Płyn był wymieniany dynamicznie chyba, wężyk że zbiorniczka zdjęty, no i dolewanie i odpalanie na chwilę i tak aż poleci czysty, ale do tej pory to już chyba 7 my płyn, czwarta przekładnia, druga pompa, drugi komplet nowych opon, nowe amortyzatory, polimery i inne pierdoly które nie pomogły, może jeszcze ten zbiorniczek, mam jeszcze stara e36 i jeździ ok. Nawet jak auto ciągu w koleinach to kierownicy nie ciągnie a tu jest lipa, jak by przekładnia nie trzymała jak powinna, wszystkie czynniki przenoszą się z kół na kierownicę, zbieżność była robiona x razy, na szrpakach wszystko ok, coś musi jeszcze być nie tak z układem kierowniczym, a na nową przekładnie szkoda mi kasy żeby się okazało że nic nie dało