z zewnątrz jest to taki merc jaki nie odpycha wyglądem. Wnętrze pewnie wciąż w stylu kapiana nemo;) A ten silnik 4 cylindrowy... jeżeli ukryją "sklejenie" elektryka z benzyną a nie będzie miał laga turbo, to może być to. Dla przykładu lexus w LC500 jak dla mnie poniósł porażkę w hybrydzie.
  5. Mi też chodziło o to, że bezpośrednio to w sensie przenoszenia wibracji, a nie w sensie mechanicznym, bez jakiś poduszek czy czegoś. Spędziłem 2 lata temu cały dzień na slovakiaring na jakimś evencie bmw, testowaliśmy tam wszystkie M i parę innych. Czy mogło być tak, że w M4 zmienili ustawienie dynamicznego mocowania silnika jakąś opcją, której ma na klient w systemie? Co do tego C63, to byłem przewieziony (bo "nie dajemy klientom na testy, bo był wypadek"... a może ubrałem się defultowo, jak fleja;) Tu też bym powiedział, że jak dla mnie zbyt dużo przenosił z asfaltu. No ale to kwestia opon i siedzenia jako pasażer. Ciekaw jestem jak byś określił wpływ masy V8 na taki mały samochodzik? Czy w takiej budzie 6 cylindrów nie będzie lepsze? Ale jak 6 to przecież tylko w rzędzie - do tego jestem przekonany całkowicie, chodzi gładko i daje moment w jakiś taki "organiczny" sposób. Wydaje się, że pochodna z przyspieszenia nie jest liniowa. Czyli wtedy M340ix. Albo qiulia - bałbym się tym bublem w trasę pojechać, ale po mieście, mając drugi w zanadrzu można ryzykować;)
  6. Kolejno: Awarii poważniej póki co nie było. Zawias drzwi do wymiany bo stuka, końcówki wydechu zardzewiały po zimie. Wszystko bez problemu na gwarancji. Usterek i komunikatów dziwnych nie było. Ale z tego co wiem, w mieście inny m5 miał wymieniane turbo przy chyba 40tyś. Przebieg 35tyś Oleju jeszcze nie dolewałem, wymieniam co 8tyś Jeżdzę na codzień, miasto, długie trasy, parę razy w roku tor. W skrócie: moja subiektywna opinia jest taka, że m5 jest fajny ale teraz kupiłbym giulię quadrifolgio:) Żeby napisać coś więcej warto nakreślić kontekst w jakim będę go oceniał, bo mnie samego nic bardziej nie irytuje niż płytkie i jednowymiarowe oceniania skomplikowanych obiektów i zjawisk - a takim jest ta maszyna. Moje osobiste postrzeganie samochodów jest takie: - samochód to jak gdyby druga skóra i ma się "integrować" z układem nerwowym w jedną istotę - ale nie stawiam też znaku równości surowy==fajny, musi izolować od niepotrzebnej wibracji z asfaltu, zostawiając czucie przednich kół na dłoniach - nie postrzegam go jak salon (nie jaram się skórą, alcantarą, boazerią i innymi pierdoły dla starych bab, które nic nie rozumieją;) - nie jest to dla mnie też element statusu (duży to lepszy, tylko jakaś marka, itd) albo dzieło sztuki (nie musi być piękny, ale też są nieprzekraczalne granice brzydoty jak np merc:) - to ma być zabawka, więc nie ważne ile pali i czy się psuje - mi osobiście daje radość przemieszczanie się w polu grawitacyjnym, więc szukałem czegoś co można by porównać z samolotem albo rollercosterem - wcześniej miałem F30 335ix ze wszystkimi mechanicznymi modyfikacjami m-performance, łącznie ze szperą - planowałem go używać głównie w trasach, ale to się zmieniło - nie chciałem wersji competition, bo w moim odczuciu jest zbyt surowa na trasy - jeżeli ktoś potrafi wyczuć subtelności zawieszenia, to są zupełnie inne samochody - testowałem w życiu sporo tak zwanych "ciekawych masowych" samochodów (jakieś ferrari, lambo, prosiaki, amerykany, tesle, itd) - i rzadko kiedy miałem myśl: kurde, kupiłbym to kiedyś... OK, teraz w takim kontekście oceniam m5 tak: plusy (wg moich kryteriów) 1. w swojej klasie daje chyba najlepszą integrację układu nerwowego z maszyną, ale co to wg mnie znaczy: - dla porównania amg e63 będzie odrealnione jak byś grał na konsoli, nie wiesz co robią twoje przednie koła, gdzie kończy się granica trakcji - m5 fajnie odcina wibracją z asfalstu ale zostawia czucie na kierownicy (wg mnie kiedy odbierasz zbyt dużo wibracji z asfaltu i silnika to mózg nie może odfiltrować ważnych informacji o tym co się dzieje np w uślizgu, ale wiem, że są ludzi, którym to nie przeszkadza, a większość nie rozumie o czym jest mowa:) - Żeby dać wam jakieś odniesienie do tego o czym piszę: dla mnie m2 nadaj się na miasto, bo w trasie bym się już męczył; a m3/m4 jest nieakceptowalne nawet na mieście z uwagi na bezpośrednie mocowanie silnika i chamską wibrację, która przenosi się na całe ciało - taki tani zabieg, żeby było bardziej "sportowo". - i jeszcze dla porównania 5 z m5: dla mnie seria 5 z generacji f albo g jest zupełnie nieakceptowalna pod względem czucia maszyny i precyzji prowadzenia, wolałbym wyśróbowane m340i - moja f30 dawała dużo lepsze czucie przednich kół niż obecne m5, masz tam świadomość jaką grubością farby są namalowane pasy na asfalcie i nie mówię tego jako metafory, ale f30 była tez zbyt męcząca na trasy na kołach 20":) - stąd szukając maszyny na trasy, którą będzie się w miarę czuć, musiała być to m5 - obecnie uważam, że ideał pod tym względem to wspomniana już quilia quadrifolgio 2. masa: 2 tony - to dużo, ale wieziesz też dużo wyposażenia na pokładzie - w zakrętach (miasto, trasa ale NIE tor) udało się ukryć tą masę magią zawieszenia - czuć ją jedynie w szykanie, kiedy przewalasz tą lochę z boku na bok - dla porównania amg e63s czy pakamera to porażka pod tym względem, czujesz jak byś jechał dostawczakiem z paką - konkurencja służy tylko do jazdy na wprost 3. wszechstronność doznań dzięki trybom jazdy - oczywiście w ramach zastosowań: miasto, trasa, nie mówię tu o sporcie - można zmieniać wszystko (zawias, kierownica, reakcja na gaz, agresywność skrzyni, wydech) przyciskami, które są na wierzchu, nie będę o tym pisał, bo każdy test na yt to pokazuje - te różnice są wyraźne a czasem diametralne (oprócz kierownicy, to w wadach będzie) - więc z jednej strony możesz mieć ospały samochód na leniwy dzień (ospały oczywiście relatywnie do niego samego w trybach sport+) albo totalnie zrytego potwora zrobinonego przez chorych niemców - takie wrażenie jest na początki, później się przyzwyczajasz i on po prostu żwawo jeździ, tak jak powinien:) 4. Dyferencjał mechaniczny o zmiennym uślizgu sterowanym elektronicznie - to jest po prostu pięknie urządzenie ze wspaniałym softem w trybie MDynamicMode - w nim dosłownie każdy debil może się bezkarnie chwilę pośliznąć, np wyjeżdżając z podpoorządkowej - soft wie, że się spóźniasz z kontrą i czeka na nią trzymając cię pod jednym kontem bokiem - ale to też rozleniwia i osłabia odruchy - czujesz jak gdybyś miał pełną kontrolę - co jest złudne, ale soft robi to tak naturalnie, że nie czuć jego ingerencji - właśnie, gładkość z jaką rozpoczyna się uślizg i kończy jest po prostu piękna, nie ma w MDM żadnych szarpnięć kiedy guma zaczyna klieć 5. ergonomia tego co dotykasz ale i softu - wiadomo, po prostu bmw, gdzie na koniec, przed produkcją jeszcze ktoś się nad tym pochyla i dotyka ludzką ręką żeby było fajne - człowiek tego nie docenia, do póki nie wsiądzie w jakiś szajs od porsche czy inne podobne;) 6. skrzynia biegów ZF8 - genialna - w trybie comfort działa jak bezstopniowa - uber szybka - to były zawsze świetne maszyny, teraz jest dopracowana do perfekcji, nigdy nie czułem, że zrobiła coś nie tak jak bym oczekiwał - mam porównanie z PDK (którym wszyscy się jarają) w szajsie żony... ZF jest na prawdę super 7. wygląd - ze wszystkich tak zwanych sportowych niemieckich sedanów m5 wydaje się najmniej krzyczeć: ej, patrz na mnie i na mojego siusiaka minusy (wg moich kryteriów) 1. pozycja za kierownicą - mam 184cm i nie jestem w stanie idealnie się ustawić (idealnie tak jak by to zalecał kierowca sportowy) - brakuje zakresu regulacji kierownicy - prawym łokciem walisz tunel - ale to teraz standard chyba wszędzie - fotel comfort jest wyższy niż zwykły z uwagi na mechanizmy pod spodem - żeby być dobrze zrozumianym: jest dobrze ale nie perfekcyjnie, nie wiem czy da się znaleźć lepiej 2. masa i układ kierowniczy - tak jak pisałem, w zakrętach jest lepiej niż u konkurencji, ale - zawsze chciałem mieć silnik V8 no i mam... ale po złej stronie! - teraz rozumiem, że umieszczenie takiej masy na przodzie, to błąd architekoniczny! - czuć bezwładność przodu, tak jak byś sobie naładował zgrzewki wody na przód koszyka na zakupy - przez to samochód nie prowadzi się tak dobrze jak wspomniane f30 z układem kierowniczym m-performance - masz tutaj dokładność pół metra, czasem pół pasa, więc nie polatasz w uślizgu precyzyjnie jak nie jesteś sam - i chyba dlatego w tych dużych lochach robią odrealnione układy kierownicze, żeby zamaskować to zjawisko - ale jeszcze raz: jest lepiej niż u konkurencji w tej klasie - ale quilia quadrifolgio będzie lekka jak motlek;) jednak nie odrealniona, precyzyjna jak skalpel w ręce - bo ma lekki silnik na przodzie i perfekcyjny układ kierowniczy oraz magiczny zawias 3. układ kierowniczy raz jeszcze - tryby sportowe, to tylko sztuczne zwiększanie oporu, ale nie przekłada się w żaden sposób na czucie - nie ma tutaj już przełożenia zależnego od prędkości, co było słabe na torze w zwykłych wersjach, bo traciłeś prędkość w uślizgu i jebała się w mózgu kontra - jest chyba zależne od kąta skrętu, czyli nieliniowe ale przewidywalne - natomiast przełożenie wciąż irytuje, bo czasem musisz oderwać jedną rękę i przełożyć żeby zrobić zakręt 90 stopnie - nie wyczaiłem jeszcze od czego to zależy, dużo magii się dzieje 4. tryb RWD - niby fajnie, można włączyć napęd tylko na tył - ale wtedy wyłącza się całkowicie stabilizacja i kontrola - no i teraz w połączeniu z uderzeniem turbo i 750Nm czeka was niespodzianka, która może być ostatnią w życiu - jak dla mnie to kolejny błąd architektoniczny: turbo + gołe rwd - trochę ogarniam jazdę ale po paru wydarzeniach na torze po prosu boję się jeździć w tym trybie - chociaż można to traktować jako naturę tej maszyny: tutaj bardziej cieszysz się siłą odśrodkową kiedy nonszalncko dodajesz gazu w zakręcie w trybie AWD niż ślizgiem w RWD (choć krótkie ślizgi są łatwe w MDM) 8. wnętrze - tak jak pisałem na wstępnie, nie jest to dla mnie kryterium zakupowe, jeżeli to co wyżej jest ok, to wnętrze przeboleję (o ile nie jest to estetyka merca projektowana pod arabów i ruskich) - ale czuję się w nim po prostu staro, widać, że seria 5 od lat jest projektowana pod starszych panów i nic z tym nie zrobimy 9. wygląd - jak dla mnie zbyt azjatyckie światła, ale ok, te rynki żrą więc cała generacja g została oddana nowym designerom 10. trzeszczenie w środku - na zimowych 19 było chicho - na letnich 20 słychać trzaski na nierównościach specyficznych - wkurza to mocno ale trzeba też przyznać, że jak się lata na torze na podwiniętej oponie to cała buda grzechocze i mogło się coś "obluzować" Dobra, tyle na razie wystarczy. Jak widzicie uwypukliłem tylko pewne aspekty, pominąłem to co dla mnie jest drugorzędne, czyli nie wpływa na decyzję o zakupie. Nie interesuje mnie infotainment, bo jestem z branży it i rzygam tym, samochód ma być ucieczką od branży, więc nie pieprzę tutaj o zjebanym totalnie apple car play. Soft bmw to inna liga pod względem ergonomii. Nie będę pisał o dźwięku, bo cenię sobie przyspieszenie. Tak, jest generowany z głośników i nie da się tego wyłączyć. Odpiąłem sobie kabel od tego systemu i po miesiącu wróciłem, bo faktycznie zwiększa uczucie prędkości. Na koniec każdy i tak zwraca uwagę tylko na to co jest w stanie przejść przez jego prywatną percepcję. Ale apeluję: przejedź się Giulią Quadrifolgio. Oczywiście dzbany w dystrybucji nie mają nawet jednego demo, więc musisz szukać po wypożyczalniach. To inna Klasa oczywiście ale jeżeli ktoś szuka integracji z maszyną to BMW już się oddala w inną stronę i warto zejść klasę niżej.
  7. Mam F90 od 20 miesięcy. Jak chcecie to mogę coś o nim napisać. Pytanie tylko: co was interesuje?
  8. Dzięki za poradę... prędkość mam ograniczoną do 250+10 (dzięki MPP) więc różnie może być ;P
  9. Zapytam dla pewności: felgę 20" też 120Nm zalecilibyście?
  10. Też mam to zawieszenie. Amortyzatory z przodu nowe bo wyciekły. No i jest tak jak piszesz... nie jest ono "sportowe" co nie raz sprawdziłem na torze:/ Są zamienniki do M https://www.facebook.com/jdlperformance/posts/1543512189027983 więc i może zwykłe też się pojawią... a może pasują... Na razie nie mogę mogę wkładać zamienników ze względu na gwarancję więc usztywniłem go nieco kołami 20". I powiem, że tutaj jest spora różnica... Miałem zimowe dunlop 17" (swoją drogą makabryczne opony ze względu na drgania RoF) Letnie 18" pirelli (twarde, precyzyjne) i bridgestone (miękkie ale dające czucie w uślizgach) Już na tych 3 modelach opon było czuć różnicę w bujaniu... ogromną pomiędzy 17 a 18 ale tez subtelną pomiędzy miękką a twardą 18. Natomiast teraz 20" to jeszcze inna bajka - poleciłabym tylko maniakom. Ciężko mi powiedzieć jak rozpórka wpływa na bujanie bo jeżdzę teraz na tych 20", w zimie założę 18 to może będzie wyraźniej czuć. Generalnie mogę powiedzieć, że wpływa ona bardzo subtelnie na prowadzenie ale jak ktoś ma zajawkę na szukane niuansów to warto wydać pińcet zł i się pobawić nocą na mieście zakładając i zdejmując przy różnym asfalcie.
  11. Kupiłem na allegro firmy wiechers stalową za ok 450. Montaż samodzielny, nie da się tego zwalić i mówię to jako mechaniczny dyletant, który potrafi tylko dolać olej i przyczepić uchwyt do telefonu. Dajesz 4 śruby aby przymocować uchwyty do kielichow i dwie na sama rozpórka do uchwytów. Na yt znajdziesz instrukcje. Łatwo można ją odkręcić od uchwytów jak uznasz, że podsterownosc ci się nie podoba albo jak chcesz testować z i bez jak się pogoda zmienia. Obecnie jeżdżę bez niej ale warto było przejechać tysiąc km z rozpórka ponieważ buda mi się ułożyła i znacznie mniej trzeszczy w środku. Zrobiłem już ponad sto tys i trzeszczenie było problemem. Zamówiłem też tylna Rozpórkę i czekam. Do niej nie ma miejsca na montaż i trzeba będzie nawiercac otwory gdzieś w bagażniku. Z tym pojadę do warsztatu i napiszę jak się maszyna zachowuje w zakrętach.
  12. Robiłem w ASO, koszt po rabacie ok 11k brutto wraz z robotą. Pewnie można taniej lepsze (inny % uślizgu) LSD innej firmy zrobić ale musiałem w ASO aby zachować gwarancję. Wiele osób zada pytanie: czy warto? Tutaj widać efekt (nie mój film): Odp: To zależy... jeżeli ktoś lubi agresywną jazdę i latanie bokiem to TAK! Z mojej perspektywy to najlepsza modyfikacja jaką sobie zrobiłem! Po montażu to zupełnie inna maszyna! Ale uwaga: kontrola trakcji załącza się nawet na suchym asfalcie w trybie comfort jeżeli nieco mocniej naciskam gaz włączajac się do ruchu. W trybie sport+ samochód fajnie ślizga się wszystkimi koła jeżeli wejdzie w zakręt z nadmiarem prędkości. Czuć jak agresywnie (mechanicznie) przekazywany jest moment na tylną oś, nie ma już zmiękczenia przez komputer. Da się łatwiej postawić go bokiem mimo xdrive! Samochód zdecydowanie przestał być małą "limuzyną" - to słowu już do niego nie pasuje... dzięki lsd zmienił się w zwinnego [bAD], który ciągle jest nabuzowany i gotowy do raptownego odpychania się od asfaltu:) Podsumowując: wydając 11k mam jakby nową maszynę (w sensie, że muszę się jej uczyć od nowa i bawić nowymi doznaniami) i mogę odłożyć w czasie zakup jego następcy.
  13. usunąłem
  14. dzięki, jak zrobię to napiszę jak się udało
  15. Czy mielibyście patent na taką sytuację: po zamontowaniu przedniej rozpórki pomiędzy kielichami: - precyzja prowadzenia jeszcze lepsza, poczucie sztywności super, brak trzeszczenia plastików z przodu! - ale pojawia się podsterowność w szybkich zakrętach Mam xdrive ze szperą LSD i cały efekt lsd szlag trafił przez tą rozpórkę. Ale bez niej traci się to poczucie pewności przodu. Czy mielibyście pomysł jak przywrócić charakterystykę tylnonapędową zachowując tą przednią rozpórkę? Dodać tylną czy wzdłużne czy coś jeszcze?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.