Skocz do zawartości

Dorth

Zarejestrowani
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Dorth

  1. Niestety okazało się, że uszkodozny jest blok silnika ( pęknięcie między 2 a 3 cylindrem). Mam pytanie ponieważ pojawiła się możliwość zakupu bloku silnika z wałem i tłokami z wersji C ( ja posiadam A) bo w sumie tylko blok potrzebuję. Czy będzie to pasować? Wydaje mi się, że powinno być ok ale czy ktoś ma pewną wiedzę w tej kwestii? Jest to tańszy wariant naprawy bo cały słupek od wersji C to koszt ok 4tys. :( A ja jak się okazało mam sprawne wszystko oprócz bloku, którego samego cieżko dostać. Czy może lepiej szukać całego słupka z wersji C bo A jest praktycznie nieosiągalne? Zależy mi na szybkiej odpowiedzi.

    Czy jest różnica w bloku od wersji C 184KM i 177KM?

  2. Pewnie Cię kosztowały kupę kasy a wg mnie efekt żaden. :| Takie felgi pasują do e30 lub innych klasyków wg mnie przy e92 lepsze są 230 bo wtedy ładnie się komponują a tu wygląda jak prób połączenia klasyka z nowoczesnością a wyszła kicha. :roll:

    To oczywiście tylko moja opinia. :wink: Najważniejsze, że Tobie się podoba. :cool2:

  3. Może dodam coś od siebie jako równolatek i osoba, która jeździła również Insygnią. ;)

     

    Opel - Miałem wersję 2.0CDTi 160KM i powiem, że zbierała się nieźle, spalanie jak w przypadku diesla też miłe lekko ponad 5l. Wnętrze na samym początku zrobiło na mnie wrażenie ze względu na kierownicę i deskę, która zawsze mi się w Insygni podobała jednak jest troszkę ciasniej niż w moim bmw (fakt mam e92 a to jest 5-drzwiowe auto i inne odczucia) i plastiki takie sobie jednak całość wyglądała przyjemnie (no ale w końcu auto kosztuje grubo ponad 100k zł). Jeżeli chodzi o prowadzenie to szału nie było, trochę za miękka i zakręty jej dobrze nie wychodziły. Dla mnie to jest takie typowe tatusiowate auto do wożenia dzieci w dobrych warunkach. Mając 23-lata będziesz postrzegany jakbyś ojcu auto zabrał. :norty:

     

    BMW - Wersja 2.0D 177KM e92. Nie jest to nowe auto bo jednak 5 letnie i przebiegiem 110k km (Insygnia miała 50k i roczna) dlatego jest parę mankamentów kosmetycznych, które sprawiają, że na pierwszy rzut oka Insygnia jest ładniejsza w środku. Wiadomo wszystko co nowe jest ładniejsze. :) Spalanie ciut mniejsze a auto bardziej dynamiczniejsze od Opla. Zawieszenie i prowadzenie bez porównania.

     

    Wybierając auto dla siebie prawie rok temu miałem do wyboru za te same pieniądze: VW Scirocco 12' 2.0TDI 140KM / Opel Astra IV GTC 12' 1.6T 180KM / BMW 320d 08' 177KM

     

    Wybrałem oczywiście BMW bo to zupełnie inna liga niż te auta jednak kusiły mnie bo były praktycznie nowe. To był konkretny argument za nimi jednak wiem, że zniknęły by w gąszczu innych auto i nie byłby zauważane. Decyzja padła na BMW ze względu na prestiż, markę, wygląd, prowadzenie, komfort i wartość auta, która będzie większa po 3-4 latach jak przyjdzie czas na coś innego. :wink:

     

    Może warto zastanowić się nad e92 i poczekać zanim stanieje 4? Jeżeli to ma być auto dla Ciebie + dziewczyna to brałbym jakieś coupe. :8)

  4. Wg mnie spalanie jest za duże bo te 15l po mieście to przesada nawet jak na 3l diesla z mocą ponad 300KM. Takie spalanie to rozumiem przy ostrej jeździe ale nie tak jak autor pisze tzn. przy delikatnym muskaniu gazu. Rozsądne spalanie powinno być w granicach tych 11-12l jeżeli jest delikatna jazda. Moc tu nie ma znaczenia jak jedziemy delikatnie a w ogóle to po chipie powinna spalać mniej przy takim trybie jazdy. :wink:

    Zresetuj kompa w momencie jak będziesz jechał 90-100km/h, utrzymuj taką prędkość przez kilkaset metrów i podaj wynik jaki Ci przeliczył.

    @wyspiarz.wolin wiemy, że masz 3l w benzynie i to jest jedyny słuszny wybór ale nie przesadzaj z tym spalaniem. To, że Ty masz wir w baku jak ostro jeździsz a jak delikatnie to pali jak 2.0 diesel to nie znaczy, że każdy musi tak mieć.

  5. Hmmm.... W N47 jest w ogóle bagnet? :shock: Bo chyba go nie widziałem, jeżeli chodzi o poziom oleju na komputerze to dzień przed awarią był ćwiartkę ponad minimum i spadł od maxa przez ostatnie 15tys km. Zapomniałem dodać, że jak wróciłem wieczorem czyli po jakiś 12h do auta to przy otwieraniu korka nadal było duże ciśnienie aż wywaliło wodę. Na komputerze tylko na chwilę się zapaliła lampka check engine a tak poza tym nic.
  6. Niestety kilka dni temu rano auto strasznie ciężko odpaliło aż zatrzęsło całą budą, więc szybko je zgasiłem. Odpaliłem ponownie i było wszystko ok jednak po przejechaniu ok 500m zacząłem robić za lokomotywę. :cry2: Wielka biała chmura dymu się za mną ciągnęła. :cry2: Niestety dym o słodkawym zapachu a po otworzeniu zbiorniczka płynu chłodzącego mało korek nie wystrzelił takie było ciśnienie. (auto przejechało 500m po staniu całą noc) :mad2: Domyślam się, że niestety puściła uszczelka pod głowicą bo to są jej typowe objawy. Wcześniej nie zauważyłem nic niepokojącego, płyn chłodniczy wymieniany w listopadzie 2012.

     

    Auto to E92 320d 2008r. 177KM (N47) z przebiegiem 110tys. km.

     

    W związku z tą "przygodą" mam parę pytań:

     

    Jeżeli to uszczelka to jaki będzie orientacyjny koszt naprawy? Zdaję sobie sprawę, że dokładnie określić się nie da ale prosiłbym o jakieś widełki cenowe. ( przy pytaniu w warsztacie chce wiedzieć czy nie szukają jelenia żeby go poroża pozbawić :| )

     

    Czy ktoś w Poznaniu mógłbym polecić warsztat, który zajmuje się takimi przypadkami i nie ma cen z ASO? :wink:

     

    Dzwoniłem do mechanikabmw.pl i gość powiedział, że może to być EGR (bo miał taki przypadek w 3.0l dieslu)( :?: ) a jeżeli to uszczelka to trzeba wyjąć cały silnik a to już jest koszt 2tys zł ( :?: :!: :?: ) oraz "przy okazji" zrobić rozrząd no bo jak już wyjmie silnik. Fakt zaczął mi ostatnio szurać.

     

    Co z tym nieszczęsnym rozrządem? tzn. czytałem w innym temacie o zestawie naprawczym z ASO ale czy warto wymienić i szuranie nie powróci?

     

    Z góry dzięki za pomocne odpowiedzi. :wink:

  7. Tutaj trzeba zwrócić uwagę na pistolet a raczej na jego stan. :duh: Mianowicie jak kupiłem auto to pierwszy raz tankowałem na Shellu a raczej gość z obsługi tankował następnego dnia podjechałem na BP i za cholerę nie mogłem włożyć pistoletu. Panika jak nie wiem co bo brak paliwa a tu nie mogę zatankować. :cry2: Okazało się, że pistolet był powykrzywiany i nie otwierał dokładnie blaszki. Wystarczyło podjechać pod dystrybutor obok. :duh: Pani ze stacji potwierdziła tezę, że przy niektórych autach jest problem z tym krzywym pistoletem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.