Dziś byliśmy z zainteresowanym kolegą, obejrzeliśmy wzdłuż i wszerz.....normalnie kicha jak ta lala. Walona wszędzie gdzie się da, głównie przodem. Silnik przesunięty, popękany kolektor ssący, szpachli kilogramy (jak nie tony!!!) Środek jak po 500tys km przycukrowany na ile się da, a na liczniku jedyne 144kkm heh. Nieudolna cofka z 400 paru tysi. Zapomniano o kilku miejscach przy odmładzaniu. Felgi chinole (strach wjechać w dziurę). Silnik przy odpale sypnął gęsto siwym kopciuchem, żeby później udowodnić, że i tak lubi sobie podkopcić przy wyższych obrotach. Jedyny plus to skrzynia. Choć serwis też jej by się przydało. Moim skromnym zdaniem nie warta więcej jak 12 tys i mega spory wkład i nakład pracy, żeby to ogarnąć sensownie. Pozdrawiam