adventure
Zarejestrowani-
Postów
564 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez adventure
-
Jasne. Na przykład - zawieszenie ABC w sportowym SL i podobnych szmelcach to świetny wynalazek .... ale tylko gdy działa prawidłowo a to zjawisko rzadkie (naprawa sporo ponad 20.000). Schodząc całkiem na ziemię, kolejny szmelc -popularny diesel E320 CDI . Turbinę wymieniłem w trzyletnim aucie przy przebiegu 72.000 (tuż po gwarancji), gdyż sie rozsypała bidula. Dla porównania Honda Accord 2,4 190 hp- 4 lata 120.000 km - 3 żarówki z tylnego oświetlenia Mazda CX-7 2,3 turbo - 3 lata 80.000 km - nic , zero, null
-
Sorry, miałem już sie zamknąć, bo szkoda mojego czasu ale nie mogę wytrzymać aby takiej głupoty nie skomentować ... :norty: :mad2: :duh:, chyba, że kolega jest mocno oderwany od rzeczywistości. Życzę z całego serca każdemu żeby miał takie auto i spokojnie je utrzymywał ale rozsądek w życiu jest chyba potrzebny. .... a może i nie jest?
-
Jak pytasz o koszty utrzymania takiego auta to mówię Ci życzliwie, że paliwo nie będzie stanowiło wielkiej części tych kosztów. Posłuchaj tej opinii i wierz w to co mówię albo nie a zrobisz jak zechcesz, skoro wiesz lepiej. Możesz oczywiście też wierzyć, że od niemca będzie 10 letnie auto jak z salonu albo i lepsze. Wiara czyni cuda. Twoja sprawa. Na temat gazowania chyba są inne wątki.
-
Jak ktośma pecha i mu silnik wybuchnie a potem naprawia w autoryzowanej stacji to jego sprawa. Generalnie BMW jest bardzo drogie w utrzymaniu a nie passat. Oczywiscie jak ktoś miał wcześniej Mazdę lub Hondę to i VW jest drogi w utrzymaniu nie mówiac o BMW czy tym szmelcu ze Sztuttgartu -Mercu.
-
Życzliwa rada jest taka, że ja bym pozostał przy Passacie mając dość ograniczone finanse. To jest na prawdę drogie auto i nic się w tej kwestii nie zmieni i nie chodzi tu już teraz o cenę zakupu. Na temat gazu się nie wypowiadam, bo nigdy tego wynalazku w żadnym samochodzie nie używałem i mam zwyczaj nie komentowania w takiej sytuacji (w przeciwieństwie do wielu internautów). Wydaje mi sie to jednak o tyle nietrafiony pomysł, że koszty paliwa w utrzymaniu E63/64 v8 to na prawdę prawie niezauważalny wydatek, więc chyba szkoda na to kasy. Ja kupiłem auto używane w stanie może lekko poniżej średniej - tak to dziś oceniam ale nie wiem na 100%, może inne były gorsze? W moje E64 poszła już spora kasa na różne "drobiazgi". Przy 20 tys. PLN przestałem dalej liczyć. Dodam, że główny układ korbowo-tłokowy silnika, skrzynia aut., zawieszenie, hamulce, wydech były dotąd nie ruszane i są w stanie co najmniej bardzo dobrym. Prawda, że ja może jestem perfekcjonistą w temacie auta i nie ma prawa mi się żaden błąd zapalać ani silnik chodzić nierówno a skóry na fotelach nie malowałem "cudownymi" preparatami tylko dałem do obszycia na nowo ale wydatków tak czy owak było sporo. Dodatkowo zdarzają sie zonki związane z brakiem zamienników i szalonymi cenami oryginałów. Głupia rzecz - kompresor klimy, jest w zasadzie nie regenerowalną jednorazówką z powodu jakichś łożysk igiełkowych. Oryginał ponad 4 tysie. PLN. Są jednak "specjaliści" którzy je regenerują ale jakość tych regenerowanych - kibel. Kupiłem regenerowany, reklamowany w dodatku jako nowy za jedyne 1400 i jest beznadziejnie głośny przez pierwsze minuty pracy a pan ze sklepu mówi, że przecież działa, bo chłodzi itp... itd... Radzę sie tak czy owak mocno zastanowić. Mariusz.
-
Zaglądałem oczywiście, bo też mi padło i moim zdaniem tam w środku nie ma nic do naprawiania. Z ciekawości rozebrałem próg myśląc jak to Polak-kombinator, że znajdę jakieś ledy czy co. Nie ma opcji. Jest oczywiście jakis jeden element świecący ale nic sie nie rozbiera. Reszta to rodzaj światłowodu. Na allegro 200-300 zł i po problemie.
-
na 99% fabrycznie też opony przednie i tylne sie nieco różnią (tzn nie tylko szerokością). Ta sama firma, wszystkie rft ale model i rysunek bieżnika jest nieco inny. Mam komplet fabrycznych kół i mogę to sprawdzić.
-
Ja mam komplet Dunlopów SportMaxx w rozmiarze 19 i uważam, że są genialne, więc myślę, że też będziesz zadowolony.
-
Wcześniej była całkiem czarna ale ją częściowo przemalowałem, żeby była widoczna. Mam zasadniczo plan powrotu do oryginału (chrom).
-
http://img.webme.com/pic/m/mtechnic/led2.jpg
-
Po przećwiczeniu 2 kompletów zaawansowanych technologicznie gównianych led markerów ( łącznie ok. 550 zł poszło w błoto) i gównianych wzmocnionych żarówek za jedyne 90 zł wykonałem to tak jak powinno być. W tym celu oczywiście zdjąłem ponownie zderzak, wyjałem lampy a następnie je rozkleiłem (tzn. uzyskałem dostęp od frontu), dalej idąc wyrzuciłem te fabryczne ringi - niby światłowody i wsadziłem ledowe ringi kupione na ebay i allegro. Te z ebay (mniejsze) są lepsze i co ciekawe pasuja idealnie pod ten okrągły klosz, bez żadnego kleju wskoczyły jakby były stamtąd. Większe ringi najpierw zmatowiłem po całości drobnym papierem, żeby były mleczne a nie przezroczyste, co powoduje że światło bardziej równomiernie się rozprasza na ringu i wkleiłem na kilka kropel żywicy epoksydowej. Klosze wkleiłem z powrotem na czarny silikon sanitarny przyzwoitej firmy i po robocie. Przy okazji lampy uzyskały 100% szczelności i wcale nie parują po deszczu jak fabryczne. Więc same plusy. http://img.webme.com/pic/m/mtechnic/led1.jpg http://img.webme.com/pic/m/mtechnic/led2.jpg http://img.webme.com/pic/m/mtechnic/led3.jpg http://img.webme.com/pic/m/mtechnic/led5.jpg
-
BMW E63 645 CI 2004 SPRZEDANA
adventure odpowiedział(a) na PawełRat temat w Galeria - nasze samochody
A jaka jest koncepcja na wydech? Gdzie i co robisz? U mnie jest tak cicho w środku jakbym na prąd jeździł a mam szmaciany dach. Na zewnątrz podobno trochę słychać jak się lekko depnie. -
Nie mówię o opuszczeniu silnika na mocowaniu, rozpinaniu zawieszenia i zdejmowaniu sanek ale z tego co widziałem to na 100% coś tam lekko unoszono z przodu żeby ten dodatkowy centymetr luzu osiagnąć. Tak czy owak jest z tym gimnastyka a dostęp do wielu elementów jest słaby a naprawy dość kosztowne.
-
Szukaj egzemplarza a nie silnika. Można sporo wydać na wyprowadzenie zaniedbanego na prostą, nie mówiąc o czasie i nerwach. Pewnie więcej niż połowa aut oferowanych w PL to różne przekręty, więc trzeba kupować z zimną głową. Jest to drogie i trudne w utrzymaniu auto. Zwykła wymiana świec wymaga doswiadczonego mechanika i lekkiego opuszczenia silnika w celu dostępu do 2 ostatnich świec. Uszczelnienie alternatora (spod którego często cieknie) wiąże sie z wyjęciem wszystkich chłodnic czyli na przykład spuszczeniem wody i czynnika chłodzącego klimy, więc sam widzisz. Może Cię to nie interesować ale serwis wystawi wysoki rachunek za wymianę takiej uszczelki za 10zł. Nie to żebym zniechęcał ale nie myśl o silniku, kolorze ani wzorze felg tylko w używkach zawsze szukaj uczciwego egzemplarza.
-
A skąd ten strach przed zdjęciem zderzaka? Przez ten czas co tu pisałeś już byś prawie zdjął, bo bez zdjęcia nie ma szans wyjąć lampy i basta...
-
Nie wiem czy zdjęcie w aukcji odpowiada rzeczywistości ale dziwne że tylko jeden led centralnie występuje w tym modelu. Ogólnie to moje zdanie w kwestii led markerów wyraziłem już wcześniej, więc nie będę 2 razy powtarzał.
-
Ja zdecydowałem na działanie radykalne w kwestii ringów. Mam już dość kosztownych eksperymentów z gównianymi, drogimi żaróweczkami, które po miesiacu idą do kosza a i tak nie działają. Rozmontuję lampy (rozkleję klosze), wyrzucę te markery i oryginalne ringi i zamontuję super jasne ringi led. To robótka na 2 długie jesienne wieczory, z demontażem zderzaka itp. Na razie zamówiłem światełka. Większe ringi (108mm) kupiłem w kraju ale mniejsze (80mm) ściągam z UK, bo nie znalazłem u nas. Przy okazji może uda mi się uszczelnić lampy, które po większym deszczu zawsze parują. Taki plan.
-
"nie sadze żeby były duże różnice miedzy 745 a650 wiec masz jako takie wyobrażenie..." Z tego co wiem to między silnikami V8 - 4,4 a 4,8 jest pewna drobna przepaść technologiczna, co w spalaniu znajduje również odzwierciedlenie.
-
Starałem Ci się tylko powiedzieć,że wbiłeś sobie do głowy, że 3.0 da Ci jakieś oszczędności na paliwie a w stosunku do nowoczesnego silnika 4,8 v8 a tak prawdopodobnie nie będzie, chyba że na prawdę ten wyliczony 1000 zł rocznie za 100 koni mniej to dla Ciebie radocha, to życzę szczęscia i w sumie mi to "ganz egal". Nie wiem jak starszy silnik 4,4 v8 pali ale ja w 650 nie jestem w stanie osiagnąć wyników na poziomie 16,18 czy nawet 20 !!!! l/100 tu i tam przytaczanych.
-
Wracając do tego nieszczęsnego spalania. Nie wiem jak 645 ale w 650 żona ostatnio na trasie W-WA - GDAŃSK miała średnio, wstyd powiedzieć - 9,3/100. Co prawda jechała przepisowo a nawet czasem poniżej, bo trzymała się mnie, który jechałem przed nią z przyczepką i łódką. :roll:
-
Ludzie, drogie niegdyś fury kosztuja dosć mało ale mimo wszystko nie są to auta dla oszczędnych czy niezamożnych ludzi. Wielu uzytkowników różnych wynalazków to mechanicy amatorzy lub zawodowi, którzy grzebia sami. Zapewniam Cie, że wydatki na utrzymanie i serwis tej fury są przynajmniej zbliżone do tych paliwowych, więc o czym w ogóle jest mowa??? O 1,5 litrze /100 km? to daje 200 l paliwa rocznie przy przebiegu 15.000 rocznie czyli jakiś 1000 zł rocznie? Weż kalkulator i daj spokój z tym cierpieniem n\t paliwa. Auto tej klasy jest, było i bedzie w przyszłości drogie w utrzymaniu i z tego powodu nie każdy sobie na nie pozwoli. Czym starsze tym koszty bedą rosły. Ile kosztuje na przykład uszczelnienie silnika i skrzyni a nie jest to mocna strona BMW? Powiem Ci za 2 tygodnie ale to nie bedzie 500 ani 800 tylko kilka tysięcy. Ufam, że poniżej 3.000. To jakie znaczenie tu ma jego niskie spalanie? Oczywiscie jak komuś nie przeszkadza, że na podjeździe zostają krople oleju to nie ma przymusu. Mi to przeszkadza i wydam tę kasę. To dość głupia dyskusja ale jak chodzi o ekonomię spalania to moje v8 650i na dystansie 9.000 km pokazuje średnio 14,4 i sprawdzałem kiedyś przy tankowaniu, że komputer nie kłamie. Bardzo wiele w tym jazdy po miescie a dokładniej po Warszawie a nie dajmy na to Gorzowie Wlpk z 8 rondami (niewiem czy nie przesadziłem) i żadnej jazdy o kropelce ale też nie ma piłowania.
-
Ale dzisiejszy kupujący też potencjalnie będzie kiedyś sprzedającym i to rzeczywiście nie nastraja optymistycznie. Nie mam zupełnie w planach sprzedaży mojej ślicznotki, chyba, że jakiś kolejny socjalistyczno-ekologiczny rząd zabroni korzystania z silników spalinowych, które zabijają foki, wieloryby, orangutany, żabki i wiele innych biednych stworzeń...
-
Taki "zapomniany" post gdzie kolega od ponad miesiąca nie może tego obiecanego testu zrobić można by wywalić do kosza, bo nic nie wnosi. :nienie:
-
Zegary, tak przypadkowo wyszło są prosto od M6. Wszystko przeprogramowane i wszystko działa.
-
Ja też nie mam dźwięku i też mam przerobiony z amerykańca ale razem z pokrętłami i licznikami! Na razie z tym nie walczyłem ale trzeba podjechać do magika to znajdzie problem. To dosć powszechne podobno.