adventure
Zarejestrowani-
Postów
564 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez adventure
-
życie na bombie zegarowej :D
-
Jakieś dziwne sygnały były w OBD wskazujące m.in. na brak informacji o obrotach silnika? Mistrzu przeczyścił czujnik prędkości wału i na razie jest normalnie, albo raczej prawidłowo, bo normalność to w podstarzałym BMW przeważnie jakiś "błąd", choćby fałszywy :D .
-
Ale które czujniki,przy kołach? Tak czy owak nic tam nie dotykałem od dłuższego czasu.
-
U mnie błąd zniknął od razu wraz z komunikatem. Pewnie w pamięci jest. znam dobrze przypadłości tej zbyt zaawansowanej i zbyt skoplikowanej bawarskiej technologii ale nie wierzę, że jak się nagle pokazało 3 razy z rzędu na 100 kilometrach to samo przejdzie. Musi zaboleć.To BMW.
-
Z cyklu co mi się dziś zepsuło lub zaświeciło. Myślicie że to jakiś problem z pompą ABS czy jej modułem, czy moze jakiś mniej kosztowny kłopocik? Jakiś moduł prędkosci obrotowej kół podobno też jest? Brud na czujniku ABS, raczej nie sądzę. Zapaliło mi sie 3 razy na kilka sekund w trasie.Błąd sam się wykasował, w sensie,że potem pokazuje no faults i teraz nie świecimi się nic na desce.Przerabiał może ktoś z kolegów? komunikat na ekranie jest taki lub podobny /zdjęcie podkradłem z sieci/ http://i605.photobucket.com/albums/tt138/Mineo335i/error1.jpg
-
Z cyklu co mi się dziś zepsuło lub zaświeciło. Myślicie że to jakiś problem z pompą ABS czy jej modułem, czy moze jakiś mniej kosztowny kłopocik? Jakiś moduł prędkosci obrotowej kół podobno też jest? Brud na czujniku ABS, raczej nie sądzę. Zapaliło mi sie 3 razy na kilka sekund w trasie.Błąd sam się wykasował, w sensie,że potem pokazuje no faults i teraz nie świecimi się nic na desce.Przerabiał może ktoś z kolegów? komunikat na ekranie jest taki lub podobny /zdjęcie podkradłem z sieci/ http://i605.photobucket.com/albums/tt138/Mineo335i/error1.jpg
-
Jasne że da się bez zdejmowania głowicy.Podobno da się też bez opuszczenia lub wyjęcia silnika wprawnymi łapami i jakimiś specjalnymi narzędziami. Proszę zajrzeć na przykład na http://www.klinika-bmw.pl , to nie jest reklama, znalazłem w google, cos koło 4.000 brutto chcieli za całość. Sam robiłem gdzie indziej z obróbką głowicy, gniazd , prowadnic itp... ale to już inna kwestia.
-
Auo nie bierze grama oleju, więc i nie kopci. To mówi samo za siebie skoro nawet nowe potrafią trochę brać.
-
Technicznie tylne klapy są zamienne bez problemu. Ale rzeczywiscie są w nich subtelne różnice. W E64 różnią się delikatnie profilem spoilera i kształtem światla stop. W e63 tylko tym przetłoczeniem, bo światło jest wewnątrz auta przy szybie.
-
Skoro masz 2006 to na pewno przed liftem. LCI wewnątrz można rozpoznać po dżwigni zmiany biegów a dokładniej sposobie jej pracy. Po lifcie czyli od 2008 jest joystick przód/tył jak w e60 a przed jest dźwignia przesuwana po pozycjach prnd. Domyślam sie,że bardziej interesuje cię na zewnątrz skoro auto po dzwonie. Na zewnątrz są tylko inne zderzaki i lampy. Przód można najłatwiej rozpoznać po halogenach przed liftem są okrągłe w plastikowych trójkątnych zaślepkach a po lifcie trójkątne pod szkłem zespolonym. Lampy są stylistycznie na oko inne z przodu ale pasują wymiennie. Tylne są chyba bardziej led ale nie jestem pewien. Zasadniczo możesz założyć np. przedni zderzak poliftowy bo zderzak pasuje do maski i błotników ale są inne czujniki PDC i wiązka elektryczna halogenów i tych czujników PDC. Z tyłu LCI ma nieco inną belkę pod zderzakiem i szerokie światełka w zderzaku. Tyle w skrócie. Skoro i tak przodu nie masz to możesz zasadniczo założyć poliftowy zderzak i lampy jak tanio trafisz kompletny z pdc, halogenami i wlotami powietrza na tarcze hamulcowe. W innym wypadku nie polecam, bo będzie drogo. Sprawdź jeszcze czy miałeś skrętne przednie lampy czy nie ale to i tak można wypisać z systemu. Błotniki i maska są identyczne. Prawdopodobnie wszystko co pod maską też.
-
Nie rozumiem zupełnie jaki jest kłopot ze zdjęciem zderzaka. Po co się niepotrzebnie gimnastykować? Przecież to po 3 śrubki na obu nadkolach i z 8 na górnej krawędzi przy chłodnicach.Do wszystkich jest dobry dostęp. Kłopotem może być ewentualnie tylko odpięcie wężyka spryskiwania lamp. Dla wprawnego amatora to razem 10 minut, dla niedoświadczonego debiutanta może max 20- 25.
-
Zmiana zestawu multimedialnego w BMW e63 M6
adventure odpowiedział(a) na karolbednarz1 temat w E63, E64
Akurat bmw navi garage z Konstancina Jez., / czy jakoś tak podobnie/ na pewno temat ogarnie. Rachunek nie będzie niski, bo sporo gratów trzeba wymienić ale się da, jak ktoś musi. -
Napisz, napisz. Odwagi. Nie daj się dłużej prosić. :| P.S. Nię muszę sie tłumaczyć ze swojej opinii ale chodziło mi tylko o to że w pełni rozumiem ludzi, którym nie starcza na nowe, wymarzone czy po prostu potrzebne do życia auto i kupują używki i to jest jak najbardziej normalne. Kupowanie jednak tak drogiego auta w używkach, gdy można mieć za to wiele równie dobrych nowych nieobciążonych ryzykiem aut to albo ryzykanctwo albo głupota albo właśnie chęć udawania kogoś innego pod dyskoteką czy kościołem albo wszystko powyższe . Po jaki ch.. ryzykować 200 tysi i marnowanie czasu na reanimację i kupić auto, które na przykład pływało w małej powodzi we włoszech czy francji i zostało porządnie wysuszone?
-
:D :) :( ale zawsze warto nabijać posty na forum dyskusyjnym do czego się przyłączam.
-
Ja nie mam ochoty ani czasu na takie lekcje. Od miesięcy twierdzisz że sie da i na tym się kończy. Podziel się z forum a nie farmazony piszesz że wiesz ale nie powiesz. A jak nie chcesz objawiać tej tajemnicy to zaoferuj przynajmniej tę usługę innym użytkownikom w konkurencyjnej cenie a kolejka gwarantowana.
-
Wymyślasz sobie problemy. :D zamiast się cieszyć życiem? Nie warto.
-
Ale akumulator wymieniłeś z jakiegoś powodu czy tak nagle po prostu na to wpadłeś? Problem pewnie był wcześniej.
-
To mi sie jeszcze nie zepsuło :D :norty: Jak zrobisz diagnostykę to pewnie wyjdzie że czujnik otwarcia tylnego okna lub podobna sprawa.
-
Przepraszam. To niebyło eleganckie i mogłem jakoś inaczej wyrazić swoją myśl, tym bardziej że ja też kupiłem używkę /pierwszą w życiu i ostatnią/ ale tylko dlatego że była to bardzo tania okazja od znajomego syndyka i przede wszystkim dlatego że to kabriolet. Nie było to auto specjalnie zadbane, ale i nie szrot po dzwonach czy powodziach. Przebieg 135 tysi nie przerażał na oko, choć ja nigdy jednym autem od nowości tyle nie osiągnąłem. Miałem z nim tyle przygód że przez wszystkie 20 poprzednich lat jazdy różnymi autami nawet ułamka tych problemów nie doświadczyłem. Nie wiem czy to kwestia przebiegu, egzemplarza czy marki czy kombinacji czynników? Fakt, że ja jestem perfekcjonistą i nie może się żaden błąd świecić czy coś telepać w zawieszeniu czy silniku. Tak czy owak jak ktoś potrzebuje auta do jazdy to zawsze namawiam na nowy, bez względu czy stać go na Pandę czy na Ferrari. Oczywiście jak ktoś ma czas , kasę i ochotę na zabawę oraz drugie auto to jasne że używane M5, M6, Phaetony, Jaguary,Maserati i inne wynalazki dają wiele radości ale wymagają ciągłej troski i nakładów.
-
No trochę tak. Na pewnym poziomie cenowym kupowanie używki, /poza sytuacjami typu super okazja od znajomego, syndyka czy coś w podobie/ to jednak jest pewien obciach. Może ty tego tak nie oceniasz. Taka jest moja opinia i wielu ludzi których znam i możemy się tu różnić. Dodatkowo chciałem powiedzieć, że Gran Coupe to dość zwykła /choć ładna/limuzyna i są inne marki w tym segmencie zdecydowanie bardziej niezawodne i do tego tańsze to po co się napinać?
-
Do normalnej jazdy to ja bym raczej takiej BMki z używek nie kupował. Nowa to co innego. Ale są przecież nowe Lexusy, Mazdy, Passat CC/bardzo ładny/. Kup nowe auto za 160-200 tysi i nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Używane BMW to są wydatki i problemy a gran coupe, kwestia gustu, w europienie nie zrobiło kariery.
-
Jak czułeś na hamulcu to raczej nie silnik tylko osprzęt. Spokojnie. Nie wybuchnie. Stawiam że to pompa wspomagania, kompresor klimy albo pompa wody albo co...
-
Nie chcę na forum o szczegółach. Daj znak na pw.
-
Każdy kto ma olej w głowie robi całą górę silnika z głowicami, zaworami itd... i wszystko co przy okazji można, zwłaszcza przy przebiegu koło 200tysi. Jak masz rozrusznik i alternator na wierzchu to daj go przynajmniej na przegląd do speca. Mądrale forumowe niech twierdzą sobie inaczej ale to bajki. Jeden kolega twierdzi, że wymienił uszczelniacze bez rozpinania rozrządu ale jakos nie chce opisać tej rewolucyjnej metody :D . Pisać na forum można wszelkie bzdury ale fakty, doświadczenie i logika to już co innego.
-
Każdy ci zrobi, również bez zdejmowania głowic ale na twoje ryzyko w pewnym sensie. Co prawda, pierścienie czy w ogóle układ tłokowy i korbowy w tym aucie sie w zasadzie nie zużywają, chyba że je ktoś mocno przegrzał jeżdżąc bez chłodzenia czy oleju co trudno wykluczyć. Luzy na zaworach byłoby warto jednak sprawdzić, bo nie tylko uszczelniacze ale i prowadnice nie są mocne w tym aucie i warto je obrobić czasem. Ja rozważałem przynajniej 2 oferty tej usługi z Warszawy. Łomianki - Pawłowski i Raszyn - Kunc . Cenowo były podobne ale wybrałem Raszyn tyle że u mnie pojechaliśmy po całości z wyjęciem silnika na stół regeneracją rozrusznika, alternatora i wszystkiego co niedostępne itd... Same uszczelniacze oferowano mi w Opocznie za ok. 4.000. bez demontazu głowic.