Skocz do zawartości

ray1243

Zarejestrowani
  • Postów

    184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ray1243

  1. Co tragedia. Potem ktoś czyta takiego ciebie, że to ŚWIADOMY wybór kupić dizla do machania 10kkm rocznie, i jeszcze pisze, że wszyscy tak robią, i potem JEST WŁAŚNIE więcej takiego biadolenia na forum niż meritum. Jedyny twój argument na twój Świadomy wybór jest taki " niech każdy jeździ czym chce ", do tej pory nie podałeś ŻADNEGO argumentu, mało tego nie jesteś w stanie odeprzeć żadnego mojego tylko tupnąć nóżką.

     

    Ja się nie dziwię, że każdy nowy zakłada temat że szuka E9x i prosi o rady, bo jak się czyta, że ktoś kupuje dizla do robienia 10kkm rocznie jako świadomy wybór to śmiać się po prostu chce.

     

    pzdr. Łukasz

    Już Ci pisałem wcześniej, że znam lepiej swoją sytuację życiową i wiem jakiego auta potrzebuję/będę potrzebował. Na dzień dzisiejszy tak to wygląda, że robię niecałe 15tys. na rok, ale to się w każdej chwili może zmienić, bo czy ja tu gdzieś deklarowałem, że do końca życia będę robił 15 tys/rok?? O cenie benzyny względem dizla już nie pisze bo to wyssane z palca, że benzyna dużo tańsza. Teraz tupnę nóżka i napisze, że świadomie kupiłem dizla, który ma się bardzo dobrze i daj Boże by tak zostało.

  2. To z przykłądu Artuja to tylko PRZYKŁAD do twojego argumentu, że PRZECIEŻ założysz się, że ludzie kupują w pl auta i tak nimi jeżdżą.

     

    SKORO sprawdziłeś ceny i zgadza się to co pisałem o cenie to powiedz mi proszę GDZIE ta świadomość wyboru u ciebie ??.

     

    1. CENA zakupu NIE

    2. EKSPLOATACJA NIE

    3. Mniejsze ryzyko awarii NIE

     

    Powiedz mi, jakie ŚWIADOME argumenty tobą kierowały, żeby kupić DIZLA do jeżdżenia 10-15kkm rocznie

     

     

    Skoro sprawdziłeś ceny, i umiesz liczyć to WIESZ, że sam zakup ON VS PB zwróci ci się z oszczędności w spalaniu po 5 latach, chyba, że przyjdzie ci zmienić nawet ten rozrząd który strzelał już przy niższych przebiegach niż twoj aktualny, albo zmienisz go prewencyjnie jak zacznie szurać, to wyjdziesz na zero dopiero po 7 latach.

     

    Potem ludzie czytają takie bzdety i myślą, no kurde on kupił dizla i śmiga 10-15kkm rocznie to pewnie wsio jest ok i to świadomy wybór...

     

    pzdr. Łukasz

     

    Na litość boska gdzie ja napisałem, że sprawdziłem ceny? i mi się to zgadza. W ogóle to poczytaj co koledzy piszą wcześniej bo to tragedia jakaś

  3. Nie musisz przekonywać forum. 3.0 N/a zostało poprawione dopiero w roku 2010. Wcześniej miało bardzo poważne wady konstrukcyjne.

    Nawet już nie sprawdzam tego faktu bo wiem, że masz dość spore pojęcie o tej marce. Żeby już zakończyć ten mały offtop o_O, niech każdy jeździ czym chce i nie próbuje przekonywać innych, że jego racja jest najsłuszniejsza, bo tego na tym forum jest więcej niż fachowej wiedzy.

  4. Nie wiem jak młody jesteś, ale do matury wymagane jest czytanie ze zrozumieniem :)

     

    Przepłacasz bo SAMA DROŻSZA KWOTA zakup dizla do benzyny przy twojej ilości KM które robisz rocznie, zwróci ci się dopiero po 4-5 latach. Dopiero po 4-5 latach wyjedziesz na ZERO z zakupem Dizla VS benzyna, i dopiero po 4-5 latach zaczniesz powiedzmy WYCHODZIĆ na plus, choć pewnie po 4-5 latach auto sprzedaż. To wszystko przy założeniu że nic się nie zepsuje.

     

    I dizel z ZASADY zwłaszcza nowy właśnie nie jest BARDZIEJ Żywotny, kiedyś dizlami rąbało się po 500-700-1000kkm z małymi naprawami. Teraz rozrządy w nowszych BMW pękają przy każdym przebiegu może walnąć przy 50kkm przy 80kkm przy 100 itd. Nie ma reguły, podobnie wtryski, DPF w zależności od jazdy ZATYKA się i po 50kkm, bo tak jak piszesz MASA ludzi kupuje i potem problem bo DPF zdechł..., wtryski różnie zdarzają się przypadki, że ludzie na gwarancji po 50kkm zmieniają choć pewnie 80% nawet na lekko niedomagających jeździ no bo jeździ, kupa ludzi w tym tacy co się znają, jeździli i jeżdżą jak im np turbo wstawało od 2.5k rpm, bo myśleli że, tak ma być, auto jechało no jechało nawet po 240 bo w wyższym zakresie trzymało parametry, ARTUJ sporo tutaj pisał i sam przyznał, że jeździł z tak pracującm turbem ponad ROK bo nie był świadom problemu, Wtryski mimo, że były w niezłym stanie też zmienił i od razu poczuł różnicę w pracy silnika. Pilnuj termostatów które też padają na potęgę, a co za tym idzie jak zdechną to zawalisz DPF w trymiga który się nie dopali nigdy póki ich nie zmienisz. Godząc się świadomie na takie ryzyko do POZORNEJ oszczędności spalania, do droższego zakupu przy twoim rocznym przebiegu jest DALEKIE od świadomego i przemyślanego wyboru. Możesz się z tym nie zgadzać i zaprzeczać ile chcesz ale takie są niestety fakty.

     

    pzdr. Łukasz

     

    Po pierwsze to nie zniżę się do Twojego poziomu i nie będę prowadził rozmowy w ten sposób, czyli pisał co jest idiotyzmem, kto tu ma maturę a kto nie umie czytać, bo widzę, że tak robisz czyli typowy polski kozak z Ciebie.

    Po drugie, moje auto w DE bez akcyzy, kosztów przywozu kosztowało niecałe 66tys. z całkiem przyzwoitym wyposażeniem. Wg Ciebie benzynę powinienem kupić za ok. 7 tys mniej, czyli jakieś 59 tys. 320i w podobym wyposażeniu z przebiegiem hm, żeby było sprawiedliwie ( bo benzyna, robi się przecież mniejsze przebiegi) ok 60tys. Z ciekawości aż zajrzę czy faktycznie tak się ceny kształtują i czy gdzieś jest taka możliwość. Po trzecie to nie wiem dlaczego wymieniasz mi tu bolączki silnika M47? Zobacz jaki silnik ma Artuj, ja nie muszę bo pamiętam. Zanim kupiłem to auto to baaardzo długo czytałem to forum i tematy o silniku n47 i wiem, że jego główną bolączką jest rozrząd, ale zerwanie łańcucha występuje o wieeeele rzadziej w silniku d20c a ja taki mam. Z resztą bolączek współczesnych dizli ten silnik sobie całkiem nieźle radzi i jeszcze raz Ci mówię nie myl silnika M47 z N47, bo zaraz ja zacznę przekopywać forum i okaże się, że Twoja bezawaryjna benzyna wcale nie jest taka fantastyczna.

  5. Drogi Wyspiarzu,

    wydaje mi się, że ja lepiej wiem jakiego samochodu potrzebuję. To jest moje pierwsze auto tej klasy (jestem pewnie młodszy niż większość użytkowników forum) i zamierzam nim pojeździć, myślę, nie mniej niż 5 lat. Tak jak pisałem, obecnie robię nie więcej niż 15 tys. Rocznie, ale nie wiem ile będę musiał robić za rok, dwa czy trzy. Dizel to był świadomy wybór, z niskim przebiegiem tym bardziej i z tego co czytałem nie trzeba się go bać i ja się go nie boje, a jak się zepsuje to trudno, się naprawi, i nie używaj cały czas stwierdzenia, że rooobie 1100km na baku bo to był suchy fakt.

     

     

     

    Ja też jestem w tej "młodszej" części forum, co do twojego "świadomego" wyboru, jakbyś jednak świadomie przemyślał za i przeciw to jeździł byś dziś 2.0 benzyną....

     

    Nikt nie twierdzi, że trzeba się go bać wystarczy w razie W bulić ciężki sos na naprawy których tu potencjalnie nie brak, jak ktoś robi 30-40-50kkm rocznie jak najbardziej opłaca się kupić i nawet wydać co jakiś czas kasę na droższą naprawę, bo i tak się opłaca, tobie NIC ale to NIC ani cena, ani utrzymanie, ani osiągi, nie rekompensują niczego w twoim wypadku bo póki co na tą chwilę przepłacasz i przy twojej ilości kkm rocznie drożej śmigasz niż jakbyś kupił benzyną z założeniem, że nic się nie posypie. Nikt nigdzie na świecie ŚWIADOMIE nie kupuje nowoczesnego DIZLA czy to nowego czy powiedzmy lekko używanego do jazdy 10-15kkm rocznie bo jest pod każdym względem głupotą. Pisanie, że to świadomy przemyślany wybór jest w sumie śmieszne, bo jest zupełnie odwrotnie. A pisanie, że nie wiesz ile km będziesz robił za parę lat, to równie dobrze mogłeś  kupić Vana 7 miejscowego, i powiedzieć, i usprawiedliwić sobie ten zakup tym, że nie wiesz czy np nie urodzą ci się trojaczki...

     

     

    pzdr. Łukasz

     

    Nic mi się nie zepsuło, nic na to nie wskazuje, ale Ty nadal twierdzisz, że już na tą chwilę przepłacam. Mało tu ludzi co mają ten silnik i po 200tys bez awarii? Wszystkie Twoje argumenty brzmią prawdopodobnie, być może itd. Nikt nie kupuje nowoczesnego dizla, żeby robić 15 tys rocznie? Założę się, że na tym forum jest cała masa takich ludzi i nie tylko tutaj. Tak jak Ci pisałem autem mam zamiar pojeździć dość długo, minimum 5 lat, może więcej, tego nie wiem a dizel z zasady jest bardziej żywotny. Na dzień dzisiejszy jestem zadowolony z tego wyboru.

  6. Panie wyspiarz:) wtrace tylko, ze atakujesz tutaj kolege, ktory ma diesla i robi 10-15k rocznie ale wyraznie napisal w jednym poscie , ze nie dystansami 3km/dzien. Jezeli ktos odpala auto 2-3 razy w tygodniu zamiast w kazdy dzien i jedzie nim np. 20-40km w ten dzien nie zatrzymujac sie przyslowiowe 10 razy to nie widze tutaj zadnych negatywnych skutkow i wlasnie problemy, o ktorych mowisz spotkaja go znacznie pozniej niz takieg co robi 50k/rok :)

     

    Jako ciekawostke dodam, ze w mojej rodzinie bylo i jest sporo benzyn i diesli i wspomniane przez CIebie wtryski padly 1szt w a3 1.9tdi , 1szt w seat ibiza (stara prosta benzyna 1.4 - auto kupione w salonie jako dwuletnie z przebiegiem 30k!) oraz 2 wtryski w benzynowym e39, natomiast turbina na razie nie padla zadna wiec w duzej mierze to loteria i szansa zeby komus padly wtryski turbo kolo dwumasowe za kadencji auta nie jest raczej duza.

     

    Wtryski mozna z powodzeniem regenerowac i jest to sporo tansze niz 5k (z turbina z tego co czytam forum moze byc 50/50 ale tez mozna), kupujac jak koledzy mowia uzywke mozna liczyc sie z tym, ze chociaz jeden z tych trzech elementow bedzie zrobiony przed poprzedniego wlasciciela - tak czy siak auto uzywane to zawsze loteria :)

     

    To nie jest atak tylko logiczne podejście do sprawy jak ktoś pisze NO ALE ROBIĘ 1100km na baku .. tylko jak policzy wszystkie koszta okazuje się, że ten bak kosztuje go 2x więcej niż mu się wydaje...

     

    Co do kupna auta, pewnie, że to loteria ba nawet ROSYJSKA ruletka , tylko w przypadku kolegi i jego rocznymi przebiegami należy zadać sobie pytanie czy chcemy w nią grać 5 pociskami czy 1....

     

    Póki co w przypadku kolegi nie ma ANI ekonomicznego, ani "sportowego" aspektu zakupu bmw w Dizlu do jazdy 10-15kkm rocznie, bo osiągi są porównywalne i oba przeciętne, cenowo jak nie pojeździ tym autem najmniej 5 lat to impreza wyniosła go drożej niż kupić odpowiednik w benzynie....

     

    To czy mu coś padnie jak bedzie śmigał tak a nie 50kkm, można teoretyzować, ludzie zmieniali wtryski, turba itp na gwarancji z przebiegiem nawet poniżej 50kkm, póki co jak kolega pojeździ autem np 3 lata to "wyrównanie" ceny zakupu w stosunku do tego spalania którym się tak cieszy i pisze, że robi 1100km na baku okażą się prawie 2x wyższe niż mu się teraz wydaje, że są.

     

    Dalej nie widzę ANI JEDNEGO plusa ZA tym, żeby ktoś brał droższego zarówno w zakupie jak i eksploatacji dizla + tylko po to, że ma zamiar robić 10-15kkm rocznie... Bo nawet bo zanim wyjdzie na 0 z zakupu tego dizla vs odpowiednika benzyny musi minąć najmniej 4 lata .. a przez 4 lata DUŻO drogich rzeczy może się zdarzyć.

     

     

    pzdr. Łukasz

     

    Drogi Wyspiarzu,

    wydaje mi się, że ja lepiej wiem jakiego samochodu potrzebuję. To jest moje pierwsze auto tej klasy (jestem pewnie młodszy niż większość użytkowników forum) i zamierzam nim pojeździć, myślę, nie mniej niż 5 lat. Tak jak pisałem, obecnie robię nie więcej niż 15 tys. Rocznie, ale nie wiem ile będę musiał robić za rok, dwa czy trzy. Dizel to był świadomy wybór, z niskim przebiegiem tym bardziej i z tego co czytałem nie trzeba się go bać i ja się go nie boje, a jak się zepsuje to trudno, się naprawi, i nie używaj cały czas stwierdzenia, że rooobie 1100km na baku bo to był suchy fakt.

  7. Czasem czytajac to forum mam wrazenie, ze jestem na stronie VWGOLF-klub, a nie BMW. Wyliczanie kto zaoszczedzil ile na ropie, a kto wydal o 3 tysiace wiecej na czesciach... Myslalem, ze to auto dla zamoznych? W Polsce chyba ciagle jednak panuje tendencja zastaw sie, a postaw sie, zeby moc sie pokazac na dzielni, a pozniej placz w inetrnecie i przekonywanie innych do swoich racji co kto powinien kupic i czemu ;)

     

    Wyciągnąłeś takie wnioski na podstawie postów powyżej? Jeśli tak, to przeczytaj je jeszcze raz.

  8. Podobnej mocy czyli jakim ? tutaj uśredniając moc w dizlach i beznynach to mozemy mówić o 2.0 150 i 170koni. Albo ogólnie o 4 garach... Nie mówię, że się nie psują ale NAWET to sorry nie ma tam turba za 5k, sprzęgło trzyma nieporównywalnie dłużej, cały inny osprzęt jest DUŻO tańszy niż w dizlu. Nie ma DPFu... do śmigania 15kkm rocznie nic lepszego nie widzę jak ktoś chce na siłę bmw, Tak czy siak przy takiej eksploatacji finalnie wyjdzie TANIEJ.

     

    pzdr. Łukasz

     

    Zakładając, że te wszystkie problemy by mnie spotkały, a jeżdżąc benzyną by mnie ominęły, to faktycznie benzyna byłaby tańsza, ale statystycznie rzecz biorąc, bo czymże jest ta cała paplanina, te problemy nie powinny mnie na razie spotkać --> patrz mój przebieg. Natomiast na pewno musiałbym więcej kasy wrzucać do baku mykając benzyną. Ogólnie rzecz biorąc nie zgodzę się z Tobą, chyba, że faktycznie auto mi się posypie, o czym nie omieszkam tutaj napisać.

  9. Nie mówię ZARAZ. A dlaczego to zły pomysł

     

    DPF który nie lubi TAKIEJ jazdy. I pewnie czeka cię co najwyżej wypalanie, chyba że śmigasz sobie 100 w trasie i problem cię nie dotyczy bo nie jesteś w stanie tak przegonić auta, żeby go odczuć...

     

    Cały potencjalny drogi osprzęt który w razie naprawy robi ci z 1100km przy twojej rocznej jeździe na baku po dodaniu kosztów czegokolwiek co może się stać kurczy ci ten dystans do 200km na baku.

     

    uśrednijmy spalanie na poziomie 6l / 100km ( choć to optymistycznie bo w mieście pali więcej ) więc zaokrąglijmy ciut 400zł na bak x twoje 15kkm rocznie daje nam to 6000zł, jak zmienisz np TURBO za 5k to w efekcie jak dodasz do tych 6000zł wydanych na wahę 5000zł na najczęstszą naprawę okazuje się, że auto ci pali 12l/100. Jak dodasz wtryski za kolejne 5k, które lubią niedomagać stosunkowo szybko, to w kolejnym roku nie daj boże znowu koszty utrzymania WZRASTAJĄ.

     

    Chyba że jak spora cześć ludzi nie przeszkadza ci to że coś się pomału dzieje w aucie, i całość zostawisz na kolejnego właściciela.

     

    Wg mnie do jazdy 15kkm rocznie SZKODA ryzykować kilkoma potencjalnymi naprawami które wynoszą praktycznie roczne wydatki na paliwo.

     

    pzdr. Łukasz

    i jeszcze zrób takie podsumowanie dla silnika benzynowego e90, o porównywalnej mocy oczywiście. No chyba, że wystarczy napisać o spalaniu bo tam się nic nie psuje??!

  10. Nikt nie twierdzi, że nie ma, ale nie z 2005r, za 30k :], takie auta z przebiegiem 100kkm są czasem i 30% i lepiej droższe do ich odpowiedników z przebiegiem 200kkm. I raczej ZDECYDOWANIE jest to mniejszość rynku wtórnego w dizlach.

     

    PS. gratuluje kupna dizla do śmigania 10kkm rocznie :)

     

     

    pzdr. Łukasz

    Podaj mi chodź jeden argument dlaczego Twoim zdaniem to był zły pomysł? Na dzień dzisiejszy, zrobiłem od maja 10 tys., poza filtrami itd nie włożyłem do auta ani złotówki. Na pełnym baku przejeżdżam ok. 1100 km, ile przejechałbym na benzynie? i co napiszesz mi, że zaraz padnie dwumas, sprzęgło i rozrząd? No to czekamy

    p.s. moje niskie przebiegi roczne nie wynikają z faktu, że robię odcinki po 3km dziennie (to faktycznie byłaby głupota), tylko dlatego,że używam auta kilka razy w tygodniu.

  11. Powiem od siebie, zdecydowałem się na kupno 3l benzyny dlatego, że "teraz" nie muszę dużo jeździć itp, auto mam około poł roku i już 2gą wymianę oleju robię, olej zmieniłem jakoś po 1-2000km po zakupie, teraz zmieniam po jakis 12-13kkm więc skoro ja zrobiłęm w niecałe pol roku okolo 15k, to nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak ktoś może dizlem w ROK zrobić 15k. Do pracy mam 2km, max co śmigam to po okolicy, na weekend ( nie wszystkie ) gdzieś dalej, i żona 2-3x w tyg do pracy jeździ ( 20km w obie storony ). 2x zrobiliśmy dalszą trasę tzn Wolin - Katowice, i Wolin Warszawa. Tak to w sumie lokalne śmiganie do 100-150km w jedną stronę, typu wypad do większego miasta, na base, jakiś kino, raz w Berlinie byliśmy ( 210km w jedną stronę ).

     

    Więc nie jestem sobie naprawdę w stanie wyobrazić jak można robić dizlem 15kkm rocznie, moi rodzice mają 2 auta i każdym robią WIĘCEJ. Siostra która śmiga w sumie wolin-szczeczin na uczelnie i z uczelni ze 2x na miesiąc + po szczecinie miedzy uczelnią której oddziały rozrzucone są po całym mieście TEŻ ROBI WIĘCEJ. Żeby robić 15kkm to auto musi w sumie PRAWIE STAĆ. W dużym mieście zwykły wypad do pracy, po dzieci do szkoły, jakieś zakupy czy coś i już robi się podejrzewam 25-30kkm rocznie + jakieś wakacje, jakiś wypad gdzieś dalej od świetnie i robi się już kolejne 5kkm.

     

    15k to tak naprawdę robi się w średnim mieście jeżdżąc tylko do kościoła w niedziele i do pracy...

     

     

    pzdr. Łukasz

     

    Wydaje mi się, że lekko przesadzasz. Ja osobiście kupiłem w zeszłym roku w kwietniu BMW z DE 2009 rocznik - przebieg 84tys., potwierdzony książką i przez niemieckie ASO w którym samochód był serwisowany. Sam latam ok 10-12 tys rocznie. W DE jest masa dizli z niskimi przebiegami na sprzedaż i pewnie jeszcze więcej z wysokimi ale to dowodzi tylko jednego, że nie ma sensu generalizować, bo każdy użytkuje auto inaczej, nawet w DE.

  12. hej,

    mam coś podobnego chyba - jak zapalałem auto było słychać spod maski takie "puff" nie wiem jak to inaczej określić, taki wystrzał powietrza jakby. Mechanik opczaił sprawę i powiedział mi, że jakiś napinacz do wymiany. Na ten moment napinacz wymieniony ale dźwięk pozostał .. Cała sprawa ma miejsce oczywiście tylko przy odpalaniu.

  13. Panowie powtarzam, że ja nie szukam na razie opcji na wymianę tylko myślę, że niejednej osobie może to pomóc gdyż rozbieżności są baaaardzo duże, dlatego prosiłbym o konkretne odpowiedzi.

    Bartek u Ciebie na razie żadnych objawów? Z tego co widzę to najczęściej właśnie w roczniku 2008 są problemy. Ja mam 2009 silnik C, 90 tys przebieg. Na razie nie słyszę nic podejrzanego, ale pewnie będę profilaktycznie wymieniał ten łańcuch - 3 tys to by była dobra cena za komfort psychiczny.

  14. cześć,

    żeby nie zakłądać nowgo tematu - dzisiaj rano wyjeżdżam z garażu, daje wsteczny i słysze jakiś dziwny dzwiek ( lewe przednie koło ), tak jakby coś biło o tarcze, taki metaliczny hałas ?! Nie miałem czasu dłużej się temu przyglądnąć bo musiałem leciec do pracy, ale wydaje mi sie, że działo się tak tylko na wstecznym, wczoraj przyjechałem normalnie, nic się nie działo :( Klocki i tarcze ( textar ) miałem zmieniane ok 3 tyg temu, co sie dzieje?

  15. Ray ,a ile ty szukałeś auta 2 dni :?: :wink: to się nie dziw że chłopak zadaje takie pytania :lol: ,a wiem że pytałeś mniej więcej o to samo co on...

     

    Skrab nie umiesz chyba wysuwać właściwych wniosków po przeczytaniu tekstu :D Przecież ja nie mam do kolegi o nic pretensji !? Po prostu źle mnie zrozumiał i chciałem sprostować bez zbędnych emocji - nie jestem z tych co wyskakują na ludzi z byle powodu.

    Auta szukałem ok 4 miesiące.

  16. A skad ta pewność ze w 2008 roku były tylko A? Znajomy ma BMW serii 1 z końcówki 2008 roku i ma już C, więc dlaczego w e90 ma być inaczej (konkretnie chodzi o model po liftingu LCI z 10.2008 roku) ? Niestety nie mam dostępu do vinu i tabliczki ze słupka.

     

    Kolego a gdzie ja napisałem, że w 2008 tylko A? Końcówka rocznika 2008 już ma oznaczenie C.

    Zadałeś pytanie czy wszystkie e90 po lifcie mają oznaczenie C - nie, nie mają.

    Powinieneś zadać pytanie od kiedy są montowane silniki z oznaczeniem C i nie byłoby problemu ^^

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.