maciek_w
Zasłużeni forumowicze-
Postów
959 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez maciek_w
-
Ja z kolei wziąłem na 5 lat, zakładając, że auto sprzedam po 3-4. Uważam, że taki zapas przedłużonej gwarancji zadziała jako zachęta dla ewentualnych kupujących. Czas pokaże...😉
-
U mnie też nic nie czuć - także mam dwa zapachy (coś Gold i coś Blue). To musi być taki ogólnie skaszaniony ficzer, bo w siódemce też nie czułem
-
W LCI nie ma guziczków... a dostęp do "podręcznego" menu "szybkich opcji" w LCI jest moim zdaniem bardziej kłopotliwe niż po prostu naciśnięcie ikony słuchawki tel, która od razu otwiera panel telefonu w AppleCarPlay, gdzie jest na dzień dobry opcja "favorites"...
-
Masz rację, BMW odstaje po tym względem (tj. w kwestii braku opcji aktywnej stabilizacji w wersji z zawieszeniem pneumatycznym) - zakładam, że jest to świadoma decyzja, mająca mocniej zróżnicować oferowane warianty wyposażenia Fakt, że nie ma jednego "najlepszego" wariantu sprawia, że każdy musi iść na lekki kompromis (komuś będzie trochę za twardo, kogoś innego będzie trochę bardziej przechylać). Zupełnie jakby BMW chciało nam powiedzieć "be a man, choose your poison" 😉
-
hmm, ciekawe. Kompletnie o tym nie wiedziałem i w każdym dotychczasowym BMW uruchamiałem ów "automat do podgrzewania lusterek" naciśnięciem guzika z piktogramem grzania szyby tylnej. Mówisz, że można tego nie robić i samochód "sam włączy" grzanie lusterek, kiedy uzna, że to potrzebne? Czy z tego wynika, że ten guzik włącza tylko grzanie szyby, czy też lusterek?
-
#1 moim zdaniem nie ma takiej opcji - grzejesz lusterka i tylną szybę, albo nic #2 naprawdę; ja tego w ogóle nie zauważam... może za często jeżdżę lewym pasem? 😉 #3 nie ma; można to obejść korzystając z Apple CarPlay; system wyświetla wtedy ulubione numery, które masz ustawione w telefonie (nie wiem, bo nie korzystam, ale idę o zakład, że androidowim odpowiedniku jest podobnie) #4 nie ma (ja nie narzekam; nie cierpię tych zygzakowatych mikro-drucików, które czasem widzę w taksówkach wyposażonych w ogrzewaną przednią szybę; najgorzej wygląda to jak jest ciemno i pada deszcz/śnieg... oczy rozbolałyby mnie natychmiast) #5 powinien pokazywać - pojawia się okienko z wiadomością, a później widać taką informację w menu z "alertami o statusie samochodu"
-
jest opcja stabilizacji przechyłów - zawieszenie na stalowych sprężynach w wersji M Professional Od podstawowego adaptacyjnego różni się właśnie tymi stabilizatorami aktywnymi. Reszta żelastwa (sprężyny, amortyzatory) oraz ustawień jest taka sama w wersji adaptacyjnej i M Pro - co znaczy, że w czasie jazdy komfort jest taki sam w obu wariantach, tylko ten M Pro redukuje wychyły nadwozia. Odbiór stopnia redukcji jest moim zdaniem kwestią subiektywną - niektórzy stwierdzą, że nie ma co włosa dzielić na czworo i będą szczęśliwi z pneumatyką, inni (jak ja) uznają, że to różnica typu "dzień/noc" (na szybkich łukach - np. zjazd/wjazd na autostradę - w aucie bez tych aktywnych stabilizatorów łapałem się za uchwyt w podsufitce)
-
Dziękuję, skóra zdaje egzamin. Choć jestem miłośnikiem jasnych (z palety BMW najbardziej pasuje mi Silverstone, a w drugiej kolejności Ivory - niestety te kolory z tymi fotelami dostępne są tylko w "prawdziwym M", tj. X5M i X6M) Na lakierze jest powłoka natryskowa i quick detalier
-
Hej, galerii nie mam. Kilka zdjęć wrzucę tutaj. Natomiast ja zrezygnowałem z rolet i pakietu Travel - właśnie ze względu na panoramę: nie widzę dla niej zastosowania (rzadko patrzę w górę, nigdy nie jeżdżę z tyłu) dodaje dużo ciężaru w najgorszym możliwym miejscu jak czytam zagraniczne fora, to nie ma dnia, żeby ktoś nie założył nowego wątku o cieknącym szyberdachu, lub nie dodał wpisu w już istniejącej rozmowie (może to statystycznie rzadkie przypadki w ogólnej populacji, nie wiem; natomiast np na bimmerpost bałbym się zaglądać mając auto z panoramą) jest głośniej w środku Potraktuj powyższe jako moje osobiste przemyślenia. Absolutnie nie bierz tego jako zniechęcanie lub straszenie Zdjęcia:
-
Piękne auto, gratulacje! Konfig jeszcze możesz spokojnie zmienić jakby co 😉 Mam w swoim aucie takie same fotele i mogę o nich powiedzieć tylko jedno: są FANTASTYCZNE! Pytałeś o skrętną oś - ja mam (nie da się nie mieć w M60i) i w żadnym razie mi nie przeszkadza; a jest to pierwszy samochód, w którym mam tę opcję. W mieście, na parkingu, w ciasnych przejazdach bardzo pomaga. Na trasie w ogóle nie czuć, że jest. Bez wahania dodałbym tę opcję. I również bez wahania zrezygnowałbym z szyberdachu w Twoim aucie. Dużo mniej zaufania mam do dziur w dachu, niż do systemu skręcającego tylnymi kołami... (miej też na względzie środek ciężkości tego, co by nie było, wielkiego SUVa... mechanizm skrętnej osi dodaje wagę w podłodze, a panorama wrzuca 100kg w dach...)
-
Powyżej 170 u mnie też słychać. Cudów nie ma. Choć i przy takich prędkościach jest ciszej niż w moim byłym G11 Komentarz w poprzednim poście odnosił się do prędkości bardziej zbliżonych do przepisowych 😉
-
-
Ja robię pozaprogramowe wymiany w ASO. Z trzech powodow: 1) cena jest znośna (ostatnia wymiana w V8, gdzie wlali 10.5 litra oleju, ze wszystkimi gratami i robocizną wyszła w cenie 950 brutto - czyli na poziomie zbliżonym do warsztatów niezależnych) 2) zawsze mam w silniku ten sam, oryginalny olej i święty spokój 3) unikam ewentualnych trudnych rozmów na wypadek jakiejś awarii (odpukać)
-
Po przesiadce z G11 LCI (ostatnia ładna siódemka), do G05 LCI stwierdzam, że w końcu jeżdżę cichym autem. Jeśli X7 jest jeszcze cichsze wewnątrz, to już musi tam być jak w klasztorze że ścisłą regułą milczenia w X5 każdego rodzaju hałasu jest mniej niż w siódemce. Tam był diesel (40d), tu jest V8; zatem o odgłosach pracy silnika nie ma co mówić. Tego V8 nie słychać W OGÓLE przy żadnej prędkości. Jakaś perwersja. Mam wrażenie jazdy elektrykiem 😞 nie słychać także szumu wiatru (ani od lusterek, ani słupków). Wreszcie opuścił mnie tik nerwowy i nawyk sprawdzania, czy szyby zamknąłem. Nie słychać też opon. Pod tym względem w siódemce było równie dobrze Ogolnie - jakość wyciszenia w X5 nie daje żadnych powodów do narzekania, a jestem na dźwięki BARDZO WYCZULONY
-
Pytanie, jakie zawieszenie wybrałeś. W pakiecie offroadowym musisz mieć pneumatykę obu osi
-
Gratulacje w związku z wyborem - auto będzie super niezależnie od silnika (30d vs 40d) * Różnica w spalaniu będzie pomijalna, jeśli w ogóle jakakolwiek * Siedzenia na pewno nie te "zwykłe sportowe". Weź albo komforty, albo sportowe M (takie, jak na załączonym zdjęciu mam u siebie i są wygodniejsze od komfortów; ale niestety sporo kosztują). Uwaga: zastanów się dobrze, czy chcesz masaż - moja osobista opinia jest taka, że jest to rzadko używany gadżet o bardzo niskiej wartości dodanej, a ponadto mechanizm masażu zabiera miejsce w fotelu i przez to jest w nim mniej gąbki - ergo, fotel z masażem jest mniej wygodny od tego samego fotela bez masażu. Moja rada - weź komforty bez masażu, chyba, że starczy budżetu na fotele M (są bezapelacyjnie najlepsze z dostępnych w X5) * W kwestii tapicerki są bardzo podzielone opinie. U siebie mam Merino, bo musiałem - nie ma innej opcji na fotelach M. Na komfortach można spokojnie wziąć Sensafin - ponoć jest dużo lepsza od poprzedniej wersji. W dotyku super. Nie wiem, jak z trwałością - chyba jest za krótko na rynku, aby można było coś obiektywnie potwierdzić. Natomiast warto się zastanowić, czy w aucie "za pół bańki" warto oszczędzać kilka tys na skórze i wybrać sztuczne tworzywo... * Ja mam wersję V8 (4.4 litra) i spalanie średnie po Warszawie wychodzi mi na poziomie 13/100... szok. Myślę, że 40i będzie oszczędniejsze, a radość z jazdy benzyną vs. dieslem musisz ocenić sam. Wszystkie moje poprzednie BMW miały diesla (2.0 184 KM, 3.0 320 KM, 3.0 340 KM) i za każdym razem obiecywałem sobie "to już ostatni diesel"... ;). Nie lubię klekotu. Ale lubię wielki moment obrotowy od niskich obrotów. No i spalanie nie takie straszne. Będą tacy, którzy stwierdzą, że do SUVa nic poza dieslem nie ma sensu. Pytanie, czy szukasz auta na wskroś rozsądnego, czy auta z mniejszym lub większym pazurem Powodzenia w wyborach!
-
30d w X5 to wybór optymalny Natomiast z rabatami może być bardzo różnie - zależą od wielu czynników. W moim dotychczasowym doświadczeniu było tak: 1) bezdyskusyjnie największy rabat dostaniesz, jeśli auto kupione będzie na dużego klienta flotowego BMW (typu spora korporacja zamawiająca co roku ileś tam samochodów; przed COVIDem rabaty dochodziły w takim scenariuszu do 20-22%, a czasem więcej) 2) niebagatelne rabaty (zależnie od modelu 15% i więcej) nadal można uzyskać kupując przez brokera na firmę / działalność (tak zamówiłem X5) 3) rabaty zbliżone do brokerskich (choć pewnie nie tak samo wysokie) dostają firmy z "historią" (czyli jakaś większa liczba samochodów kupionych w BMW przez lata) 4) najmniej dostają osoby fizyczne wchodzące po prostu do salonu i zamawiające samochód (zwykle 5-8%); jak wiem od "mojego" doradcy w BMW, znaczna część takich klientów w ogóle nie pyta o rabat i po prostu płaci cenę z cennika I teraz uwaga - ostatnia plotka, jaką przekazał mi mistrz serwisu w salonie, w którym wymieniałem olej po dotarciu silnika w X5, była taka, że BMW PL podobno ma w najbliższych miesiącach totalnie zmienić politykę cenową. Ma to skutkować tym, że dana konfiguracja samochodu będzie kosztowała dokładnie tyle samo u każdego dilera, ergo będzie zakaz konkurowania ceną (wszyscy muszą dać taką samą jak z cennika). Rabaty będą uzależnione od obiektywnych kryteriów i każdy diler będzie mógł udzielać rabatów w ściśle określonych warunkach. Nie wiem, ile w tym prawdy i nie wiem, jak / kiedy ta nowa polityka wejdzie w życie. Na pierwszy rzut oka brzmi nieciekawie... Więc może nie czekaj z tym zamówieniem, tylko leć do salonu, póki możesz liczyć na rabaty 12% i więcej... A jakby co, służę namiarami na sprawdzonego brokera
-
Dużo prawdy w tym, co mówisz. G32 było autem idealnym, ale niszowym - widać rynek nie przyjął tego konceptu, co nam może wydawać się dziwne. Najwyraźniej dobrze wpisujemy się w profil grupy docelowej zdefiniowany gdzieś tam przez marketing BMW. Życie zweryfikowało jednak ich założenia w excelu i widać, że to albo niewielka demografia, albo trudna do przekonania, aby jeździć takim nie wiadomo czym... Ani to kombi (G31), ani limuzyna (G11), ani niczego nieudające auto rodzinne (van), ani modny SUV (G05/G06). Grupa docelowa widać jest mega przywiązana do swoich tradycyjnych wyborów (unikam określenia "konserwatywna") i w salonie - nawet jeśli szła kupić G32, albo przynajmniej przymierzyć się do tego auta - decydowała się na jedną z bardziej popularnych opcji (myślę, że w kolejności takiej: X5/X3, piątka kombi, SUV innej marki, VAN innej marki) Myślę także, że BMW zawaliło sprawę dotarcia do świadomości bogatszej klienteli - np. mogli wyposażyć floty wożące VIPów (np. na lotniskach, albo takie VIP taksówki odbierające biznesmenów z lotniska) właśnie w G32. W pierwszej grupie widać limuzyny (A8, 7er, S-klasse, Panamera) i SUVy (Cayenne, często Volvo XC90, etc.). W drugiej grupie najczęściej jest E-klasa (sam wożony byłem b. często), S90, albo Superb (a to dlatego, że ma wielkie wnętrze z mnóstwem miejsca na nogi dla pasażerów z tyłu). Myślę, że G32 spełniłoby się w obu zastosowaniach i mogłoby to dodać temu samochodowi "zauważalności" i podprogowo wpłynąć na lepszy odbiór na rynku Niestety, następcy nie będzie (a w każdym razie nic nie słychać, aby BMW zmieniło w tej kwestii zdanie). Bezpośredniej konkurencji nie ma (bo nie uważam za taką ani A7, ani CLSa - w obu autach z tyłu jest skandalicznie ciasno, a dodatkowo CLS ma kpinę zamiast bagażnika). Zostaje SUV. A X5 jest nie do pobicia. Konkurencja jest albo droższa (Cayenne), albo gorszy ma infotainment (Cayenne, Q7/8), albo gorzej jeździ (GLE), albo ma za małe silniki i jednocześnie gorzej jeździ (XC 90). Racjonalnym wyborem wydaje się jeszcze VW Touareg, który sensownie wyposażony kosztuje ludzkie pieniądze, za które dostaje się uczciwy produkt. Jeździ jak Q7, kosztuje sporo mniej, oferuje w zasadzie podobny poziom wykończenia i wyposażenia, i niczego nie udaje. Porównując ceny po rabatach, wyposażony po korek Touareg z najmocniejszym dostępnym silnikiem benzynowym kosztował ponad 100 tys mniej niż zamówiona przeze mnie X5 - niebagatelna kwota (ale tam V6, a tu V8, co było czynnikiem decydującym w moim wyborze)
-
Ten mechanik to z Warszawy? Jak dojadę do 60 tys, wymieniłbym u niego olej w skrzyni i pozostałych elementach. Olej w silniku wlewać będę w ASO co 10 tys, czyli 2 razy w roku, w tym raz w ramach service inclusive (mam na 5 lat)
-
640i xDrive Phytonic Blue Luxury Line LCI
maciek_w odpowiedział(a) na fpopek temat w Galeria - nasze samochody
To oznaczenie L.S. w przypadku P Zero oznacza, że są optymalizowane pod kątem hałasu - powinno być cicho. Tak było w mojej siódemce, o której wyrażałem się na forum mniej przychylnie niż o G32 - akurat pod jednym względem była samochodem wzorcowym, a mianowicie w ogóle nie było słychać opon w czasie jazdy -
W instrukcji samochodu mam napisane, że mogę lać tylko 0W-30. Serwis też mówi, że gęstszego nie można (wg producenta do emek też już nie leje się 10W-60, a kiedyś taki był wskazany)
-
Ha! Dobre oko masz 🙂 Fakt, auto odebrane. Jest wspaniale, co tu się oszukiwać. A ja jestem hipokrytą do kwadratu. Całe życie narzekałem na SUVy, że wielkie, zwaliste, że siedzi się jak na koźle w wozie drabiniastym, że za wysoko się patrzy, że (tu wstawić zylion narzekań)… i co? Po dwóch tygodniach jazdy zmieniłem totalnie optykę i uważam, że SUV potrafi być OK. A w dobrej specyfikacji to wręcz idealny środek lokomocji! Moja X5 ma trzy elementy ABSOLUTNIE NIEZBĘDNE do tego, aby jeździło się tym jak samochodem (tj. bez przechyłów): po pierwsze zawieszenie M Performance Pro z aktywnymi stabilizatorami, po drugie koła 22”, po trzecie skrętna tylna oś Wrażenia z jazdy: krótko mówiąc obłędne. Silnik ma więcej mocy niż potrzeba. Po dotarciu zrobiłem kilka raptowniejszych przyspieszeń i nie przesadzę mówiąc, że zrobiło mi się ciepło od wrażeń. To istna rakieta. A najdziwniejsze jest to, że ten samochód jeździ przyjemniej niż siódemka: jest wygodniej, ciszej, szybciej 🙂 Zalety X5: - nikt nie zwraca na nią uwagi, co jest dla mnie ogromną ulgą i wielkim plusem w porównaniu do „złotej” siódemki (Donington Grey) - jedzie się nią z zupełnie innym mindsetem. Nic. Nie. Muszę. Ale jakbym chciał, to mogę bardzo dużo (niejeden ścigant na światłach się zdziwi) - silnik to jedwab oblany miodem; totalny kosmos jeśli chodzi o kulturę pracy i osiągi. A do tego spalanie (jazda głównie w mieście) utrzymuje mi się na poziomie poniżej 13/100. Szok - fotele z prawdziwego M (takie z szerszymi podparciami na wysokości ramion) są obłędnie wygodne Dobra, kończę, bo rozpłynę się za bardzo 🙂
-
U mnie wczoraj zainstalowała się wersja 03/2024.47. Nie zauważyłem żadnej zmiany pod względem funkcjonalności systemu w samochodzie. Natomiast straciłem jedną rzecz - AppleWatch przestał wibrować przy informacji, że samochód zablokował się po odejściu
-
Mam m60i co prawda, nie m50, ale silniki pewnie aż tak się nie różnią. Zrobiłem dzisiaj pierwszą wymianę oleju na zakończenie docierania (przebieg 2200 km). Wymiana w ASO - wlali z tanka BMW LL 12-FE 0W-30. Pytałem mistrza serwisu o to, jaki olej i dlaczego - odpowiedział: ten sam lejemy do wszystkich benzyn od czasu przejścia modeli BMW z generacji E na F. Zakładam, że to będzie też odpowiedni olej do M50i (skoro ASO tak mówi...) 🙂
-
Model: G05 M60i Przebieg: 2 tys km - wymiana oleju na zakończenie docierania silnika Styl jazdy: 85% miasto 15% trasa Użytkowanie: odpowiednie dla silnika (jak chcę, to depnę) Zużycie bieżące na l/1000km: ok. 13 l Pytanie: wlać oryginalny olej BMW 0W-30 LL-12 FE, czy szukać czegoś z produktów Motul, Millers, Ravenol, etc.? Jeśli nie BMW, to dlaczego?